Czerwcóweczki 2011 | Forum dla mam

Magda mi się wydaje śmieszne wychodzić z dzieckiem jesienią kiedy jest szaro i ciemno, tak jak napisałaś jak jest biały puch to całkiem inna sprawa 🙂 jakoś tak inaczej, jaśniej 🙂 no i w ogóle można na krótką przejażdżkę na sankach wyjść 🙂

Hej,
Po wczorajszej akcji z Marysią u nas też zakaz dotykania kredek itp bed nadzoru.
Dobrze , ze nic poważnego się nie dzieje, dzielna Marysia a i Ciebie Magda podziwiam za zachowanie zimnej rwi ja to pewnie bym spanikowała .
Agatka super pomysł z tym kubkiem 🙂
Czekam na faceta z pralni dywanów, wczoraj odebraliśmy niby wyprany, rozłożyłam go i tak się wściekłam, owszem odświeżony jest ale nie wyprany, niech go facet dzisiaj zabiera i poprawia, nie odpuszczę im 😞

Martyna racje masz! nie odpuszczajcie!
tak jak ja tej zasranej internetowej kwiaciarni nie odpuściłam, nie polecam kreatora kwiatów, na FB pisałam. Zaraz Wam zamieszcze dwa zdjęcia, zdjęcie wiązanki która była zamówiona i tej którą ciocią otrzymała.. jednym słowem żenada.

taka była zamawiana 119zł kosztowała


a takie pachruście ciocia dostała:


powiedzcie czy widzicie jakieś poobieństwo? bo wmawiali mi że kolorystyka i ogólny look został zachowany.. a ja się pytam z której strony 😁

jest i chyba winowajca tej kiepskiej nocy..
zaglądałam w paszczkę Miłoszka i jest chyba dolna dwójka.. gołym okiem widać, ale jeszcze postukam łyżeczką jak mi da. Bo ciężko jest mu tam zajrzeć tak się broni.

Mysza haha jesli pobiegniecie do szpitala w koszulce na ramiaczkach w połowie października, z nieubranym dzieckiem pozawijanym w koce nazywasz zachowaniem zimnej krwi to dziekuje hehe
Agata czytałam opinię twoja... Masakra jakaś z tym bukietem...
Ten co przyszedł jest brzydki zwyczajnie... Za taka kase to cudo mozna by zrobic w zwyklej kwiaciarni...

Magda a co ja się z nimi nawojowałam... bo wmawiali mi że wiązanka jest ok.. debile! pewnie ze wszystkimi tak robią bo skoro to internetowa kwiaciarnia to zamawiający nie widzi jak w rzeczywistości bukiet wygląda, a odbiorca jest zadowolony, że kurier przywiózł bukiet, nie wiedząc jak miał wyglądać w oryginale... mogę się założyć, że wszystkich tak oszukują.. pech chciał że ciocia zaczęła mówić coś o tulipanach, a przecież w tej wiązance zamówionej nie była ani jednego tulipana i tak od słowa do słowa... potem prosiliśmy ciocię o fotkę, jak zobaczyłam to "cudo" to się za głowę złapałam.

haha a wiecie ile łaskawie zwrócili?? 32zł 😁

dziady pieprzone... aż się coś robi, jak czytam...

niech się udławią tymi swoimi bukietami... szczerze Ci powiem, że sama bym ładniejsze zrobiła... a skoro nie ma sezonu na jakieś tam kwiaty to powinni usuwać przykładowe wzory... a nie w błąd wprowadzają... ech, szkoda słów...

Hihihi
Ale ŻENADA!!!!!
Toz to nawet podobne nie jest!!!
Złodzieje i oszuści!!!

Dziewczyny od rana z m sie lenimy bo to ostatni dzien urlopu...
A tu o 10 tel do niego czemu go nie ma w pracy...
I pojechał... Zostałam sama z dwójka dzieci, praniem, pieczeniem, spacerem, obórką, karmieniem i w ogóle wszystkim... Nieprzygotowana psychicznie ani logistycznie.. Dziś mieliśmy to robić...
Jakoś daje radę, teraz Bo zjadł i sie usral, słyszę ze Niki tez właśnie robi w pieluche... Kto pierwszy?! Mam tylko nadzieje ze jak go zdejmie ze swojej klaty to nie będzie wyl..

Ale obiad zjadłam!! I Niki tez nakarmilam;-)
A rano Bo ciągnął cyca a ja Niki druga ręka trzymalam butle mm...

dzielna kobieta z Ciebie Iza! na pewno dasz radę, a z każdym dniem będziesz nabierała większej wprawy i zobaczysz na wszystko znajdziesz jakiś system 🙂 tak jak dzisiaj z karmieniem, mały przy piersi, Nikusia obok karmiona przez mamusie 🙂

Iza z tym karmieniem , to aż się uśmiechnęłam u Nas to samo było , Majka na cycku a Kubę karmiłam łyżeczką 🙂
Dasz radę 🙂
Był facet od dywanów, powiedziałam co myślę o ich usługach i po negocjacjach stanęło na tym , że oddadzą mi całą kasę i o to chodziło 🙂
Teraz robię dżemy jabłkowe 🙂

Jak zwykle sobie wymyśliłam obiad... Miałam kapytka zrobić i sos z torebki bo weny nie mialam, ale pomyslalam chwilę i zrobiłam placki z sosem po węgiersku... Ale mi pyszne wyszly, sama juz zjadlam z marysia 😉 całą reszta będzie za godzine a rafal koło 22 dopiero... Wiec bede smazyla pol wieczora... Ale co tam 😉

Ivi tak na poprawę humoru :

http://instagr.am/p/RIU-LNmtNe/

Juz nie mam brzuszka;-)
Tak jest przy dwójce ;-) przynajmniej glodowka z głowy ;-)

Zrobiłam dziś porządek w szafie (kiedy znalazłam na to czas?!?) i generalnie mam tylko 2pary jeansow!! Reszta za duża.. Ciuchy ciazowe spakowane.. Szafa prawie pusta.. Zostały dresy i tshirty... Coś za coś ;-)
Ale wyjść na dwór z noworodkiem i Niki będąc sama to hardcore... Przy wynoszeniu gondoli przez taras wyleciała za mną i juz na schody... Nie wiedziałam czy rzucać gondole z Bo na podłogę i łapać Niki czy drzec sie na nią ... Ehh
Wszystko trzeba tak dopracować..
Mysza ty pewnie coś o tym wiesz.. Najgorsze są te schody.. Gdziekolwiek nie chce sie ruszyć są schody..

Iza ja robiłam tak , że najpierw sprowadzałam na półpiętro Kubę i prosiłam by się nie ruszał 🙂
leciałam po gondole, zostawiłam gondolę na półpiętrze , sprowadzałam Kubę na dół , znów prosiłam żeby zaczekał i biegiem po gondolę i jak z nią schodziłam już na dół to byłam cała mokra i odechciewało mi się spaceru 😁 😁 😁 A teraz Kuba trzyma mnie za palec u ręki na której niosę Majkę , wózek pod pachę z drugiej strony i jakoś idzie...ale ciężko jest 😮
Magda ja też smażę ale placki z jabłkami, na trzy patelnie 🤪 🤪 🤪
Pycha są 🙂

Dlatego ja sie uparlam ze chce parter bez ani jednego schodka. Wyjście na ogródek z zamknięta furtka. Bez schodów w domu. Wtedy sobie poradzę;-)

Mysza Niki sie nie da powiedzieć zeby zaczekala
Zostawić ja na schodach to tak jakby prawie ja pchnąć po tych schodach... To szogun jest i juz..

czerwcowka napisał(a):

Mysza Niki sie nie da powiedzieć zeby zaczekala
Zostawić ja na schodach to tak jakby prawie ja pchnąć po tych schodach... To szogun jest i juz..

u mnie to samo, świetnie to Iza ujęłaś!

Iza a nie możesz najpierw Niki wynieść z wózkiem na zewnątrz, zapiąć jej pasy, dac listek, kwiatek cokolwiek i pójść dopiero po małego szybko? tak naszykować, żeby go wsadzić w kombinezon czy śpiworek i hop na dwór? kurde nie wiem, nie umiem sobie zwizualizować topografii :P haha żeby coś z sensem wymyślić...

poparzyłam sobie rękę przez te placki cholerne, ale takie pyszne mi wyszły, że och i ach!! 🤪 i już nie ma...

a tutaj się chwalę moim wzorkiem na papusie 🙂 http://www.facebook.com/photo.php?fbid=452431374799619&set=o.121656811212724&type=1&theater może wygram, a wtedy taki wzór będzie w sprzedaży 🤪 marzenia... więcej oldschoolowych wzorów w artykułach dziecięcych... uwielbiam 😉

aha! no i dzisiaj zauważyłam, że mamy dolną i górną 4 jednak na wierzchu... i dolną 4 prawą prawie 🙂

IZa nieźle po tym porodzie wyglądasz! super!
ja po porodzie też tak szybko poleciałam z wagi... 2 tyg po porodzie byłam już taka chuda...

Martyna super pomysł z tym prezentem kubkiem!

Gosia Borys jaki przystojniak w miniaturce!! włoski ma piękne 🙂

w ogóle jesteście takie kreatywne Mamy... mam wyrzuty sumienia, bo ja wracam z pracy, obiad, no i najchętniej to bym poleżała całe popołudnie...

Nequitia napisał(a):

Gosia Borys jaki przystojniak w miniaturce!! włoski ma piękne 🙂

niedługo chyba znowu fryzjer nas czeka! ale nie wiem czy teraz pójdzie tak łatwo...

Gosia pierdzielisz z tymi wyrzutami sumienia... nie każda musi lubić się bawić w takie rzecz i tyle jak dla mnie w temacie kreatywności 🙂

oj no u fryzjera teraz to ciężko może być...

a co do spacerów jesiennych, u mnie chyba tak będzie... wracam z pracy do domu to jest 15, obiad, kawa, no to już po 16... zmienią godzinę to już będzie szaro...