Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

doberek,ja padam na pysk,wczorajszy dzień to masakra była Zuza d osłownie cały czas chodzla i plakala nie wiem co jej było czy to wina upału ,czy tego ze od rana miała poprzestawiany dzien bo najpierw wstała juz o 5.30 i zasneła bardzo szybko bo o 11,ale pospala tylko pół godz.i znowu był płacz,nawet A stwierdzil ze takiej jej jeszcze nie widział,,dzisiejsza noc tez masakra,njapierw do polnocy nie mogłam zasnac z ciepła i z powodu szczekajacych psow o 1 Zuza sie obudziła ,a raczej psy ja obudzily ,o 3 musialam wstac i zawieźć A do Czechowic,i wróciłam o 5,pspałam do 7 i teraz ledwo zyje,a zapowida sie powtorka wczorajszego dnia bo mała znowu mruczy i sama nie wie o co jej chodzi,
Małamyszko podziwiam ,w taki upal cos Ci sie jeszcze chcialo robic
Julik ,zyjesz tam?pewnie nie o taką pogode Ci chodzilo?
Michał nie pojechał ,od wycieczki wolał treningi,dziwne te moje dziecko ,ja bym tam wybrała wycieczke
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Sobolinku, jak się udały zakupy w Ikei? Ku[piłaś coś ciekawego?
Zuzka - tylko się cieszyć, że Michał woli treningi. Pewnie to nawet taniej wychodzi niż wycieczka.
My właśnie czekamy na mojego teścia. Wpada dziś do nas na obiad. Że też Mu się chce przyjechać do nas z Czechowic-Dziedzic.
A wieczorem wpadają znajomi na finał piłkarski. Ale się będzie działo. Pewnie będzie trudno położyć małego, bo wujkowie będą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Witajcie mamusie
Ale mam ucztę 🙂 Piję w końcu moją ulubioną kawcię 🙂 i jest cisza spokój 🙂
Ania nam dziś zrobiła pobudkę przed 6. A o 7 T pojechał z nią do parku, żeby sobie poszalała jeszcze przed tym skwarem. Jak wrócili po 1,5h to T był w stanie przed udarowym a Ania pełna energii. Po śniadanku pojechaliśmy jeszcze raz do Ikei, bo wczoraj kupiliśmy kilka rzeczy i nam się spodobały i jeszcze dokupiliśmy.
Malamyszko nic takiego nie kupowaliśmy. Interesowały nas rzeczy do przechowywania różnych rzeczy i ciuchów. Spodobały nam się takie pojemniki (jakby z ortalionu) pod łóżko na zamek, do których można wsadzić masę zbędnych rzeczy. Chciałam Ani jeszcze kupić taką zabawkę do przekładania różnych drewnianych elementów na metalowym torze, ale chwilowo jej nie ma. Ma być za 1,5 tyg, a my w Ikei jesteśmy raz na pół roku (z wyjątkiem tego weekendu hehe) choć mamy bliziutko 🙂
Zuzka może to i lepiej że Michał z Wami został, co mężczyzna w domu to mężczyzna. Współczuję płaczącej i marudzącej Zuzi, może faktycznie tak reaguje na upały, albo wyczuła, że straci na jakiś czas tatusia z oczu. Powiem Ci, że moja Ania zwariowała na punkcie T, tylko jego słucha, rozmawia z nim, chce się z nim non stop bawić. Czasami to aż zazdroszczę. A jeszcze niedawno wyła jak tylko na niego spojrzała. Dzieci się baaaaardzo zmieniają i to jest w nich fajne 🙂 Dużo cierpliwości Ci życzę i jak najdłuższych chwil spokoju 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

diewczyny żyjecie w tym skwarze? bo ja ledwo 😎termometr pokazuje 35,
Małamyszko wycieczka darmowa bo było miejsce w autokarze wiec by jechał ,spał z tatusiem w pokoju,a nie wiem jak było w tym biurze w którym pracowałas ,ale w Rainoburtours ,kierowcy mają wszystko opłacone ,wiec dlatego sie zdziwiłam ze nie chciał jechać.Twój tesc przyjedzie z Czechowic ,a ja je dzisiaj zaliczyłam o 3 w nocy
Sobolinku ,Zuza raczej nie teskni za A ,bo nonstop tylko mama,mama i chce zebym ja nosiła,dzisiaj jest ciut lepiej ,ale to jeszcze nie rewelacja,a jak chcesz to zapraszam do mnie na plac ,tylko ze u mnie w domu nie ma chłodów ,wrecz odwrotnie
a ja siedze i jem lody bo inaczej bym padła ,nawet na kawe nie mam ochoty ,ale chyba zaraz zrobie sobie mrożoną,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hejo 🙂 😘

Ale "szkwar" 😁 Mi tam jakoś strasznie mocno nie doskwierał, w końcu jest mi ciepło 😎 Ale fakt faktem, że w domu większość czasu spędziłam a nie na słońcu.

Kasiu, takie marudzące dziecko, samo nie wiedzące co chce to masakra... Ula też miała w swoim życiu kilka takich dni. Ale wszystko w końcu minie i znów wróci mała łobuziarka 🙂

Malamyszko, no to daliście po robocie, i to w taki upał. Życzę emocjonującego finału, my w kameralnym, dwuosobowym gronie będziemy oglądać. Ja stawiam na Hiszpanię, mąż dla równowagi na Włochy 🙂

Wczoraj przypadkowo trafiliśmy na tvn-ie na film pt.Pamiętnik. Może też widziałyście? Oglądałam i ryczałam 😜 No co ja zrobię, że on taki wzruszający był 🙃

A moja Ula bidulka dwa ostatnie dni miała urazowe 😞 Jednego dnia wygłupiała się z nami, biegała, uciekała i w końcu tak upadła, że aż krew z wargi i gdzieś tam z dziąsła leciała 😞 Dzisiaj z kolei huśtałam ją, a potem zostawiłam w huśtawce, żeby przed gotowaniem owsianki wytrzeć kuchenkę, bo wczoraj tego nie zrobiłam, po chwili Ula wylądowała na podłodze na brzuszku, musiała zacząć wstawać (czego nigdy wcześniej nie robiła) i wypadła... Obtarła górną wargę, pod nosem i brodę 😞 😞 😞 A odwróciłam się dosłownie na chwilę... Płakała mocno, ale potem normalnie się bawiła, wrócił jej humorek. W kościele na mszy wtulała się w tatusia i praktycznie się nie ruszała, tylko obserwowała sobie otoczenie. Aż zaczęłam się poważnie o nią niepokoić i bacznie obserwować. Nie było żadnego innego objawu, oprócz tego spokoju. Po drzemce wszystko wróciło do normy, może po prostu już śpiąca była, bo msza na 9., a ona w okolicy tej godziny zwykle kładzie się spać.Ale kurcze, już niech jej więcej tak się nie dzieje 😞 Ta warga najgorzej wygląda, ciekawe czy strup się zrobi czy tak jakoś się zagoi...
Po obiedzie pojechaliśmy do teściów posiedzieć nad rzeką, dzieciaki sobie szalały na trawie. Niedługo po naszym przyjeździe nadciągnęły chmury, zerwał się wiatr i zaczęła burza 😜 Ula wróciła do domu padnięta, bo miała tylko jedną drzemkę (10.15-12.30) i po szybkiej kąpieli śpi już od 19.15. Ja w pracy mam teraz wolne 2 tygodnie, więc będziemy sobie razem urzędować, popołudniami mają przychodzić miejscowe dzieci.

Aha, prowadziłam już kilka razy nasze auto 🙂 W piątek odebrałam dokument i mogę jeździć to jeżdżę. Mąż dziś pierwszy raz mnie wykorzystał i wypił sobie piwko ze szwagrem i ojcem 😜 Całkiem sympatycznie mi się jeździ. Sprawę na pewno znaaaaacznie ułatwia automatyczne skrzynia biegów, bo nie muszę myśleć jeszcze i o biegach dodatkowo (a rzeczy na które muszę uważać na drodze jest wystarczająco dużo 😜 ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Alu u nas buuuurza jest, a w zasadzie się kończy. Na naszych oczach rozłamało na pół jedyne drzewo niedaleko naszego domu. Widok i odgłos niesamowity brrr i to wiatr a nie piorun, za to piorun musiał uderzyć w jakąś część na naszym tarasie, bo jak T ścierał podłogę w naszej sypialni z gradu (tak zacinało) to aż podskoczył, ja zresztą też a byłam daleko od okien.
Znowu zaczyna mocniej lać i błyskać, może idzie kolejna. Być może, że wyłączą nam net, więc już teraz się żeganam.
Co do upałów to ja jestem załamana, bo mają trwać 2 tygodnie 😞 😞 I nie wiem jak w tym czasie wytrzymamy z Anią w domu. Trudno, ale będziemy chodziły sobie do Silesii się schłodzić i pobrykać, aż nas nie wyrzucą ze Smyka 🙂
T się boi jechać do pracy autkiem, bo przed chwilą był olbrzymi grad a tam samochód stoi pod chmurką.

Asiula WIELKIE GRATKI za pierwsze i wcale nie nieśmiałe jazdy autkiem 🙂BRAWO i super, że Ci się podoba 🙂 Nie jestem kierowcą, ale słyszałam, że lepiej nie przyzwyczajać się od początku do automatu, bo później takie osoby nie mają wprawy na manualnej skrzyni (a nigdy nie wiadomo jaki samochód przyjdzie nam poprowadzić) Przykładem jest chrzestna T, która lata mieszkała w USA i jeździła na automacie, a tu mają manuala i ona nie potrafi go prowadzić i nawet nie chce. Także pod rozwagę, bo jesteś jeszcze na początku przygody z prowadzeniem autka 🙂
Jeśli chodzi o wypadki i kontuzje to teraz musimy szczególnie uważać, bo nasze dzieciaczki codziennie uczą się czegoś nowego, zdobywają nowe umiejętności (przynajmniej Ania podczas zabawy odkrywa wciąż to nowe rzeczy i potrafi coraz więcej) a przy tym o wypadek nie trudno. Ani dziś rano też przywaliła czołem w kafelki w kuchni, że aż rąbnęło. Na szczęście nic się nie stało. Co do przeciętej wargi to wyobrażam sobie jak Ulcia wyglądała, bo to bardzo ukrwiony organ. Ania 2 razy walnęła w buzię i tak krwawiła, że myślałam że to dziąsła, ząbki a to właśnie warga przecięta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tylko na momencik w przerwie meczu zajrzałam
Asia ,podziwiam bo ja mam prawko 16 lat ponad i A nie moze mnie namówic na automat ,ja sie go poprostu boje ,wydaje mi sie ze bede szukac sprzegla i narobie głupot w czasie jazdy no i chyba brakowało by mi tej przyjemnosci pomanewrowania pedałami i drążkiem ,może Ty mnie przekonasz do automatu?
Sobolinku u nas tez sie zaciagło pozanosiłam kwiaty do garazu w obawie przed zniszczeniem ich akiegoa tu...tylko postraszyło witrem i ciszaa teraz juz znowu bezchmurne niebo i rano bede wedrowac z tym całym majdanem spowrotem na taras i płot bo szkoda mi tych moch kochanych surfini,powiem Ci ze ja dzisiaj tez myslałam juz zeby zapakowac Zuze do auta i pojechac do js centrum handlowego do Rybnika zeby pooddychac chłodem
to miłej i spokojnej nocki mamusie
my poobdzierane nosy i policzki mamy juz za soba teraz nastały sine nogi,całe od kolan w dół i podrapane bo Zuza zaczeła wspinac sie po płocie takim z siatki,wchodzi na niego jak małpka a potem woła DOLA(DORA czyli pies sasiadów)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aaa przypomniało mi się 🙂
2 dni temu przed wywaleniem Aninych smoczków (sztuk 8) dałam Ani jeden smok z głupoty. Hehe zaczęła go obracać w rękach, oglądać, ściskać gumę w palcach ... i to wszystko. Normalnie nie pamiętała do czego jej służył 🙂 Taka ciekawostka 🙂

Jeszcze mam pytanie w czym śpią Wasze maluchy w takie upały i czy je okrywacie czymś na noc?
Anka cały dzień lata albo w samym pampku albo na golasa (jak jest po sikaniu nocnikowym), na noc ubieram ją w luźnego rampersa albo bodziaka i ostatnio śpi bez okrycia. Nie wiem czy nie hartuję jej za bardzo, ale z drugiej strony my też śpimy bez niczego i się odkrywamy z gorąca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czesc 🙂
Zuza od 2 nocy spala w body takim jak podkoszulka ,bez rekawow,po poludniu spiw samym pampersie,nie przykrtwam jej bo jak to zrobilam to byla cala oblana potem,rampersa ubralam jej raz ale zakryl jej nogi i rece do polowy
chyba znowu se nie popisze z Wami bo marudzenia ciąg dalszy,moze to zeby bo nonstop trzyma palce w buzi ,tylko ze dziasła nie sa spuchniete a przy poprzednich zebach były i to bardzo ,a tak wogole to 3 wychodza najpierw gorne czy dolne?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej mamusie
My dziś raniutko byłyśmy w Lidlu polować na buty do biegania (dla T na nordic) Pierwszy raz zaraz po 8 rano było masę ludzi przy jednym towarze. Aż się mrowiło, ludzie kupowali po 4-5 par. Na szczęście udało mi się kupić to co chciałam i jeszcze sobie kupiłam parę, a co 🙂 W sumie 3 pary butów wywiozłyśmy 🙂 Wcześniej poczytałam o tych butach na różnych forach biegaczy i nie tylko i mają bardzo dobre recenzje.
Zuzka Ani pierwsze wyszły górne 3, a później dolne. Dzięki za info na temat ciuszków do spania 🙂

Właśnie zjadłyśmy śniadanko. Ania 2 kanapki 🙂 i zaraz zrobię sobie kawusię 🙂
Spokojnego dzionka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć Babolki 😘

Sobolinku, też mówiłam mężowi, że może to źle, że automatem jeżdżę, że się odzwyczaję, ale takie mamy auto i cóż zrobić. Jak na dziś wydaje mi się, że raczej nie zapomnę jak się biegi przerzuca, a plan mamy taki, że ewentualnie co jakiś czas będziemy pożyczać auto z manualną skrzynią biegów (od mojego taty albo od siostry męża), żebym mogła sobie odświeżyć pamięć 🙂

Kasiu, mój mąż też całe życie uważał, że automat nie dla niego, a wręcz, że to dla "lamerów" 😜 a teraz uważa, że to wielka wygoda, zwłaszcza po mieście i bardzo dobrze mu się jeździ. A biegi można (ponoć, bo ja do tego jeszcze nie doszłam) kontrolować gazem, sposobem jego dodawania. Jeśli chodzi o mnie to jak na początek mogę się skupić na jeździe, na patrzeniu na znaki, na drogę, na prędkościomierz (mąż już orzekł, że mam "ciężką nogę" 😁 ). Trochę jeszcze jestem zamotana za tą kierownicą i gdyby przyszło mi zmieniać jeszcze biegi to by było dodatkowe utrudnienie 😜 chociaż przecież ucząc się jeździłam i zmieniałam biegi, więc myślę że i z tym bym się uporała 😎

U nas dziś już się ochłodziło, chmury ciemnawe po niebie się snują. Wyszłam w sukience na ramiączkach to jak wiatr zawiał to chłodno mi było (ale ja to zmarźluch jestem 😜).
Pisałyście, że takie porozkrywane śpicie, a ja wczoraj się kładąc i przykrywając kołderką, pomyślałam, że nie wiem jak by było gorąco to ja i tak muszę mieć zakryte ramiona, żeby zasnąć 🙃 Ula jak jest taki upał (a tego lata raptem zaledwie kilka dni tu u nas takich było) to śpi w bodziaku, jak zasypia to czasami zostawiam ją rozkrytą, a później przykrywam jej pupkę i nóżki kocykiem. W nocy, jak już zasnę to nie wiem jak ona śpi, czy się rozkrywa czy zostaje pod tym kocem 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Sobolinku, aż musiałam zobaczyć te buty z Lidla 😜 Wyglądają profesjonalnie i tyle tych systemów i udogodnień i technologii 😎 Mi generalnie się nie podobają, ale to są buty do biegania przecież a nie do podobania 🙃

Apropos zakupów muszę się zastanowić i napisać małżu co ma przywieźć do domu ze sklepu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Jakoś krótko mi dziś Ula spała, rano godzinkę i teraz też godzinkę, nawet niecałą... Z nią to ja już nie popiszę, zresztą nawet nie mam z kim 😜

Jeszcze tylko dwie ciekawostki (Sobolinku napisałaś o smoczku, swoją drogą zazdroszczę i chciałabym mieć już "odsmoczkowanie" za sobą, ale ciężko to widzę...).
Pierwsza to taka, że Ula nadal nie kojarzy jeszcze, że ta dziewczynka w lustrze to ona 😜 Ostatnio naklejamy (na ślinę) sobie cekiny na czoło, policzek, czy rękę i pokazuję jej potem jak wygląda, a ona cieszy się, łapie za włoski, ale do czoła, żeby ściągnąć cekina nie sięga. Z tego co kojarzę to dopiero ok.3 r.ż. dziecko łapie, że ono to ono, ale miałam okazję przekonać się naocznie, że to jeszcze nie teraz 😎 Swoją drogą jakie to dziwne, że Ula patrzy na siebie i nie wie że to ona 🙃
Druga ciekawostka. Nie mam pojęcia kiedy ona to podpatrzyła, bo nie kojarzę, żebym przy niej podpaskę, albo wkładkę zmieniała, ale gdy tylko Ula dorwie się w łazience do tychże, to próbuje je sobie przyczepić między nogami 😮 🙃

Miłego popołudnia i wieczora (bo raczej już dziś nie zajrzę) 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej
Ania zasypia a ja mam chwilę dla siebie i dla Was 🙂
Malamyszko aż się przeraziłam jak napisałaś, że Miszka był 4h na takim upale na spacerze. Wydaje mi się, że to nie za dobra temperatura dla takich maluszków. My wymiękamy a co dopiero one (choć czasami mają energii więcej od nas). Ale to jest moje zdanie. Ja z Anią nigdzie nie wychodzę w taki skwar, my chodzimy rano przed 9-10 na spacer, albo do Tesco. W domu mam non stop wentylator włączony, Anka goła lata a i tak ma włosy mokre. Nawet na taras nie wychodzimy bo normalnie stoi gorące powietrze.
Asiula odkąd mamy te lustra w sypialni to Ania je sobie upodobała (o zgrozo dla mnie, bo jej paluszki i rączki mam wszędzie hehe) i jak ją pytam gdzie jest Ania to pokazuje, na mnie i na T też. Coś tam kojarzy, ale pewnie też nie potrafiłaby siebie dotknąć. Wczoraj powiedzieliśmy jej żeby dała buzi Ani i zadowolona cmoknęła lustro 🙂
Wiesz co nasze dziewczyny i chłopcy są teraz baaardzo spostrzegawczy i wszystko podpatrują i rejestrują. Ulcia musiała kiedyś Cię przyuważyć i teraz "błyszczy" przed mamusią 😁 😁 Ja przy Ani robię wszystko, latam nago, bo najnormalniej w świecie nie mam dla siebie nawet chwili w ciągu dnia, non stop jestem z nią. Nikt mnie nie wyręcza, no chyba że jak T przyjdzie z pracy ale muszę go prosić. No a prysznic i toaletę muszę zrobić rano a nie jak T przyjdzie z pracy 🙂 Chyba przez to, że nagość jest u nas naturalna, to Anka nie reaguje jakoś dziwnie, tylko to dla niej rzecz naturalna. Swoją drogą zastanawiam się kiedy postawić granicę, bo musimy nauczyć ją też co to jest wstyd. Wiecznie nie będę latać goła 😁 😁 (chociaż znam taki przypadek dorosłych rodziców z dorosłym synem, dla mnie to baardzo niezdrowa sytuacja) Jakie macie zdanie w tej kwestii, kiedy zamierzacie się zasłaniać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja ledwo zipie a jeszcze zjadłam gorącą kolację i teraz to tylko prysznic mi został
hmm,dziewczyny a mnie sie wydaje ze Zuza wie że w lustrze to ona jest,ostatnio miała brudna buzie i powiedziałam jej zeby poszła zobaczyc do lustra no i poszła ,a jak staneła przed nim to sobie ta buzie wycierała,no i jak ja sie maluje to ona tez siada przed lustrem i robi to samo co ja,
Sobolinku to mi dalas do myślenia z tąnagoscią,wiesz ja zawsze wszystko przyrownuje do czasow jak Michał był maly i nie moge sobie przypomniec kiedy postawilismy granice ,wydaje mi sie ze to przyszło samo,ale kiedy za chiny nie pamitam ,był taki okres ze Michał zaczol sie wstydzic jak wchodziłam do lazienki wczasie gdy sie kapał,i wtedy tez uszanowałam to ze sobie nie zyczy,miał moze z 7 lat,a wczesniej juz nie rozbierałam sie przy nim moze jak skonczył 3 lata?tylko ze A w zwiazku z tym ze jest facetem nie krył sie przed michałem ze swoja nagoscia i tak jest do tej pory,i mysle ze tak tez bedzie jesli chodzi o mnie i Zuzie, jeszcze mi sie przypomniałao ze moj synek to wogole malo wstydliwy byl swego czasu jakies 2 lata temu jak zauwazył u isesiebie pierwsze włosy łonowe to był z nich bardzo dumny i chciał sie tym chwalic całej rodzinie,nie pokazywac ale mowic o tym,
ok uciekam pod prysznic i do lozeczka
Julik gdzie jestes?zamarzłaś nad tym morzem ?
dobrej nocki
Asia jeszcze mi sie przypomniało ja tez z tych co ramiona musza byc zakryste do spania ,wyjełam sobie wczoraj taka pizamke na ramiączkach i po 15 min zdjełam i zalozylam taka z krotkim rekawem , 😁
teraz to już naprawde dobrej nocki życzę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hej mamusie 🙂
długo mnie nie było trochę teraz zamieszania u Nas mały miał te ataki płaczu jeszcze kilka razy wiec wylądowaliśmy w szpitalu żeby porobili mu badania na większość wyników jeszcze czekam podejrzewają alergię tylko teraz szukanie na co 😮 podstawowe badania ma ok a co do reszty wyników to w przyszłym tygodniu będą 🙂 jesli chodzi o samopoczucie Gabrysia to wszystko w jak najlepszym porządku ładnie je bawi sie itp. tylko własnie czasami płacz a i w nocy sie kreci w łóżeczku czasami to się zastanawiam czy go nie rozwali (to tez może być przyczyna alergii)
teraz to kończę bo mieszkanie trzeba odgruzować wieczorem postaram sie nadrobic no chyba że kolega znów spać pójdzie po 22 to wtedy pewnie i ja sie już położę bo nie wiadomo jaka i ta noc będzie 😮
słonecznego spokojnego dnia życzę 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 😘

Aż poszukałam od kiedy dzieci rozpoznają się w lustrze i na niektórych stronach było że ok.2 r.ż, na niektórych że ok.1 r.ż. Jeśli Zuzia wyciera swoją buzię patrząc w lustro to na pewno wie, że to ona. Ula jeszcze nie doszła do tego 😎

Sobolinku, współczuję tak wczesnej pobudki. Ja kilka dni się cieszyłam, bo Ula wstawała 6.15, to już późno dla mnie było, a dwa ostatnie dni była 5.45... Przeciągam jak najdłużej moment zwleczenia się z łóżka, czasem jeszcze Ula poleży trochę z nami, potem staram się nie słyszeć jej jęczeń, ale w końcu muszę wstać. Jej najlepszym sposobem jest wzięcie nocnika i poklepanie go (znak, że chce usiąść), wyczaiła, że wtedy mamusia zawsze się zrywa z wyrka 😜 Dziś Ula miała suchą nockę i nocno-poranne siusiu poszło do nocniczka. Wczoraj podjadła trochę jagód i poziomek i dopiero po śniadaniu zrobiła kupkę w związku z tymi jagodami.

Co do nagości to ja z tych wstydliwych. Raczej się nie przebieram przy Uli czy przy mężu (zdarzało się i zdarza, ale to wyjątki), jak byłyśmy same to wolałam żeby Ula popłakała pod drzwiami łazienki i gadając do niej, że mama jest, że za chwilę skończę i wyjdę, zrobić siku w samotności (na szczęście skończyły się czasy kiedy warowała i płakała, czasem się zdarzy, ale to już co innego). Wydaje mi się, że tak jak Kasiu napisałaś, taki moment sam nadejdzie, da się go wyczuć, u jednych będzie to wcześniej u innych później. U nas, ze względu na mnie, był bardzo wcześnie 🙃

Alwo, jednej rzeczy nie zrozumiałam z Twojego posta - w jaki sposób rozwalenie łóżeczka może być przyczyną alergii?? 🙃 Dobrze, że generalnie Gabryś jest w dobrym nastroju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Widzę, że Ania już wypróbowała klocki 🤪 My chyba też będziemy musieli rozszerzyć zasób klocków Uli, tym bardziej, że w końcu na poważnie się nimi zainteresowała i polubiła, a komplecik mały to rodzice mają nieco ograniczone pole do popisu (bo nie oszukujmy się na razie to ja lub mąż mamy wiodącą rolę w tym Ulkowym budowaniu 😜 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...