Skocz do zawartości

Pażdziernik 2012 | Forum dla mam


danusia1985_m

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusie
Matko, to żeście mnie pocieszyły 🙂
Ja po przygodach z odruchem wymiotnym podczas leżenia na stole operacyjnym i po akcji z duszeniem się tamże (wszystko podczas cc) zaczęłam się zastanawiać na poważnie nad porodem naturalnym ale sama już nie wiem...

Ja mam termin dopiero na 18.11 a wg usg na 26.11 więc jeszcze masakrycznie dużo czasu. Ale brzuch mam jakbym była już w 8 miesiącu 😲
Młody kopie coraz silniej 🙂 na usg wszystko w porządku. Ja tyję w normie, tylko niestety wagę wyjściową miałam prawie 10 kg większą niż przy Piotrusie ☺️
I wszystko generalnie ok, choć już nie mam tyle siły c przy pierwszej ciąży (no ale cóż, w moim wieku... to raczej chyba czas na bycie babcią a nie matką 😉 )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 6,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • karolka84_m

    1422

  • danusia1985_m

    1133

  • Nacudja_m

    820

  • ania1301_m

    1321

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusie
Dziewczyny znów mamy problem ze spaniem. Tym razem budzi się w nocy raz koło 2-3 i stoi w łóżeczku z poduszką w ręku i czeka, żeby go zabrać do nas. W naszym łóżku przykłada głowę do poduszki i zasypia momentalnie. Próbuję za każdym razem ululać go w jego łóżeczku, ale potrafi się tak drzeć, że szok. A nawet jak mi się czasem uda, to po 15 minutach/po godzinie znów się budzi. Zaczynam się poddawać powoli, bo nie mam siły co noc z nim walczyć, a rano o 6 trzeba wstać. Chyba się odzwyczaiłam 😜 Zdarzają się też noce, że przesypia ciągiem całą i budzi się uśmiechnięty rano. Jakieś pomysły? A może to normalne? Może ma jakąś fazę wzmożonej bliskości...?

Danusia jak Maleństwo? Jak Olga ogarnęła nową sytuację? A Ty jak dajesz sobie radę?
Gofer a jak Ty się czujesz? Są postępy w Piotrusiowym mówieniu? U nas ciągle nic... 😞
Karolka a jak Twoje badania? Robiłaś nowe? Jest jakaś zmiana?
Anecia jak po weselu? Jak się czujesz w roli żony? 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nacudia- Jesli chodzi o spanie to nie masz najgorzej 😉 u nas Olga tylko czasem spi sama w pokoju bez budzenia cala noc, zazwyczaj po pare razy sie budzi wola tatus chodz i musi isc ja poglaskac i spi dalej, ale jak to jest juz 5 raz tej samej nocy to laduje u nas.Ale ona zawsze miala ze spaniem- raz czas ze super a raz ze tragedia, moi siostrzency tak mieli do 3 roku zycia, teraz dorodne 18-letnie chlopy, zdrowe i zdolne takze widocznie niektore typy tak maja z tym spaniem ze potrzebuja wiecej czasu na stabilizacje.
Olga juz calkiem dobrze, czasem zrobi jakas akcje ale juz duzo lepiej. Caluje mlodego, przynosi zabawki, chce sie dzielic jedzeniem, smaruje pupe jak go przewijam, asystuje przy kapieli, czasem ma zly dzien i jest kumulacja akcji ale zazwyczaj spokoj. Za to pilnuje tatusia i babci zeby za dlugo nie trzymali malego na rekach, kaze mi go zabierac. Mlody tylko je i spi. oby mu tak zostalo bo Olga nigdy tak nie miala. Niestety ja walcze z zapaleniem cycow bo mialam meganawal i nie udalo mi sie go opanowac, najchetniej to bym wziela tabletki na zatrzymanie laktacji bo juz mnie wykancza ten bol, goraczka i antybiotyki. Przy Odze ostro walczylam o laktacje i nie poddalam sie, karmilam 8 miesiecy, tez ciagle mialam jakies akcje z cyckami- dlugo malo, walka o to zeby bylo duzo, nawaly, zapalenia, ile sie przy tym umeczylam, a teraz nie mam czasu lezec z mlodym pol dnia w lozku bo mam Olge a ona tez bardzo mnie potrzebuje.Zobacze, moze z tego wyjde jakos, ale puki co antybiotyki, goraczka 40 stopni i nieziemski bol i tak od paru dni. Zobaczymy- czas pokaze co bedzie dalej. Przepraszam ze chaotycznie ale ledwo patrze na oczy z tego wszystkiego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Danusia ja już ze spaniem miałam najgorzej, teraz niech będzie lepiej 🙂 Przez półtora roku nie przespałam całej nocy, także wiem o czym mówisz. Mimo to wolałabym spać bez Młodego, bo po prostu jest średnio wygodnie. Kopie, ciągnie za włosy, koniecznie musi się przytulać i miziać. Ostatnie noce były lepsze, więc może to chwilowy kaprys 🙂
Dobrze, że Olga odnajduje się w nowej sytuacji. A że jest zazdrosna - to normalne. Igor o psa potrafi być zazdrosny 🙂 A co do mleka, to ja bym jednak walczyła o laktację z czystej wygody na potem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej dziewczyny.. Podczytuje was ciagle ale wciaz nie bylo czasu ani weny , zeby cos napisac.. W polsce nie mialam czasu kiedy za przeproszeniem pierdnac, tyle spraw do zalatwienia a czzasu na dobra sprawe niewiele..
Nacudja- po weselu wszystko super, na cale szczescie wszystko sie udalo, ale ile nerwow najadlam sie przed ( i tu mam na mysli organizacje) to tylko ja wiem.. W sam dzien slubu bylam wyluzowana i zadowolona, moja mama przejela chyba ze mnie caly stres.. Dopiero mnie ruszylo, gdy tata wprowadzal mnie do kosciola. Udalo nam sie namowic ksiedza abysmy wszystkie protokoly popodpisywali osobno , tak zeby moj przyszly zobaczyl mnie dopiero przy oltarzu. Takze bylo mnostwo wzruszen , gdzie on twardziel na codzien nawet zaszklil oczko..to samo przy przysiedze..Ogolnie wszystko bardzo sie udalo, maly niestety bardzo mocno przezyl bo jednak caly dzien byl przerzucany z rak do rak a bardzo chcial do nas.. Wieksza czesc wesela mam z malym na rekach ale i tak sie wybawilismy . Moj maz za dnia lekki sztywniak,bawil sie i tanczyl ze wszystkimi 🙂 Maly padl nam po 24 po oczepinach i spal do samego konca wesela mimo muzyki i wszyzstkiego.. Mialam nianie ktora moglaby go wziac na gore do apartamentu, ale balam sie ze jak sie obudzi to wpadnie w taka histerie , ze nikt go nie uspokoi , bo kilka juz takich atakow mial w ciagu dnia.. Wiec zostal z nami na sali i smacznie spal ..
Ogolnie czuje sie dziwnie jeszcze wypowiadajac maz czy zona a do nazwiska jeszcze sie nie przyzwyczailam.. Mam dwuczlonowe po mezu wiec brzmi jeszcze dziwniej narazie.

Maly rosnie jak na drozdzach, skubany tak duzo mowi i powtarza , ze czasem musimy porzadnie ugrysc sie w jezyk. Potrafi juz wszystko przekazac i super sie komunikujemy. Jedyne co to ma w nosie nocnik,toalete i wszystkie przybory , ktore moglyby go odpieluszkowac. Musze chyba zaczac go nosic w samych majteczkach moze wtedy zajarzy ze trzeba siusiac i kupkac gdzie indziej.. Poki co oporny jest bardzo, NIE CE i schodzi..
Nacudja jak napisalas o Igorku ze budzi wam sie i stoi z poduszka w raczce to jakbym widziala mojego.. a juz tak ladnie spal. PO calym pobycie w Polsce pozmienialo mu sie, musimy czekac az zasnie w pokoju z nim a w nocy budzi sie i krzyczy : Mamo !! Tato!! i koniecznie ktos musi go wziac do nas bo inaczej histeria... A u nas sekunda i spi.. Mam nadzieje ze wroci mu w koncu jego rutyna domowa...

Pozdrowionka i buziaki dla wszystkich dzieci, kochane jeszcze chwila i bedziemy swietowac naszych 2 latkow ! Ale ten czas leci!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Danusia,
strasznie współczuję!!!! 😲 😞 😞
Ja z Piotrusiem też miałam cyrki, bo przez miesiąc nie chciał w ogóle ssać więc ja siedziałam co 3 godziny z laktatorem w ręku (a zajmowało mi to średnio godzinę, potem przewijanie, karmienie, mycie, sterylizacja - więc na sen miałam co 1 godzinę raz na 3 godziny, padałam na pysk, a jak chciałam zatrzymać laktację to lekarze się na mnie patrzyli jak na matkę-padalca!!!).
O zapaleniu słyszałam tylko... ale słyszałam, że to mega ból 😞
aż mi się robi słabo na myśl, że znowu będę karmić 😞
ale już sobie postanowiłam: nie będę z nikim obcym (nawet z dalszą rodziną) o tym rozmawiać bo mam dość cyckowego ostracyzmu (niby jakim prawem stary wujek mi wyrzuca, że to zdrowe dla dziecka!!!! nie jego dziecko i nie jego cycki!!!), jak będą jakiekolwiek problemy to odstawiam i tyle.
W Polsce z tym karmieniem jest jakaś straszna nagonka. Nasze kuzynki z Francji nie karmiły i nikt się ich nie czepiał.
Ja wiem, że to dobre dla dziecka ale matka też jest ważna!!!!
I z tą wygodą przy karmieniu piersią to bym mocno dyskutowała! Ja prawie nic nie jadłam przez pół roku bo mały miał alergie, nigdzie nie mogłam wyjść na dłużej niż 3 godziny a jak szłam to z laktatorem w torebce i potem zamykałam się w kiblu, żeby ściągnąć 😞
Pamiętaj, że to czy karmisz czy nie to tylko i wyłącznie Twoja decyzja, nikomu nic do tego i nie daj się własnym wyrzutom sumienia!

A swoją drogą, super że FIlipek grzeczny (Piotruś też tak miał, niestety do czasu 😉 )
I że Olga fajnie reaguje na niego 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Anecia, jeszcze raz wielkie gratulacje z okazji ślubu!!! 🤪 😆 😆
Super, że wszystko się udało 🙂 Widziałam Wasze zdjęcia na fb, wyglądaliście ślicznie 🤪

Nacudja, u nas w sprawie mówienia też postępów brak. Piotruś nauczył się w ciągu ostatniego miesiąca mówić: Bacha, ko ko, hej i coś co przypomina słowo "saper" (mieszkamy obok pomnika sapera).
Logopedeka powiedziała, że powinien się uczyć 1-2 słów na tydzień a u nas wychodzi tyle na miesiąc 😞 No i ciągle obracamy się w obrębie tych samych głosek, nowych głosek w ogóle nie wypowiada 😞 W poniedziałek mamy kolejną wizytę, ciekawe czy zaproponuje nam długoterminową terapię czy każe nam czekać... No i czy coś powie o tej integracji sensorycznej (wypełnialiśmy taki kwestionariusz i ona miała to skonsultować z rehabilitantką, żeby podjąć decyzję czy diagnoza i rehabilitacja mają na razie sens bo to droga impreza a zwykle robi się to po ukończeniu 4 r.ż.)
Więc jak słucham opowieści o tym jak Olga Danusi i młody Aneci pięknie mówią to trochę jestem zazdrosna 😉
U nas jak bardzo się postaram to naliczę 20 złów ale większość to sowa typu hau hau, nie, tak, hej, aha albo ssss (jak wąż)
z bardziej rozbudowanych jest mama, tata, bacha i ten "saper"
I już się nie mogę doczekać aż zacznie normalnie mówić 🙂

Ale na razie i tak koncentruję się na żłobku, mam tremę a to już za tydzień 😲
Tłumaczę sobie, że to dla dobra Piotrusia ale jakoś i tak ogromnie mi go żal
choć przecież to tylko na 4 godz dziennie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Rety!!!!
Moje dziecko idzie dokładnie za tydzień do żłobka!!!
A ja już umieram z nerwów!!!!
Kochane potrzebuję jak najwięcej porad co zrobić, żeby to nie było stresujące dla mamy i - PRZEDE WSZYSTKIM - dla malucha!!!
Jak o tym myślę od razu boli mnie brzuch i zastanawiam się czy nie popełniam życiowej pomyłki 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gofer ja niestety nie pomogę, bo Igor siedzi w domu. Za rok planuję go wysłać do przedszkola, żeby uczył się życia 😉 Jak powiedziałam to bratowej to usłyszałam, że ona syna nie pośle, żeby nie niszczyć mu dzieciństwa 😮 No każdy ma inne podejście i inną sytuację. Jedyne co Ci mogę powiedzieć to, żebyś nie martwiła się na zapas. Piotruś jest już duży i na pewno sobie świetnie poradzi. A może nawet Cię zaskoczy, bo tak dobrze odnajdzie się w grupie wśród dzieci. No i na pewno szybciej będzie łapał nowe rzeczy. Widziałam po moim jak ciocia przychodziła go pilnować z wnuczkiem - naśladował wszystko i chciał być jak on 🙂 Głowa do góry - uwierz trochę w swojego synusia 🙂
Aneciia wyglądaliście pięknie i na pewno wszystko było super. Widać po zdjęciach 🙂
Dziewczyny chyba czas zacząć planować 2 urodzinki naszych Maluchów 😁 Kiedy to zleciało?! 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Cześć Kochane 🙂
Gofer i jak Piotruś odnalazł się w żłobku??

Ulka jest już w starszej grupie i nowe "ciocie" i nowe dzieciaczki przyjęła superowo. Panie ja chwalą, ze jest wodzirejką i ciągłą gadułą 🙂 inne dzieci jeszcze wystraszone, a ta zero krępacji - jak słyszy muzę to rusza w tany, śpiewa i chętnie bierze udział w zabawach grupowych i nadaje, nadaje i nadaje 😁 😁 😁 w sumie lepiej w ta stronę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gofer jak Piotruś się odnalazł w nowej rzeczywistości? A Ty jak dajesz radę? na pewno oboje jesteście dzielni 🙂
A my byliśmy tydzień nad morzem. Trafiliśmy na super pogodę i wróciliśmy opaleni jak z urlopu w środku lata 🙂
Robiliśmy też morfologię. Neutro nadal za małe 1,3 przy normie od 1,5 i 18,7% przy normie od 27%. Gofer a jak u Was? Kontrolujecie to jakoś?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Kochane,

co u Was? wszystko w porządku?
widzę, że już prawie nie zaglądacie na nasze forum i umiera ono powoli śmiercią naturalną 😞 a szkoda 😞
Dajcie znać, czy tu czy na fb, co u Was bo bardzo się z Wami zżyłam 🙂

Danusia, co u Was? Jak sobie radzisz z 2 maluchów? Ja się trochę martwię jak sobie dam radę 🙂

Karolka, bywasz tu jeszcze? Jak tam w pracy? Widziałam na fb zdjęcia Ulci, wygląda na bardzo dziarską i dojrzałą dziewczynkę, Piotruś to przy niej jeszcze trochę dzidziuś choć pewnie wzrostem i wagą znacznie większy.

Anecia, a u Was? Wszystko OK?

Nacudja, jeśli chodzi o neutrofile to moja wiara w badania krwi topnieje z miesiąca na miesiąc. W styczniu Piotrek w Luxmedzie miał 550 tyś, miesiąc później w szpitalu na hematologii 2 300. Teraz podobna sytuacja (choć nie aż tak duża różnica). Koniec lipca Piotrek miał wg rozmazu automatycznego koło 900, wg wyliczeń lekarki z rozmazu ręcznego 1 700, a 2 tyg później w szpitalu na hematologii (bo musieliśmy zrobić dodatkowe badania, wyniki będą na dniach, żeby nasza hematolog puściła Piotrka do żłobka) 2 500. Który z tych wyników jest prawdziwy??? Zgaduj zgadula 😞
Tak więc radziłabym powtórzyć Ci badania w innej przychodni/ innym laboratorium i zrobić rozmaz ręczny który w 99% przypadków wg naszej lekarki jest bardziej miarodajny bo automaty zaniżają liczbę neutrofili.
A zmieniając temat: jak tam postępy w mowie Igorka?

U nas z mówieniem nadal bardzo słabo. Piotrek nawet jak się nauczy czegoś nowego, to przestaje używać strych wyrazów. Przestał mówić miau, zaczął ko ko. Itd. W sumie na upartego naliczyłam 20 słów (wliczając w to "sssss" jak mówi wąż, "ham"piesek i "ba" czyli nie ma). Słów nie składa jednak wcale w 2-wyrazowe zdania.
Zaliczamy kolejne wizyty u logopedy, dzielnie ćwiczymy prawie codziennie, byliśmy też na konsultacjach z SI (Piotruś ma drobne problemy ale nie zbyt poważne) i też ćwiczymy różne rzeczy. Bez skutku.
Wymawia perfekcyjnie wszystkie samogłoski, mówi np "o" i "ko", ale jak sylabizuję i proszę żeby powiedział o-ko (które Piotruś pokazuje w tym momencie paluszkiem) to napotykam silny opór, barierę: nie-bo-nie. Umie ale nie powie. I koniec.
Więc staram się nie zmuszać.
Może musi mieć czas?
Ale czuję się trochę bezradna, i jako mama, i jako psycholog 😞

W żłobku super 🙂 Zaaklimatyzował się bez problemu. CO prawda pochodził tydzień a potem złapał infekcję wirus. i tydzień siedział w domu, ale dziś znowu w żłobku i choć inne dzieci płakały to Piotrek się dzielnie bawił 🙂 Mam nadzieję, że tak będzie dalej 🙂
Na razie zostawiam go na 2 godziny, w środę zostanie na 4 h. I tak bym chciała żeby chodził do zimy, żeby się nie poczuł odtrącony jak pojawi się jego brat na świecie.
Na razie traktuje to jako świetny plac zabaw. I - niewiarygodne - ale w ciągu tego tyg żłobkowania tak się oswoił z dziećmi, że aż mi szczęka opada! Z dziecka trzymającego się na uboczu, sam zaczyna inicjować kontakty!!! 🤪 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Tak Goferku, bywam, ale sie nie udzielam, zerkam czy jakies nowe wieści od Was zastane 🙂
My w sobote wyprawiamy 2-gie urodziny Uli 🤪 jak ten czas leci... 😞 😞
zrobilismy jej pokoik z Kubuskiem i ekipą i jest przeszczesliwa 🙂 w wolnej chwili porobie fotki i wstawie. Ula juz przewaznie krótkimi zdaniami mowi, wiec nie mam co na jej mowe narzekac 😉 w zlobku tez zero z nia problemu 🙂
A w pracy oki, choc ciagle na pelnych obrotach - typowo biurowa praca to to na pewno nie jest 😉 w piatek juz zawsze padam na ryjek ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
I u nas powolutku do przodu .. Z pozytywnych wiadomosci, to wlasnie dostalismy nowe mieszkanko i jakos w pazdziernikuu sie przeprowadzamy! 🤪 Jestem mega szczesliwa bo duzo wieksze, OLiver bedzie mial w koncu swoj pokoik, okolica mega przyjazna bo na osiedlu cisza,spokoj trawka obok jeziorko i 3 place zabaw odpowiednio dla wieku maluchow.. Bedzie mial chlopak w koncu wybieg,bo tu gdzie mieszkamy to glowna ulicha, halas , pelno aut wiec strach.. A musze wam powiedziec ,ze czasem na spacerach dostaje palpitacji serca.. Mlody nam ucieka, keidys to jeszcze sie odwrocil i mial chwile zwatpienia i zawracal a teraz prze prosto przed siebie i ma nas brzydko mowiac w nosie... Miedzy alejkami gdzie nie ma aut , to spoko daje mu sie wyszalec, ale jak wychodzimy gdzies gdzie jest ruch to az mi goraco czasami sie robi, a do wozka bardzo juz rzadko chce wchodzic , no chyba ze jest mega zmeczony.
Zrezygnowalismy tez juz calkiem z drzemek po poludniu , bo maly pozniej buszowal do 23-24 nie moglismy go polozyc wogole, wiec teraz nie kladziemy go w dzien i o 20 mlody juz pada na pyszczek..
No i z nowosci to tak tyle.. Maly nawija jak katarynka , powtorzy wszystko i powie co chce , wiec sie dogadujemy , ma swoja ukochana bajke przy ktorej tanczy spiewa razem z 'Diego' wiec miesza slowa dunskie nawet z angielskimi ...Ogolnie wiekszosc mowi w jezyku polskim, ale slowka zna niektore tez po dunsku..Narazie siedzimy jeszcze razem w domu, poki mam taka mozliwosc ale bede sie w koncu rozgladala za zlobem dla niego..Mam nadzieje ze zaklimatyzuje sie szybko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gofer to świetnie, że Piotruś daje sobie radę w żłobku. Mówiłam, że to dzielny chłopak i niepotrzebnie panikujesz 🙂 Co do mówienia to u nas nadal brak postępów i Igor nie mówi nic, prócz swoich wymyślonych dźwięków. Przed nami za chwilę bilans i wtedy porozmawiam z lekarzem. Ale mówiąc szczerze nie denerwuje się na razie, bo wiele osób mówi, że jest mnóstwo dzieci, które nie mówią dlugo i potem nagle zaczynają wymawiać piękne słowa i łączyć je w krótkie sensowne zdania. Namawiamy Młodego na powtarzanie po nas prostych słów, ale ze śmiechem się wykręca. Nic na siłę, a już na pewno nie zmuszę go do mówienia.
Badania może faktycznie powtórzymy. Na pewno znów zrobimy to za 2-3 miesiące tak kontrolnie dla własnego spokoju. Choć ja uważam, że pani doktor jednak za szybko nas wypisała z poradni hematologicznej i spokojnie raz na pół roku mógł kontrolnie sie tam pojawić.
A jak Ty się czujesz? Termin się chyba coraz bliżej 🙂

Anecia gratuluję mieszkania. Na pewno odetchniesz mając większy spokój poza domem i świadomość, że Mały może bezpiecznie pobiegać. Igor nadal ma jedną drzemkę w ciągu dnia, bo inaczej nie dałby rady. Wstaje o 6, a chodzi spać wieczorem koło 20-21. Bez drzemki ani rusz.

Karolka my też w sobotę robimy imprezę urodzinową. Co prawda urodziny wypadają za tydzień, ale idę na panieński i trzeba było to jakoś pogodzić. Ćwiczymy teraz dmuchanie świeczki, żeby gości zaskoczyć 🙂 No i strasznie się cieszę, bo w sumie więcej zrozumie teraz i większe wrażenie na nim zrobią prezenty 😉

A jak u Was z nocnikiem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Super, że się odezwałyście! 🤪 🤪 🤪

Anecia, gratuluję mieszkania 🙂 I zazdroszczę 🙂
My mieszkamy w bardzo fajnym miejscu (centrum W-wy ale dookoła same parki, więc cisza i spokój a jednocześnie wszędzie blisko. No ale mamy tylko 2 pokoje i nie da się z tego zrobić 3 więc na razie Piotruś śpi z nami. Nie chcemy się wyprowadzać do salonu ale nie mamy na razie koncepcji co dalej 😞 Cudownie byłoby dokupić mieszkanie obok (sąsiadka ma 20 m kwadratowych ale niespecjalnie się spieszy z zamianą mieszkania a my byśmy musieli wziąć na to drugi kredyt); myślimy też o sprzedaży mieszkania i za te pieniądze byśmy mogli wybudować dom pod Warszawą bo działkę mamy ale jak myślę o dojazdach do pracy i codziennych korkach to jakoś mi się odechciewa. Więc na razie tkwimy w tym za małym mieszkaniu., A każda próba rozmowy co dalej z naszym lokum niestety kończy się kłótnią (ech te emocje!).

Karolka, to jednak niesamowite, że nasze maluchy mają już 2 lata!!! Ja ciągle myślę, że do 2 urodzin jeszcze daleko (u Piotrusia to prawie 1,5 miesiąca) a one tuż tuż 🙂
Koniecznie wstaw zdjęcia pokoiku Uli 🙂

Nacudja, my chodzimy do hematologa w luxmedzie więc nie potrzebujemy skierowania ale nasza hematolog też już za bardzo nie widzi potrzeby aż takiej kontroli jak do tej pory. To chyba dobrze 🙂 Ale teraz kazała nam jeszcze na wszelki wypadek pojawić się tuż po 2-gich urodzinach Piotrusia (choć wyniki miał ostatnio dobre). I ja właśnie dla własnego spokoju będę chciała przynajmniej jeszcze raz to skontrolować.

U nas po kolejnych 2 dniach w żłobku (pn i wt), kolejna choroba 😞
We wtorek wieczorem Piotruś dostał gorączki 38,6 st, próbowałam ją bezskutecznie zbić Paracetamolem. Piotruś bardzo źle spał, był gorący jak kaloryfer a ja wpadłam w panikę bo leki nie działały (to pierwszy raz kiedy Piotrek miał taką gorączkę, do tej pory max to było 37,6). Rano wezwałam lekarkę, przyjechała koło południa, zbadała młodego, kazała zrobić badania krwi (bo hematolog nam kazała, że jak będzie wysoka gorączka to wtedy właśnie mamy zrobić badanie, żeby sprawdzić jak te neutrofile sobie radzą) i moczu na cito więc zadzwoniłam do luxmedu gdzie mogę je zrobić. I szlag mnie trafił. Powiedzieli mi, gdzie najlepiej i że tam pobrania do 20.00 więc spokojnie daliśmy Piotrusiowi się zdrzemnąć, potem zjadł obiadek i zanim się przedarliśmy przez całe miasto w korkach zrobiła się 18.20 a pan w rejestracji powiedział,że na cito robią tylko do 18.00!!!! Jakbym wiedziała to byśmy wyszli z domu wcześniej! I co, mam teraz z chorym dzieckiem jechać następnego dnia znowu??? W końcu zrobili nam morfologię, z rozmazu ręcznego zrezygnowaliśmy a mocz następnego dnia zawiózł Igor.
Na problemy ze zbiciem temp poradziła ta lekarka zwiększenie dawki (w porównaniu do tego co jest w ulotce), i podawanie ibuprofenu a jak temp nie spadnie to na dokładkę max dawki paracetamolu (nota bene na jej termometrze pokazywało, że Piotrek ma 39,6 więc ja wpadłam w totalną paranoję). Zabrzmiało strasznie, Igor popukał się palcem w czoło ale ja w końcu podałam mu max dawkę ibum a po jakimś czasie max dawkę paracetamolu. Temp w końcu zaczęła spadać. A dziś rano Piotruś już miał w granicach 37 i tak się utrzymywało cały dzień.
Wyniki krwi wyszły nie takie złe (Nacudja, teraz Piotruś miał 50% neutrofili i 3 500!!!!! nigdy nie miał tak dobrego wyniku więc mam nadzieję, że to znaczy, że jednak jak jest potrzeba to organizm sobie radzi i je produkuje 🙂 )
Wygląda na to, że najgorsze za nami.
Ale nie mam pojęcia co to było 😞 Lekarka, która dzwoniła do nas z info o wynikach krwi powiedziała, że to wygląda na infekcję bakteryjną. Żadnych objawów Piotrek nie miał (malutki katar i lekko zaczerwienione gardło, brak kaszlu etc). 3-dniówka też nie bo przeszło praktycznie (tfu tfu tfu) po 1 dobie i nie miał wysypki.
Więc albo infekcja bakteryjna układu moczowego jak sugerował lekarz albo może stres na żłobek??? Cholera wie...

No ale pierwsze doświadczenie z gorączką u malucha jest jednak nieźle stresujące (ciąża mi chyba jeszcze na dodatek podbija wszystkie emocje 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
A ja byłam u ginekologa we wtorek. Z maleństwem wszystko ok.
Tylko mi się zrobiła jakaś "przepuklina" tzn rozeszły mi się mięśnie brzucha (normalnie są na całej szerokości brzucha a ja mam przez środek dziurę a mięśnie jakby spłynęły na boki) i jak leżę na plecach i próbuję się podnieść to na brzuchu przez środek robi mi się taka pręga jak jaszczur, dziwnie to wygląda 😲 I chyba raczej nie będę rodziła normalnie bo lekarz powiedział, że teraz przy cc spróbuje mi te mięśnie brzucha zszyć. Tylko, że to problematyczne bo to idzie aż spod piersi i nie wiadomo czy im się uda z rany po cc tak daleko sięgnąć.
Słabo mi się zrobiło, jak sobie wyobraziłam to zszywanie 😞 😲
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Nacudja, pytałaś jak z nocnikiem.
No więc u nas nijak 😞
Piotrek robił kupę na nocnik jak miał 8-11 miesięcy a potem zaczął uciekać. DO tej pory ucieka. Kupiliśmy w ikei taką nakładkę na sedes. Wydawało się, że załapał. Kilka razy wołał "bleee" i jak szybko zareagowaliśmy to siadał i kupa była w sedesie ale i to się skończyło 😞 Teraz jest na etapie wysadzania gumowych kaczuszek na swoim sedesie - zabiera kaczkę do łazienki, kładzie swoją nadstawkę, trzyma nad nią kaczkę, woła bleee, po czym zamyka klapę od deski i spuszcza wodę 😉 Bardzo jest wtedy dumny 😉
Wypożyczyłam z biblioteki różne książeczki o robieniu siku i kupy do nocnika/ na sedes i zauważyłam, że im częściej je czytam to on się bardziej tą swoją deską sedesową interesuje 😉

W lato jak byliśmy na działce usiłowałam go odpieluchować, łaził całymi dniami bez pieluszki ale bez skutku 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Ulki pokoik 🙂

[URL=http://imageshack.com/f/p5caZYsxj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/905/caZYsx.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.com/f/iqdVyrwoj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/674/dVyrwo.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.com/f/p8jpQG4uj][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/908/jpQG4u.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.com/f/ipvQFwc7j][IMG]http://imagizer.imageshack.us/v2/150x100q90/673/vQFwc7.jpg[/IMG][/URL]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Gofer- no ciezko, gdyby nie pomoc tesciowej to byloby bardzo ciezko 😞 Glownie przez to karmienie cycem, przy dwojce juz czlowiek nie ma tyle czasu zeby z dzieckiem przy cycku pol dnia lezec a on ciagle chce cyca a Olga tez wymaga uwagi, na dodatek jestem drugi raz na antybiotyku bo znowu mam zapalenie piersi, odstawialabym go ale mam takie potworne wyrzuty sumienia ze jestem wyrodna matka ze chce pozbawic dziecko dla swojej wygody czegos najlepszego dla niego, a ja mam ciagle problemy z cycami a to za malo to przez tydzien ciagle placze i wisi na mnie to sie stymuluje, popijam rozne cuda na laktacje no i mam duzo to potem zas sie krztusi i dlawi bo az sika na niego mleko i zastoje 😞
Z nowosci to Olga drugi miesiac spi w doroslym lozku, bylo na poczatku z barierka ale maz zdemntowal bo kombinowala i chciala zamiast przez przejscie przechodzic przez barierke i spi teraz bez i ani razu nie spadla, poza tym bez zmian- jest bardzo zywa- ciagle goni, jezdzi na biegówce i hulajnodze i gada jak najeta, normalnie mozna sie z nia porozumiec bo powie o co jej chodzi i co chce takze juz nie musze sie domyslac. Teraz chcemy jej kupic rowerek trojkolowy bo ostatnio proboiwala na sasdiadki jedzic i o dziwo dawala rade 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Danusia - nie miej wyrzutow sumienia co do cyckowania, w koncu twoje zdrowie i samopoczucie tez sie musi liczyc ! wazne ze probowalas !
I podziwiam ze Olga spi juz w takim 'doroslym' lozku.. nasz spi w tym dzidziowym jeszcze,on w nocy tak wedruje ze w swoim wlasnym ma milion pozycji a jak spi u nas to go czasem znajduje na samym koncu lozka...

Karolka super pokoik ma Ulcia... wlasnie dziewczyny pochwalicie sie pokoikami waszych maluchow? My juz niedlugo przenosimy sie na to nowe mieszkanie i szukam inspiracji do stworzenia pokoiku mlodego...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Hej 🙂
Ulka spi od 3 nocy w "doroslym" łózku i sama w pokoju i odpukać przesypia cale nocki, nie marudzi, nie wedruje 🙂 az jestem w szoku bo bylam przygotowana na najgorsze 😉 oby tak dalej 😁

Danusia ja Cie w ogole podziwiam, z dwojka dzieci dac sobie rade to jest duzy wyczyn - ja przy ulce nie dalabym rady miec jeszcze jednego bejbika, to nie na moje nerwy chyba 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusie
Danusia,
wiem co to znaczy mieć wyrzuty sumienia, bo 1000 razy chciałam rzucić karmienie przy Piotrusiu a wytrzymałam w końcu 7 miesięcy
teraz z perspektywy czasu wydaje mi się to bez sensu, bo strasznie się umęczyłam, 5 miesięcy praktycznie nic nie jedząc
a obawiam się, że zapalenie piersi to męczarnia równie przykra a może i gorsza, bo bolesna 😞
mam tylko nadzieję, że szybko Ci minie bo leki pomogą!!! trzymam kciuki!
pamiętaj, że jakąkolwiek decyzję podejmiesz, to TWOJA decyzja i nie musisz jej konsultować z nikim (no może poza mężem)
a decyzja nie jest łatwa, z jednej str mówi się że mleko matki najlepsze a z drugiej pytanie czy antybiotyk po raz drugi dla malucha jest taki zdrowy... nie będę mówić, że ani ja ani mój mąż nie byliśmy karmieni piersią i jakoś żyjemy i byliśmy zdrowymi dziećmi, bo pewnie już tysiące takich uwag słyszałaś
weź tylko pod uwagę, że terror laktacyjny w naszym kraju jest bardzo silny, nasza kuzynka z Francji jak powiedziała, że nie chce karmić piersią bo to jej piersi a nie dziecka to nikt nawet okiem nie mrugnął a wyobrażasz sobie, że Ty coś takiego mówisz? pewnie by Ci to do głowy nawet nie przyszło bo tak mamy wdrukowane, że to zdrowe dla dziecka!

Karolka, pokój Uli śliczny! I ta fototapeta (ach! ach! 🤪 🤪 )
I widok zza okna 🙂 Na początku myślałam, że to druga fototapeta 😉

Dziewczyny, a ja mam 2 pytania natury praktyczno-edukacyjnej:
1. w co/ jak się bawicie z dziećmi?
2. jakie zabawki się u Was najbardziej sprawdzają?
u nas zbliżają się powoli urodzinki Piotrusia, każdy się pyta co mu kupić, no i musimy mu zrobić jakiś prezent też od nowego braciszka jak wrócimy ze szpitala, a potem za moment święta więc potrzebuję inspiracji 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...