Marcóweczki 2012 | Forum dla mam

Kurcze a ja nie mogę z bąblem nakręcić żadnego filmu, bo ją to rozprasza i przestaje robić to co bym chciała nagrać 😁 I mam masę filmików jak się wpatruje w aparat 🙃 Z łyżeczką radzi sobie już świetnie. Coraz mniej brudna robota to jest, ale nie ryzykuję jeszcze bez śliniaczka, bo ona lubi gadać przy jedzeniu, a wtedy lecą bąbelki wszędzie 😁 Po nocy mi lepiej z plecami. Maniunie nie wiadomo czemu obudziło się o 2:00 i zaczęło płakać rzewnymi łzami normalnie. Musiałam utulić, dać piciu i poszła dalej spać. Ale jakie łzy ogromne jej poleciały jak nigdy. Czyżby zły sen? 😮

Ej leliva to bardzo szybko wracasz do pracy. Nie wykorzystujesz jeszcze wypoczynkowego? Ja jak sobie wyliczyłam to Wercik będzie miał ok. 7 miesięcy jak wrócę do pracy.

lady_m4ryjane napisał(a):

Kurcze a ja nie mogę z bąblem nakręcić żadnego filmu, bo ją to rozprasza i przestaje robić to co bym chciała nagrać 😁 I mam masę filmików jak się wpatruje w aparat 🙃 Z łyżeczką radzi sobie już świetnie. Coraz mniej brudna robota to jest, ale nie ryzykuję jeszcze bez śliniaczka, bo ona lubi gadać przy jedzeniu, a wtedy lecą bąbelki wszędzie 😁 Po nocy mi lepiej z plecami. Maniunie nie wiadomo czemu obudziło się o 2:00 i zaczęło płakać rzewnymi łzami normalnie. Musiałam utulić, dać piciu i poszła dalej spać. Ale jakie łzy ogromne jej poleciały jak nigdy. Czyżby zły sen? 😮

Ja to zależy co jej daję, z marchewka tez nie ryzykuję bez śliniaka. mamy taki wielki zapinany z tylu na rzepy, na ceratce i jest zajebisty 😁

Ej a Wercik nie je dużo 😜 Nie zapominajcie, że ona je już 5 posiłków na dobę od dłuższego czasu, a teraz będziemy powoli przechodzić do mleka 4x i raz przecier. Nie wiem czy to szybko przejdzie, bo słoiczki zaostrzają jej apetyt na mleko 😁

No moja też je 5 posiłków na dobę, również jak zje przecier to domaga się mleczka, ale ostatnio jak podałam jej zupkę z marchewki, ziemniaka i pietruszki, taką na masełku, to usnęła, czyli najadła się do syta i wyszło na to,ze wypiła mleko 4 razy po 190 i raz zupkę. Ale to był upał, dużo też piła.

Astra napisz dokładnie jak robiłaś tą zupkę. Moja teraz w upał je malusio 170 to maks. Dużo mleka wylewałam w ostatnim czasie, bo szykowałam normalnie według jej wcześniejszych preferencji, a jadła dużo mniej. Mam w słoiczkach marchewkową z ryżem i chyba jej niedługo podam i jeszcze zupę jarzynową. Wczoraj była tylko jedna mała kupa i nie wiem czy jej dziś marchewę dać hmmm.
Strój fajowy. Ja mam z zeszłego roku 2 z H&M, bo kupowałam nowe na Kanary i wciąż mi się podobają 🙃 Jeszcze mam jakieś tankini z Bon Prix, ale do opalania to mi w nim za gorąco. Zresztą nigdzie nie jadę w tym roku to mam okazję założyć co najwyżej na działkę 😜
Dziś lajtowo makaron z łososiem. Nosi mnie by iść na spacer. Mama niby przyjedzie ok. 17 to pójdziemy na spacer ale wtedy będzie pewnie straszny skwar, a teraz jest tak fajnie. Tylko te moje plecy będą się buntować :/ Ech...
Idę zjeść śniadanie, bo zapomniałam 🙃

O ja Sztunia wygrywasz z tą podłogą 🙃 Oklask dla Ciebie 🤪

Fiku powiem Ci, że to starcie z Panem Chomikiem wygrałam. Cały wór poszedł do śmieci, zostawił tylko tą nieszczęsną koszulkę, w której był jak się poznaliśmy 🙃

Nie była taka głodna, sama byłam w szoku,że tak jej to moje jabłko smakowalo, bo tego z hippa nie chciała.
Emilcia jak się wczuła, chciała Ci coś opowiedzieć 😁 moja też tak nieraz nadaje, ale "M" rzadko jej się uda 😁 słodziuszek z tej Emilci 🙂

Lady, mam garnek z sitem do gotowania na parze, więc kładę na sito mały ziemniak, małą marchewkę i kawałek pietruszki, przykrywam i trzymam tak do miękkości.
W osobnym malutkim garnuszku zagotowuję 100 ml wody, wkładam lyżeczkę masła, potem tu wrzucam warzywka, jak już dojdą i miksuję blenderem. I to cała filozofia 😉
Na razie tak, a niedługo będę jej robiła na delikatnym wywarze drobiowo-warzywnym 🙂

Gulek, ja jabłecznik robię tak samo, tylko ja na wierzch posypuję cynamonem i robię kruszonkę 🙂 mega! A cytryną jak się kropi to jabłka nie brązowieją aż tak.

Wasze dzieciaki też jak leżą na plecach to podpierają się na łokciach? Bo u nas to jest standard 🙃 na łokciach się podpiera i usiłuje głowę coraz wyzej unosić.

Ja uwielbiam pieguski z bakaliami i zjem tyle, ile będę miała w domu, dlatego po prostu ich nie kupuję 😁
Ja się pytam czemu dzisiaj u mnie nie ma słońca?! Poopalałabym się to nie można, bo nie świeci...

A ja lubię wszystko co ma czekoladę i wpierdalam codziennie aż mi się uszy trzęsą. Mogę nie jeść śniadania, obiadu, kolacji, ale czekolada być musi 🙃
U mnie słońce było od samego rana, a teraz nazbierało się chmur. Nunuś śpi w domu, bo na balkonie tak masakrycznie głośno, że nie wiem. Pięciu panów się naliczyłam z kosiarkami. Na raz panowie jadą robiąc dużo szumu, ale chociaż szybciej skończą.
Też mam fajny przepis na szarlotkę, która jest na kruchym cieście z pianką z białek i kruszonką na wierzchu. A moja mama ostatnio robi coś takiego mega - jabłka w cieście. Połówki jabłek pod ciastem z lukrem domowej roboty. Muszę wziąć od niej przepis, bo to przepyszne jest.

Taki jabłecznik z pianką z białek robi moja tesciowa, ale jablka są pokrojone w kostke i w swojej roboty galaretce, na biszkopcie, a na wierzchu sa prażone wiórki kokosowe i cukier-puder. Tez pyszne. Musze jakieś ciasta wymyslić na chrzciny, to mi upiecze, bo ona zajebiste robi. A babcia zrobi tort 🙂
Ja obiecałam Bartkowi to ciasto shrek http://wypiekizpasja.blox.pl/2010/06/Ciasto-Shrek.html, bo mu smakowało hehe ale chyba zapomniał. Jak się upomni to mu zrobię, sama się nie wychylam ☺️

Mi to się wydaje, że lepsza gotowana każda kranówa niż te wszystkie mineralki. Zjadłabym to ciasto Shrek jakby mi ktoś zrobił, bo sama się nie podejmuję 😉

No właśnie ja raz zrobilam i potem mialam trucie co jakiś czas, ale ostatnio obiecałam i zapomnial 😁 zrobię jak mnie najdzie ochota.

Też nie używam mineralnej. Chyba,że do picia z butelki, ale to gazowaną zawsze mamy.

Bartek poszedł się umyć do łazienki i coś się stało z ciśnieniem wody w kranie, strzeliło i zaczęło sie lać, a młody się drze, bo zakręcić nie idzie. Poleciałam, poslizgnęłam się i dobrze,że zebów nie wybiłam, ale za to nie wiem co z moim nosem 😮 krew mi leci, bo uderzyłam o umywalkę i jeszcze baniakiem o płytki. Nie wiem czy mnie boli szyja czy żebra czy co 😮 minuta wystarczy i można sie zabić!! 🙃 🙃 🙃