sierpnióweczki 2011 ;) | Forum dla mam

marta-lion napisał(a):

siehankowa napisał(a):

marta-lion napisał(a):

Siehankowa nie daj się zbyć w tym szpitalu.

marta, ja juz mam dość tego szpitala 😠 tu wszystkie pielegniarki są jak za kare 😮 a doktorowa przyszła rano i do tej pory jej nie widziałam! i pyta sie mnie jakiego wirusa ma ksawier? czy z grupy rotawirusów czy coś innego? 😮 no kurrr..! przeciez to ona jest lekarzem! ona ma wyniki badań! ale po co do nich spojrzec, lepiej mnie zapytac!
przyszła tez dzis pielegniarka i pyta ile było kup, wiec jej mowie... ona na to, "ale prawidłowe"? wiec odp. ze nie, bo wodniste. a ta mi mówi, ze przeciez dziecko na cycku bedzie miało wodniste kupy! wiec jej mówie, ze wiem jakie moje dziecko robiło kupy, a jakie robi teraz! i raczej jak dziecko za przeproszeniem sika dupa, to nie jest normalne! a ta mówi "czyli kupy prawie w normie" 😮 no szlak człowieka trafia!

Wiem Siehankowa wiem. Leżałam w szpitalu z Emilką jak miała 2,5 roku. Tylko dlatego że dostała duże łóżko mogłam z nią spać, tam nie było innej możliwości. Nie mogłaś wykupić łóżka, bo ich poprostu nie było.
A pielęgniarki. Ciągle narzekały na nas matki, że im się plączemy. Ale nic przy tych dzieciach nie robiły. Nawet temperaturę same musiałyśmy mierzyć.
Nie pozwól im tylko "wywalić" się do domu. Są tam do cholery jak d... od sr... żeby wyleczyć Ksawiera.

pewnie, ze sie nie dam! kurde, to jest jakas paranoja! przeciez logiczne jest ze matka chce byc z dzieckiem w szpitalu, wiec łózka powinny odgórnie się nalezeć i to za darmo! dla mnie 10zł dziennie (bo mam ulge jako matka karmiąca) to nie majątek, ale są osoby dla których kazdy grosz się liczy! i co wtedy taka mama ma zrobić? czuwac przy dziecku na krześle? masakra...

ja uciekam juz spac, Ksawier przysnął, moze noc będzie spokojna, bo w dzień był bardzo marudny... a jak juz przysypiał, to zaraz budził się z płaczem i brzuszkiem twardym jak skała 🤨
bidulek dzisiaj płakał z bólu az sie zanosił 😞 jeszcze nigdy mi tak strasznie nie płakał... a ja oczywiście z nim...
dobranoc i spokojnej nocki dla wszystkich mamusiek i dzieciaczków 😘

wy się żegnacie a a witam 🙂
jolajola- bardzo ładną masz córę, a przytulanka extra

Pati- dzięki 🙂a co do okresu to ja też umierałam :/

wszystkie komplementy przekazałam i Szymek bardzo wam dziękuje 😉

Justyna- przeczytałam twoje wspomnienia- nie zazdroszczę, ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło

siehankowa, eleeza- dużo zdrówka dla dzieciaczków

magdalena-Tobie również zdrowia życzę

my po weekendzie u rodziców- było bardzo fajnie tylko pogoda nie dopisała. Dziś byliśmy w Ustroniu, ale "piździawka" nieludzka była i skończyliśmy wycieczkę w cukierni na kawie i ciachu 🙂

Mam pytanie do mamusiek, które zaczęły brykać- nie macie problemu z suchością?

Mapa - dziękuję bardzo 😘
siehankowa - zazdroszczę wam tego kominka 🙂 Marzę o takim 🙂

No cóż... zjadłam płatki z gorącym mlekiem i chyba ide pod kołdrę.. muszę się wykurować...

aaaaaa miałam Was zapytać, bo zaczyna mnie niepokoic pewna rzecz u mojego maleństwa... mianowicie: czy wasze dzieciaczki mają coś takiego, że śpiąc zaczynają się mocno przeciągać, zginać itp. (ja to nazywam "gnieceniem") i przy tym stękać??? Bo moja Jagoda ma to od urodzenia i robi to prawie zawsze.. pytałam lekarza, ale on stwierdził, że to normalne, tylko nie wiem czy aby na pewno zrozumiał o co mi chodzi 🤢 🤢 🤢

Hmm Lydzia, ja jeszcze nie zaczęłam.. jakoś.................boję się, czy nic nie będzie się "tam" w środku działo... hmm czuję się chyba teraz jak dziewica 🤪

lydziaa, co do suchości to u mnie też występuje ten problem... jak zabieralismy sie za igraszki pierwszy raz po porodzie, to tak jak napisała Foga - czułam sie jak dziewica 😁

Foga, mój Ksawier też sie przeciąga i zwija, więc to raczej normalne 🙂 a teraz bidulek cały czas niespokojnie spi, i zdarza mu się ze zapłacze przez sen... pewnie przypomina mu się jak go kuły wstrętne piguły 🥴

Dzień Doberek

U nas nocka bardzo dobra tylko z rana Tosia zaczęła stękać i wzięłam ją do siebie.....a się okazało że stękanie to na bączki było....
Powiem Wam że niunia tak się do nas uśmiecha że aż się serducho raduje takie piękne bezzębne uśmiechy nam posyła 🤪 🤪

Foga moja Tosia też się tak wyciąga i przeciąga na wszystkie strony,szczególnie jak zje na śpika to jak ją podnoszę do odbicia to tak się śmiesznie zgina 😉 i też się przeciąga jak ją bączki męczą......
My już od kilku dni grzejemy w centralnym bo byśmy chyba zamarzli
Dużo zdrówka dla wszystkich mamuś i maleństw

siehankowa napisał(a):

Foga, mój Ksawier też sie przeciąga i zwija, więc to raczej normalne 🙂 a teraz bidulek cały czas niespokojnie spi, i zdarza mu się ze zapłacze przez sen... pewnie przypomina mu się jak go kuły wstrętne piguły 🥴

Siehankowa to dobrze ze tylko 10zł ja pamiętam że płaciłam 30zł i w jednym ze szpitali jak byłam z Gabi (miała koło 3lat) trafiła nam się jedna jędza.....tak męczyła Gabi rączkę bo nie mogła jej krwi pobrać, że dziecku uraz zrobiła...co my później mieliśmy jak tylko usłyszała o zastrzyku..... 😠 😠 niestety zależy na kogo się trafi jedne sa naprawdę super i mają podejście a inne......

anya, no więc na sniadanie chleb ciemy z jakąś wędliną, dzemem, wafle ryzowe, wafle żytnie typu wasa, obiad: zupy-groszkowa, krupnik, kartoflanka, botwinka, ziemniaki, makarony, ryż, kasze, szpinak praktycznie do wszystkiego, ryż zapiekany z jabłakmi (ostatnio urozmaicam to i dodaje marchewkwe 😉 ) , pierś z kurczaka, gotowane udka, mielone, pulpeciki mielone, wszelkie potrawki, gulasz, ostatnio skusiłam sie na gołąbki i pierogi 🙂 po mału raz na jakis czas zjem naleśnika z serem i małemu nic nie jest... tak więc staram się wprowadzać nabiał z tym ze w małych ilosciach zeby nie przesadzić 😉

a tu kilka przepisów:
Kruche ciasto:
proporcje:
100g margaryny Flora
1 pelna szklanka maki
1 gotowane zoltko
1 lyzka cukru
szczypta soli
Wszystko miksuje i schladzam.
Najczesciej robie potrojna porcje i czesc wykorzystuje na spod do szarlotki, a z reszty robie kruche ciasteczka z cukrem.

Gulasz z indyka
porcja piersi z indyka
marchewka
pietruszka
kukurydza z puszki
oliwa z oliwek
sol
maka
natka pietruszki
Mieso kroje w kostke, warzywa w grube plastry. Do rondelka z oliwa wrzucam mieso, lekko podsmazam (tylko tyle, zeby bialko sie scielo, bez rumienienia), dorzucam warzywa, sol, mieszam i po minucie wlewam szklanke wody. Gotuje pod przykryciem do miekkosci. Pod koniec gotowania dorzucam kukurydze. Zageszczam woda z maka. Posypuje natka pietruszki. Najbardziej mi smakuje z brazowym ryzem.

Pasztet z indyka
podwojna porcja miesa z indyka
marchewka
pietruszka
2 kromki suchego chleba
sol
majeranek
zielony koperek
oliwa z oliwek

Mieso gotuje z warzywami i sola. Przestudzone 2x przepuszczam przez maszynke razem z warzywami i namoczonym w rosole i odcisnietym chlebem. Dodaje przyprawy (pamietajac, zeby troche "przedobrzyc") i oliwe. Nakladam do sloiczkow i pasteryzuje ok. 30 min. Uzywam do chleba i jako farsz do uszek i pierogow.
Jesli doda sie jajek, to mozna pasztet upiec. Niestety ja bialka kurzego nie moge a przepiorczych jeszcze nie testowalam.

Lydziaa a u nas jeszcze nic, kurde jakoś nie mam ochoty i też mam obawy.... 🤢 a jak cię ta suchość męczy bardzo to może spróbuj żelu z durexa

Dzień dobry wszystkim,
Siehankowa - trzymaj się w tym szpitalu. Jak długo jeszcze zostaniecie? Wiesz już coś? Oby Ksawier jak najszybciej wrócił do zdrowia.
Ale się dzieciaczki pochorowały - jeszcze Eleeza z Liwką w szpitalu 😞 Wam też życzę dużo zdrówka.
Co do pracy po macierzyńskim. Ja wracam do pracy zaraz po macierzyńskim, ale ja dużo pracuję w domu więc nie będę początkowo zostawiać Hani na długo. A potem się zobaczy, mam nadzieję, że uda się pracować jeszcze mniej 😉

Nie chcę zapeszać ale wydaje mi się że dieta+kminek zaczyna działać. Tosia nie płacze w wniebogłosy jak ma puścić baczka lub zrobić kupkę......tylko albo sobie postękuję albo troszkę po marudzi 🙂 A jak robi kupkę to "prawie" nie słychać...bo wcześniej to były mega odgłosy 😁

Dzień dobry 🙂
My po wekendzie u dziadków wróciliśmy ze wsi do domku 🙂
Pogadałam z Nadią , mała poćwiczyła główkę na macie, pogadała do karuzeli zjadła a teraz smacznie spi 🙂
Ja przygotowałam obiad dla męża udko z rękawa zapiekane z ziemniaczkami, a dla siebie właśnie jabłka z miodem i mam wreszcie czas aby nadrobić wekendowe zaległości 🙂