LISTOPADÓWKI 2011 | Forum dla mam

chciałam powiedzieć, że odpadł pępek Maksiowi!
w ogóle, co za historia! w domu przemywałam pępek przed wizytą u chirurga - około 1,5 godziny później, otwieram ubranko Maksia, żeby pokazać panu doktorowi, co tam Maksiu ma z tym pępkiem (swoją drogą, pan doktor miły i przystojny ;D także wizyta udana :P) - patrzę, a klamerka z kikutem leży na pieluszce, a pępek wyżej :P na swoim miejscu - wyobrażacie sobie moje zdziwienie i radość 😁

Ella1 wymiękłam przy Twoim opisie podróży do ambasady...to dopiero wyprawa!!! W takim razie ja przestaję marudzić, bo do Londynu mamy jakieś 120 km, więc nie mam co panikować...tylko, że mały nie był jeszcze tak długo poza domem, dlatego się stresuję, no i czy fotki przejdą...ale mam nadzieję, że będzie ok!

Shelby super, że pępuszek odpadł sam, Yupiii!!!

dziewczynki j juz mam prezenty kupione 😁c
ale za to choinki brak 😞 wymiotlo ze sklepow choiny w doniczkach a ja taka chce i juz!!! Jutro kolejne polowanie na choine jak nie, to sztuczna 😞

Tia ladnei mi spi w nocy z tylko jedna pobudka okolo 4 rano i tak sobie spimy do 10-11 :P
Ja w dzien jej daje raz jedna raz druga piers, tylko przed snem "tankuje do pelna" 😉 i daje jej possac obie - to jest nasz sposob na przesypianie tylu godzin 🙂 Generalnie nie karmie na zadanie bo mala chcialaby byc przy cycku ciagle i tylko go sobie mamlac a ja musze sie zajac tez moja druga corcia, ktora wymaga tez jeszcze wiele uwagi. Wiec generalnie karmie co 2,5-3 godziny i mala jest najedzona, wyspana i mam nadzije, ze szczelsiwa 😉 Juz czasem sprzedaje nam usmiechy 🙂 Achh te slodkie dwie dziureczkii w policzkach 🙂
Dobrej, przespanej nocki kochane!!!

Dzień dobry (choć u mas nieco szary, pomimo śniegu)
Dzisiaj miałam nockę z atrakcjami
Piotruś tak ja noce zazwyczaj noce ładnie przesypia ewentualnie z jednym jedzeniem to dzisiaj zaszalał - obudził się o 1:45, opróżnił jedną pierś, póżniej drugą i marudził, marudził, marudził, później o ok 3:30 znowu dostał pierś i dalej marudził i nie chciał spać o 4 dostał butle z mieszanką, wypił jakieś 40 ml i śpi do teraz - a właściwie słyszę, że się budzi.
A z kolei Ulka o 6 rano przyszła do mnie prawie kompletnie ubrana, zapaliła mi światło i chciała pomocy z ubraniem bluzki, później na szczęscie poszła się bawić do swojego pokoju i przyszła ponownie po 7, a my z trudem wstaliśmy z łóżka o 7:20 - ale Gabi na 8 do przedszkola, mąż na 8 do pracy więc nie ma że boli.

Mi z prezentem wyszedł mały zoonk - kupiłam na allegro dla Piotrusia bezrękawnik (super) i po chwilę po kupieniu zauważyłam, że sprzedawca ma urlop do końca roku i prezentu pod choinkę nie będzie.

Gosiaq, jestem z Tobą sercem i myślami. Musisz wytrwać, choć wiem jakie to trudne nie widzieć kilka dni swojego starszaka, tym bardziej w święta.

Martka3 - rozumiem cię z tym wstawaniem, ciągle komuś trzeba coś zrobić, przygotować, oj...ciężko jest ale podziwiam Cię - Ty z 3 pociechami....

Mamma-mia śliczny ten Twój aniołek.

Spokojnego poranka Mamusiom życzę

Ale największym prezentem jest to, że nasze maluszki coraz fajniejsze są, prawda?

hej
u mnie troszeczke snieg ie lubie zimny ale uwazam ze swieta tylko ze sniegiem wiec jestem szczesliwa maksiu zrobil mamie niespodzianke spal od 21 do 7 30 z 2 przerwami na mleczko cos podobnego a juz myslalm ze mu sie wszystko prestawilo ...

zaka coraz fajniejsze i coraz kochansze mojem synkowi wyrywaja sie juz takie usmiezzki male co mnie tak rozczla ze prawie placze

Mam tak samo, jak zobaczę uśmiech córci, to prawie płaczę ze wzruszenia 🙂 A dziś od rana się śmieje dużo i często i ja już się śmieje, że chyba jej te uśmiechanie wczoraj z tymi szczepionkami podali 😉
A po szczepieniu najpierw po jakiś 2 godzinach był ogromny płacz, ale mała zjadła i spała aż do wieczora. Wieczorem podskoczyła temperatura i utrzymywała się ok. 37 stopni do 4 w nocy. I przez ten czas spała po pół godzinki i budziła się z krzykiem. Ja ja do cyca, a ona nawet jeść nie chciała... więc już nawet spałam z nią w fotelu, ale i tak nie pomogło na dłużej. Po 4 zaczęła budzić się... co godzinę :/ Więc ja niewyspana jestem, ale po Nince nie widać, żeby zmęczona była...

dzięki dziewczynki za ciepłe słowa... jeszcze mam cichą nadzieję na wspólne święta, bo jeśli przestaną wyskakiwać nowe krostki, to Maciek może wrócić do domu. Od wczoraj ma wysyp - po dzisiejszym liczeniu 103 krostki 🙂
Za to Filip dał popis swoich umiejętności marudzeniowo-jęczących! od 21 do 3 .... nie wiem, co mu nie pasowało. Tuliłam, karmiłam, przewijałam (kupsko było) i nic... wiercił się, kręcił, marudził, po 1000 razy podchodziłam i czopkowałam smoczkiem, potem smoczek i wypadał, więc się budził i tak w kółko.
Rano była położna obejrzeć mu pachwinki. Mam smarować kolejną maścią (alantan tym razem). W środę mam szczepienie i będzie wstyd pokazać takie dupsko 😞 ale może lekarz coś innego podpowie. Czasem jest bledsze cały dzień, a wieczorem znowu mocniej czerwone i skóra się łuszczy. Dobrze, że pozwala sobie przemywać i pielęgnować- znaczy nie boli 🙂
Pytałam o ceny szczepień: 5w1 - 180 zł 😞 Rotawirusy - 250 zł 😞 Pneumokoki - 300 zł 😞 nie uważacie, że to jakaś masakra?? u nas bezrobocie bardzo duże, a tu dowalają takie ceny! dobrze, że dzisiaj biorę becikowe...

Czesc. U nas na szczescie noc przespana z pobudka o 5 na karmienie. Juz malego nie boli po szczepieniach.
Tez uwielbiam sie patrzec jak Lukasz sie smieje i jak sobie gada. W domu najbardziej spodobal mu sie jeden obraz i moze sie na niego patrzec godzinami, gada do niego i sie usmiecha. 😁

Szczepienia sa bardzo drogie, zeby bybo po 1 razie a nie po kilka to co innego.

Ale sobie pospałam... ze 2 godzinki 🙂 A mała dalej śpi, chyba też nadrabia nockę 🙂

Pomijając to, że szczepionki płatne i tak są drogie, to te 180zł za 5w1, to już całkiem drożyzna straszna! U nas jedna dawka 110zł kosztuje...

U mnie dziś jeszcze gorzej niż wczoraj 😞 Młody nie śpi od 7.30 i płacze. Tylko na rękach sie uspokaja. Nie wiem czy już wymusza to noszenie bo zdrowy jest. Tylko głęboko w nosku mu czasami gulgocze.

Zaka wydaje mi się, że Jaś na świadome wymuszanie jest jeszcze za mały, pewnie chce się przytulać.

Ja w takich momentach włączam film, małą na ręce i tak siedzę... Ona śpi, a ja przynajmniej nie gapię się w sufit 😉 Ale mogę sobie na to pozwolić, bo teściowa mi praktycznie wszystko pod nos podstawia... bez niej to chyba bym już dawno z głodu umarła 😉

Hej, usnął wreszcie. Ja w biegu schabowe usmażyłam bo mięsożerna jestem ale przesoliłam błeee....Może rzeczywiście potrzeba mu dotyku, a czas najszybciej mi właśnie mija w takich sytacjach podczas ulubionego serialu. Macie rację dziewczyny.

Pospał 2 godzinki a od 17-ej znowu walczymy...

A moje dziecię cały dzień miało dziś napady histerii - najpierw się uśmiechał, a zaraz potem dzika furia i odcieniem purpury i tak co chwilkę. Aż mi się płakać z bezsilności chciało ... padam na nos. Mieliśmy dziś ubrać choinkę, no i skończyło się na chceniu...ech ... martwią mnie te napady, ale nie ma gorączki i nie wygląda na to, że cośgo boli. Już sama nie wiem... 😞 😞 😞 😞 😞

Gosiaq - jestem z Tobą 🙂

Gosiaq ja również przyłączam się do słów dziewczyn. Wiem jak się boisz żeby mały się nie zaraził bo sama to przeżyłam. Jak wróciliśmy ze szpitala w poniedziałek to młodsza siostra męża często przychodziła do Emilki a w środę okazało się że ma ospę. Zauważyła wieczorem kilka krostek a już następnego dnia była cała wysypana. Ja byłam przerażona bo ona przez trzy dni siedziała z mała nawet ją w beciku na rękach trzymała a tu nagle ospa. Zabroniłam jej wchodzić do naszego pokoju, przez dzień leżała w sypialni u teściów na dole tylko na noc przychodziła do swojego pokoju na górze, który jest obok naszego. Przez tydzień nie przychodziła w ogóle bo jeszcze ją tak kaszel męczył (przy okazji miała zapalenie oskrzeli), po tygodniu już wsadzała głowę do pokoju i patrzyła na małą, a ja nadal się bałam żeby się nie zbliżała do niej. Moja siostra zadzwoniła do znajomej lekarki która stwierdziła, że dziecko nie zarazi się bo do 6 tyg ma odporność matki. Powiedziała tylko żeby chora osoba jej nie dotykała.
Więc jeśli Maćkowi przestaną wyskakiwać nowe krostki to znaczy że już nie zaraża i nie zarazi brata... choć ostrożności nigdy dosyć. Ale myślę że we święta możecie spędzić trochę czasu razem. Buziaki gorące dla was!!!!!

dziewczyny! kochane jesteście, naprawdę! tyle dobrych i ciepłych słów...
Powiem Wam, że Maciek wczoraj po nocy miał znowu wysyp, ale od tamtej pory nic nie wyskoczyło 🙂 zresztą, myślę sobie, że jak ma już suche krostki i nie ma pęcherzyków, to Wigilia wspólna 🙂 Gdyby coś pozarażał, to i u Filipa powinnam coś widzieć, bo przecież krostki to etap finalny 🙂 Zaczynam gotować barszcz 🙂

To superrr!!!

Mój już 3 dobę prsktycznie nie śpi. Jrstem wykończona a muszę się pakować do wyjazdu.

Gosiu, to świetnie, że jednak będziecie razem! 🙂

Nina miała wcześniej w dzień tak, że zasypiała tylko jak nie wyszłam z nią na spacer. A tak to pospała tą godzinkę w wózku, potem zaraz się budziła w domu i już do wieczora zasypiała tylko na chwilę przy cycu, a tak to marudziła. Ale znalazłam na nią sposób... kładę ją na brzuszku i tak śpi ładnie nawet ze 3 godziny 🙂

A dziś mi córcia w nocy zrobiła niespodziankę i pospała 5 godzin bez przerwy 🙂 I tak jak wczoraj rano się przepięknie uśmiechała 🙂

Mi Piotrula dzisiaj slicznie pospał, nakarmiłam go po 23 a obudził się na jedzenie o 5:45 i jak skończylam go karmic piersią akurat obudziły się dziewczyny, i byłyśmy wyszykowane (ubrane, łózka poscielone) akurat jak zadzwonił budzik 😁 😁 😁, później sniadanko dla mnie i Uli, Gabi tylko ciepłe mleko, bo sniadanie je w przedszkolu. No i Piotrek musiał sie dopić z butli. Odwiozłam Gabi do przedszkola, wskoczyłam do biedronki na ostatnie zakupy i jak wróciłam do domu to Piotruś akurat zasnął i jeszcze śpi.
A ja trochę popracowałam - pranie, sprzatanie. A teraz przerwa na herbatke i drugie śniadanie. 😁 😆