LISTOPADÓWKI 2011 | Forum dla mam

Mój Piotruś czasami śpi całą noc a czasami budzi się na jedno karmnienie w ciagu nocy, a poza tym dużo śpi też w dzień. W dzień ma 2-3 godziny czuwania + czas jedzenia, reszta to spanie.

a moj szkrab w dzien zadko spi po pol godzinkia a reszte gdzie tam nie ma mowy o spaniu a wnocy budzi sie co 3 godz na jedzenie

u nas nie ma takiego dlugiego spania... karmienia wychodza co 3-4 h, jedynie dluzsza przerwa jest po kapaniu-jakies 5 godzin.

Ja jak małą nakarmie ok 22-23 to śpi do ok 2-3 i budzi się później rano ok 5-6 🙂 także nei narzekam 🙂
Co do spania w dzień moja dosyć mało śpi w dzień chociaż zdarza sie że prześpi pół dnia 🙂

U nas karmienie w nocy jest co 2-3 godziny, ale już zdążyłam się w miarę przyzwyczaić i wysypiać tak, żeby przetrwać dzień 🙂 Ale dziś budziła się córcia co godzinę :/ Ledwo się niedawno z łóżka zwlekłam... A do tego jeszcze w połowie nocy zwymiotowała wszystko, co wcześniej zjadła...

ManaLoa napisał(a):

U nas karmienie w nocy jest co 2-3 godziny, ale już zdążyłam się w miarę przyzwyczaić i wysypiać tak, żeby przetrwać dzień 🙂 Ale dziś budziła się córcia co godzinę :/ Ledwo się niedawno z łóżka zwlekłam... A do tego jeszcze w połowie nocy zwymiotowała wszystko, co wcześniej zjadła...

To ciężka nocka za tobą, może uda Ci sie zdrzemnąć w ciągu dnia 🙂

U mnie od wczoraj jest masakra... 😞 Myślałam że miała zły dzień ale dziś to samo 😞 Jeszcze rano mi strasznie dużo zwymiotowała... 😞 A jak wykąpałam to przeraźliwie zaczęła płakać... Nie wiem dlaczego 😞 Nie szło jej uspokoić... Nie wiem co źle zrobiłam... 😞 😞 Zaczynam w siebie wątpić 😞

po poście gosiaq aż postanowiłam się zarejestrować tutaj, bo się wystraszyłam, że mnie wykluczycie z drużyny :P całuję Was mocno 😘 😘

Witam Zosiu! Jaka ładna fotka 🙂 🙂 🙂

shleby wstaw zdjecie swojego malego bo ajkos nie widzialam alb mi mknelo pozdrawiam

martka - dziękuję za komplement 😉 ☺️
aniusia - nie mogę wstawić fotki 😞 jestem "nowym" użytkownikiem
albo wiem - wstawię na brzuszku 😉

Schelby promieniejesz na tym zdj 🙂

gosia734 napisał(a):

Schelby promieniejesz na tym zdj 🙂

święta prawda! swoją drogą, Shelby, jak mogłaś pomyśleć, że Cię z nami nie będzie na mamusiach???
wyglądasz kwitnąco 🙂 Maluch też cudny! przystojniaczek!
U nas choina ubrana, stroik na stole, szał zakupów jedzeniowych 🙂 każdy je co innego i bądź tu człowieku mądry! ale przynajmniej tradycyjne 12 potraw będzie lekką ręką 🙂
Mój "klopsik" waży w bodziakach, śpioszkach i kaftaniku 4700g!!! Matko jedyna! A 5 tygodni temu przy wypisie ważył 3080 g! I pomyśleć, że tylko cycuchem karmiony 🙂
A wiecie, że jak mu nadoiłam do butelki to wrąbał 130-140 ml?? aż się zrobił ciężki na ręku hihihi po tym jedzeniu padł po prostu 🙂 zrobiłam tak dwa razy, ale więcej chyba nie spróbuję, bo potem z piersi mu się nie chciało ciągnąć i był niecierpliwy 🙂 a może mi się tylko zdawało? tak czy siak, pierogów nie zjem, śledzika nie podjem. Zresztą uczulona jestem na nikiel, więc jakie śledzie?? No i nie chcę, żeby się przyzwyczaił o butli, bo ściągać przed każdym karmieniem? jakoś mi się nie widzi...

Gosieńko, ale szczuplutko wyglądasz na tym zdjęciu profilowym! no no laseczka 😁
ślicznie 🙂

popieram, ściąganie to nic fajnego - u nas postępowy zanik pokarmu - ściągałam około 120 na dobę, teraz już nawet tyle nie ma - choć pewnie, jakbym mogła co 2 godziny walczyć z laktatorem, to może coś by się nazbierało! ale kto ma tyle czasu przy dzieciaczku!

dziś byliśmy u chirurga - pan doktor obejrzał pępek Maksia, coś mu tam nasmarował i mamy przyjechać za 2 dni! ech! no i nie smarować maścią, którą zapisała pani pediatra, tylko samym spirytusem

w ogóle nie czuję atmosfery świątecznej - chyba Ella też o tym pisała na brzuszku, prawda?
jedyne co, to mówi mi o tym ogromny tłok w sklepach 😁

ja też nie czuję tej świątecznej atmosfery, może dlatego, że nic prawie nie szykuję. Wigilia u tesciowej, w Boże Narodzenie jedziemy do mojego kuzyna (prosić chrzestnego / chrzestną), w drugie święto chyba spędzimy w domu.
Jak mój mąż podejmie wreszcie decyzję co do chrzestnej lub chrzestnego ze swojej rodziny to będę wiedziała kogo ja mam prosić (kuzyna czy jego żonę).

Może trochę świąteczniej się zrobi jak jutro ubierzemy choinkę 😁

u nas chrzest już zaklepany 🙂 8 stycznia
chrzestną będzie moja siostra (jedyna) a chrzestnym brat męża (też jedyny) - nie było w czym wybierać 😁
ja mam jeszcze dwóch braci, ale oni przydadzą się do kolejnych dzieci 😁

u nas choinka pewnie będzie w wigilię - zobaczymy 😉 ciekawe na ile zaangażowania w świąteczne przygotowania Maksio mi pozwoli 😉

U nas mąż nie może się zdecydować kogo wziąść czy szwagra który już ma jednego chrzesniaka z tego rocznika czy siostrę która ma już trójkę chrzesniaków (w tym jedna prawię dorosłą).
A termin jeszcze nie zaklepany (u nas w parafi zapisują dopiero 2 tyg przed terminem) ale wybrany 15 stycznia.

U nas przy Gabrysi też było łatwo - młodsza siostra męża kilka lat wcześniej stwierdziła, że chce być chrzestną naszego pierwszego dziecka, a wziełam brata (w ramach rewanzu - jestem chrzestna jego najstarszej córki 😆 )

Hej!
Ja też się melduje na mamusi 🙂 nie wiedziałam, że już tak prężnie tu piszecie.....a ze śmiesznych sytuacji to zapomniałam, jak nazywa się ta stronka i wpisałam mamuski.net i wyskoczyła strona dla dorosłych 🤪
Ja o chrzcinach jeszcze nie myślę.....nie mam pomysłu na chrzestną....jestem jedynaczką...moja rodzina jest 250 km stąd...odkąd mieszkam w P-niu kontakty z kuzynkami i kuzynami ze względu na odległość są coraz rzadsze....zostają znajomi....już sama nie wiem.... a co do świąt to zupełnie nie czuję atmosfery....w rodzinie męża (która jest na miejscu) "troszkę" skomplikowała się sytuacja więc święta w moim odczuciu będą mało fajne....jedyne co mnie cieszy to przyjadą moi rodzice i w końcu zobaczą wnuczka 🙂

Martka zaklepałaś termin na USG bioderek? ja w tym tyg. mam dzwonić do Rehasport w celu zaklepania drugiego terminu za ok. 6 tyg.
A my jutro jedziemy usunąć kikuta...

Agisal napisał(a):

Martka zaklepałaś termin na USG bioderek? ja w tym tyg. mam dzwonić do Rehasport w celu zaklepania drugiego terminu za ok. 6 tyg.
A my jutro jedziemy usunąć kikuta...

Jak próbowałam się umawiac to mówili, że jeszcze nie wiedzą czy beda mieli umowę z NFZ, ale w takim razie bedę też próbować w tym tygodniu.
Powodzenia z usuwaniem kikuta, żeby był ładny pępuszek.