Lipiec 2010 | Forum o ciąży

a co do imienia naszej kruszynki to od zawsze wiedzielismy, ze bedzie Wojtuś hehehe jednak jak bedzie coreczka to moj maz ma pole do popisu , no oczywiscie Ja mam prawo mu troszke zweryfikowac to jego zdanie no nic za tydzien sie dowiemy 🙂 kto gosci w moim brzuszku :laugh:

Justi5 też mam koleżankę, której delikatnie mówiąc brakowało taktu w rozmowie ze mną!!! Szczególnie po mojej pierwszej nieudanej ciąży ;( zamiast starać się nie poruszać i tak już przykrego dla mnie tematu, to ona wręcz przeciwnie...uwielbiała o tym mówić!!! Niestety niektóre osoby nie mają za grosz taktu i nie rozumieją, że mówienie o samych nieszczęściach wcale nie pomaga kobiecie spodziewającej się upragnionego dzidziusia... Ale tak sobie myślę, że dzisiejsze społeczeńtwo, a szczególnie Polacy mają tendencję do ciągłego narzekania na los, mówienia o nieszczęściach i użalania się!!! Dlatego zwłaszcza my, dumne przyszłe mamusie, nie możemy wsłuchiwać się w takie opowieści, bo dla naszych pociech musimy być cały czas optymistycznie nastawione do życia!!! Wtedy i one są w naszych brzuszkach szczęśliwsze 😉

A tak z nowinek, to mój mąż dzisiaj poraz pierwszy poczuł kopniaka naszej córeczki 🙂 To niesamowite, bo minął dokładnie miesiąc od momentu kiedy ja poczułam pierwsze ruchy naszej Emilki 🤪

Witam mamusie 🙂

My długo, długo przed tym jak zaszłam w ciążę wiedzieliśmy jak damy dzidzi na imię. Tyle że my mieliśmy więcej opcji jeśli chodzi o chłopięce imiona - jakoś tak podświadomie uważaliśmy i uważamy że to będzie syn 😆 Więc bezapelacyjnie będzie Franciszek lub Piotr, a dla córci Antonina, choć myślimy jeszcze nad Lidią 🙂

Co do przykrych komentarzy na temat nieszczęśliwych ciąż, to też mam taką koleżankę, która mnie nie oszczędziła 🙃
Kiedy przeziębiłam sie w styczniu, odwiedziła mnie. Nagadała mi bzdur, żebym uważała, bo jej męża kolegi żona też jest w tym samym tc co ja, przeziębiła się i dramat. Jeździła od szpitala do szpitala i nigdzie nie chcieli jej przyjąć i kobieta zmarła. Nie komentowałam tego, bo dzień wcześniej w tv mówiono o dokładnie takim samym przypadku i kobieta była w 5 miesiącu. Wiedziałam że zmyśla, bo znałam tego kolegę jej męża...a wszystko przez to, że jej z mężem nie układa się i mają problemy z zajściem w ciążę. Więc czysta zazdrość i zawiść wzięły górę, a mnie przy okazjo zdenerwowała 😠

Tak się ekscytuję jutrzejszym usg 🙂 🙂 🙂 i troche też martwię, żeby z dzidzią wszystko było dobrze 🙂

Justi, miło że widzisz w Nas wsparcie 🙂 Ja jestem tego samego zdania co Ty, i też się cieszę że tu trafiłam 🙂 🙂
Łatwiej jest jak możesz podzielić się swoimi smutkami i radościami z kims, kto też przechodzi co Ty i doskonale Cię rozumie 🙂

Hej, ja się też cieszę, że tu jestem, choć ostatnio rzadziej mam czas zaglądać.

Trzymamy kciuki za Wasze jutrzejsze usg :-)

My dziś po zwykłym badaniu - powiedziałam o tych bólach jak na miesiączkę i twardnieniu brzucha - lekarz kazał na razie brać więcej magnezu (i tak już biorę), unikać stresu, oszczędzać się i dużo odpoczywać (ciekawe kiedy, skoro pracuję?), a jeśli by się to nadal powtarzało regularnie, stawić się po zwolnienie. Choć z drugiej strony powiedział też, że zawsze woli jak kobiety w ciąży pracują, bo wtedy nie mają czasu grzebać po internecie i zamartwiać się tym, co tam wyczytają ;-)

Cześć brzuchate dziewczynki! Ostatnio rzadko tu bywam, bo wrócił do mnie okres nadmiernej senności i zaraz po powrocie z pracy ucinam sobie drzemki 🙂dłuuuuugie drzemki...
My też już dawno wybraliśmy imię dla dziewczynki: Hania 🙂

Dziewczyny dlaczego słuchacie durnych ludzi, którzy próbują uprzykrzyć Wam ten piękny okres???!!!
Olejcie ich!

Trzymam kciuki za jutrzejsze usg. Dajcie znać dziewczyny jak się mają Wasze maleństwa (w sumie to już nie takie maleństwa- moja weaży ok 450g 🙂)

dzien dobry kobitki 🙂)...faktycznie ludzie nie maja za grosz taktu i wyczucia tylko pieprza nie zwazajac co i przy kim 😞(uhhh..ale tak bylo jest i bedzie niestety....
ja tez sie ciesze ze tutaj trafilam i ze moge porozmawiac z kims kto jest tak ja ja w ciazy i przezywa podobne rozterki 😉)
a tak z innej beczki to idziemy dzis na usg 3d sprawdzic jak sie nasz synus rozwija i czy jest zdrowy,troszke sie denerwuje przed ta wizyta ale mysle ze bedzie dobrze...
milego dnia

Kazda z nas chyba sie denerwuje przed usg, ja mam jutro i tez juz zaczynam panikowac czy wszystko ok z naszym synkiem 🙂 Zawsze jak jestem u gina to przed wejsciem mam tyle pytan, a jak juz wejde i zobacze malenstwo na usg to mi wszystko wylatuje z glowy ze szczescia i podniecenia ze sie widzi swojego dzidziusia 🙂 Jutro sie przygotuje hehe... bo jestem alergiczka i niedlugo sezon w pelni wiec trzeba sie o wszystko dokladnie wypytac!!! Wiecie az sie boje w tym roku mojej alergii,bo u mnie bez konkretnych lekarstw sie nie obejdzie 😞 A czlowiek sie naslucha i naczyta tyle pierdol na ten temat ze niewiadomo w co wierzyc!!!! Jedni mowia,ze niby wszystko mija,a inni ze sie puchnie,chyba czlowiek musi sie przekonac na wlasnej skorze 😞 😞 buziaki 🙂

🙂 Powodzenia dziewczynki na USG 🙂 Napiszcie później co tam u waszych dzidziusiów słychać 🙂

Zgadzam się zawsze jest jakis niepokój...ja w przyszły piątek dopiero wybieram się na usg w trójwymiarze i jesli będzie moje maleństwo na tyle grzeczne to pokaże co chowa między nóżkami 😉 już nie moge się doczekać!!!! Widze, że u niektórych z Was płec już jest wiadoma i imiona powybierane 🙂 ja mam tylko imie dla dziewczynki- Hania niestety dla chłopaka nie mogę nic wymyślić a nie chciałabym imion typu Piotr, Paweł, Krzyś itd. zresztą do narodzin jest jeszcze kupa czasu więc gdyby jednak chłopak sie trafił to zdążę wybrac 🙂 słoneczko świeci więc spacerek murowany miłego dnia życzę Wam kobitki...pozdrawiam 😉

Dla mnie rozmowa z osobami, które są w takiej samej sytuacji jak ja też działa niczym kojący balsam 😘 Dzięki kochane 😉

Irka83 nie martw się, twój lekarz napewno doradzi ci jak radzić sobie z alergią w ciąży. Wkońcu w tych czasach jest to, tak myślę, częsty problem...Faktycznie każdy organizm jest zupełnie inny i czytanie opinii różnych ludzi może zupełnie nie znaleźć odzwierciedlenia u nas 🙂

Dziewczynki powodzenia na USG!!! Ja w miniony piątek miałam USG prenatalne, więc póki co jestem spokojna, bo malutka rozwija się prawidłowo 😉
Napiszcie po badaniu jak tam wasze pociechy 😆 Ja szczerze wierzę, że wszystko będzie super 😉

Irka, mogę tylko na pocieszenie napisać, jak było u mnie z tą alergią, ale oczywiście każdy organizm jest inny i możesz reagować zupełnie inaczej. Ja musiałam bezpośrednio przed ciążą przerwać odczulanie na roztocza kurzu (z powodu szalejących przeciwciał, które mogły zagrażać dziecku). Bałam się, jak to będę znosić, bo wcześniej ta alergia była bardzo uciążliwa. No i jak do tej pory nie mam absolutnie żadnych objawów, chociaż kurzu w domu nie brakuje, oj nie ;-)

Dziewczyny, trzymamy kciuki przed usg :-)

Heheh na poprawę humorku 🙂

Jasio popycha rowerek i mówi
- Jedź lowelku jedź!
Podchodzi do niego starsza pani i sie śmieje z Jasia że nie umie mówić R a Jasio na to
- Zamknij mordę stara kur** a ty lowelku dalej jedź

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Spotyka się dwóch mężów:
- Słyszałem, że twoja żona rozbiła twoje nowe Porsche. Stało jej
się coś?
- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...

Witajcie dziewczyny 🙂)
U mnie jedyna dobra wiadomość to taka, że jednak będzie chłopak 🙂)
Moje dzisiejsze usg było tylko pod kątem serduszka, bo na poprzednim było kiepsko widać i gin miała wątpliwości. Dzisiaj niestety ich nie rozwiała, pewnych rzeczy nie jest pewna i idę na echo serca 😞 😞 😞
W opisie badania napisała: "przegroda międzykomorowa wydaje się być ciągła, obraz wyjścia naczyń głównych trudny do oceny" oraz "przepływ w ductus venosus okresowo nieprawidłowy" 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
Wyobraźcie sobie, że w całej Łodzi tylko jedna przychodnia robi echo serca płodu na NFZ, i to tylko raz w miesiącu tylko 3 osoby. Mnie się udało zapisać na 1 kwietnia i jestem jako trzecia, a już dzwonili do mnie z informacją, że koleżanka która mnie zapisywała coś źle wpisała chyba, i żebym jutro zadzwoniła bo będzie ta co zawsze i potwierdzą mi czy aktualne. Normalnie jakaś paranoja!!!!!!!!!!!!! Łaskę robią czy co???? Albo chcą naciągnąć na prywatnie - bo też tam jest - a 220zł piechotą nie chodzi, a wiadomo że ważna sprawa to zapłacę 🥴 Tylko bazują na ludzkim nieszczęściu 😞
Martwię się tym bardzo, nie wiem co ja zrobię jak okaże się że jest coś nie tak 😞 Może to przez to, że mamy konflikt serologiczny.....a na początku badań wszystko było dobrze...

Lusia, głowa do góry, na usg czasem wychodzą cuda i wcale nie musi się to potwierdzić na badaniu echa... Amelia i jej córeczka są na to żywym dowodem :-)

Jedno wiem: w takich przypadkach warto chodzić do sprawdzonego lekarza, żeby potem nie zamartwiać się, czy można zaufać jego diagnozie. Wiem o bardzo dobrej pani doktor od echa, ale z Warszawy (przyjmuje niestety chyba tylko prywatnie). Jeśli byś potrzebowała i decydowała się jechać, podam na nią namiary. W razie czego pisz na PW, żeby nie robić na forum kryptoreklamy.

A póki co gratuluję chłopaka i trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku, a przynajmniej pod kontrolą :-)

Kurcze Lusiu bardzo mi przykro, że coś jednak wyszło nie tak 🤨 Mam jednak nadzieję, że lekarz się pomylił!!!!!!!!!!!!! Ja na twoim miejscu poszłabym na wizytę prywatną, bo czas naprawdę ma ogromne znaczenie!!! Nawet jeśli coś z serduszkiem byłoby jednak nie wporządku to dzisiejsza medycyna jest na naprawdę wysokim poziomie i niektóre nieprawidłowości można leczyć jeszcze w okresie ciąży. Moim zdaniem w takich przypadkach nie ma co myśleć o wydatkach, tylko robić wszystko aby pomóc maluszkowi!!!

Trzymaj się cieplutko!!! I daj znać co postanowiłaś. Pamiętaj: jesteśmy z tobą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dzięki dziewczyny!!!
Badanie muszę wykonać najpóźniej do końca miesiąca, więc ten 1 kwiecień nie zadziała na niekorzyść, ale to jest oczywiste, nie będę się zastanawiać nad niczym tylko zapłacę, jak trzeba będzie. Mam na oku jednego lekarza, specjalistę od usg, podobno fenomenalny człowiek i chciałam iść do niego na usg 3d, ale myślę że skorzystam też z jego opinii - nawet jeśli okaze się ze jest wszystko ok.
Najbardziej martwię się tym, że miesiąc temu gin nie była pewna co do serduszka, bo było trochę za wcześnie, a poza tym przez moje ciałko ciężko było dokładnie określić co i jak. Teraz też potwierdziła to samo, tyle że wtedy w tym całym przepływie w ductus venosus napisała że wydaje się być prawidłowy, a teraz że jest okresowo nieprawidłowy 😞 😞 i nawet nie wiem co to znaczy, jakie są tego konsekwencje. Ale jutro mam wizyte u swojego gin, więc pociągne go za język,niech mi wszystko mówi!!!

Dokładnie niech ci wszystko DOKŁADNIE wytłumaczy!!! Czasami mam wrażenie, że lekarze nie zdają sobie sprawy, że jakieś łacińskie zwroty wogóle nic nam nie mówią!!!! Gdy po mojej pierwszej ciąży miałam zrobione badanie histopatologiczne w celu ustalenia przyczyny obumarcia płodu dostałam jedynie kartkę, na której były jakieś niezrozumiałe łacińskie słowa. Oczywiście nikt nie raczył mi wyjaśnić ich znaczenia i gdyby nie internet nigdy bym nie rozszyfrowała tych zwrotów (niestety przyczyna okazała się nieznana, ale czy nie mogli tego napisać po ludzku!!!??).

Także musisz przycisnąć swojego gina i absolutnie nie daj się spławić!!! Przecież mamy prawo wiedzieć, jeśli z naszymi dzidziusiami dzieje się coś niedobrego, żeby mieć wpływ na bieg wydarzeń i w porę zapobiec często niepotrzebnej tragedii!!!

Lusiu wiem co czujesz. Strasznie mi przykro,że masz taki powód do zmartwienia. Pamiętaj,że nic nie jest jeszcze przesądzone. Kardiolog,który wykonywał mojej małej echo mówił mi,że wykonują wiele badań,które wykluczają poważne choroby. Wiadomo,że jednak wszystko trzeba sprawdzić. Trzymam mocno kciuki,żeby serduszko Twojego synka było zdrowe.

faktycznie lusia nie zazdroszcze ale dziewczyny maja racje,musisz uzbroic sie w cierpliwosc i trzymam kciuki za was i za serduszko malenstwa....
no i w tej sytuacji az mi glupio sie tak chwalic bo nasza wizyta byla jak najbardziej udana...synus rosnie wazy juz 525g 🙂)i rozwija sie prawidlowo,serduszko tez w porzadku i ulozyl sie juz glowka w dol ale z racji tego ze ma duzo miejsca lekarz mowi ze najprawdopodobniej jeszcze pofika piruety 😉)...jestem bardzo szczesliwa 🙂)

Poprawił się mój nastrój i to znacznie, usłyszałam wiele ciepłych i dobrych słów, że nie może być inaczej jak dobrze 🙂

Super Kama że u Ciebie wszystko dobrze z synkiem. Ja nie jestem pocieszona też z takiego powodu, że nawet gin nie podała mi ile dzidzia waży lub chociaż mierzy 🤢 No trudno...pozostają mi tylko statystyki 🙂 Ale muszę dodać, że wg. badania usg mój synuś jest duży jakby był 23tc. i 1 dzień 🙂 🙂 🙂
Moi rodzice, a szczególnie tatuś był baaaardzo zawiedziony, jak mu powiedzieliśmy, że bedzie wnusio hihi. Ale łudzi się jeszcze, bo powiedzieliśmy, że to na 90%:laugh: Mama moja chyba też liczy na wnusię, no ale w obecnej sytuacji nie dali mi tak odczuć, ważne aby było zdrowe!!!! Za to mój ukochany podziękował mi za syna, obdzwonił swoich kolegów i szefa....ach ta duma 🙂 🙂 🙂

Zapomniałam dodać....ważyłam się dzisiaj i od samego początku przytyłam 9kg. Myslę, że jak na moje zdolności to bardzo się kontroluję - chociaż jem to, na co mam ochotę:laugh:
A jak tam z Waszą wagą? Poszłyście do przodu przez te ostatnie 2 tyg.??

Mnie do tej pory przybyło prawie 5kg. Lekarz powiedział, że może być i pozwolił mi trochę poszaleć :-) Podobno teraz rośniemy najbardziej, a w trzecim trymestrze już tempo spada.
Całe szczęście, że mogę już znowu jeść gruboziarniste ciemne pieczywo, wcześniej byłam w stanie przełknąć tylko białe bułki. Generalnie też jem to, na co mam ochotę, ale pilnuję, żeby nie przesadzać ze słodyczami i tłuszczem, bo w ostatnich latach raczej miałam tendencję do tycia. Co do ilości jedzenia w ramach jednego posiłku, to Maluszek sam to reguluje, nie pozostawiając zbyt wiele miejsca na żołądek ;-)

Czekam jak na szpitkach na lubego kiedy wróci z pracy....zjemy sniadanko i sru do lekarza na wizyte, niech mi na polski przetłumaczy wczorajsze usg no i wyniki krwi....chyba oszaleję!!! Z tego stresu brzuch mnie zaczął boleć...

Ann, ja też cieszę się że w końcu moge jeść ziarniste pieczywko, bo nie mogłam na nie patrzeć 🙂

lusia trzymam strasznie mocno kciuki i czekam na wiesci jak tam wasz synus po wizycie!!!!!!!!...u mnie tez jedna babcia niepocieszona ze wnuk bo 5 miesiecy temu szwagierka tez urodzila synka no i taraz liczyla na wnusie hehehe..no coz chlopaki gora!!!!!!!!!!!!!