Skocz do zawartości

Lipiec 2010 | Forum o ciąży


...123

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no Edytko mysle,ze juz za wiele sie nie zmieni 😉 tak jak pisalam wg doktorka waga dziecka rosnie 200 g na tydzien 😉 wiec miejmy nadzieje,ze damy sobie rade i urodzimy zdrowe dzieci z normalna waga nie jakies wielkie jak ten co mial ponad 5 kg do tej pory nie moge sobei wyobrazic jak ta biedna kobieta je urodzila . . ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 20,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • lusia1982

    2395

  • edyta86

    2294

  • kama00006

    1605

  • justi5

    1967

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ehhh wiecie kochane cholera teraz czytam czerwcoweczki dzis 2 przypadki na tej porodowce . . .. pepowina mnie tak strasznie martwi zeby nie daj boze nie byla owinieta nie ak jak powinna ehhh sama w swojej ksiazeczce zdrowia mialam napisane ze pepowina zaokraglona wokol szyji .... jakos nie daje mi ona spokoju ehhh dzis za duzo chyba mam juz wrazen i durne mysli mi przychodza aaaaaaaaaaa feeeeeeeeee niech juz ida 🥴 🥴 🥴 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Szczerze mówiąc to chciałabym być czerwcóweczką.
A żeby mi się nie nudziło i żebym miała się czym zamartwiać to właśnie wrócił mój szanowny małżonek z piłki nożnej, w którą gra z kolegami i najprawdopodobniej złamał palca u nogi!
Zarąbiście!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja już jestem w domku, zakupy udane, ukochany już w domu 🙂 Nie mam siły was doczytać, tyle naskrobałyście 🙂
Uciekam się umyc i położyć koło lubego bo steskniłam się bardzo. Jutro pewnie się nie odezwę, bo muszę się spakować do szpitala, ale spotkamy się po powrocie 🙂
Trzymajcie się i nie rozpakowujcie za szybko.
Obym wyszła do niedzieli!!
Buziaki pa 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justi, odnośnie tej pępowiny...to ja się właśnie dowiedziałam że mój mały jest owinięty 😞 Oczywiście mam stresa na maksa, ale staram się nie czytać za dużo w necie bo można ześwirować. Na szczęście pętla jest tylko jedna i luźna, więc nie ma teraz bezpośredniego zagrożenia. Lekarz mówił że wiele dzieci rodzi się owiniętych pępowiną. Czasami tylko lekarze nie mówią o tym kobietom żeby ich nie stresować. Ja się cieszę że mi mój powiedział. Jak zajadę do porodu to będę mogła od razu poinformować położną. Wtedy powinno się być pod większą kontrolą i jakby w trakcie porodu pętla się zacieśniła to można reagować.
W nd odstawiam fenoterol, szyjkę mam dosyć krótką i elastyczną przez te skurcze od 32 tc i mam nadzieję że w przyszłym tygodniu urodzę. Wtedy będę miała synka przy sobie i skończy się stres "co tam u niego" 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hmmmm... u mnie sytuacja się rozwija dość dynamicznie. Tych wód płodowych (AFI=23) mam tyle ile przysługuje tuż przed samym porodem. Gin się już dziś zastanawiał, czy mi nie dać od razu skierowania na poród, ale w końcu postanowił mi je zbadać jeszcze raz w czwartek i wtedy zadecydować. W czwartek rano mam się stawić do niego na usg ze spakowaną torbą w bagażniku i zobaczymy co dalej... Dziś się w panice pakowaliśmy, tzn. mąż pakował, a ja dyrygowałam z łóżka. Zaczynam czuć, że to naprawdę może być już!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja Madzia mało brakowało a powiesiła by sie na pępowince przy samym porodzie lekarze szybko zadziałali i uratowali mojego skarba, miałam bardzo szybko robione vacuum czyli poród przy użyciu próżnociągu, teraz mam nadzieje ze obędzie się mój poród bez komplikacji chociaż bardzo się boję...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dla mnie to jest na razie jakaś abstrakcja i ciągle wydaje mi się, że to jakaś chwilowa panika, która zaraz minie 😉 Tym bardziej, że w tym szpitalu w którym mam rodzić jakoś na spokojnie do tego wszystkiego podchodzą i może się zdarzyć, że mnie odeślą nawet jeśli będę mieć skierowanie od lekarza prowadzącego.
Powiedział mi natomiast jedną rzecz, która jest chyba istotna: lepiej żeby dziecko nie miało w papierach wcześniaka (w tym celu musi poczekać do końca 37. tygodnia), bo potem są problemy w przychodni, ze szczepieniami itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny a u mnie jest jakoś odwrotnie...im bliżej terminu tym mniej nerwów związanych z samym porodem 😉 Jedyna rzecz o której myślę to zdrówko małego.
Oczywiście zastanawiam się jak to będzie po porodzie z takim maleństwem w domku, ale bardziej w kontekście ciekawości i radości 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc kobietki 🙂)
powiem wam ze i ja sie stresuje ale poki co lekarz mowi ze raczej wczesniej nie urodze wiec zeby jeszcze sie nie okazalo ze przenosze 😞no coz czas pokaze i wszystko zalezy od naszego synusia 🙂...oby tylko dotrwac do tego slubu,a pozniej niech sie dzieje wola nieba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam!
Kurcze powiem Wam szczerze, że sestresowałam się wczoraj po tych rozmowach, że to już nie bawem, że ty ANN możej już na dniach mieć dzidziusia...kurde panika mnie dopada!!!!!!!!!!
Nadodatek pokłóciłam się jeszcze wczoraj ze swoim jak zwykle o byle co i nie przyjdzie i nie przeprosi świnia jedna 😠....ahhh szkoda słów i nerwów kolejnych...nocka w miare spokojna oprócz latania do wc ale to rutyna więc już każda z nas sie do tego przyzwyczaiła....jeśli uda mi się dzisiaj wybrac na usg(oczywiście prywatnie bo mój nie posiada sprzętu) to dowiem sie wszystkiego! A tymczasem idę poleżeć jakiś film obejrzę bo akaś rozbita jestem i znowu nastał okres beczenia 😮 a było tak fajnie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie dziewczyny, nie ma co panikować. Dla mnie właściwie stresujące najbardziej jest to, że co chwila zmienia się koncepcja - raz mówią, że to już zaraz, a potem za chwilę, że spokojnie mogę dotrwać do lipca, a potem znowu żeby się szykować na już. To wprowadza niepotrzebną nerwówkę. A tak generalnie to chyba chciałabym już być po, chociaż oczywiście mam świadomość, że będzie boleć itp.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć, widzę ze stres nas wszystkie powoli dopada. ANN no dobrze by było zaczekać jeszcze z tym porodem, jak mówisz do tego 37 tyg.
mój mi wczoraj mówił ze szyjka długa ale wszystko możliwe i urodzę przed terminem. mam sie u niego pokazać 29 czerwca i wtedy zobaczy co i jak. jak będzie oki to do szpitala jednak 5 lipca, a jak nie no to wcześniej.
Kurcze rano jak wstaje, mam taki twardy brzuch jak kamień, czasami tez w ciągu dnia coś takiego mam. Ale oczywiście jak jestem u ginka to zapomnę sie wypytać o moje obawy i dolegliwosci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
He he JUSTI% mnie tez 🤪 Ginek powiedział ze jak będzie wszystko oki tego 29 czerwca to ide 5 do szpitala a ciecie 6 wiec 2 dni po terminie. No chyba ze wcześniej sama mała będzie się prosić na świat he he. Mówiła ze mam się zgłosić natychmiast do szpitala jak mi wody odejdą, dostane skurczy albo z ruchami płodu bedzie cos nie tak....no i tu znowu mi sie załączył alarm..te ruchy, mam nadzieje ze bym rozpoznała jak będzie coś nie tak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...