Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2011 | Forum dla mam


Anika_77_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 33 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • coquelicot_m

    4145

  • wanilia_m

    3197

  • aaagaaa_m

    4128

  • marika321_m

    3698

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
a moja Konstancyjka jest trochę przeziębiona pierwszy raz ma troszkę smarków i muszę jej odciągać co jakiś czas i lekko zaczerwienione gardło i bierze syropek i wit. C ważyłam ją ze sobą i waży 6 kg niecałe 🙂 a co do spania to spi wlasnie po kąpieli o 23 ją zatankuję i śpi do 8 bez żadnej przerwy 🙂
aaagaaa Mam Nadzieje że Maciuś dobrze przeżył operację że wszystko już jest dobrze i nóżka zagoi się bardzo szybciutko ściskam was mocno 😘
marika123 super że już po kolkach 🤪
Aniqa1111 gratuluję negatywnego testu 😜
Basienka84 a tobie gratuluję odwagi wrócenia już do pracy najdłużej pracowałaś i najszybciej wróciłaś 🙂 i mam nadzieje że Florkowi nikt nie ukradnie mleka z lodówki
agami za Ciebie trzymam kciuki za ten rezonans
wanilia super że Weronika już się przewraca sama moja jeszcze nie ale próbuje już 🙂 i ząbka macie 🤪 o kurcze żeby cie nie dziabła w cycka 🙂
holi32 fajnie że chrzciny się udały 😘
meliska mam nadzieje że Julce już przeszło zapalenie spojówek 😘
U nas wszystko dobrze przygotowujemy się dzisiaj zamawiamy zaproszenia na ślub i już niedługo trzeba będzie zacząć rozwozić albo wysyłać je 🙂 zamówiliśmy małej zasłonki na szyby do auta żeby jej słonko nie świeciło w oczka i mamy z kubusiem puchatkiem 🙂 siedzimy całą rodzinką w domku i mój M bierze kolejny miesiąc L4 bo bierze za silne leki sterydowe co 2 dzień i czasami źle się po nich czuję.. ale z drugiej strony fajnie możemy wszystko załatwiać razem do ślubu i spędzamy 24h ze sobą 🙂
P,S Zdjęcia wasze i dzieciaczków waszych super 😘
novaM wywołuję cię gdzie się podziewasz?!?!?!?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
no to teraz w skrócie opiszę jakiego mam dzielnego synka:

jak przyszli go oglądać anestezjolog go badała i pan doktor przyszedł to Maciuś nawet nie zapłakał, później dostał zastrzyk w pupcię (te zastrzyki do narkozy strasznieeee bolą, mi łzy ciekły jak miałam), a mój mały bohater tylko delikatni załkał i tyle, byłam w szoku. potem zaczął być senny ale nie usnął jeszcze. potem przyszła pielęgniarka oddziałowa i wzięła go w kocyku i do windy na salę operacyjną... a on wtedy tak strasznie zaczął płakać, a ja razem z nim. wyłam po prostu, że mi go zabierają. zabrali go o 8.15. Pan doktor do windy wszedł o 8.30, a wyszedł o 9.40... Czyli operacja około godziny. Maćka mi przywieźli na łóżku o 10.05... a ja cały czas ryczałam. a jak go przywieźli to aż się zanosiłam od płaczu, bo był taki malutki, bezbronny z kroplówką, taki bledziutki, prawie biały. i jak go dotknęłam to był strasznie zimny... i siedziałam tak przy nim... otwierał trochę oczka i zamykał z powrotem. o 12.00 mogłam mu już dać jeść, i Maciek o 12.15 się obudził, położyłam się koło niego na łóżku i dałam mu z piersi mleko. Potem znowu obudził się około 14 i tak samo. No i ogólnie cały dzień taki senny był. noc przetrwaliśmy w miarę dobrze. Dostał antybiotyk strzykawką w wenflon o 14, 19, potem o północy, dzisiaj o 6 rano i o 12... i z tego co ja pamiętam, to jak taki antybiotyk jest wstrzykiwany to coś piecze, szczypie a Maciuś nic, nie płakał w ogóle. Dzisiaj rano wstał o 6 uśmiechnięty i do zabawy, i dzisiaj już był taki normalny, uśmiechał się, gadał sobie, bawił się. Po tym antybiotyku o 12, pielęgniarka wyjmowała mu wenflon, on był zaklejony plastrem. no i ani przy oklejaniu plastra ani przy wyciaganiu wenflonu Maciek nie zapłakał tylko się uśmiechał do tej pielęgniarki. Byłam w szoku!
Teraz już śpi, ale coś nie mógł usnąć, bardzo płakał, łzy ciekły mu po policzkach... chciał się do mnie przytulać. Ale usnął w końcu
Poza tym miał nadcinane ścięgno Achillesa, miał podcinane jakieś wiązadła przy torebce stawowej, bo to wszystko trzymało mu piętkę. Teraz gips ma do 20 kwietnia czyli 1,5 tygodnia. Potem drugie 1,5 tygodnia lub 2 tygodnie. A potem pan doktor będzie w stanie konkretnie powiedzieć co i jak dalej... Mam nadzieję, że dalej tylko szyna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
aaagaaa napisał(a):
no to teraz w skrócie opiszę jakiego mam dzielnego synka:

jak przyszli go oglądać anestezjolog go badała i pan doktor przyszedł to Maciuś nawet nie zapłakał, później dostał zastrzyk w pupcię (te zastrzyki do narkozy strasznieeee bolą, mi łzy ciekły jak miałam), a mój mały bohater tylko delikatni załkał i tyle, byłam w szoku. potem zaczął być senny ale nie usnął jeszcze. potem przyszła pielęgniarka oddziałowa i wzięła go w kocyku i do windy na salę operacyjną... a on wtedy tak strasznie zaczął płakać, a ja razem z nim. wyłam po prostu, że mi go zabierają. zabrali go o 8.15. Pan doktor do windy wszedł o 8.30, a wyszedł o 9.40... Czyli operacja około godziny. Maćka mi przywieźli na łóżku o 10.05... a ja cały czas ryczałam. a jak go przywieźli to aż się zanosiłam od płaczu, bo był taki malutki, bezbronny z kroplówką, taki bledziutki, prawie biały. i jak go dotknęłam to był strasznie zimny... i siedziałam tak przy nim... otwierał trochę oczka i zamykał z powrotem. o 12.00 mogłam mu już dać jeść, i Maciek o 12.15 się obudził, położyłam się koło niego na łóżku i dałam mu z piersi mleko. Potem znowu obudził się około 14 i tak samo. No i ogólnie cały dzień taki senny był. noc przetrwaliśmy w miarę dobrze. Dostał antybiotyk strzykawką w wenflon o 14, 19, potem o północy, dzisiaj o 6 rano i o 12... i z tego co ja pamiętam, to jak taki antybiotyk jest wstrzykiwany to coś piecze, szczypie a Maciuś nic, nie płakał w ogóle. Dzisiaj rano wstał o 6 uśmiechnięty i do zabawy, i dzisiaj już był taki normalny, uśmiechał się, gadał sobie, bawił się. Po tym antybiotyku o 12, pielęgniarka wyjmowała mu wenflon, on był zaklejony plastrem. no i ani przy oklejaniu plastra ani przy wyciaganiu wenflonu Maciek nie zapłakał tylko się uśmiechał do tej pielęgniarki. Byłam w szoku!
Teraz już śpi, ale coś nie mógł usnąć, bardzo płakał, łzy ciekły mu po policzkach... chciał się do mnie przytulać. Ale usnął w końcu
Poza tym miał nadcinane ścięgno Achillesa, miał podcinane jakieś wiązadła przy torebce stawowej, bo to wszystko trzymało mu piętkę. Teraz gips ma do 20 kwietnia czyli 1,5 tygodnia. Potem drugie 1,5 tygodnia lub 2 tygodnie. A potem pan doktor będzie w stanie konkretnie powiedzieć co i jak dalej... Mam nadzieję, że dalej tylko szyna
jestem pod mega wrazeniem....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
aaagaaa napisał(a):
no to teraz w skrócie opiszę jakiego mam dzielnego synka:

jak przyszli go oglądać anestezjolog go badała i pan doktor przyszedł to Maciuś nawet nie zapłakał, później dostał zastrzyk w pupcię (te zastrzyki do narkozy strasznieeee bolą, mi łzy ciekły jak miałam), a mój mały bohater tylko delikatni załkał i tyle, byłam w szoku. potem zaczął być senny ale nie usnął jeszcze. potem przyszła pielęgniarka oddziałowa i wzięła go w kocyku i do windy na salę operacyjną... a on wtedy tak strasznie zaczął płakać, a ja razem z nim. wyłam po prostu, że mi go zabierają. zabrali go o 8.15. Pan doktor do windy wszedł o 8.30, a wyszedł o 9.40... Czyli operacja około godziny. Maćka mi przywieźli na łóżku o 10.05... a ja cały czas ryczałam. a jak go przywieźli to aż się zanosiłam od płaczu, bo był taki malutki, bezbronny z kroplówką, taki bledziutki, prawie biały. i jak go dotknęłam to był strasznie zimny... i siedziałam tak przy nim... otwierał trochę oczka i zamykał z powrotem. o 12.00 mogłam mu już dać jeść, i Maciek o 12.15 się obudził, położyłam się koło niego na łóżku i dałam mu z piersi mleko. Potem znowu obudził się około 14 i tak samo. No i ogólnie cały dzień taki senny był. noc przetrwaliśmy w miarę dobrze. Dostał antybiotyk strzykawką w wenflon o 14, 19, potem o północy, dzisiaj o 6 rano i o 12... i z tego co ja pamiętam, to jak taki antybiotyk jest wstrzykiwany to coś piecze, szczypie a Maciuś nic, nie płakał w ogóle. Dzisiaj rano wstał o 6 uśmiechnięty i do zabawy, i dzisiaj już był taki normalny, uśmiechał się, gadał sobie, bawił się. Po tym antybiotyku o 12, pielęgniarka wyjmowała mu wenflon, on był zaklejony plastrem. no i ani przy oklejaniu plastra ani przy wyciaganiu wenflonu Maciek nie zapłakał tylko się uśmiechał do tej pielęgniarki. Byłam w szoku!
Teraz już śpi, ale coś nie mógł usnąć, bardzo płakał, łzy ciekły mu po policzkach... chciał się do mnie przytulać. Ale usnął w końcu
Poza tym miał nadcinane ścięgno Achillesa, miał podcinane jakieś wiązadła przy torebce stawowej, bo to wszystko trzymało mu piętkę. Teraz gips ma do 20 kwietnia czyli 1,5 tygodnia. Potem drugie 1,5 tygodnia lub 2 tygodnie. A potem pan doktor będzie w stanie konkretnie powiedzieć co i jak dalej... Mam nadzieję, że dalej tylko szyna

Jezu, Aga, aż mi ciarki przeszły po plecach i łzy poleciały. Jakie to musi byc okropne, patrzec jak twoje dziecko cierpi...ale Macius dzielny, na szczeście juz po wszytskim 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
uffff, przeczytałam wszystko!!!

dziękuję wszystkim za kciuki i za martwienie się co tam u nas 😘 😘 😘 normalnie kochane jesteście 😘 😘 😘

a co do nocy bez jedzenia, obudził się jak zwykle, ok 4, tym razem 3.50 i było wycieeeeeeeee, ok 4.20 udało się go uspokoić i do wózka i kołysząc usnął i daliśmy jakoś radę. potem o 6,30 znowu było wycieeee i na rękach go nosiłam już w szpitalu i było ok, nawet zaczął się uśmiechać. dzielny 🙂 w każdym bądź razie od 3.50 mój dom żył normalnym życiem, bo rodzice też wstali i chcieli mi pomóc 🙂 a Maciek usnął ok 4.30 to siedzieliśmy, piliśmy herbatę 😁

Meliska ja tu zamawiałam zdjęcia zdjęcia Allegro i dzisiaj przyszły i jestem bardzo zadowolona, a zamawiałam w niedzielę wieczorem 🙂

widzę, że wszystkie panicznie boicie się ciąży następnej już teraz... ja też bym teraz nic chciała zajść w drugą

Basieńka po prostu podziwiam Cię za Twój zapał do pracy i w ogóle 🙂 super, że sobie radzicie!

Agami na pewno wszystko wyjdzie dobrze na tym rezonansie 😘

Wanilia super, ze ząbek jest 😁 to chyba pierwszy grudniowy ząbek!!! 🤪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Maciusie kochane jestescie juz po wszystkim i dzielnie zniesione!!!Brawo!!! 🙂 🙂 🙂

A ja spedzilam piekne pol godziny z laktatorem 7 , 5, 3 lewa prawa! Z prawej zeszlo 125 ml wiec bedzie miala Mala co zjesc jak sie obudzi 🙂 a z lewej moze 10 ml 🤢 Zobaczymy czy sie laktacja troche rozrusza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aga na szczęście macie to już za sobą 😘 masz dzielnego synka 🙂 i mąż w drodze... oj jutro będziecie już w komplecie 🙂

Pam dzięki z oczkami zdecydowanie lepiej 🙂, jeszcze ma takie jakby większe śpiochy, ale na początku to taki nawał tego był, że oczy zlepiało i nie nadążyłam tego oczyszczać i jeszcze to zakrapianie 8 razy dziennie, a ona tak płakała 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
agami napisał(a):
aaagaaa napisał(a):
no to teraz w skrócie opiszę jakiego mam dzielnego synka:

jak przyszli go oglądać anestezjolog go badała i pan doktor przyszedł to Maciuś nawet nie zapłakał, później dostał zastrzyk w pupcię (te zastrzyki do narkozy strasznieeee bolą, mi łzy ciekły jak miałam), a mój mały bohater tylko delikatni załkał i tyle, byłam w szoku. potem zaczął być senny ale nie usnął jeszcze. potem przyszła pielęgniarka oddziałowa i wzięła go w kocyku i do windy na salę operacyjną... a on wtedy tak strasznie zaczął płakać, a ja razem z nim. wyłam po prostu, że mi go zabierają. zabrali go o 8.15. Pan doktor do windy wszedł o 8.30, a wyszedł o 9.40... Czyli operacja około godziny. Maćka mi przywieźli na łóżku o 10.05... a ja cały czas ryczałam. a jak go przywieźli to aż się zanosiłam od płaczu, bo był taki malutki, bezbronny z kroplówką, taki bledziutki, prawie biały. i jak go dotknęłam to był strasznie zimny... i siedziałam tak przy nim... otwierał trochę oczka i zamykał z powrotem. o 12.00 mogłam mu już dać jeść, i Maciek o 12.15 się obudził, położyłam się koło niego na łóżku i dałam mu z piersi mleko. Potem znowu obudził się około 14 i tak samo. No i ogólnie cały dzień taki senny był. noc przetrwaliśmy w miarę dobrze. Dostał antybiotyk strzykawką w wenflon o 14, 19, potem o północy, dzisiaj o 6 rano i o 12... i z tego co ja pamiętam, to jak taki antybiotyk jest wstrzykiwany to coś piecze, szczypie a Maciuś nic, nie płakał w ogóle. Dzisiaj rano wstał o 6 uśmiechnięty i do zabawy, i dzisiaj już był taki normalny, uśmiechał się, gadał sobie, bawił się. Po tym antybiotyku o 12, pielęgniarka wyjmowała mu wenflon, on był zaklejony plastrem. no i ani przy oklejaniu plastra ani przy wyciaganiu wenflonu Maciek nie zapłakał tylko się uśmiechał do tej pielęgniarki. Byłam w szoku!
Teraz już śpi, ale coś nie mógł usnąć, bardzo płakał, łzy ciekły mu po policzkach... chciał się do mnie przytulać. Ale usnął w końcu
Poza tym miał nadcinane ścięgno Achillesa, miał podcinane jakieś wiązadła przy torebce stawowej, bo to wszystko trzymało mu piętkę. Teraz gips ma do 20 kwietnia czyli 1,5 tygodnia. Potem drugie 1,5 tygodnia lub 2 tygodnie. A potem pan doktor będzie w stanie konkretnie powiedzieć co i jak dalej... Mam nadzieję, że dalej tylko szyna
jestem pod mega wrazeniem....

Aaagaaa to ty jestes mega dzielna!! Ale macius tez!!! Buziaki dla Was twardziele 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hejka kochane!!!
Agaaa cieszę się że już po operacji fakt Maciejkowi należy się mega ORDER
PAmm super że jesteście w domku z mężęm 24 na h i załatwiacie sprawy swoje!!!
Meliska ty wracaj szybko do zdrowia
Aniqa twoja mała ładnie jeee eheh ale jak ma apetyt to nie będziesz jej blokować
Marika cieszę się że twojemu małemu kolki się skończyły
Wanilia GRATULEJSZON dla WERONIKI że ma ząbka super
A my dziś nawet dzień lecz mały larmo mi zrobił w aucie spocony cały i larmo na podwórku teraz już śpi!!!!
Dziś dałam mu znowu jabłuszko z kaszką manną i spoko zjadł już więcej ze smakiem zobaczymy jutro z tym że dziś kupska nie zrobił!!!
Ok kończę do jutra pa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
aaagaaa napisał(a):
no to teraz w skrócie opiszę jakiego mam dzielnego synka:

jak przyszli go oglądać anestezjolog go badała i pan doktor przyszedł to Maciuś nawet nie zapłakał, później dostał zastrzyk w pupcię (te zastrzyki do narkozy strasznieeee bolą, mi łzy ciekły jak miałam), a mój mały bohater tylko delikatni załkał i tyle, byłam w szoku. potem zaczął być senny ale nie usnął jeszcze. potem przyszła pielęgniarka oddziałowa i wzięła go w kocyku i do windy na salę operacyjną... a on wtedy tak strasznie zaczął płakać, a ja razem z nim. wyłam po prostu, że mi go zabierają. zabrali go o 8.15. Pan doktor do windy wszedł o 8.30, a wyszedł o 9.40... Czyli operacja około godziny. Maćka mi przywieźli na łóżku o 10.05... a ja cały czas ryczałam. a jak go przywieźli to aż się zanosiłam od płaczu, bo był taki malutki, bezbronny z kroplówką, taki bledziutki, prawie biały. i jak go dotknęłam to był strasznie zimny... i siedziałam tak przy nim... otwierał trochę oczka i zamykał z powrotem. o 12.00 mogłam mu już dać jeść, i Maciek o 12.15 się obudził, położyłam się koło niego na łóżku i dałam mu z piersi mleko. Potem znowu obudził się około 14 i tak samo. No i ogólnie cały dzień taki senny był. noc przetrwaliśmy w miarę dobrze. Dostał antybiotyk strzykawką w wenflon o 14, 19, potem o północy, dzisiaj o 6 rano i o 12... i z tego co ja pamiętam, to jak taki antybiotyk jest wstrzykiwany to coś piecze, szczypie a Maciuś nic, nie płakał w ogóle. Dzisiaj rano wstał o 6 uśmiechnięty i do zabawy, i dzisiaj już był taki normalny, uśmiechał się, gadał sobie, bawił się. Po tym antybiotyku o 12, pielęgniarka wyjmowała mu wenflon, on był zaklejony plastrem. no i ani przy oklejaniu plastra ani przy wyciaganiu wenflonu Maciek nie zapłakał tylko się uśmiechał do tej pielęgniarki. Byłam w szoku!
Teraz już śpi, ale coś nie mógł usnąć, bardzo płakał, łzy ciekły mu po policzkach... chciał się do mnie przytulać. Ale usnął w końcu
Poza tym miał nadcinane ścięgno Achillesa, miał podcinane jakieś wiązadła przy torebce stawowej, bo to wszystko trzymało mu piętkę. Teraz gips ma do 20 kwietnia czyli 1,5 tygodnia. Potem drugie 1,5 tygodnia lub 2 tygodnie. A potem pan doktor będzie w stanie konkretnie powiedzieć co i jak dalej... Mam nadzieję, że dalej tylko szyna

Bardzo dzielnego masz Maciusia. Najwazniejsze ze juz po i teraz bedzie juz z gorki, a maly nie bedzie nic pamietal 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
holi32 napisał(a):
hejka kochane!!!
Agaaa cieszę się że już po operacji fakt Maciejkowi należy się mega ORDER
PAmm super że jesteście w domku z mężęm 24 na h i załatwiacie sprawy swoje!!!
Meliska ty wracaj szybko do zdrowia
Aniqa twoja mała ładnie jeee eheh ale jak ma apetyt to nie będziesz jej blokować
Marika cieszę się że twojemu małemu kolki się skończyły
Wanilia GRATULEJSZON dla WERONIKI że ma ząbka super
A my dziś nawet dzień lecz mały larmo mi zrobił w aucie spocony cały i larmo na podwórku teraz już śpi!!!!
Dziś dałam mu znowu jabłuszko z kaszką manną i spoko zjadł już więcej ze smakiem zobaczymy jutro z tym że dziś kupska nie zrobił!!!
Ok kończę do jutra pa

Holi to pewnie jutro będziecie mieć mega kupę 😁 o zapachu zielonego jabłuszka 😜
Za bardzo to mi nie przechodzi i boję się, żeby nie zarazić tej mojej perełeczki 😞 gorączka prawie 39'C, kaszel i gile do podłogi, nawet miksturę Gugi z miodkiem i kurkumą sobie dziś zapodałam... bosh mam nadzieję, że karmiącym to można 😮 i jak do jutra nie będzie poprawy to chyba jednak do lekarza się wybiorę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...