Skocz do zawartości

Lipcóweczki 2012 | Forum dla mam


kinia_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
hej 🙂
no i kolejne gratulacje za 2 kwartał, Amelka 😘 😘

ania jak to czytałam, to jakby o sobie, wczoraj też mi juz emocje puściły i sie poplakałam, mówie mu ze na prawde nie oczekuje wiele, nawet juz pomocy przy dziecku nie chcę, sama kąpię, usypiam, karmię... mówię mu że wystarczy jak mi nie będzie dokładał, chce 3 rzeczy, żeby ułozył po przyjściu buty w rządku, ciuchy robocze w jedno miejsce, włozył swoje talerze do zlewu, ech 😞
to wielka obraza, i słowa, że jego nikt nie rozumie, że ma tyle problemów, ale przeciez do cholery, nie ma innych problemów jak ja, bo jak przecież malo kasy jest, albo interes mu sie posypał, to przecież mnie tak samo to dotyczy, i ja tak samo odbieram to wszystko... ale on wieczne pretensje ma ze jak ja moge mu uwagę zwracać, że się czepiam, że zrzędzę
Aniu trzymaj się, czasem mi się zdaje że tak już musi być i nic nie zmienimy, i stawanie na głowie nic nie pomoże, tylko my w większą deprechę wpadamy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,6 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Halo Mamuśki 🙂

Karola jak nie masz "kreta" do udrażniania to spróbuj nalać wodę na miskę (dużo wody) i chluśnij tak mocno w kibel może przepcha? minus taki że będziesz miała mokre wszystko dookoła ale może przynajmniej kibel udrożni?

Ania doskonale wiem o czym piszesz.. 🤢 ja błagam mojego żeby nic w domu nie robił, ja sobie sama zrobie ale niech tylko odkłada i sprząta rzeczy po sobie.. to takie pierdoły ale jednak zajmują troche czasu.. walkę z szafkami wygrałam- po paru latach wspólnego życia nauczył sie je zamykać po sobie ale np dokładnie 10.10 (zapisałam to sobie) wrzucił swój plecak do prania a wcześniej wyciągnął z niego 3 pogniecione i rozbebłane krówki i cukierka i położył je na stole. oczywiście nie nadają sie one już do zjedzenia więc należało je po prostu wyrzucić do kosza, no ale po co skoro uniżona służka (=ja) jest po to żeby to zrobić po swoim cudownym mężu. Zaparłam sie i pomyślałam że nie wyrzucę! i co? leżą do tej pory 😮
nie chcę też narzekać bo ostatnio dużo mi pomaga, odkąd chodzę na fitnes to często jak wracam to widzę że tak ogarnięte jest np naczynia pochowane do zmywarki, pościerane po stole, może to niedużo ale po tym widzę że sie stara a za dużo też nie ma co wymagać bo to w końcu tylko facet.. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ania nie przemuj sie 😘 moj to w sypialni w kat caly czas zuca swoje ubrania czy to czyste czy brudne a szafe ma 5cm dalej ale ciezko wlozyc, o kuchni juz niemowie bo jak pokroi bulki czy chleb to okruchy sa na blacie podlodze, ale sprzatnac tez niema komu. a najbardziej mnie wkurza jak przychodzi do domu a moj pies sie cieszy jak glupi i prosze go zeby sie z nim niebawil w domu teraz tylko na dworze bo tyle siersci z niego leci ze chodze i placze 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
a! Buziaczki dla Amelki 😘 😘 😘 😘

a my wróciłyśmy ze szczepienia.. to było nasze najgorsze.. niby nie płakała długo ale za to tak żałośnie że serce mi pękło.. 😞 na szczęście była też zmęczona tak że odłożyłam ją do wózeczka, bujnęłam 2 razy i zasnęła 🙂
główka niestety bez zmian 😞 doktorka mówi że to może być krzywica witamino- D- odporna czy jakoś tak bo przy takiej dawce vitD jaką bierze powinna być poprawa a skoro nie ma tzn że organizm nie toleruje tej witaminy, no ale żeby to potwierdzić to jeszcze czekamy na wyniki i musimy zrobić parę dodatkowych badań..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kiedyś rozmawiałam z koleżanką i wyszło że każdy facet jest taki, a przynajmniej większośc.
Tylko że ja codziennie rano jak wstaję to płakac mi się chce, bo codziennie to samo po nim robię.
Przy Kamilce też sama wszystko robię, kąpię sama, przewijam sama, a jak weźmie ją ode mnie to słyszę: "no to sprzątaj".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kibel nadal niedrożny!
Mam kreta, już go użyłam, ale nic to nie dało! Wodę spuszczałam ze 40 razy. Pierdzielę, daje sobie już spokój, poczekam aż przyjdzie niech szanowny małżonek się męczy, jeszcze powinnam wziąć i mu nasrać w ten kibel żeby mu obrzydzić do reszty robotę!!!!!!!!! Ale jestem na niego wściekła! Ciekawe co zrobię jak Frankowi zachce się kupę, bo coś przydeptuje z nogi na nogę.
Ania mówię Ci, nie Ty jedna płaczesz na męża, każdy ma swoje wady. Mój to jest taki, że wrzuca obierki, torebki po herbacie i inne rzeczy do zlewu zamiast do kosza. Ostatnio jak wylewał kluski ziemniaczane które nie wyszły z garnka to też do zlewu zamiast do kibla. Oczywiście kto musiał się w tym grzebać? Ja! A jak robi sobie kanapki to chyba każdą kanapkę w innym miejscu bo okruchy i resztki pomidora są na blacie szafki, na stole i w zlewie! Oczywiście nigdy, ale to nigdy tego nie sprzątnie.
Noooo i też mi ostatnio dociął tekstem "Testu białej rękawiczki to ty byś nie przeszła" jak zobaczył kawałek pajęczyny za rurą w łazience.
Ale o tym to można by książkę napisać... 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Aha a dwie koszule od pidżam i dwie pary spodenek od pidżam (oczywiście każde z innego kompletu) leżą od 5 dni na oparciu łóżka w pokoju Franka bo nie ma ich kto sprzątnąć. A jak coś założy na siebie jeden raz i nie chce mu się złożyć i schować tego do szafki to pizgnie mi do pralki , że ni by już jest brudne! A ja się później dziwię skąd mi stos prania rośnie!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ja pierdzielę Dziewczyny ONI WSZYSCY SĄ TACY SAMI!!!! Czytałam z przejęciem każdą sytuację i jakbym o swoim czytałam 😁 😁 No może oprócz tych śmieci w zlewie bo mój to w ogóle nie wie że jest coś takiego jak zlew. Nic kompletnie nie wyniesie z pokoju jak zje, śmieci też zostawi albo łaskawie wyniesie do kuchni na blat bo do śmietnika przecież daaaleko, ubrania gdzie ściągnie tam leżą.. na środku pokoju, w łazience, czasami przy samym łóżeczku Jasia, a jak już czaaaasami wpadnie na to że jednak trzeba zanieść do prania to uwaga.. otwiera drzwi do pomieszczenia gospodarczego (tam gdzie pralka i kosz na brudy) i po prostu wrzuca. A już najbardziej lubię jak zostawia rzeczy do prania wymemłane, pozwijane, skarpetki na lewą stronę i zwinięte w kłębek 😠 Jak robi sobie kanapki okruchy też są wszędzie, brudny nóż oczywiście na blacie, bardzo często nakapie ketchupem na podłogę, spadnie Mu frytka itp. Rozumiem każdemu może się zdarzyć ale nie prawie za każdym razem. I jak tylko zwrócę Mu uwagę to jest tekst "przecież to tylko podłoga" i ja mam wg Niego fioła na punkcie sprzątania, a przecież są w życiu ważniejsze rzeczy 🤢 No ale co się dziwić tak Go Mamusia nauczyła, Ona woli karmić swoją duszę poprzez przeczytanie książki itp a nie tracić czas na sprzątanie, gary to po tydzień w zlewie mogą leżeć, wanna, kibel mogą być umyte raz na 1-2 miesiące... i tak mogłabym pisać i pisać 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
hahaha skarpety w pralce zwinięte w kłębek to u niego normalka! I jeszcze dziwnym trafem zawsze ginie mu jedna ze skarpetek w trakcie prania i oczywiście ja za to obrywam. Nie moja wina, że zamiast do pralki rzucać skarpety to je rzuca na pralkę albo ZA pralkę. I on się dziwi że wiecznie ma za mało skarpet.
I nóż po zrobieniu kanapki ZAWSZE leży nie na stole w kuchni tylko na parapecie okna przy stole... Do dziś nie wiem czemu...?
Talerz po obiedzie akurat wynosi do kuchni ale nigdy jeszcze mu się nie zdarzyło go włożyć do zlewu tylko wiecznie obok, chociaż zlew pusty...

Kinia tak w ogóle to chciałam pochwalić Twojego Nikosia, jaki z niego mądry chłopczyk 🙂 Franek ma problem z ułożeniem puzzli 15-elementowych. On jakoś tak nie chętnie bawi się zabawkami, on woli wszystko co nie jest zabawką. A najbardziej upodobał sobie kosmetyki...

Monkado również przesyłam buziaka w główkę Kornelci, żeby się zagoiła jak najszybciej! 😘 😘 😘

Sto latek dla Amelki 😘 😁

Aha miałam napisać jeszcze że Staś bardzo często budzi się z wielkim krzykiem, zdarza się to nawet kilka razy dziennie... 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
O rany ! Aż mi sie wierzy nie chce ze tak macie z waszymidrugimi połówkami! To ja swjego powinnam po stopach całować 🙂
Fakt ma takie miejsce w pokoju gdzie rzuca ubrania zamiast wkładac do szafy.. no ale nie brudzi tak, nie ma takich wymagan, po pracy zajmuje sie Sebkiem, jak go poprosze to posprzata 🙂
Współczuje Wam codziennych zmagań.

Amelka :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Monkado trzymam kciuki, zeby problemy z główką Kornelki szybko się skończyły i wszystko było dobrze 🙂 😘

Amelka 😘 😘 😘

Dziewczyny ja mam to samo z moim facetem. On też śmieci na potęgę, skarpetki wrzuca do pralki ale musiał się tego nauczyć, bo wcześniej rzucał tam gdzie je zdjął, talerz po obiedzie wynosi do kuchni i uwaga!! poleje tylko wodą żeby się nie zsechł i żebym miała łatwiej go umyć!!! widzicie jaki łaskawca 😁 sam już nie umyje bo to za dużo roboty...i tez podobnie Karola jak u Ciebie, potrafi tylko skrytykować jak ja sprzątam, że ciągle jest bałagan??? 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Byłam z jasiem na rehabilitacji i Pani nas pochwaliła bo widać u Jasia postepy 🙂 Trzyma już sztywno główkę jak go podnoszę za rączki z pozycji leżącej, przekręca się na boki i z plecków na brzuszek już powolutku próbuje. Dla nas to są duże sukcesy, bo on wcześniej straszny leniuch był 😁 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
dzięki dziewczyny 😘

Ilka gratulacje dla Jasia za postępy! 😘
my niestety musimy przerwać ćwiczenia, żadnego siadania, podnoszenia, dźwigania, obracania żeby nie powykrzywiać żeber, kręgosłupa i w ogóle kości.. 🤢

podłam na cyce jak przeczytałam Ilka o Twoim wielkim łaskawcy który spłukuje talerzyk żeby Tobie było łatwiej 🤪 😁 😁 😁 😁 no popatrz jak On o Tobie myśli, powinnaś mu sie kłaniać w pas! 😉 😁
mój ma podejście takie jak M Kini- czyli generalnie po co sprzątać jak to takie przyziemne, przecież najwyżej wyhodujemy jakiegoś grzyba w wannie i sie pozarażamy a co tam! i tez twierdzi ze mam hopla na punkcie sprzatania i powinnam odpuscic.. tyle ze wtedy bysmy sie zakopali w smieciach.. no ale przynajmniej mi nie puszcza głupich uwag ze nie posprzątane.. 🙂

Ania super ze termin juz zaklepany 🙂 a w koncu na jakiej cenie stanęło jesli moge spytać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...