Pażdziernik 2012 | Forum dla mam

A Piotrusiowi to jednak nie wyrzyna się ząbek. Strasznie się ślini i pakuje wszystko do buzi,ma białą kreseczkę na dziąśle ale lekarka powiedziała, że to taka budowa dziąsła a nie ząbek.
Danusia, Ty już zaczęłaś dawać Oldze dodatkowe jedzenie poza mlekiem czy dopiero zamierzasz? Bo mi umknęło a Olga najbardziej zbliżona wiekiem tu do Piotrusia. Ja się ostatnio pytałam naszej pediatry czy już coś mogę a ona powiedziała, że skoro jest tylko na piersi to jeszcze zdecydowanie za wcześnie i przynajmniej z miesiąc mamy poczekać 😞 szkoda, bo już się niecierpliwię 😆

A ja mam dziś dalszy ciąg cyrku z Małą. Nie chce leżeć, nie chce siedzieć, na rękach już też nie pasuje, bobodent nie działa 😞 Ogólnie masakra... A mi już nerwy puszczają, bo gardło mam od rana ściśnięte i łzy same mi do oczu napływają jak ona zaczyna płakać...

Ja też już odczuwam tego ledwo wystającego ząbka, bo jak mi sutka ściśnie to jakby ktoś mi igłę wbijał 😮

Ja z rozszerzaniem diety czekam jeszcze miesiąc. Zrobię jak mi radziła pediatra i środowiskowa i wg schematów żywienia. Narazie dostaje tylko gluten. Na cycku dobrze przybiera, a do tego zmniejszyła nam się ilość karmień z 8 do 6, więc nie mam ciśnienia już na podawanie jej innych produktów. Wystarczy mi ostatni eksperyment z marchewką 😉

A w środę M odbiera nowy samochód 🙂 Kupił Hyundaia ix35 🙂 Dość pakowny, więc na wakacje akurat, żeby zapakować łóżeczko turystyczne, wózek, fotelik samochodowy i resztę klamotów. Nie do końca terenowe auto, ale taki trochę większy miejski SUV.

Idę skorzystać z tego, że mój mały Wyjec śpi od pół godziny i może zdążę włosy umyć...

Gofer jeszcze nic nie daje ale juz sie rozgladam i kupuje 🙂 zaczne jak skonczy 4 miesice zgodnie z zaleeniem pediatry, ale moja kolezanka ze SR daje synkowi juz dawno jaBLKO,. Zupke , kaszke a jest starszy od Niuni o 6 dni a tez jest na cycu- im z kolei pediatra powiedziala ze jest duzy i mleko to dla niego juz za malo 😮 Olg tez jest duza jak na swoj wiek al;e to chyba moim zdaniem nie ma znaczenia czy dawac cxy nie. Nie bede czekac dluzej niz do 5 mca bo wracam do pracy i nie bedzie mnie conajmniej 9h i do tego czasu musi ladnie jesc i miec stale pory a zanim do tego dojdziemy to jeszcze minie...
eira- a moze ona placze nie prez zabki tylko np jest zmeczona- Olga jak nie moze zasnac te strasznie placze... u nas zabek juz konkretny- jakis taki szeroki mi sie wydaje jak na jedynke ale tescie dentysci mowia ze jest normalny bo szczeka jeszcze urosnie a zabki na szer juz nie.

Nooo, Piotrek to jest dopiero duży 😉 8 kg 😮 więc Olga - z tego co pamiętam - to przy nim kruszynka 🙂
Danusia, a mogę spytać co Ty robisz w pracy? Bo kilka razy tak fajnie pisałaś o niej, że ją tak bardzo lubisz, że daje CI dużo satysfakcji i bardzo chcesz wrócić, że aż zazdroszczę 🙂

Olga wazy 7, na dziewczynke to duzo 🙂nasze dzieciaczki z forum sa najmlodsze a chyba najwieksze 🙂 pracuje w osrodku dziennym dla osob niepelnosprawnych- jestem terapeuta zajeciowym i pracownikiem socjalnym ale tylko takim od papierow- nie chodze w teren, glownie rozliczenia, decyzje administracyjne- no ale to lubie mniej- wole terapie 🤪 do tego jeszcze zespol wspierajaco- aktywizujacy, jak Olga podrosnie mam zamiar byc kuratorem, juz zdalam egzamin i przeszlam szkolenie ale musialam zrezygnowac bo udalo mi sie zajsc w ciaze ale byla zagrozona wiec nie bylo mowy o jakiejkolwiek pracy. Gofer- a Ty jestes psychologiem? co robisz??? to prawie ta sama branza 🙂

Danusia, raczej dziąsła. Bo jak jest zmęczona i przystawię ją do cycka, to zasysa i po 5 minutach odpada. A teraz jest tak, że ona nawet ssać nie chce momentami. Za to wkłada sobie całą piąstkę do buzi i z tą całą piąstką w buzi aż się zanosi od płaczu, wręcz bucząc. Nie chce też by dotykać jej dziąsła, a jeszcze do niedawna sprawiało jej radochę lekkie pocieranie dziąsła silikonową szczoteczką nakładaną na palec.

ja tez mam taka szczoteczke na palec z babyono i Olga tez nie lubi jak sie jej jezdzi po dziaselkach... kurcze az sie boje co bedzie potem jak z najmniejszymi zabkami jest tyle placzu...

a Ulka lubi szczoteczke silikonowa z babyono 🙂 caly czas chcialaby miec ja na dziaslach, no ale jej zabki jeszcze nie wychodza 😉
wykapana i zasnela 🙂 mam nadzieje, ze juz ma sen nocny, bo ja po dzisiejszym dniu jestem padnieta... 🙂

Cześć dziewczynki 🙂
My dziś po wizycie u Neurologa, Asia na szczęście dobrze, nic złego nie widać 🙂 dostałyśmy jednak skierowanie na konsultację rehabilitacyjną, ale podpytałam Pani dr co do siadania, przewracania sie na boki, brzuch i plecy, ona stwierdziła że nie trzeba dziecka do niczego zmuszać, że wszystko przyjdzie z czasem, a sadzać jeszcze nie powinnam... nawet na kolana w półleżąc..... Najlepiej dla kręgosłupa na płasko 🙂
Odnośnie dokarmiania, ja Asi dawałam samo jabłuszko, teraz dałam jabłko + marchew i pojawił się problem z kupką 😠 Asię wczoraj tak męczyło że dałam jej czopka 😞 teraz na kilka dni odstawię i coś innego jej dam, mam dynię zamrożoną ale muszę poczytać jak przygotować. Kupiłam tą zupkę jarzynową co Ty Karolka, ale przez tą marchewkę narazie wstrzymam się 🙂 a jak Ulcia po tych marchewkach? nie ma problemów?
Gofer te miganie fajna sprawa u takiego maluszka, ale ja nie mam cierpliwoci i zdolności do tego 🙂
Dziewczyny które męczycie się z płaczącymi maluszkami bardzo Wam współczuje... u Asi narazie jest chyba tylko swędzenie dziąsełek, bo gryzie wszystko ale nie marudzi narazie 🙂 jeszcze wszystko przed nami 😮
Danusiu i Gofer ja Asi dałam pierwsze jabłuszko dokładnie jak skończyła 4 m-ce i myślę że jest spoko, bo w tak jak Danusiu piszesz trzeba unormować te posiłki u maluchów przed pójściem do pracy, a co do wagi to Asia ma juz trochę ponad 7 kg 😁

Dzisiaj Zuzka dostała na deserek jabłko+marchew+banan matko jedyna jak ona to wpierniczała... bo że jadła to za mało powiedziane!!!!!!
Karolka a po ile łyżeczek teraz już dajesz Uli deserków i obiadków?? Bo ja cały czas po 2-3 te silikonowe i jakoś boję się zaryzykować więcej po tej akcji z marchewką 😞 Tylko kaszki codziennie rano będę więcej o łyżkę dawała 🙂

no wiec u nas jest tak:
rano o 9 kaszka ryzowa malinowa, ale na razie tylko 3 lyzeczki, pozniej kolo 12.30-13 jakis obiadek, jesli pierwszy raz podaje to tez 3 lyzeczki i dopajam mleczkiem, a jesli to cos, co juz jadla to 1/3 sloiczka. O 15 deserek i dozowanie takie samo jak przy obiadku 🙂 jesli chodzi o wyproznianie to niestety Ulka robi co 3 dni, ale nie martwie sie tym na razie, bo jej to nie przeszkadza, nie jest marudna, brzuszek ja nie boli, popierduje sobie czyli jest ok 🙂 jak nie jadla marchewki to tez nie robila za czesto...wysypki juz nie ma, wiec marchewka chyba jej nie szkodzi, no a zoladek musi sie w koncu do niej przyzwyczaic, bo przeciez wiekszosc obiadkow dla maluchow jest z marchewka 😮

ja kaszkę kupiłam też malinową tylko, że mleczno-ryżową i baaaaaardzo Zuzi smakuje zresztą mi też. Wylizałam dziś resztki i przypomniało mi się jak zawsze je jadłam jak mama dawała mojemu bratu 😁 Pycha!!!!

ajablonka- zmuszac do siadania napewno dziecka nie mozna- tylko ja mam odwrotny problem- ona jak lezy w lezaku podnosi sie do siadania i jak jej nie wezme na kolana albo nie pomoge usiasc to jest wrzask, koniecznie chce siedziec i jak sie podnosi z lezaka dlugo utrzymuje sie sama sztywno - tzn trzyma plecki i glowe w jednej lini z 5-10 cm wyzej niz to na czym lezy- np oparcie lezaka, ale sama calkiem czyli kat 90 stopni jeszcze nie usiadla.

Ja juz za tydzien i troszke podam Oldze pierwszy posilek 🙂 chyba ze nie wytrzymam i pare dni wczesniej, ale ppostaram sie powstrzymac.

Slyszalyscie cos o podawaniu manny? bo tesciowa mi mowi ze ona dawala w 5 miesiacu, ale jak lyzeczka? butelka? na wodzie czy mm? no i jaka ? sa specjalne dla dzieci? czy krupiczka zwykla?

hehe no ta sama chyba kaszke dziewczyny maja 🙂 ja tez dzis pojadlam troszke, bo za duzo Uli zrobilam 😉

Danusia manne mozesz kupic z nestle, ja ja kupilam, ale nie chce na razie glutenu wprowadzac, bo pediatra mi odradzila. Na poczatku najlepiej podawac dziecku pol lyzeczki ot tak do buzki od razu albo mozna mieszac z obiadkiem lub owockiem 🙂 no i teraz podaje sie podobno juz po 4 miesiacu, kiedys po 7...pediatra Uli powiedziala, ze jest przeciwniczka wprowadzania zbyt szybko glutenu i radzi mi to zrobic wlasnie po 7mym m-cu...

mi pediatra powiedziała, że z glutenem mam zaczekać i podawać najwcześniej po 6 m-cu. Teraz za tydzień lub 2 mamy kolejne szczepienie to zobaczymy co powie, jak jej powiem co już Zuza jadła i jakie były reakcje na wprowadzane posiłki. Może powie, że mam już podawać albo, że jeszcze zaczekać... zobaczymy 😁

no na szczescie teraz jest mnostwo kaszek bezglutenowych i nie trzeba sie spieszyc z jego wprowadzaniem 🙂 pediatra powiedziala, ze skoro chce wracac do pracy to moge malej podawac po malu obiadki i deserki, ale z glutenem mam poczekac...moje siostry tez wprowadzaly swoim dzieciaczkom pozniej i bylo ok. U bobasow wrzesniowych roznie sie ten gluten przyjmuje...

karolka84 napisał(a):

no na szczescie teraz jest mnostwo kaszek bezglutenowych i nie trzeba sie spieszyc z jego wprowadzaniem 🙂 pediatra powiedziala, ze skoro chce wracac do pracy to moge malej podawac po malu obiadki i deserki, ale z glutenem mam poczekac...moje siostry tez wprowadzaly swoim dzieciaczkom pozniej i bylo ok. U bobasow wrzesniowych roznie sie ten gluten przyjmuje...

wg mnie lepiej na początku żołądek przyzwyczaić do różnych smaków owoców, warzyw itp. a dopiero gluten jak już przyzwyczai do różności. Wtedy chyba będzie lepiej tolerował gluten. Tak mi sie wydaje przynajmniej.

tak tez zrobie 🙂 po co teraz meczyc dziecko wszystkim na raz...

Dla nich to i tak niezła rewolucja 🙂 chciałyby jeść coraz więcej tych smakołyków 🙂 ciekawe jak będą starsze czy też tak chętne hehe 🙂 Ja narazie zatrzymam się na tym jabłuszku i może coś z tą dynią pokombinuję, jeszcze myślałam o ziemniaku 🙂

ja wlasnie dam jutro Uli dynie, a jak to by sie jej przyjelo to dynie z ziemniaczkiem... 🙂

Karolka ale też ze słoiczka?

Danusia, zazdroszczę takiej pracy.Człowiek ma pełne poczucie, że to co robi jest mądre, dobre i sensowne. Ja skończyłam psychologię, marzyłam zawsze, żeby pracować w psychiatryku z psychotykami, byłam na kilku praktykach i oczywiście - jak każdy młody człowiek - miałam masę zapału i pomysłów co mogłabym robić w takim szpitalu. Ale dopadła mnie zimna rzeczywistość 😞 dostałam propozycję pracy w szpitalu za jakieś śmieszne pieniądze (w sumie, to nie spodziewałam się czegoś innego). Długo się biłam z myślami. A ponieważ ani ja ani mój mąż nie pochodzimy z bogatej rodziny i mieliśmy świadomość, że sami musimy zapracować na mieszkanie więc zacisnęłam zęby i poszłam do pracy w badaniach rynku. Masa stresu, masakrycznie dużo czasu spędza się na pracy, pieniądze owszem, lepsze, praca ciekawa (nawet bardzo) ale lepiej nie myśleć nad sensownością i wymiarem etycznym tego, co się robi... Więc raczej do niej nie wrócę po macierzyńskim/ wychowawczym...

ajablonka napisał(a):

Karolka ale też ze słoiczka?

tak ze sloiczka 🙂

Gofer no niestety rzeczywistosc jest przewaznie inna niz nasze marzenia 🤨 ja tez chcialam co innego w zyciu robic, no ale sytuacja zmusza do wielu wyrzeczeń...

Cześć 🙂
Nie wiem o co chodzi Zuzi 😞 Wczoraj zajadała się kaszką na śniadanie a dzisiaj jakoś tak nie bardzo. Zjadła o połowę mniej niż wczoraj i z jakąś taką skwaszoną minką a wczoraj aż się trzęsła jak Jej podawałam. Hmmm, dziwne 🤔 Zobaczymy jak jutro będzie jadła, albo może troszkę na kolację podam i zobaczymy reakcję 🙂