LISTOPADÓWKI 2011 | Forum dla mam

Gosiu734 - mam nadzieję, że niebawem znajdzie się praca dla Twojego narzeczonego!
witaj z powrotem!!!

wiecie co, napisałam do Elli na facebooku i pozwolę sobie wkleić, co mi odpisała (mam nadzieję, że nie będzie miała mi za złe 😉 )

u nas wporządku ja powoli przygotowuje sie do powrotu do pracy- od kwietnia juz wracam ;( . Dlatego staram się teraz jak najwięcej czasu poświęcić maluchom 😉. Rzadko siedzę na kompie dlatego na forum też mnie nie ma brak czasu na nadrabianie zaległości. Ubolewam nad tym jednak dni tak szybko mijają, Majcia coraz bardziej kumata coraz więcej czasu jej poświecam na zabawy i spacerki 😉 😉 😉.

Ja juz z niecierpliwością czekam do piątku aby podać MAi jabłuszko bananka no i pierwsze obiadki ciekawe czy polubi????!!!! 😁 😁 😁 😁

Dzień dobry Mamusie 🙂 Dziś już pierwszy marca...ale ten czas leci!!!
No i w tv lada dzień się zaczną nowe sezony show i seriali, tez już nie mogę się doczekać 🙂 A tyle się tego narobiło, że nie wiadomo co oglądać 🙂

Zaniu Twoja Emilka już sporo waży, przegoniła mojego Oskara 🤪 Szkoda, że nie masz z kim spacerować , no i gdzie...przy drodze z tirami jest faktycznie niebezpiecznie. Ja po powrocie do Polski będę mieć aż kilka mamusiek do towarzystwa, bo i moje przyjaciółki, kuzynki i przyszła szwagierka w zeszłym roku urodziły dzieciaczki 🙂 Tak więc w moim otoczeniu wielkie baby boom 🙂 A Oskar na tej huśtawce to taki poważny, bo był przerażony heheh 🙂 śmiesznie to wyglądało 🙂

Mamma-mia no to szybko wracaj do zdrówka, bo z takim samopoczuciem na pewno ciężko się opiekować dziewczynkami, chciałoby się odpocząć i dojść do siebie, a tu nie da rady 😞

A tak poza tym to dobrze, że u Elli też wszystko dobrze się układa... 🙂

No i Shelby codziennie jesteś na forum, a nie chwalisz się swoim Maksiem 🙂

yenefer - masz rację, ja rzadko oglądam tv, ale teraz będzie tyle tego, że nie wiadomo w co oczy włożyć 😉

Maksio za 4 dni będzie miał 100dniówkę 😉

A i jeszcze zapomniałam dodać, że Oskar zafascynował się tak oglądaniem tv, że do jedzenia muszę z nim siadać tyłem , bo jak wlepi te swoje gałeczki to nawet mleczko przestaje go interesować...grrr!
A i bardzo się na czymś zawiesza, tzn zajmie się czymś, czy zabawą, czy oglądaniem czegoś i jak się do niego coś powie, to zrywa się jak poparzony i nie wie co się dzieje...heheh...ale to akurat odziedziczył po mamusi, która jest zawiaskiem numer 1 🙂

wczoraj Maksio leżał na przewijaku i patrzył się w stronę okna, wszedł mój mąż z przeciwnej strony i Maksio tak się go wystraszył, że się rozpłakał

ano i wczoraj, w dość bezbolesny sposób, przeszliśmy na aventową trójeczkę 🙂 Maksio pije jakoś szybciej, co nie znaczy, że je krócej 😁

Shelby już trójeczka, no proszę 🙂 No a z tym jedzeniem, to mi też się wydaje, że Oskar długo je, bo po ok 15-20 min...a np bliźniaczki mojej przyszłej szwagierki tylko po ok 5-10 min 😮A mamy smoczek dwójeczkę...eh...
A to tak na wywołanie uśmiechu...ostatnio w sklepie kupiliśmy taką szczotkę do mycia garów 🙂

haha 😁 no to macie specjalistę od mycia garów 😁 Maksio je nawet do godziny 😉

A my właśnie wróciliśmy ze spacerku 🙂 Wybrałyśmy się z kumpelą i maluchami do takiego fajnego parku, gdzie są fajne różne atrakcje dla dzieciaków...pytanie tylko kto jest większym dzieckiem? Mój Oskar czy ja? 🙂




A tutaj nawet zadbałam o linię 🙂

Yenefer ale u Was ciepło 😮 Zazdroszczę!!! Wygladasz bardzo wiosennie i o linie widze zadbałas wcześniej więc się nie musisz torturować 😉
I mam pytanie _ kiedy Wasze dzieciaczki zaczęły się przewracać z pleców na boki?

Yen!! Hihi 😁 😁 super! 🤪 nigdy nie jest za późno na takie zabawy! A Oskarek jeszcze troszkę musi podrosnąć, żeby zrozumieć do czego to służy... Będziesz szerokim łukiem omijała takie place zabaw 😁 😁

Shelby- ja już od jakichś 9 dni podaję Zofii słoiczki : jabłuszka i jabłuszko z marchewką. Ale ma jakieś krosty na buzi i nie wiem czy to po tym czy coś innego 🤔

A i właśnie odnośnie tych Aventowych trójeczek... Ja mam taką trójeczkę na opakowaniu z + na różowym tle. A Wy jakich używacie? Takich samych? Bo one mają nie dziurki, tylko taki otwór

Wanilia- Moja jeszcze tak nie potrafi... to znaczy jak się tak przegina to jej jakoś się uda przekręcić, ale żeby to bylo zamierzone to raczej nie... Ale ja się takimi rzeczami nie martwię, bo te "odruchy" to raczej są przypisane w książkach na jakim etapie rozwoju dziecko ppotrafi to czy tamto... Ale dzieci mają różne tempo rozmoju 😉

judzia napisał(a):

Wanilia- Moja jeszcze tak nie potrafi... to znaczy jak się tak przegina to jej jakoś się uda przekręcić, ale żeby to bylo zamierzone to raczej nie... Ale ja się takimi rzeczami nie martwię, bo te "odruchy" to raczej są przypisane w książkach na jakim etapie rozwoju dziecko ppotrafi to czy tamto... Ale dzieci mają różne tempo rozmoju 😉

Pytam bo u nas juz jedna mamusia dostala skierowanie do jakiegos orodka wczesnej inetrwencji bo dziecko 3 m-ce sie na boki nie przewraca. Dla mnie to przesada, moja tez się nie przewraca, jutro konczy 3 m-ce...

judzia napisał(a):

Yen!! Hihi 😁 😁 super! 🤪 nigdy nie jest za późno na takie zabawy! A Oskarek jeszcze troszkę musi podrosnąć, żeby zrozumieć do czego to służy... Będziesz szerokim łukiem omijała takie place zabaw 😁 😁

Shelby- ja już od jakichś 9 dni podaję Zofii słoiczki : jabłuszka i jabłuszko z marchewką. Ale ma jakieś krosty na buzi i nie wiem czy to po tym czy coś innego 🤔

A i właśnie odnośnie tych Aventowych trójeczek... Ja mam taką trójeczkę na opakowaniu z + na różowym tle. A Wy jakich używacie? Takich samych? Bo one mają nie dziurki, tylko taki otwór

Judzia, ten smoczek z trójką na różowym tle, to ten trójprzepływowy 🙂 Ja używam i zwykłej trójki i tego co Ty 🙂

Hej moja juz chyba ok 2 tyg sie przewraca na bok sama 🙂
A co do pracy moego totwierdzi ze cyhyba dopiero na wakacjach pójdzie do pracy 😞

Hej mamusie 🙂
My już po wizycie u fizjoterapeuty, więc napiszę co i jak… Generalnie jest dobrze…pani pochwaliła leżenie na brzuszku- powiedziała, iż dawno nie widziała dziecka w takim wieku, które tak ładnie leży na brzuszku 😁 przyznaje, że jestem dumna bo katowałam Go tym leżeniem aż mąż się na mnie denerwował ale są efekty….fizjoterapeutka powiedziała, iż najlepiej jeśli dziecko łącznie leży na brzuszku ok. 40’ dziennie… oczywiście nie należy męczyć dziecka…jeśli płacze to odpuścić i spróbować ponownie za moment…w kwestii trzymania głowy przy ciągnięciu rączek do siadu to niestety nie jest już tak dobrze…faktycznie troszkę ma tu opóźnienie ale tylko troszkę….ma słabe mięśnie na brzuszka (urodził się z kreską na brzuchu- przepukliną pępkową) i to jest prawdopodobnie powodem osłabienia….pokazała mi ćwiczenia na wzmocnienie brzuszka i przy regularnej pracy za ok. 3-4 tyg. powinno być już dobrze.
Któraś z Was pisała, że jej córcia ma słabszą lewą rączkę…u Dominika jest podobnie i okazało się, że ma lekkie napięcie w barku…objawia się to np. że trudno jest podnieść rączkę do góry np. podczas kąpieli aby umyć paszkę no i mniej się bawi tą rączką…na szczęście wiem już jak ją ćwiczyć….no i na macie na moment mam pozdejmować inne zabawki…zostawić tylko 1 po lewej stronie aby próbował po nią sięgać…na razie płacze i się irytuje….
Warto kupić te gąbczaste puzzle, które po ułożeniu na podłodze tworzą matę….najlepiej przykryć je kocykiem i na stałe stworzyć dziecku taki kącik….ogólnie warto z zabawami przenieść się już na podłogę….
Co do smoczka to wg. Niej najlepsze są z firmy NUK (pytałam o to ponieważ nie podoba mi się ten smoczek z Aventu 3-6m….jest bardzo duży….) oczywiście zahaczyłam o sklep z akcesoriami dziecięcymi i zakupiłam taki 3-9m- koszt 8 zł. Faktycznie jest mniejszy i asymetryczny, no i obudowę ma mniejszą- z innych firm były tak duże, że dotykały do noska….
Zapytałam również o nocnik, jako że Mamma-mia ostatnio poruszyła temat….ona z wykształcenia jest również psychologiem i wypowiedziała się jako psycholog….wg. Niej nie ma to sensu w tym wieku…tzn. można dziecko „wytresować” ale nie o to w tym chodzi…na nocnik należy zacząć sadzać w momencie jak dziecko zrozumie o co w tym chodzi….musi być świadome….i najlepszym momentem jest ok. 10-12m. Aby dziecko nie bało się nocnika, nie należy zaraz po zakupieniu nocnika próbować sadzać dziecko bo ono po prostu boi się tego przedmiotu…najlepszym rozwiązaniem jest kupić wcześniej nocnik i postawić w widocznym miejscu aby maluch przyzwyczaił się do jego widoku itd.- proste ? ale chyba bym na to nie wpadła…
To na tyle….nie chcę się tu wymądrzać…każdy robi jak uważa za słuszne…przekazuje tylko to co się dowiedziałam…może którejś z Was się to przyda…ja jestem nieco mądrzejsza po tej wizycie 😉

hej dziewczynki!!!

Wracam powoli do zdrowka - przynajmniej tak mi sie wydaje 😜 Na szczescie tatus ma caly tydzien wolny wiec wyrecza mnie w obowiazkach w jakich tylko moze 🙂 nie daje mu tylko karmic piersia 😜
Tak na prawde to nie mam czasu odpoczac tak ja bym chciala ale mi mo wszystko doceniam ogromna pomoc z jego strony przy naszych potworniakach 😉

zania przepraszam za pomylke z judzia 😜 pkretkalo mi sie wszystko 😜

Agisal - moje wysadzanie Tii jest raczej wlasnie proba przyzyczajenia a nie jak to nazwalas "wytresowania" (z tego co mi wiadomo tresuje sie zwierzeta a moje corcie to 100% mali ludzie- gwarantuje 😉) jej do tego przemiotu jakim jest nocnik- jestem rowniez zdania, ze nikt tak na prawde nie wie w ktorym momencie dziecko zaczyna rozumiec o co w tym chodzi. W niektorych publikacjach pisuja, ze nie ma sensu tego robic przed 2 urodzinami bo dzieci nie rozumieja itp... Nie zgadzam sie z tym, bo jak pisalam wyszlam z Mia z pieluch w wieku roczku nie stresujac przy tym corci raczej uczac ja w formie zabawy i pochwal. Podpytajcie swoje mamy jak to bylo kiedys?? -kiedy pieluchy byly tetrowe i trzeba bylo je prac, nikt z nas nie nosil pieluch do 3 roku zycia... szybko nas wysadzano aby nie trzeba bylo prac, gotowac, suszyc tych pieluch..i nikomu sie krzywda nie stala, prawda ?? Nie uwazam wiec, ze obecne dzieci sa mniej inteligentne aby nie utrzymac tego poziomu... 😉 Pozne wysadzanie jest raczej z wygody bo latwiej zmienic jednorazowa pieluche niz systematycznie uczyc, zachecac dziecko do zalatwiania sie na nocnik, bo do tego potrzeba duzo wytrwalosci, cierpliwosci i czasu jaki trzeba poswiecic wlasnemu dziecku...

yen - ale z ciebie wiosenna lasencja 😁
U nas tez prawie wiosna - slonko swieci +15 stopni wiec juz calkiem przyjemnie... wlasnei wrocilysmy z dziewczynkami z parku i placu zabaw - taka pogoda moglaby sie utrzymac jakis czas a pozniej jeszcze sie poprawic troszke 😉 ale jak na 1 marca to jest calkiem przyzwoicie - nie narzekam 🙂
My wieczorami nadrabiamy ogladajac polska stara kinematografie - jakies ciekawe propozycje???

wanilia napisał(a):

judzia napisał(a):

Wanilia- Moja jeszcze tak nie potrafi... to znaczy jak się tak przegina to jej jakoś się uda przekręcić, ale żeby to bylo zamierzone to raczej nie... Ale ja się takimi rzeczami nie martwię, bo te "odruchy" to raczej są przypisane w książkach na jakim etapie rozwoju dziecko ppotrafi to czy tamto... Ale dzieci mają różne tempo rozmoju 😉

Pytam bo u nas juz jedna mamusia dostala skierowanie do jakiegos orodka wczesnej inetrwencji bo dziecko 3 m-ce sie na boki nie przewraca. Dla mnie to przesada, moja tez się nie przewraca, jutro konczy 3 m-ce...

Zastanawia mnie to bardzo ksawery jeszcze się na boki nie przewraca (a jest chyba tu najstarszy) obracał się z brzucha na plecy ale ostatnio o tym zapomniał... w książce czytałam że do 6 m-ca ma czas lekarka mówiła że wszystko ok...teraz już sama n ie wiem

na temat nocniczka mam zdanie jak mamma-mia teraz jest mu to obojętne a nawet się cieszy że siedzi 😁 😁 jak posadziłam na nocniczek, teraz co prawda jak jest chory to mu odpuściłam ,mnie mama też szybko sadzała ... i żyje taka "wytresowana" 😁 😁 😁 😁 myślę że takie maliszki to mniej się stresują są mniej świadome a już się przyzwyczajają

yenefer07 zdjęcia super...ale macie fajną pogodę wiosennie
😘 😘

Dziewczyny, kiedy przesadzacie maluchy do spacerówek??? Ja to zrobię pewnie bardzo szybko, bo Maksiorek się już w gondoli denerwuje, że nic nie widzi. No i tej pory całe spacerki przesypiał, tak teraz co chwilkę koncertuje 😞 a spacer z ryczkiem to wątpliwa przyjemność 😠
Zresztą mały już w ogóle nie chce leżeć, ale od razu się do siadania zabiera, nawet mleczko by pił na siedząco brój mały 😜 A co do przewracania się na boki, to wiem, że potrafi, ale ostatnimi czasy nie ma na to ochoty i jeśli już wyrazi łaskawie zgodę, aby poleżeć, to leży, ale jak kłoda 🤔

A nad nocnikiem jeszcze się nie zastanawiałam, pewnie poczekam, aż mały będzie samodzielnie siedział.

No i kupiłam już wózek-parasolkę (pewnie jeszcze z nią poczekam, ale przynajmniej kasy na nic innego nie przepuszczę 😁 )

mamma-mia napisał(a):

Agisal - moje wysadzanie Tii jest raczej wlasnie proba przyzyczajenia a nie jak to nazwalas "wytresowania" (z tego co mi wiadomo tresuje sie zwierzeta a moje corcie to 100% mali ludzie- gwarantuje 😉)

Mamma-mia nie chciałam Cię urazić użyłam słowa "wytresować" ponieważ użyła go właśnie ta kobieta...a że Twoja córcia nie jest zwierzątkiem zgadzam się na 1000% świadczą m.in. piękne fotki, które umieszczasz 🙂 Przepraszam jeśli zabrzmiało to dziwnie. A co do nocnika tak jak już pisałam wcześniej każdy robi jak uważa...nie twierdzę, że Twoja metoda jest zła jeśli przynosi efekty...napisałam tylko to co usłyszałam od psychologa-fizjoterapeuty.

krusyna napisał(a):

Dziewczyny, kiedy przesadzacie maluchy do spacerówek??? Ja to zrobię pewnie bardzo szybko, bo Maksiorek się już w gondoli denerwuje, że nic nie widzi. No i tej pory całe spacerki przesypiał, tak teraz co chwilkę koncertuje 😞 a spacer z ryczkiem to wątpliwa przyjemność 😠
Zresztą mały już w ogóle nie chce leżeć, ale od razu się do siadania zabiera, nawet mleczko by pił na siedząco brój mały 😜 A co do przewracania się na boki, to wiem, że potrafi, ale ostatnimi czasy nie ma na to ochoty i jeśli już wyrazi łaskawie zgodę, aby poleżeć, to leży, ale jak kłoda 🤔

A nad nocnikiem jeszcze się nie zastanawiałam, pewnie poczekam, aż mały będzie samodzielnie siedział.

No i kupiłam już wózek-parasolkę (pewnie jeszcze z nią poczekam, ale przynajmniej kasy na nic innego nie przepuszczę 😁 )

Ja pewnie na wiosnę go przesadzę jak będzie cieplej też lubi i wyłącznie chciałby siedzieć, teraz dawno nie był na spacerku a to mrozy były a to chora byłam a teraz on chory...tak naprawdę mój głęboki wózek jest jak nowy