Skocz do zawartości

MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży


Dorunia700

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Wiojojka

    2267

  • anochi

    3640

  • Mufka

    1833

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

A ja nie mam przebitych uszu i nigdy nie miałam 🙂 I gdybym miała córeczkę, poczekałabym aż sama o tym zadecyduje, czy w ogóle chce 🙂

Rusałka, bosko wygląda twój brzdąc śpiący z misiem i super że tak szybciutko się zaaklimatyzował w żłobku. To chyba prywatny tak? Ile dzieciaczków jest w grupie?

Anochi, a jak u Ciebie ze żłobkiem? zdecydowałaś się już? Bo ja wciąż nie mogę :/ Zastanawiam się czy lepiej dla dziecka- 2 dni pełne w żłobku i 3 dni z babcią (ta opcja wygodniejsza dla mnie i dla babci) czy codziennie w żłobku po 4-5 godzin a reszte czasu z babcią. Jak myślicie?

Macie jeszcze maty edukacyjne i używacie? Ja wyciągnęłam z szafy kilka dni temu i robi furore teraz 🙂 Mateo głaszcze dźdzownice, całuje pająka itp 🙂 Polecam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u nas ze żłobkiem na razie zastój, miałam wczoraj jechać jeszcze jedne oglądać, ale mała dostała temperatury i co najmniej do jutra jeszcze siedzimy w domciu 😞 i jestem trochę zła, bo jakbym w tym tygodniu się zdecydowała na żłobek to nie musiałabym płacić wpisowego -330 zł, a tak na razie nie mogę podjąć decyzji 😞 ja chcę dawać Alę tak na maksymalnie 4-5 godz i może nie koniecznie codziennie, zobaczę jak zorganizuję sobie czas, bo mam trochę roboty i spraw do załatwiania w tym czasie, Ika jak masz okazję zostawiać z babcią i babcia jest chętna to korzystaj z Niej jak najczęściej 😉
nam Ala chce jeść z talerza, ale oczywiście to co najlepsze 😉 czyli mięsko i ziemniaki, o warzywkach, makaronach itd mogę zapomnieć, choć muszę zacząć jej rozszerzać menu, tylko muszę pilnować jajek, na szczęście podobno Lubella ma makaron bezjajeczny, ciasta też można bez jajek, eh człowiek uczy się nowości
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anochi, współczuję z tą alergią, zawsze to jakies utrudnienia, mimo że teraz więcej produktów na półkach dla "alergików", ale taka skaza bialkowa bardzo często mija z wiekiem, o ile dobrze pamiętam co tam kiedyś czytałam 🙂 a a jak ala dziś? lepiej? czy gorączka jeszcze trzyma?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ika79 napisał(a):
Anochi, współczuję z tą alergią, zawsze to jakies utrudnienia, mimo że teraz więcej produktów na półkach dla "alergików", ale taka skaza bialkowa bardzo często mija z wiekiem, o ile dobrze pamiętam co tam kiedyś czytałam 🙂 a a jak ala dziś? lepiej? czy gorączka jeszcze trzyma?

mała dzisiaj lepiej, ale nadal gorączka ok 37-38, nocy spała ze mną a tatuś poszedł wyspać się na druga kanapę 😉
z tą alergią przekichane, bo czuję się jakby mnie ktoś wrzucił do dżungli inie wiem gdzie iść, czasem boję się małej coś dać do jedzenia i mam wrażenie, że same ograniczenia, a później dochodzę do wniosku, ze może dużo jeść, zapomniałam, ze mogę leczo zrobić, mąż uwielbia, ciekawe czy mała zasmakuje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mufka napisał(a):
Anochi, życzę, by ta alergia szybko przeszła małej.

wiesz, byłam wczoraj pierwszy raz na jazdach w Bielsku, super mi się jeździło!

super, jak idą jazdy? widzę, ze się chyba podoba 🙂 mam nadzieję, że szybko zrobisz kurs, bo pod koniec roku może być dużo chętnych na egzamin - od nowego roku zmiana przepisów
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
IKA Jerzyk chodzi na 7 godzin dziennie jak ja jestem w pracy do prywatnego Klubu Malucha. Jest tam 4 dzieciaków z czego jeden chłopczyk tylko na 2-3 godzinki dziennie a jedna dziewczynka do córeczka właścicielki 🙂
Dziś kolejny dzień za Nami 🙂 jestem taka stęskniona za Nim jak wraca nie mogę się nacieszyć 🙂
My nadal podajemy słoiczki bo zanoszę je do żłobka, poza tym Jerzyk je kanapeczki z szynką czy pastą z tuńczyka, lubi rosołek i pomidorową, zjada pieczony schabik, trochę mielonego, kurczaka staram się nie podawać bo one wszystkie sztuczne i podobno chłopcom piersi rosną potem 😞 je chrupeczki, herbatniki i biszkopty. Lubi też makaron i banany, jabłka, gruszki, maliny. Staram się dawać mu próbować wszystkiego co nie smażone i ciężkostrawne lub wzdymające.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Rusałko a czy mogłabyś tak króciutko napisać mi jak ten żłobek funkcjonuje? w sensie czy znajduje się w domu czy w bloku? ile pomieszczeń jest przeznaczonych na klubik i jak wygląda łazienka? czy jest przystosowana dla takich maluchów, czy umywalki są obniżone, czy to taka normalna łazienka \" dla dorosłych\" i jak śpią dzieciaczki, Jerzyk spał na takim rozkładanym leżaczku z tego co na zdjęciu widzę? i jak to wygląda z jedzeniem? wszystkie mamy przynoszą posiłki dla swoich dzieci? i ile płacisz za ten klubik? pytam bo myślę nad czymś takim u mnie w mieście . acha i ile jest opiekunek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc
my na razie nie wysylamy malej do zlobka,bo wymieniay sie w opiece z mezem,co do kolczykow to sie wstrzymay dopoki corcia sama nie zechce 🙂
co do jedzenia to Evie zjada owsianke z owocem,kanapeczki z szynka lub serkiem zoltym,omlet,chleb w jajku,rybe,ziemniaki,prawie wszystkie warzywa oprocz wzymajacych,kotlety z piersi kurczaka,parowki,hitem jest zupa koperkowa z ryzem 🙃,obrazona jest i niechce jesc jogurtow,a problem mamy z owocami bo musze przemycac w sniadanku 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ach jazdy super, nawet nie spodziewałam się, że będzie mi się tak przyjemnie jeździć, wyjeździłam już 10 godzin, szybko to idzie, więc sądzę, że na pewno zdążę przed nowym rokiem 😉
a moja instruktorka naprawdę świetnie uczy.

Rusałka, szok z tymi kurczakami, to jest straszne, że zewsząd pakują w nas nie wiadomo jaką chemię, i jak tu normalnie, zdrowo się odżywiać..?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mufka super, że się spodobało i że trafiłaś na fajną instruktorkę 🙂 oby tak dalej 🙂
Wiojojka ja właśnie zwiedzam żłobki, u nas w mieście za 5 godzin cena 500-550, a cały dzień dochodzi nawet do 1000, do tego wyżywienie, dla maluszków najczęściej to tylko zmiksowana zupka za 2,5-3 zł, byłam np. w żłobku takim pseudodomowym, bo wynajmowali dwa pomieszczenia jakby piwniczne w willi gdzie sa inne firmy i mieli plac zabaw, niestety nie widziałam łazienki, ale jedno pomieszczenie było wielkości takiej że "według przepisów powinno sie w nim zmieścić 20 przedszkolaków" - nie wiem ile to jest m 😉 i to był pokój zabaw i też tam dzieci jadły, w rogu była zrobiona mała kuchnia oddzielona barierką, w drugim pokoju była sypialnia, wstawione ok 6 łóżeczek, podobno przyjmują do 15 dzieciaków, 2 opiekunki + chłopak do pomocy i chyba jeszcze jakaś pani dochodząca
wiem, że pytasz o malutkie żłobki, ale może to też coś Ci pomoże, trzymam kciuki 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzięki Anochi 🙂
tak, chodzi mi o klubiki malucha dla dzieci od 6 m-ca do 3 roku życia, zanim jeszcze można zapisać dziecko do przedszkola. Od przyszłego czwartku będzie nas odwiedzać kilka miesięcy starsza od WOjtusia KAlinka, będzie przychodzić co czwartek na 5 godz, do nas do domu. i w czwartki będę miała dwójkę dzieci i Wojtusia i KAlinkę 🙂 pamiętacie, że gdyby Wojtuś był dziewczynką miał mieć na imię Kalinka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
tak tak pamiętam Wiojojka, mi też się to imię podoba 🙂
co do klubu malucha, to też myślałam nad tym, by taki założyć, ale.. jakoś mi przeszło.

wiecie co, rozczula mnie fakt jak Łucja naśladuje moje zachowanie, np. dziś jak widziała, że wydmuchuję nos do chusteczki, to też wzięła chustkę, przyłożyła do noska i też zaczęła dmuchać. Wczoraj znów wzięła pilota i skierowała go w stronę telewizora naciskając jakieś tam guziczki. Że już nie wspomnę o gotowaniu - jak ja gotuję, to ona się domaga garnuszka i łyżeczki i też coś tam sobie pichci po swojemu, a potem mnie karmi na niby. Ach słodkie to.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe, fajowe Wasze dzieciaki 🙂
Wiojojka na pewno dasz radę, u nas szukałam takiego malutkiego klubiku, ale mam wrażenie, że chyba nie ma, bo po prostu się rozrastają, dzisiaj dzwoniłam do jednego żłobka i kobieta mówiła, że będą przyjmować więcej dzieci, bo szykują kolejną salę, więc może to dobry interes 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
w moim mieście na pewno coś takiego by się przydało, tym bardziej że tyle dzieci teraz się rodzi że szok! prawie wszyscy nasi znajomi spodziewają się dziecka,
i tak pomalutku , powolutku myślę że może warto... mam pewne plany i pomysły, ale nie chcę zapeszać
JAK MNIE BOLI ŁEB!!!! POGODA... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
widzę, że tu konwersacja umiera śmiercią naturalną.

ja mam już po prostu dość, Łucja od wczoraj jest tak nieznośna... nie wiem czy to przez te cholerne zęby czy co, już po prostu wymiękam, a praktycznie cały dzień siedzę z nią sama, bo Tomek pracuje codziennie teraz do około 21.30, więc ja już dostaję na głowę przy takim małym marudniku. jak nie bawię się z nią, to łazi za mną i buczy, teraz chyba z godzinę próbowałam ją uśpić, i nic, zasnąć nie chce choć senna jest niesamowicie. no zwariuję chyba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mufka napisał(a):
widzę, że tu konwersacja umiera śmiercią naturalną.

ja mam już po prostu dość, Łucja od wczoraj jest tak nieznośna... nie wiem czy to przez te cholerne zęby czy co, już po prostu wymiękam, a praktycznie cały dzień siedzę z nią sama, bo Tomek pracuje codziennie teraz do około 21.30, więc ja już dostaję na głowę przy takim małym marudniku. jak nie bawię się z nią, to łazi za mną i buczy, teraz chyba z godzinę próbowałam ją uśpić, i nic, zasnąć nie chce choć senna jest niesamowicie. no zwariuję chyba.



HEJ, obejrzyj dziąsełka, jeśli trzeba-nasmaruj żelem lub nawet daj np. NUROFEN-zobaczysz jak mała zaśnie i się wyspokoi- jesli to ząbki-ale duże prawdopodobieństwo że tak. Kamilkowi "idą" 4 tydzień oba górne na raz, jeden już widać od 2 tygodni a drugi "siedział " pod dziąsłami i dopiero się przebija od kilku dni...POZDRAWIAM!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej, dzięki kochana Oli za szybką odpowiedź i podniesienie na duchu. Moja słodka maruda usnęła wreszcie. Tak, to na pewno ząbki, bo ma rozpulchnione dziąsła- dolne dwójki. Ale to już tak trwa od ponad miesiąca, obfite ślinienie, napady złego humorku, sama wiesz jak to jest. Dziś się skumulowało, bo od dwóch dni jest w kiepskim humorze generalnie, a ja siedzę z nią sama i na mnie też przelazł ten zły humorek. Ale wrzuciłam na luz, bo jak nasza Bułka mawia (a też i Kasia): buta nie zjem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mufcia trzeba dużo cierpliwości, dasz radę 🙂
a ja u mojej Ali nie mogę rozpoznać czy ma rozpulchnione dziąsła, od kilku tygodni widzę górne dwójki pod dziąsłem, ale jeszcze nie wychodzą i nie wiem czy ząbkuje czy nie, ale jest marudna i ostatnio jest coraz gorsza, nie jestem w stanie z nią zrobić jakichkolwiek zakupów, bo tylko wchodzimy do sklepu to krzyk, ona wychodzi z wózka, chce chodzić, zrzuca rzeczy z półek, potem się meczy i jest rozdrażniona, ostatnio robię z mężem zakupy, ja szybko wrzucam do koszyka a on z mała walczy, to jakaś masakra się robi 😉 koniec żali
my dzisiaj obie mamy lekki katarek, moze też u niej mogę zwalić katarek na ząbki? od tygodnia robi luźniejsze i bardzo śmierdzące kupki, ale lekarz też zwalił na ząbki, eh te zęby to zło konieczne 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anochi napisał(a):
Mufcia trzeba dużo cierpliwości, dasz radę 🙂

my dzisiaj obie mamy lekki katarek, moze też u niej mogę zwalić katarek na ząbki? od tygodnia robi luźniejsze i bardzo śmierdzące kupki, ale lekarz też zwalił na ząbki, eh te zęby to zło konieczne 😠


na ząbki możesz zwalić, ale też na szczepionke. przy odrze moze byc katarek, mój robił przez tydzien luźniejsze kupki w czasie tej odry poszczepiennej

Wiojojka, trzymam kciuki za biznes 🙂)) i za opieke nad dwójka- podziwiam 🙂

Mufcia, a spacerki nie pomagaja? Ja jak mój zaczynał marudzić to hyc na spacerek, tam spał, a nawet jak nie spał, to jakos łatwiej mi było opiekowac się nim na dworze niż w domku- to huśtawka, to piaskownica, wrzucanie kamyków do dziurek to wogóle hit 😉

Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...