GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam

Rita napisał(a):

wanilia napisał(a):

Rita napisał(a):

Wanilia ja bym końcówką termometra pomogła 🙂

Kurcze ja własnie czytałam żeby tego nie robić bo łatwo mozna coś uszkodzic - lekarka też mi odradzała....Sa lewatywy dla niemowląt? 🥴

ja raz Majci pomogłam termometrem i pomogło ale nie wiedziałam że można tak zaszkodzić-mi mówiono że jak samą końcóweczka delikatnie się pomoże to nic nie bedzie,tylko trzeba oliwką zwilżyc. może soczek z jabłek by ją ruszył 🤨

Daje jej do picia soczek jabłkowy z bobovity, do tego deserek jabłko z suszoną śliwką od trzech dni, zamieniłam zupkę jarzynową w której jest marchewka na rosołek, daję krople na zaparcia i nic 😞

.

Wanilia ja też termometrem pomagałam. ale wkładałam go delikatnie naoliwkowanego i na tą odległość co mierzenie temperatury, tylko wkładałam i wyjmowałam kilka razy

ja termometrem sie balam ale czopka kroilam na 3 i wkladalam i trzymalam 5 minut i on sie rozpuszczal i kolejna 1/3 a czopka moczylam w wodzie.,.. latwioejk sie wslizgiwal...

wanilia napisał(a):

Aniqa ja też chce zobaczyć zdjęcie w stroju pielęgniarki 🤪 🤪 🤪
My już po rehabilitacji, dzis było nawet nieźle, tzn w porownaniu z tym wcześniej 😜 Gorzej bo znów mamy problem z kupa, zapodalam czopka ale wypycha go nawet jak zacisnę jej pośladki. Pręzy się dzis i stęka co jakiś czas...Jakies rady?

no chyba bym musiala cala butelke wodki na odwage wypic, zeby wam sie pokazać 😁 😁 😁 nic z tego kochane 😜

wanilia napisał(a):

Rita napisał(a):

Wanilia ja bym końcówką termometra pomogła 🙂

Kurcze ja własnie czytałam żeby tego nie robić bo łatwo mozna coś uszkodzic - lekarka też mi odradzała....Sa lewatywy dla niemowląt? 🥴

sa. moja kumnpela codziennie swojej miesiecznej malej robi 🤢 bo ta ma mega kolki. to sa jakies rurki, za 20szt placila chyba 40 zł w aptece
kiedyś moja szwagierka zrobila kalinie taka domowa lewatywke. na patyczek do uszu troszeczke szarego mydła (poskutkowało)

Maciek śpi już od godziny. i mam nadzieję, że tak będzie nadal.
ja powinnam zabrać się za sprzątanie bądź prasowanie... ale nie chce mi się...

Jeju, co za dzień. kalina dzisiaj nie do wytrzymania!!! spala rano tylko 40 min i caly dzień byl do bani, do tego goraco, mimo ze miala same body to ciagle miala spocona glowke i karczek. do tego bylam u dentysty dala mi znieczulenie i powiedziala, ze przez pierwsze 3 godz. nie mam karmic, wiec o 19 podałam jej sztuczne mleko, jak sie rozryczała!!!no masakra jakas, chciala koniecznie cycka, a nie butle. musialam mojego zawolac i od niego wziela butle, ale wypila tylko 90ml, a jak na nia to malo, wiec pewnie sie obudzi niedlugo.

Maciek przed chwilą się obudził, strasznie płakał... i tak machał nogą na której ma szynę jakby chciał ją zrzucić, jakby to ona mu przeszkadzała. i aż mu łzy ciekły. tylko u mnie na rękach chciał być, przytulony do mnie.
a ja ryczałam razem z nim...
oj, już nie wiem co mam robić, żeby mu pomóc. jeszcze wyszło mu jakieś delikatne odparzenie od bandaża, dzisiaj cały dzień był bez szyny, co chwilę smarowałam mu kremem i już w sumie zbladło trochę.
no ale teraz to tak płakał z takiej jakby bezsilności, na zasadzie chcę to zdjąć bo mi przeszkadza, ale nie mogę...
a mi się aż serce kraja jak widzę jak te łezki mu lecą, jak uderza tą nogą...

Ech moja glizdunia dzis drzemke popludniowa do 17:40 sobie zrobila, wiec siedzimy teraz. 🤢 i nie wiem ile jeszcze to potrwa.
Okna pootwierane, a jest tak cieplo, ze obie lekko mokre jestesmy. Ale ja to kocham takie klimaty 🤪 jak ryba w wodzie sie czuje!!!
Przed chwila wygralam aukcje na Allegro 😆 sandaly, rzymianki z zary sobie kupilam 🙃 skorzane i tylko 63,50 mam do zaplaty 🙃

Aga wspolczuje twojemu synkowi 😞 😘
Aniqa ty nasza pielegniareczko 😉 😁 Pieknie meza zaskoczylas, a on Ciebie 🙂 u mnie z pewnoscia zaskoczenie byloby jednostronne, to meza.

Ja tu skrobie, a Yasminka na kolannach pila mleko i mi usnela 😆

Hej kochane. My dzis fajny dzien. Ranek fajny do 9 pospalismy oczywiscie pobudka byla o 6
Ale pobawil sie maly i poszli my spac dalej.
Potem do kolezanki na kawe i popoludnie mialam 3 godz
Dla siebie bo maz wziak malego do tesciow. Fajnie bylo. Teraz maly id ponad godz juz spi

dobranoc 😉

a moja jeszcze nie śpi 😮 😮 😮

meliska napisał(a):

a moja jeszcze nie śpi 😮 😮 😮

Meliska, chcialam jeszcze zapytac, jak z tym zapaleniem piersi? przeszlo Ci?

ja tez sie zwijam. dobrej nocy mamuski

Dzień dobry!!!!!! A raczej dobry wieczór!!!! 🙂
Wywołana melduję się 🙂 Dziękuję dziewczyny za pamięć.. To bardzo miłe 😘
U nas wszystko w porządku, choć trochę przeżyliśmy. Tosia 2 tyg temu zaczęła kaszleć i kichać. Więc do lekarza, diagnoza lekkie przeziębienie, wit C i kropelki do noska. To było we wtorek. Do piątku tak się rozbujało, że znowu do lekarza, już z gorączką, diagnoza- zapalenie oskrzeli 😞 antybiotyk i mieliśmy obserwować, w razie kłopotów z oddychaniem i gdyby zaczęła stękać mieliśmy pędem do szpitala 😞 ja oczywiście u pediatry już ryczałam, że taka malutka, a już tak chora. Człowiek uważa, chucha na nią, nikt nie pali a tu takie cyrki.. Weekend przeżyliśmy jakoś, gorączka przeszła, kaszel nie bardzo. W poniedziałek do kontroli, diagnoza zapalenie płuc i skierowanie do szpitala. W szpitalu lekarz tak mnie potraktował jak gówniarę, dopiero jak mąż się włączył do rozmowy to zmienił ton. Ale cham. Odechciało mi się wszystkiego. Stwierdził, że to nie zapalenie płuc. I zmienił antybiotyk i nie przyjął na oddział. Na drugi dzień znowu do pediatry i ona, że już jest lepiej ale ewidentnie jest zapalenie płuc.. I z tego wszystkiego nie wydrukowałam ubezpieczenia, mieliśmy dowieźć w terminie 7 dni, oczywiście zapomnieliśmy i pewnie jeszcze za to, że gbur zechciał obejrzeć małą przyjdzie nam rachunek do zapłacenia..
Ale już Tosia zdrowa. Teraz tylko na łeb dostaje. Dzisiaj tak gorąco a ja ją jeszcze na dworze przykrywałam, tak się boję, że znowu zachoruje..
ufff napisałam się... Podczytywałam Was, ale jakoś brak czasu, musiałam pracować trochę i przez to ciężko z czasem. Teraz może trochę lepiej będzie.. Całuje mocno piękne grudniowe bobaski i ich dzielne mamusie 😘 😘

heja 🙂 no kurde mam ponad 25 stron do przeczytania no i dzisiaj wymięknę... dzień zaliczam do udanych bardzo 🙂 Julia była grzeczna i miło poszło mycie,bez krzyków i płaczu..ostatnio wieczorne mycie było dla mnie strasznie stresujące bo Jula była zmęczona i ja też i wszystko musze sama robić i ooo.a dzisiaj cały dzień poza domem i tak miło było 🙂
byłam rano u dentyty zrobić zęnba i pytam ile jeszcze dziur a ona mi mówi ze ona nic by tam nie robiła 🤪 do kontroli za pół roku 🤪 🤪no w deche!! a myślałam że całe mnóstwo ich będzie!!cieszę się 🙂 idę już spać.dobranoc 😁

hahahah znalazłam fajne zdjęcie, na dowód tego, że jestem wierna forum 😁

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/839/20120316004g.jpg/][IMG]http://img839.imageshack.us/img839/1509/20120316004g.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Siemka 🙂

Nova z doskoku się wieczorową porą kłania 🙂

Nadia zdjęcie po prostu czadowe 😎

Przyznaję bez bicia, że nie nadrabiałam forum...sorki laski ale brak czasu 🙂

No ale tak jak obiecywałam jeszcze troszkę i będę częściej 😉

A teraz poduszka wzywa więc idę 🙂

Dooooooobranoc 😘

Hejka,witam ponownie. Doszlam juz co jest z moim dzieckiem.Diagnoza: Zabkowanie.No szlag by to, jak moglam to przeoczyc skoro takie cyrki juz byly 😮 Dalam Sarce kropelki i spi spokojnie. Tak mysle,ze zmylilo mnie to,ze ostatnio na zeba sie slinila oookropnie a teraz miesci sie w normie bez jakis slinotokow. Ale sytuacja opanowana 🙂
A z moim zdrowiem to mam guzka na nerce,ale bez naciekow i jest normalny. Takze sie nie martwie,bo licze ze sie jakos wchlonie. Lekarz coprawda na odchodne stwierdzil,ze i tak znowu trafie na oddzial z atakiem bolu i ze to kwestia czasu. Co mnie pociesza to to, ze juz nie bede umierala ze strachu o dziecko w brzuchu tak jak wtedy...bryy jak wspomne to mam ciarki W niedziele Dzien matki.Pierwszy raz go obchodze i ciekawe czy bedzie niespodzianka w postci wieeelkiej kupy czy mi dziecko odpusci(codziennie cala pielucha w musztarzie) Teraz ide spac 🙂 Spokojnej nocy

Chcialam jeszcze zapytac o dwie sprawy:
-czy lozeczko Waszego dziecka jest w Waszej sypialni czy malenstwo spi w swoim pokoju? Moja ma lozeczko "przyklejone"do naszego lozka
-czy zostawiacie na noc lampke wlaczona? ja zawsze swiece lampke

🙂 a ja dziś po piwku więc noc będzie na butli - troche mi szkoda bo nic dziś w związku z tym nie zamroziłam ale co tam 😉 A jutro na grilla z noclegiem jedziemy do tych znajomych do lasu 🙃
Nadia super zdjęcie 🤪 I zagladaj częściej 🙂

beata26 napisał(a):

Chcialam jeszcze zapytac o dwie sprawy:
-czy lozeczko Waszego dziecka jest w Waszej sypialni czy malenstwo spi w swoim pokoju? Moja ma lozeczko "przyklejone"do naszego lozka
-czy zostawiacie na noc lampke wlaczona? ja zawsze swiece lampke

łóżeczko blisko łóżka a światło od dawna zgaszone 🙂

beata26 łóżeczko w naszym pokoju swiatlo wyłaczone od poczatku :-)

agami kleik podaję z mlekiem :-)