Skocz do zawartości

Cukrzyca ciążowa | Forum o ciąży


boroovka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
tak w ogole to ja wczoraj zjadalam ok. 22 przed 22 ost posilek mialam zjesc kefir z musli i platkami ale zasnelam. dzis postaram sie nie zasnac i ladnie zjesc i jutro sprawdzimy ketony. wielkie dzieki za pomoc. Ann prosze napisz mi jak przebiegala Twoja cukrzyca czy mialas insuline? czy sama dieta? moze jakies porady? bo mimo ze stosuje diete od stycznia od 13 tc to zawsze czyms mnie zaskoczy np te ketony teraz...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej, tak bardzo skrótowo, więcej postaram się w niedzielę napisać.
Cukrzyca wykryta ok. 20tc, cały czas jechałam tylko na diecie, bez insuliny, mierzyłam cukier, ketonów mi nie kazali ale na początku się głodziłam żeby pomiary były ok więc pewnie by wyszły. Zdarzały mi się wyskoki wysokich pomiarów ale generalnie po nauczeniu diety prawie zawsze mieściłam się w 140. Pod koniec ciąży pomiary były lepsze więc zaczęłam sobie na więcej pozwalać. Rodziłam 2 dni po terminie, zaczęłam sn ale dziecko miało spadki tętna więc skończyłam cc. Po porodzie jeszcze 6 miesięcy później miałam podwyższony wynik badania po obciążeniu (156 po 2h). Teraz badam co kwartał w laboratorium glukozę na czczo i 2h po zwykłym śniadaniu, raz na rok mam powtarzać badanie z obciążeniem i być z grubsza na diecie bez jakichś dużych rygorów. Pytaj może o konkrety bo nie bardzo wiem co Cię jeszcze interesuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, nie bylo mnie tak dlugo poniewaz co chcialam sie zalogowac to wyskakuje mi blad strony. Ja dawalam bebilon 1, ale teraz przerzucilismy sie na bebilon 1 ha. Poniewaz mamy problem chba z sapka, poniewaz mala wogole, ale to wohole nie odbija, wszystko wraca jej sie nosem, i tak musimy stosowac spray i wyciagac gruszka. I tak czasem kilka razy dziennie siedze po godzinie i wyciagam z nosa wielkie ilosci. Dowiedzialam sie ze to moze byc uczulenie na bialko mleka, wiec probujemy z tym ha zobaczymy jak przejdzie to znaczy ze to chyba to.Nie wiem, mala strasznie furczy, charczy jak spi kicha i wszystko nosem wyskakuje, Boje sie ze sie udusi. Po tym bebilonie ha troche jej sie ulewa. A wy mialyscie cos takiego? I takie pytanie ile wasze maluchy w tym wieku zjadaly, i ile dopajałyscie bo nie wiem czy daje malej tyle wody co trzeba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta, jeśli Mała ma uczulenie na białko mleka to HA nic tu nie pomoże, trzeba dawać wtedy preparaty mlekozastępcze (tylko na receptę). HA jest mlekiem dla alergików ale nie rozwiązuje problemu skazy białkowej. Ja dawałam Bebilon HA właśnie bo taki zaczęli dawać Stasiowi w szpitalu. Oprócz piersi wypijał jednorazowo jakoś strasznie malutko, 30ml bodajże. Nie dopajałam niczym mimo upałów bo mówili mi że jeśli daję piersi to nie trzeba.
Co do ulewania, to nie było u nas tego problemu więc Ci nie pomogę. Natomiast do odciągania z noska polecam zamiast gruszki fridę albo jeszcze lepiej katarek który podłącza się do odkurzacza. Wiem że to brzmi groźnie ale jest naprawdę bardzo skuteczne. No ale jeśli dajesz radę gruszką to może nie ma co szaleć.
Acha, Stasiek zawsze charczał jak traktor. Lekarze mówili że to jest niedojrzałość przegrody nosowej - u noworodków norma. Samym charczeniem moim zdaniem nie ma się co przejmować, dopiero w zestawie z innymi objawami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta, ja od kilku dni jestem już ma mleku modyfikowanym wcześniej byłam na bebilonie a teraz na bebilonie pepti. Była u nas pediatra i powiedziała, ze to ulewanie u Lenki to najprawdopodobniej na tle alergicznym i stąd zmiana mleka. Daje to melko dopiero od piątku, więc trudno mnie stwiedzić czy jest duża poprawa, ale fakt Lenka ulewa mniej. Łóżeczko ustawiliśmy na takich drewnianych podwyższeniach aby nawet kiedy sie uleje nie trafiało do dróg oddechowych. Lenka sie obudziła ucieklam. Napisze jutro wiecej. Pa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzieki dzizewczyny za odpowiedz . Kupilam ten bebilon ha z tego wzgledu ze w szpitalu byla tym dokarmiana i nic jej sie nie dzialo. A odkad wrocilismy do domu i dostala zwykly bebilon to sie zaczelo z tym mlekiem w nosie. Wiec wrocilam do tego co bylo. Zobzczymy czy pomoze narazie je tylko ten bebilon ha, nie karmie jej piersia od wczoraj, bo jesli zjem cos co jej nie spasuje to napewno to nie ustapi i nie bede wiedziala czy zmiana mleka poskutkowala. Mam nadzieje ze to cos pomoze chociaz troche, bo magazynuje w nosie takie ilosci tego ze nie wiem gdzie to jej ie miesci. Wlasnie dzis zaczelam uzywac ta fride i rzeczywiscie o niebo lepiej niz gruszka. Tylko jak my sobie tak co chwila o musimy sciagac too az mnie glowa boli, ale najwazniejsze zeby jej to wyciagnac zeby odychala swobodnie. Tez podnieslismy łózeczko i jeszcze pod materacyk dalam poduszeczke wiec ma spad w łózeczku zeby nie lezala na prost. Tylko teraz nie wiem ile ja dopajac jesli jest na samej butelce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta, jeśli chcesz dalej karmić piersią, to taka przerwa w karmieniu jest ryzykowna. Po pierwsze Ty możesz stracić pokarm a po drugie Mała może stracić umiejętność ssania - ssanie butelki to jest zupełnie inny odruch. Jeśli to kwestia kilku dni to może przejdź na bardziej restrykcyjną dietę karmieniową ale nadal ją karm?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ann, jak czytałam ten wątek (wybiórczo bo jest tego sporo) ktos napisal ze wg jakiegos lekarza dieta do 120 sie nie sprawdza. czy wiesz cos o tym? ja mam do 140 po 1 h, ale staram sie trzymac do 120. fakt czasem przekraczam np dzis po 2 kromkach chleba na kolacje 133, ale za 15 minut juz 125, wiec nie tak tragicznie. co o tym myslisz? i o tej diecie do 120/140???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nie pamiętam już kto to napisał, ale pamiętam że zapytałam dlaczego się nie sprawdza i nie uzyskałam odpowiedzi. Mnie kazali w czasie ciąży trzymać normę 140 po 1h ale diabetolog do której wybrałam się już po porodzie, powiedziała mi że ona swoim pacjentkom każe trzymać normy 120, przy czym nie chodzi o to żeby każdy jeden pomiar się mieścił tylko ma się mieścić zasadnicza większość. U mnie się mieściła chociaż miewałam i wyskoki na 150, ale pani doktor po obejrzeniu historii pomiarów powiedziała że sumarycznie było ok.
15 minut ma znaczenie, więc ta różnica mnie nie dziwi. Wydaje mi się że jeśli się trzymasz tak jak piszesz to jest ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta, mnie pediatra powiedziała, że mam dopajać Lenkę (kiedy jest tylko na samej butli) herbatkami: koperkową, miętową oraz wodą z glukozą w proporcjach 1 łyżeczka glukoza na 100 ml płynu. Ja tak teraz robię tylko, że parzę łacznie razem herbatkę koperkową z 1 listkiem mięty przez ok. 2 minuty. Staram się podawać Lence co 1,5 h albo wóczas gdy jest głodna a nie jestj eszcze pora na podanie mleka (mleko podaje co 3 h a w nocy kiedy się obudzi). A i przechwaliłam ulewanie w poprzednim poście dzisiaj znowu nie jest najlepiej 😞 Sama już nie wiem czy to wina mleka... 🤨 Kiedy podaję herbatę to również słodze ją glukozą.
Widzę Marta, ze mamy podobne problemy echhh...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny ja miałam zalecone przez diabetolożkę aby cukry po jedzieniu mieć do 120 ewentualnie do 125. Dlaczego? Tego nie wiem może ze względu na fakt przyjmowania insuliny? W każdym razie czym poznałam mechanizm działania tego specyfiku to niestety czasem cukry miałam wyższe 😞 Na początku nawet 180 się zdarzało.. ale Lenka jest zdrowa i dzięki Bogu nie wpłynęło to na Jej stan ogólny 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mialam scisle zalecenie zeby bylo do 120, i 90 na czczo. Jak przekroczylam kilka razy 120 po sniadaniach i 90 na czczo( bylo to doslownie moze z 5 razy (ale pod rzad) to diabetolog zapisala insuline na noc. W krakowie bardzo rygorystycznie podchodza do norm, moze na jedno to i dobbrze, bo czlowiek sie musi mocno pilnowac, i chociaz zdarzaly sie przekroczenia to zazwyczaj do 140 czyli i tak miesicilam sie w tej "drugiej" normie. Karmie teraz mala Bebilonem ha, nie wiem czy jest lepiej czy nie, ale czasem jej sie odbije wiec jest jakis sukces. W kazdym badz razie dla niej napewno bedzie korzystniejsze to mleko na poczatku. Piersia juz nie karmie bo i tak za 24 godz. jak 100 sciagnelam to bylo dobrze, a mala przy piersi wiecej spala niz jadla, wiec nawet lekarz powiedzial ze to nie ma sensu bo bardzo slabo na wadze przybierala, wiec nie bylo to dla niej dobre.Wiem ze karmienie piersia jest bardzo korzystne, ale skoro dla niej tak lepiej, mnie mam tez bardzo krótko karmila i wszystko jest ok, natomiast moj brat byl karmiony do 2 roku zycia i nie widze jakiejs róznicy mniedzy nami. A teraz odkad dostaje butelke bardzo ladnie przybiera. od tamtego poniedzialku do czwartku przybrala tylko 5 gram 😲 a teraz po butelce od piatku poszlo w gore 45 gam. Bylysmy dzis u lekarza wyniki w normie, zoltaczka jest ale tez w normie 🤪 Dziewczyny wy mocz pobieralyscie do takich woreczków? Bo mi lekarz kazal do kubka lapac 🙃. Ale to nie realne wiec dalam z worka. Oj Jasia najgorsze te ulewania, chociaz u mnie mala nie ulewa tylko wszystko idzie w nos i trzeba wyciagac 😲 tak wiec jest tak ze nawet jak sobie przysnie po jedzeniu to trzeba wyciagac i ja rozbudzam. Ale naprawde nie mam co narzekac, bo mój dzidzius to maly aniolek, naprawde (odpukac) grzeczna jest.Co do dopajania to mi kazano sama woda przegotowana( tylko tak dluzek ok 5 minut gotowania) bez glukozy, ewentualnie herbatki jakies, no ale jak pije sama wode to nie bede uczyla slodkim, bo to ponoc tylko oszuka glod, i potem mimo ze nie bedzie najedzona dobrze to nie bedzie chciala jesc. Tak mi polozna mowila. A co tam u was?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja się zbieram żeby znowu zbadać swoją glukozę i jakoś nie mogę dotrzeć do laboratorium. Teraz to wielka logistyka, bo trzeba Małego z kimś zostawić.
Marta, ja bym na Twoim miejscu się jednak nie poddawała z tym karmieniem piersią, moje lekarki by powiedziały (i mówiły mi) co innego niż Twoje. Mnie w podobnej sytuacji powiedziały żeby dokarmiać mm tylko dopóki się nie rozbujam z laktacją. Oprócz karmienia butelką dostawiać bardzo często do piersi i pobudzać laktację laktatorem. Nie każda mama ma od początku wystarczająco dużo mleka (ja nie miałam), ale jeśli się nie podda, na ogół po pewnym czasie się to stabilizuje i można odstawić sztuczne mleko. Staś na początku też słabo przybierał na wadze i dokarmiałam go, ale jak się rozkręciliśmy, na samym moim mleku był przez pewien czas grubaskiem, choć w to trudno teraz uwierzyć.
Tak było u mnie, ale każdy przypadek jest indywidualny i nie chcę Ci narzucać swoich poglądów, jednak mamina intuicja często jest trafniejsza niż porady lekarzy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc, co tam u was? Jak maluszki i wasza cukrzyca. Ann jak wyniki badania? Mam nadzieje ze dobrze.
U nas problem z kupa, jedna na dwadziescia kilka godzin, normalna ale w ciagu dna mala sie prezy i zlosci jakby nie mogla zrobic, ale za to jak juz zrobi to 🤪 😉. Daje jej herbatke hipp koperkowa, tylkoza bardzo nie wiem kiedy ja podawac miedzy posilkami czy zaraz przed albo po jedzeniu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, na badania idę dopiero w sobotę i dalej w kolejną. Niestety przy dziecku nie ma już tak prosto że się chodziło kiedy się chciało 😉
Co do herbatki to ja bym dawała pomiędzy posiłkami, ale nie miałam okazji sprawdzić bo Stasiek nigdy nie pił herbatek. Teraz uczy się dopiero pić cokolwiek innego niż mleko, z butli nie chce więc pije wodę ze zwykłego dorosłego kubka. Najlepiej mu wchodzi właśnie pomiędzy posiłkami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzieki ann za odpowiedz, wlasnie tak bede próbowala robic jakas godzinke poltorej przed jedzeniem bede podawala wode a czasem ta herbatke. wogole u mnie mala nie chce na raz zjesc wiekszej porcji. Zje troche i koniec a za 5 minut chce jeszcze, no i tak dzis jej dalam to cala druga porcje mi zwymiotowala 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej, coś ostatnio zabiegana jestem i nie mam czasu tutaj zajrzeć 😞 Marta, ja podobnie jak Ann dopajam Lenkę między posiłkami czyli tak mniej więcej 1,5 h od wypicia mleka. Mnie w szpitalu kazali pobudzać Lenkę do picia kiedy nie chciala, miałam masować wewnątrz dłonie i stopy pomagalo ale tylko na chwilkę. Wiem, że można też pobudzić dziecko brodawką bądź smoczkiem wkładając i wyjmując z buzi i wówczas dziecko wypija więcej. Moim zdaniem Anitka jest jeszcze malutka i może czas zwymiotować z czasem się przyzwyczai i będzie piła więcej. U mnie problem z ulewaniem dalej istnieje i nawet nie pomoglo to śmierdzące mleko 😠 co więcej wczoraj nie mogla zrobić kupki (w sumie to już od 2 dni) i się biedna meczyła strasznie w końcu podałam herbatę rumiankową i wnocy musiałam ją cała przebierać 😉 ale sukces został osiągnięty 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zaparzam szklankę i w tej chwili nie ograniczam Lence picia tej herbaty ile chce tyle niech pije. U nas położna w szkole rodzenia mówiła, że w czasie upałów należy bezwzględnie dziecko dopajać w dużych ilościach. Gdzieś czytałam, że jeśli jednorazowo dziecko wypija np. 100 ml mleka to tyle powinno wypić innych napoi. Dziś dopajałam Lenkę sukcesywnie co 3 h między karmieniami łącznie wypiła ok. 80 ml.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mam herbatkę Hippa koperkową po 1 tygodniu życia do zaparzania. Pediatra powiedziała, że mamy słodzić herbatę glukozą bo jest to cukier prosty i nie fermentuje już w żołądku jak zwykły cukier czy sacharoza, a własnie ta ostatnia znajduje się w herbacie w granulkach 🙂 Lenkę karmie co 3 h w dzień (bo tak sama się domaga) natomiast w nocy jak sie obudzi 🙂 zazwyczaj jest to co 4 - 4,5 h. W tych przerwach dopajam własnie herbetami lub wodą z glukozą. Niestety karmie już tylko butlą 😞 😞 😞 pomimo walki o pokarm laktacja uległa zanikowi 🤨 Mam nadzieję, że to co najważniejsze Lenka już z tego mleka otrzymała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tez mam z hipp tylko wlasnie w granulkach I akurat w tej jest glukoza i 3,4 % wyciagu z kopru wloskiego. Wiec chyba moge jej smialo z ta glukoza podawac skoro tobie lekarz kazal nia dosladzac. Ja w dzien karmie co 3-4 godziny i czasem mala musze budzic do jedzenia , a po to zeby podac herbatke to juz prawie zasze, oprócz popoludniu bo wtedy zazwyczaj mi nie spi. A w nocy tez tak jak ty kiedy sie obudzi. Do tej pory budzilam ja tez w nocy co 3-4 godziny, ale albo praktycznie nic nie zjadla, albo bardzo malo i stwierdzilam ze nie bede jej budzic, bo teraz jak mi sie sama obudzi to zjada konkretniejsza porcje. Zreszta jak narazie noce mamy udane(odpukac 🙃 ) mala zasypia po kąpaniu miedzy 20-20.30 spi do po 1 i potem udzi sie okolo 5.30. Mam nadzieje ze nic jej sie nie odmieni 🙂. Tylko kurcze po pewnym czasie jak ja juz uloze d snu, spi sobie ladnie i zaczyna mi sie krztusic, dlawic, tak od niczego , na sucho. Wasze dzieciaczki tez tak mialy? A jak tam cukry, bo odbiegłysmy troche od tematu forum 😉? Jasia mierzysz jeszcze wogóle?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Lenka też mnie się czasem krztusi, ja podejrzewam, że to dlatego, iż podchodzi jej do gardełka mleko czy też herbatki ale się nie ulewają stąd krztuszenie. Dlatego kładę Ją na boczku ale ta Malutka Spryciula i tak przewróci się na plecki 😉 wowczas staram sie siedzieć przy niej i słuchać a główkę ma na boczek 🙂 Co do cukrów to staram się moierzyć ale nie zawsze mnie to wychodzi bo kiedy Lenka płacze to nic nie jest dla mnie ważniejsze jak ONA 😜 Niestety czasami cukry są poza normą 😞 😞 😞 chyba ta cukrzyca mnie zostanie 🥴 a jak jest u Ciebie??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie jak narazie wszystko ok, w szpitalu tylko skakaly a odkad jestem w domu to norm nie przekraczam, bez wzgledu na to co zjem. A ze nie karmie juz, to poprostu nie umiem sobie odmowic tych wszystkich rzeczy które byly w ciazy zakazane ☺️ . Az boje sie ze przez to podjadanie zostanie mi ten okropny brzuch, bo niby waze juz mniej niz przed ciaza, no ale brzuch wisi 😠. Jasia trzymam kciuki zeby sie u ciebie wszystko unormowalo!!! A to duze te przekroczeia masz? Trzymasz s sie jakiejs diety czy raczej wszystko jesz, bo skoro juz nie karmisz to mozna jesc normalnie.
U mnie mala uwielbiala spac na boczku, a teraz jej sie odmienilo i sie wierci, i tez przewraca. Dlatego pod plecki podkadam kocyk zeby sie nie przewróciła na plecy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...