Skocz do zawartości

Marcóweczki 2011 | Forum dla mam


Admin

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 10,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka_m

    1158

  • niunia26_m

    1010

  • Misia_m

    855

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

A i jeszcze wiadomość dla mam z problemami z kupką u dzidzi. Zjadłam wczoraj placek ze śliwkami i mała od godziny 6 rano do 9 zrobiła 3 kupy. No i doprawiła czwarta o godzinie 12 🙂. Także może wypróbujcie jakiś jogurt śliwkowy, może podziała 🙂. A może to zwykły zbieg okoliczności był.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niunia26 napisał(a):
szarla napisał(a):
No to może dlatego moja nigdy problemów z kupką nie miała, bo ja ciągle piję herbatki na laktację, a tam przecież koper włoski jest 🙂


Ja też je piłam i Paweł nie miał ni kolek, ani problemów z kupami ;-)


Amelcia też kolek nie ma 🙂. A z kupami dzisiaj to jakaś masakra, jedna za drugą idzie :P. Chyba jelitka to ma już czyściutkie, hehe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dziewczyny, ale się rozryczałam. Zadzwoniła babka ze żłobka i powiedziała, że Paweł od wrześnie ma przyjść i muszę go dać, bo stracę kolejkę i znów będę czekała od nowa i nie wiadomo ile ;-( Myślałam, że od stycznia pójdzie to by miał prawie rok, a tak 6 miesięcy, ona taki malutki jest. Tak strasznie mi przykro, ale muszę go dać ;-( Dlaczego Ja muszę wracam do tej cholernej pracy ;-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Niunia nie placz... nie ma powodu... Wyobraź sobie, że mojej mamy znajoma, oddawała dzieci do żłobka jak miały 3 miesiące mimo, że nie wracala do pracy 🤪 po prostu taka u nich jest kolej rzeczy... tak wychowują dzieci i już... ogólnie to wiele rodzin belgijskich tak robi... i w polsce tez .. bo gdyby tak ludzie nie robili to by spokojnie można było oddać dziecko w każdej chwili bo miejsc by nie brakowało... a jednak ich brakuje...
Ja zrezygnowałam z pracy dla małej, ale musiałam, bo bym zarobila na sam żłobek... bez sensu.. i dopiero idzie jak bedzie miała 2 i pół roku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Wróciłyśmy, to szczepienie niestety nie było takie jak ostatnio mała darła się wniebogłosy przez 15min nawet cyc jej nie uspokajał. Kobietka kazała mi bezwględnie nie oddalać się od przychodni. (u nas tak każą 30min poczekać). W końcu się uspokoiła ale zła jest chyba na mnie bo się nie chce w ogóle uśmiechnąć. 😞
Ewidentnie ją bolało już po tym zaszczyku bo jak się uspokajała to nagle znowu w ten żałosny płacz.
A z dobrych nowinek to Agatka waży 4930g. i lekarka powiedziała że nic złego w tej wadze nie widzi w końcu waga wyjściowa była niska i najważniejsze że przybiera. Wzrostu ona nie sprawdza a mi już się nie chciało męczyć jej przed szczepieniem. Pytałam czy wszystko ok.i lekarka tylko powiedziała że żadnych nieprawidłowości nie widzi choć Agatce nawet za bardzo główki nie chciało się podnieść jak plecki osłuchiwała. Nie wiem czy ona może nie ma zbyt lekkiego podejścia .. Kurde zapomniałam się spytać o okulistę a napisałam sobie na kartce tylko tak to jest jak tu trzeba ubierać rozbierać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja własnie mam miejsce w państwowym i niecałe 200zł będę płacić dlatego tak mi na nim zależy, ale myślałam, że od przyszłego roku pójdzie. Dziadek do następnego września ma wolne, ale potem i tak by musiał iść, a jak nie dam teraz to stracę miejsce i nie wiadomo czy za rok by go przyjeli, a na prywatny mnie nie stać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Niunia, popatrz na to z innej strony. Masz zapewnione miejsce. Ja musze wracać do praca (pewnie od września) z tego samego powodu co ty (kredyty) a na żłobek nie mam co liczyć. Na prywatny mnie nie stać a do państwowego się nie dostanę bo nie mam meldunku w Szczecinie. I jak przyjdzie wrzesień to będziemy się gimnastykować z naszymi grafikami i wymieniać dzieckiem w locie. Babcie też odpadają bo mieszkają obie 100km od Szczecina (i moja mama jeszcze pracuje). Także ciesz się niunia, ciesz, bo zawsze może być gorzej 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

macie ciotki zdjęcia z chrzcin 🙂


nie wolno robi m zdjęć! 🙂

polewają mi główkę, a ja nic 🙂

z rodzicami 😁 😘

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tuska prześliczne zdjęcia! A ja się dołączam do płaczących i z kredytem :P. My jesteśmy zapisani do dwóch żłobków od 3 miesiąca ciąży i jeszcze do mnie nie dzwonili z miejscówką. Za to ja muszę raz na dwa miesiące zadzwonić i poinformować, że jestem dalej zainteresowana. U nas czeka się około 1,5 roku na żłobek. Także ja wrócę do pracy, a później urlop na zmianę będzie brał mąż i moja matka i mam nadzieję, że dociągniemy do czasu miejscówki w żłobku. Mam teściówkę na emeryturze, ale powiedziała, że zajmie się małą jak ją zawieziemy do nich. A mieszkają 100 km od nas! W życiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Moja teściowa też nie pracuje i też jest 100 km stąd ale liczę, że przyjedzie od czasu do czasu na kilak dni pomóc. Ja podobnie jak Szarla nie wyobrażam sobie wywiezienia mojego skarba i widywania go np. tylko w weekendy. NIe ma takiej opcji. Do pracy wracam bo musze, ale nie chce żeby moje szczęście któregoś dna powiedziało do babci mamo;(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A my po szczepieniu wrocilysmy.Boze,jak mi Julia plakala.Za nic nie moglam jej uspokoic 😞 😞Chyba z 15 minut plakala,az w koncu zasnela i spala 1,5 godziny 😞 Dziewczyny,przykro mi,ze bedziecie musialy dzieciaczki oddac do zlobka:*:*Tuska zdjecia boskie,a Alanek w koszuli wymiata 🙂 🙂A co do slodkiego,to Nusia nie wolno!!Bo od slodkiego dupa rosnie 😁 😁 I kto to mowi hihih 😉Maniak slodkosci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...