Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam


Anika_77_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 33 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • coquelicot_m

    4145

  • wanilia_m

    3197

  • aaagaaa_m

    4128

  • marika321_m

    3698

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
coquelicot napisał(a):
Dzień dobry.

Hello Holi 🙂
Marika a myślałam, że tylko mnie szkoda zwierząt w zoo 🤔 nie przepadam za takimi miejscami.

a mnie się wydaje że to zalezy od zoo, od warunków jakie tam są. Mnie zawsze szkoda jest naczelnych bo siedzą takie smutne 🤨 Ale część zwierząt nie ma złych warunków. Co do cyrków to juz zupełnie inna bajka i jestem za całkowitym zakazem pokazywania zwierzat w cyrkach
Meliska spoko to żart był, nie będę Cię angażowac w odbieranie wózka bo sama sobie mogę po niego pojechać - zwłaszcza że Cherry służy pomocą językową i towarzystwem 🙃
Idziemy na spacer 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Dzień dobry 🙂
Zaś do pracy... normalnie dzień świstaka 🤢
Waniliajakby co naprawdę ma nie problemu... jak potrzeba jest to ja mogę wózeczek przywieźć... rozumiesz to już niedaleko mojej teściowej, więc z przyjemnością odwiedzę mamusię 😜 Ale jestem pewna, że osobiście chcesz sprawdzić co kupujesz 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej,

wiecie co jestem oburzona! Moji rodzice od lat 30 przyjaźnią się z innym małżeństwem- generalnie zawsze ich oceniałam jako sympatycznych ludzi. Do dziś. Kupili sobie dom nowy ekstra i w ogóle a stary sprzedali. Nowemu właścicielowi próbowali wcisnąć psa który był z nimi 8 lat. Młody zdrowy pies jednak okazał się niepotrzebny wiec go uśpili bo jak to do nowego domu psa brać !!! Jeden zastrzyk nie pomógł po drugim dopiero zasnął. Boże jak mi tego psa szkoda! Jak można tak zrobić??? A ten weterynarz jak mógł uspać psa który nie miał wskazań zdrowotnych do tego? Boże ja nie chcę ich znać i widzieć na oczy. Aż ryczeć mi się chce!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cherry napisał(a):
Hej,

wiecie co jestem oburzona! Moji rodzice od lat 30 przyjaźnią się z innym małżeństwem- generalnie zawsze ich oceniałam jako sympatycznych ludzi. Do dziś. Kupili sobie dom nowy ekstra i w ogóle a stary sprzedali. Nowemu właścicielowi próbowali wcisnąć psa który był z nimi 8 lat. Młody zdrowy pies jednak okazał się niepotrzebny wiec go uśpili bo jak to do nowego domu psa brać !!! Jeden zastrzyk nie pomógł po drugim dopiero zasnął. Boże jak mi tego psa szkoda! Jak można tak zrobić??? A ten weterynarz jak mógł uspać psa który nie miał wskazań zdrowotnych do tego? Boże ja nie chcę ich znać i widzieć na oczy. Aż ryczeć mi się chce!!!

Niestety tacy ludzie istnieja....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kurcze ale Basiu wiesz moim zdaniem jak się bierze adoptuje, kupuje psa, kota lub inne zwierze jest się za niego odpowiedzialnym do końca swoich lub jego dni - chodzi o naturalną kolej rzeczy a nie pozbywanie się bo już mi nie pasuje i przeszkadza....

W ogóle to podobnie ta babka zrobiła ze swoim ojcem.... Moi rodzice tam jeździli pomóc im się pakować itd. A ten dziadek siedział a taki żywotny zawsze był. To moja mama pyta się tej babki co mu jest a ona mówi że noga mu spuchła i usta i że mało pije i nie oddaje moczu. Moja mama znała to bo moja babcia przechodziła.... I mówi wezwij pogotowie bo to objaw źle pracujących nerek. A ona mówi że dzwoniła ale oni niby nie chcą przyjechać do 86 letniego staruszka... To moja mama mówi żeby sami zawieźli dziadka do szpitala. A ona że poczeka jeszcze jedne dzień i pojedzie bo chce mieć pewność że zostawią go na oddziale bo przy tej przeprowadzce nie ma ona czasu się nim zajmować !!!! Nosz kur!!! Jak tak można? Normalnie mnie telepie i nie mogę sobie aż miejsca znaleźć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cherry napisał(a):
Kurcze ale Basiu wiesz moim zdaniem jak się bierze adoptuje, kupuje psa, kota lub inne zwierze jest się za niego odpowiedzialnym do końca swoich lub jego dni - chodzi o naturalną kolej rzeczy a nie pozbywanie się bo już mi nie pasuje i przeszkadza....

W ogóle to podobnie ta babka zrobiła ze swoim ojcem.... Moi rodzice tam jeździli pomóc im się pakować itd. A ten dziadek siedział a taki żywotny zawsze był. To moja mama pyta się tej babki co mu jest a ona mówi że noga mu spuchła i usta i że mało pije i nie oddaje moczu. Moja mama znała to bo moja babcia przechodziła.... I mówi wezwij pogotowie bo to objaw źle pracujących nerek. A ona mówi że dzwoniła ale oni niby nie chcą przyjechać do 86 letniego staruszka... To moja mama mówi żeby sami zawieźli dziadka do szpitala. A ona że poczeka jeszcze jedne dzień i pojedzie bo chce mieć pewność że zostawią go na oddziale bo przy tej przeprowadzce nie ma ona czasu się nim zajmować !!!! Nosz kur!!! Jak tak można? Normalnie mnie telepie i nie mogę sobie aż miejsca znaleźć.

Dla mnie tez to jest nie zrozumiale... duzo sie slyszy o tym w szczegolnosci w lecie kiedy wszyscy jada na walacje i zostawiaja psa bez jedzienia albo wyworza do lasu. Lepiej by bylo oddac juz do schroniska moze znalazla by sie osoby, ktora by przygarnela jego.
Co do dziadka to bez komentarza. Nie wiem skad tacy ludzie sie biora. Moj dziadek pil cale swoje zycie ale do konca jego dni sie nim zajmowalismy. W sumie sam sie leczyl i jak chceilismy go wziac do szpitala to zapieral sie rekami i nogami ale to byla jego decyzja.
Niestety nie ma slow na takie postepowanie. Tym bardziej ze to dotyka Ciebie bezposrednio. Przykro mi... Mam nadzieje ze jednak ten dziadek szybko trafi do szpitala bo z niefunkcjonujacymi nerkami nie ma zartow.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cherry napisał(a):
Kurcze ale Basiu wiesz moim zdaniem jak się bierze adoptuje, kupuje psa, kota lub inne zwierze jest się za niego odpowiedzialnym do końca swoich lub jego dni - chodzi o naturalną kolej rzeczy a nie pozbywanie się bo już mi nie pasuje i przeszkadza....

W ogóle to podobnie ta babka zrobiła ze swoim ojcem.... Moi rodzice tam jeździli pomóc im się pakować itd. A ten dziadek siedział a taki żywotny zawsze był. To moja mama pyta się tej babki co mu jest a ona mówi że noga mu spuchła i usta i że mało pije i nie oddaje moczu. Moja mama znała to bo moja babcia przechodziła.... I mówi wezwij pogotowie bo to objaw źle pracujących nerek. A ona mówi że dzwoniła ale oni niby nie chcą przyjechać do 86 letniego staruszka... To moja mama mówi żeby sami zawieźli dziadka do szpitala. A ona że poczeka jeszcze jedne dzień i pojedzie bo chce mieć pewność że zostawią go na oddziale bo przy tej przeprowadzce nie ma ona czasu się nim zajmować !!!! Nosz kur!!! Jak tak można? Normalnie mnie telepie i nie mogę sobie aż miejsca znaleźć.

chamidła jakie 😠 to takie nie ludzkie...niehumanitarne... przykro człowiekowi i ta bezsilność...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Już jest w szpitalu od rana z migotaniem przedsionków i niewydolnością nerek. Mogła dłużej czekać!!! Ja się o tym dowiedziałam wczoraj ale cały czas to po mnie chodzi.

Moja babcia to miała i wiem jakie jest to poważne. U mojej babci tak było bo nie powiedziała mamie że trzy dni nie sikła.

W każdym razie dziś Państwo zawieźli dziadka do szpitala a potem udali się po odbiór kluczy do nowego domu. Więc dokładnie jest tak jak chciała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cherry napisał(a):
Hej,

wiecie co jestem oburzona! Moji rodzice od lat 30 przyjaźnią się z innym małżeństwem- generalnie zawsze ich oceniałam jako sympatycznych ludzi. Do dziś. Kupili sobie dom nowy ekstra i w ogóle a stary sprzedali. Nowemu właścicielowi próbowali wcisnąć psa który był z nimi 8 lat. Młody zdrowy pies jednak okazał się niepotrzebny wiec go uśpili bo jak to do nowego domu psa brać !!! Jeden zastrzyk nie pomógł po drugim dopiero zasnął. Boże jak mi tego psa szkoda! Jak można tak zrobić??? A ten weterynarz jak mógł uspać psa który nie miał wskazań zdrowotnych do tego? Boże ja nie chcę ich znać i widzieć na oczy. Aż ryczeć mi się chce!!!

Czytam i od razu mi sie cisnienie podnosi!!!!
weterynarza mozna pozwac, chociaz pewnie wymysla ze pies byl agresywny...
no nic , kiedys wszyscy bedziemy osadzeni...
Tylko biedny psiak, mogl sobie jeszcze troche pozyc.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej hej.
Dziewczyny ja nic już nie ogarniam, nic żadnej nie napiszę, bo nie pamiętam ☺️
melduję tylko, że żyjemy, choć ledwo 🤔
Czy u Was też było tak ciężko przy trójkach? Tosia co chwilę w nocy się budzi.. już sama nie wiem, jak jej pomóc. Jak długo to jeszcze będzie trwało? I dodatkowo jeszcze wczoraj coś mnie złapało, straszny ból jakby żołądka, pod mostkiem i gorączki dostałam, leżałam i bolał mnie każdy mięsień, jakby łamało mnie w kościach. Szok, jeszcze nie miałam czegoś takiego, dzisiaj przeszło, ale ból żołądka(?) został. Chyba muszę iść do lekarza - a nie cierpię tam chodzić (pewnie jak każdy), poczekam jeszcze, może przejdzie..

Trzymajcie się cieplutko. 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Bry
U nas deszcz caly dzien i chlodno. Ma tak byc do poczatku czerwca 🤢
Jak przeczytalam to co Cherry napisalas to az mnie wzdrygnelo. Ze tez tacy hmm ludzie maja sumienia,az sie wierzyc nie chce,ze mogli zrobic cos takiego istocie,ktora ich kochala i ufala...
Aniqa ja jutro zrobie sobie paznokcie rak i nog a co,malzon sie Mala zajmie a ja podlubie 😉
Zrobilam porzadek na strychu,az sie miejsce zrobilo i luz a musze box tam wstawic co poczeka na drugie dziecko.
Chloe az zazdroszze tego uczucia 🙂
Jutro na badania krwi ide.Nie chce mi sie,ale jak mus to mus.
Nadia ja lubie chodzic do lekarzy.Serio,wiem,ze to dziwne moze,ale lekarze po to sa 😉
Nie wiem co jeszcze mialam napisac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nadia jak to był ból taki rozpierający od klatki piersiowej z wrażeniem jakby ktoś pasek zaciskał Ci na żołądku to niestety prawdopodobnie to była kolka żółciowa... Ten ból jest tak ostry że nic nie jesteś w stanie zrobić czasem może pomóc nospa. Jak to było coś takiego to idź do lekarza po skierowanie na usg woreczka.

ZDROWIA ŻYCZĘ 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Basienka84 napisał(a):
Zapomnialam zapytac:
Agami, Aaagaaa jak tam konwalie? przyjely sie? czy wyslac nowe sadzonki?

nie zapomniałaś 🙂 pytałaś, to my zapomniałyśmy odpisać 🙂

u mnie są w donicy dużej i przezimowały w niej 🙂 i teraz zaczynają kwitnąć 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka kochane!!!
Wanilka mówisz u ciebie aaaa
Chloe gratki za małe kopniaczki od dzidzi miło!!
Cherry kurde powiem ci mega niewyobrażalna historia z tymi znajomymi twoich rodziców no nie mogę normalnie jak można!!! Ważne że ten staruszek dziadziuś w szpitalu już!!!
Basia wiesz co ja mam na 3/4 umowę więc pod ochroną rok ale ja mam umowę na czas nieokreślony więc może ciężej im będzie mnie zwolnić ale wiem że nie ma przeszkód!!!
Wiesz co chcą nam przyznać ale nie zgadzają się na to żebym spłaciła tym kredytem nowym stary kredyt bo mam na mieszkanie a nie chce go sprzedać !!!
Rozumiesz troszke
Aniqa mówisz że masz żele spoko bo nie musisz malować pazurków przez całe wakacje
Agaaa hello
Coq hejka
Beatka mówisz że pogoda kiepska!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...