Skocz do zawartości

Mamy lutowe 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

u mnie w domu się godało,trochę to dziwne bo moja mama jest z gór,ale jako 16 latka przyjechała do Rybnika do szkoły i zamieszkala na stancji ,a że głupio jej było bo kolegów wszkole nie rozumiała i domowników,to wieczorami ich córka uczyła ją gwary i efekt tego jest taki że tera moja mama na codzień godo ,w górach mówi gwara góralską,a w urzędach czy sklepach mówi po polsku,a ja dostosowuję się do osoby z którą rozmawiam ,i robię to automatycznie ,śmiesznie to wygląda np jak jestem u mojej przyjaciółki z którą godomy i jest z nami A to jak prowadzimy jakąś rozmowę wspólnie to do niego mówię a do niej godom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Joanna1984_m

    1092

  • sobolinek_m

    2610

  • julik_m

    922

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
wiesz ,ja teżczasami mam takie myśli ,ale myślę że oni nie przyjmują tego do wiadomości,
powiedz mi czy z pkp w k-cach jedzie coś do Ciebie ,np tramwaj?

Normalnie jeździła 11, ale teraz remontują wszystko i musiałabyś jechać z Placu Andrzeja autobusem, bo tam się teraz wychodzi z dworca. Poszukam i Ci dam znać. Co kombinujesz? 🙂 Bo ja Ci się przyznam, że myślałam o busie do Rybnika hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
u mnie w domu się godało,trochę to dziwne bo moja mama jest z gór,ale jako 16 latka przyjechała do Rybnika do szkoły i zamieszkala na stancji ,a że głupio jej było bo kolegów wszkole nie rozumiała i domowników,to wieczorami ich córka uczyła ją gwary i efekt tego jest taki że tera moja mama na codzień godo ,w górach mówi gwara góralską,a w urzędach czy sklepach mówi po polsku,a ja dostosowuję się do osoby z którą rozmawiam ,i robię to automatycznie ,śmiesznie to wygląda np jak jestem u mojej przyjaciółki z którą godomy i jest z nami A to jak prowadzimy jakąś rozmowę wspólnie to do niego mówię a do niej godom

Hehe to u mnie jest podobnie, z T rozmawiam, ale z moim bracikiem już godom i to głośno hehe On nawet pisze smsy po śląsku 🙂 i czasami mam problem to przeczytać, bo tak dziwnie to wygląda 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak Ania ,dalej chodzi bez pampka?bo Zuza jak jest na dworze to jej nie zakładam ,chciałam tak jak Ty żeby zaczełajazyc co robi no i ona owszem wie kiedy sika ,bo stoi i patrzy ,jak jej leci po nogach i mowi sisi, a efekt tego jest taki że na nocnik nie siądzie nadal ,ale jak idziemy do domu to zakładam jej pampka bo nie chce zeby sie wywaliła na tych siśkach ,bo przeciez leje nonstop ,a ona ryczy NIE CIĘ PERSIA,i nie pozwala mi go założyc bo woli chodzic bez niego ,i mam do Ciebie prośbe ,jakbyś mogła zapytać tesciowej czy to normalne że takie małe dziecko wypija ponad 3 litry płynów na dobe ,bo moja mam znowu stwierdziła ze ona tak pije z przyzwyczajenia i ż enapewno wypłukuje sobie wszystkie minerały z organizmu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiem że z pl Andrzeja ,bo dworzec to wygląda jakby ktoś na niego bombe zrzucił,a nic nie kombinuję ,tak se tylko myślę że może bym się zabrała z A do katowic,któregoś dnia,bo dzisiaj ma 1 dzień w nowej robocie 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
a jak Ania ,dalej chodzi bez pampka?bo Zuza jak jest na dworze to jej nie zakładam ,chciałam tak jak Ty żeby zaczełajazyc co robi no i ona owszem wie kiedy sika ,bo stoi i patrzy ,jak jej leci po nogach i mowi sisi, a efekt tego jest taki że na nocnik nie siądzie nadal ,ale jak idziemy do domu to zakładam jej pampka bo nie chce zeby sie wywaliła na tych siśkach ,bo przeciez leje nonstop ,a ona ryczy NIE CIĘ PERSIA,i nie pozwala mi go założyc bo woli chodzic bez niego ,i mam do Ciebie prośbe ,jakbyś mogła zapytać tesciowej czy to normalne że takie małe dziecko wypija ponad 3 litry płynów na dobe ,bo moja mam znowu stwierdziła ze ona tak pije z przyzwyczajenia i ż enapewno wypłukuje sobie wszystkie minerały z organizmu

Anka jak tylko się da to lata bez w domu i często robi siku na co popadnie, ale ona w tym stoi i się patrzy i czeka aż ją wybawię. Z tą nauką to u nas różnie, raz nosi nocnik przed siusianiem i posadzona sika a często nosi już po, ale zauważyłam, że już czuje potrzebę, a to jakiś postęp. Gdyby jeszcze Ania mówiła tak jak Zuzia, to może by coś z tego było.
Wiesz, na mój gust, to nawet zdrowy dorosły człowiek nie pije ponad 3 litrów płynów, a co dopiero taki maluch. Ale zapytam jutro jak będziemy i CI wyślę smsa. Ania też teraz więcej pije, ale ona teraz ma fazę i pije z plastikowych butelek 🙂 i jest z tego bardzo dumna hehe Po każdym łyku bije sobie brawo i klepie się po brzusiu zadowolona 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
zuzka napisał(a):
no wiem że z pl Andrzeja ,bo dworzec to wygląda jakby ktoś na niego bombe zrzucił,a nic nie kombinuję ,tak se tylko myślę że może bym się zabrała z A do katowic,któregoś dnia,bo dzisiaj ma 1 dzień w nowej robocie 😜

Udało się 🙂 To fajnie, i tam gdzie mówiłaś? To może i ja się kiedyś z nim zabiorę w drugą stronę hehe Oczywiście jako pasażerka hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sobolinku kochana ,uratowałaś mój portfel z tymi sandałkami ,pasują idealnie ,ale najlepsze że od zeszłego tygodnia stopa mojej księżniczki znowu urosła ,jak jej go ubrałam od razu w aucie jeszcze to był za duży , a teraz jest idealny ,aż się boję co to bedzie jak zacznie jej tak szybko rosnąc
muszę kończyć ,bo A mi dzwonił że zjeżdża,trzeba mu obiado kolację przygotować,
mam nadzieję że do jutra,
dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć Babeczki 🙂

Kurcze, od wczoraj nie mogłam na mamusie wejść, bo wyskakiwał mi jakiś błąd serwera (inne strony działały normalnie), a widzę, że u Was było w porządku, bo pisałyście... 😮

Tylko tutaj po śląsku nie zacznijcie pisać ze sobą, bo reszta mało co, albo i nic nie zrozumie 🙃

Sobolinku, super, że coś znalazłaś na Wasze wczasy, wiedziałam, że Ci się uda 🙂 Co do spania Ani z Wami tą jedną noc to bym nie panikowała na miejscu T... Zdarza się raz na jakiś czas dzień/noc, kiedy dziecko potrzebuje być bliżej mamy, bo coś je boli, straszy, męczy czy jeszcze coś, jeśli ma wyrobiony nawyk to taki jeden, dwa przypadki nie powinny zniweczyć wszystkiego. Mój mąż na szczęście ma do tego spokojne podejście i ostatnio jak po szczepieniu Ula coś budziła się, popłakiwała przez sen, zanim my jeszcze się położyliśmy, to sam zaproponował, że może ja z Ulą w łóżku prześpię tą noc, a on na kanapie w salonie. Udało się jednak utulić Ulę tak, że zasnęła już twardo do rana i nie było takiej potrzeby.
Co innego ciągłe ustępowanie, bo dziecko wymusza płaczem. Czasami nie mogę się Uli nadziwić jak potrafi się mocno rozpłakać, rozryczeć wręcz i to ze łzami w pakiecie, gdy czegoś jej nie pozwalam lub nie chcę zrobić po jej myśli. Normalnie jakby naprawdę straszliwa krzywda jej się działa i traumę przeżywała... 🤨 A za chwilę już wesoła i zajęta czym innym 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Część Asiula 🙂
To wychodzi na to, że nasze dziewczynki to małe terrorystki. Ja staram się odwracać jej uwagę, bo często jest taka histeria, że nawet nie słychać co do niej mówię 🙂 Ostatnio robi awanturę jak próbuję jej założyć kapelusik na słoneczko. Wczoraj wytłumaczyłam jej, że jeśli chce jechać w swoim nowym wózeczku to prawo nakazuje jazdę dziewczynek tylko w kapeluszach i ... grzecznie stanęła i dała go sobie założyć i zawiązać. Mały blef i zdziałał cuda hehe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
We środę w końcu wybraliśmy się na szczepienie. Ula waży 10 kg i mierzy 82 cm, ale z tym wzrostem to jakieś przekłamanie jak na mój gust 😎 Wypatruję i ja kiedy zacznie tak rosnąć jak Wasze dziewczynki 🙂

Po szczepieniu Ula była marudna, ale może też dlatego, że nie spała popołudniu, bo nie było już jak, następnego dnia też trochę marudziła i cieplejszą główkę miała, ale generalnie było dobrze. Dziś rano nas nastraszyła, bo działo się tak jakby miała przytomność stracić... 🥴 Obudziła się przed 6., ale marudziła więc położyłam ją przy sobie i po kręceniu się, jeszcze zasnęła i spałyśmy do 7.40 (wow!). Po obudzeniu się popłakiwała, a gdy wzięłam ją na ręce to wtuliła się i była taka jakaś bezwładna, jak mierzyłam jej temperaturę to zaczęła przysypiać, wzięłam ją posadziłam, mąż zaczął ją zagadywać, zaproponował wodę, chętnie i łapczywie wypiła i po tym jakby się ocknęła, ale nadal wyglądała na osłabioną. Na szczęście przy śniadanku odzyskała siły i humorek, normalnie się zachowywała, śmiała się, wygłupiała. Nie wiem co to było rano, ale najadłam się trochę strachu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolacja gotowa,wic jeszcze cos napisze jesli komp mi pozwoli bo znowu sie grzeje ,
Sobolinku u mnie Zuza woła ale jak jest juz po ,tak dzisiaj jezdziłysmy sobie na rowerze rano i po 15 min zZuza zaczela sie krecic myslałam ze juz jej sie znudzilo a ona mi mowi ze sisi,sprawdziłam i kpua juz była w pieluszce,
a ostatnio na zakupach spotkałam gościa z kabaretu MŁODYCH PANÓW,(są z rybnika)był z rodzinką ,z żona i 2 chłopaków ,jeden na oko w wieku naszych maluchów,tatuś za nim chodził po sklepie bo wszystko zdejmował z półek ,ale najlepsze miał włoski ,istna marchewka ,nie mam pojecia po kim ,bo mamusia była blondynką a tatuś to ten ((jeśli któraś wogóle kojarzy kabaret)co gra policjanata,taki maly niepozorny
ok teraz to juz naprawde uciekam,jutro dodam obiecane filmiki z basenu
Sobolinku to to co Ci mowiłam ,tylko że on do rybnika nie jezdzi tylko na zory ,ale mozesz sie zabrac a ja po ciebie podskocze do żor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Część Asiula 🙂
To wychodzi na to, że nasze dziewczynki to małe terrorystki. Ja staram się odwracać jej uwagę, bo często jest taka histeria, że nawet nie słychać co do niej mówię 🙂 Ostatnio robi awanturę jak próbuję jej założyć kapelusik na słoneczko. Wczoraj wytłumaczyłam jej, że jeśli chce jechać w swoim nowym wózeczku to prawo nakazuje jazdę dziewczynek tylko w kapeluszach i ... grzecznie stanęła i dała go sobie założyć i zawiązać. Mały blef i zdziałał cuda hehe


hehe 😁 Ostatnio na placu, jedna z mam, chcąc przekonać córeczkę do tego, aby przeprosiła koleżankę, którą niechcący potrąciła i ta płakała, przypominała jej co mówiła o tym, jak się zachowują prawdziwe księżniczki 🙂 (dziewuszka jest na etapie księżniczkowym 🙃 ) ale niestety nie zadziałało i w konsekwencji Oliwka musiała iść do domu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Zuzka no właśnie sprawdzałam na ich stronce i nie ma Rybnika. Do Żor nie będziesz wyjeżdżać bo to za daleko. Może pkp, tylko nie wiem jaki macie peron, bo przez tą nogę mogę nie wyjść z Anią z wózkiem z pociągu. W Chorzowie np jest tak nisko peron, że trzeba podskoczyć do drabinki ze stopniami i się wdrapać. Masakra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Asiula napisał(a):
Ula od jakiegoś czasu czegoś obrażona na nocnik, jak się pytam czy chce siusiu to zawsze jest "nie", a pielucha za pieluchą mokra... A już tak ładnie Ula na początku lata współpracowała i większość do nocniczka trafiało...

Asiula nie przejmuj się, ja myślę, że nasze dzieci teraz mają jakiś dziwny okres/skok rozwojowy i są lekko rozregulowane. Za kilka dni pewnie Ula znowu się polubi z nocniczkiem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Asiula napisał(a):
Ula od jakiegoś czasu czegoś obrażona na nocnik, jak się pytam czy chce siusiu to zawsze jest "nie", a pielucha za pieluchą mokra... A już tak ładnie Ula na początku lata współpracowała i większość do nocniczka trafiało...

Asiula nie przejmuj się, ja myślę, że nasze dzieci teraz mają jakiś dziwny okres/skok rozwojowy i są lekko rozregulowane. Za kilka dni pewnie Ula znowu się polubi z nocniczkiem 🙂


Nie przejmuję się tym jakoś mocno, wiem, że przyjdzie czas, kiedy załapie. Głównie chodzi mi o nią, żeby miała sucho przy pupce, bo przecież w takich wielorazówkach chodzi, które nie zapewniają suchości. A zmiany pieluch nie lubi, bo od zabawy oderwać się trzeba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
sobolinek napisał(a):
Asiula napisał(a):
Ula od jakiegoś czasu czegoś obrażona na nocnik, jak się pytam czy chce siusiu to zawsze jest "nie", a pielucha za pieluchą mokra... A już tak ładnie Ula na początku lata współpracowała i większość do nocniczka trafiało...

Asiula nie przejmuj się, ja myślę, że nasze dzieci teraz mają jakiś dziwny okres/skok rozwojowy i są lekko rozregulowane. Za kilka dni pewnie Ula znowu się polubi z nocniczkiem 🙂


Nie przejmuję się tym jakoś mocno, wiem, że przyjdzie czas, kiedy załapie. Głównie chodzi mi o nią, żeby miała sucho przy pupce, bo przecież w takich wielorazówkach chodzi, które nie zapewniają suchości. A zmiany pieluch nie lubi, bo od zabawy oderwać się trzeba.

A z tym skokiem to coś na rzeczy musi być. Ulka w ostatnim czasie z mową się rozkręca.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...