Skocz do zawartości

MAMY SIERPNIOWE 2010 narazie fasolki:) | Forum o ciąży


Dorunia700

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Wiojojka

    2267

  • anochi

    3640

  • Mufka

    1833

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Malutka ja też czuję właśnie takie uciski i przesunięcia po całym brzuszku. Też mi już brzuszek skacze, żE widać na odległość. Najśmieszniejsze jest to, że jak coś oglądam w TV to już się tak skupić nie mogę, bo wciąż, myślę co się dzieje w moim brzuszku 😁 😁 😁
TĘSKNIĘ JUŻ ZA MOJĄ DZIDZIĄ. NIBY TAK BLISKO A JEDNAK TAK DALEKO. CHCIAŁABYM JĄ JUŻ PRZYTULIĆ DO SIEBIE 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ika, powiem Ci, że mam te same odczucia, zwłaszcza, że znam tego gościa który mam za mnie przyjść i lekko mówiąc nie przepadam za nim, straszny z niego bufon i wszystko wiedzący. W dodatku moja kumpela z biura myśli o tym, żeby zrezygnować z tej pracy, więc mam wielkie obawy, że jak wrócę, to on przeskoczy na jej miejsce, no a mi z nim ciężko będzie współpracować. Już kiedyś miałam taką wątpliwą przyjemność..... więc obawy też mną targają, ale z drugiej strony już nie mam sił i ochoty dreptać do tej roboty dzień w dzień... i cieszę się bardzo na myśl o zwolnieniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sabcia a co ile ją czujesz?? bo ja prawie 24h na dobę,więc skupić się raczej wogóle nie mogę 😁 😁 wcześniej też dawała popalić ale miała takie swoje godziny regularne,a teraz to cały czas,ale noce zaczynam przesypiać już w miarę dobrze,bo wcześniej miałam bezsenne noce...może to znak,że jednak dzidzia po porodzie będzie przesypiala nocki? 🙂zobaczymy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MALUTKA, OGÓLNIE MAM TAK JA TY, MAŁĄ CZUJĘ NON STOP. NORMALNIE SIĘ ZASTANAWIAŁAM CZY ONA O SPANIU NIE ZAPOMNIAŁA, ALE PEWNIE PRZEZ SEN TEŻ SIĘ RUSZA. ALE W NOCY COŚ TAM ŚPI, BO OKOŁO 8:00 RANO MNIE BUDZI WIERCENIEM SIĘ, WIĘC WIEM, ŻE CZAS NA ŚNIADANIE, BO MAŁA SIĘ DOMAGA 😁
A POWIEDŹ MI ŚPISZ MA PLECACH?? BO MI CZASAMI SIĘ ZDARZY, ALE TAK NIEŚWIADOMIE I ZARAZ SIĘ PRZEKRĘCAM NA LEWY BOK. NA PRAWYM NIE ŚPIĘ JUŻ OD KILKU TYGODNI, BO STRASZNIE NIE WYGODNIE I WTEDY MAŁA JESZCZE BARDZIEJ, AGRESYWNIEJ FIKA, JAKBYM JĄ UCISKAŁA, DLATEGO UNIKAM TEGO BOKU.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klaudia czasem gdzieś przeciągnie słabiej ręką albo się poruszy delikatnie,a że jest duża to ją czuć,ale podejrzewam,że te słabsze ruchy są właśnie przez sen,bo napewno kiedyś tam sobie dzidzie muszą pospać 🙂
co do spania,to normalnie spałam na plecach ale od jakiś 2 tygodni jak leżę na plecach to zaraz się mi ciężej oddycha,albo troszkę brzuszek zaczyna boleć,więc od razu się przekręcam i oduczam spania na plecach-nic dziwnego,brzuszki coraz cięższe...a na bokach,to raczej ciągle na lewym boku śpię,no chyba,że czuję,że mała ma główkę po lewej stronie,to wtedy śpię na prawym boku,żeby jej główki nie uciskać nigdzie...to znaczy pewnie by się odwróciła no i nie zrobiłabym jej pewnie krzywdy jakby była do góry nogami,bo przecież przed porodem same się tak odwracają ale taka jakaś podświadomość chyba 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A niech fikają, to jedyne moment gdzie mogą sobie pozwolić tak kopać mamusie 😁 Później nawet nie będą wiedziały, że tak fikały.
Lecę, posprzątać troszkę w domku, póki męża nie ma, bo jak jest to mi nie pozwala, bo się boi, że zrobię sobie i małej krzywdę.
Ogólnie już zaczyna panikować, co ma robić jak zacznę rodzić, boi się, że przy wysiłku wody mi odejdą.
Ja też się zaczynam denerwować, co to będzie jak mi wody odejdą.
A tak przy okazji: boicie się porodu??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się jakoś nie boję,mimo,że raczej mam niską granicę wytrzymałości na ból to i tak jak wszystko pójdzie dobrze bez komplikacji,to idę na naturalny poród bez znieczulenia...a jak to będzie jak już się poczuje bóle i zacznie rodzić to nie wiem i na razie staram się o tym nie myśleć... straszenie porodem puszczam bokiem i wyśmiewam,bo najgorzej się nakręcić że ból,krew itd... ale szczerze,to im bliżej,tym bardziej jakaś niespokojna się robię,np. boję się,że jak zostanę sama w domu i zacznę rodzić to co będzie i co zrobię i takie tam,ale żeby konkretnie się bać porodu,to raczej (a może jeszcze) nie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No Malutka i Sabcia, Wasze dzieciątka to prawdziwe wiercipiętki, moja to mnie od czasu do czasu tylko kopnie, a jak dużo łażę i gdzieś biegam cały dzień, to dopiero wieczorem ją czuję... może to być też przez to, że mam ponoć łożysko całkiem z przodu brzuszka, co amortyzuje kopniaki.

A co do porodu, to ja się jakoś na razie nie boję (podkreślam: na razie, bo nie wiem jak ze mną będzie przed samym porodem). Co ma być, to będzie. Grunt, żeby się dobrze przygotować do tego, czyli ćwiczenia itd... Wczoraj spotkałam na spacerze kumpelę, która 2 tygodnie temu urodziła synka w 3 godziny 🙂 i szła sobie pchając wózeczek i wyglądała jakby wróciła z Bahamów a nie z porodówki 😉 też tak chiałabym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc Kobietki 🙂
ale se pozwoliłam dzisiaj pospac 🙂

Sabcia 🙂 zanim Ci wody odejda to duzo wczesniej kochane skurcze sie zaczna wiec na pewno zauwazysz 🙂 porodu sie nie boje 🙂jak wlazla to wylezc tez musi 🙂 a co do lozeczka to na alegro jest najtansze z materacem kokos-pianka-gryka 265 🙂+dostawa http://www.allegro.pl/item1036372216_klups_lozeczko_safari_materac_gryka_kokos.html
co do zabaw z dzidziusiem to my z zuza tez sie bawimy po brzuszku podrapie a ona kopie i tak w roznych miejscach 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mufka może jeszcze poczujesz za jakiś czas częstsze i mocniejsze kopniaki jak Łucja będzie jeszcze większa niż teraz 🙂
a poród?? wydaje mi się też,że bardzo dużo zależy od nastawienia,mogę na swoim przypadku podać przykład (co prawda nie równa się to z porodem,ale chodzi mi o to,że zależy od nastawienia) - kiedyś miałam taką brodawkę na nodze i jak mi ją wycinali i wbijali znieczulenie to tak strasznie bolało,że do 19 roku życia tak panicznie się bałam igły,że przy zwykłym pobraniu musiało mnie dwóch trzymać,trzeci pobierał,a jakie miałam ręce pocięte igłą jak się wyrywałam i gdzieś zahaczyłam o igłę... a teraz? zaszłam w ciążę i doszłam do wniosku,że to przecież nie boli prawie nic,a boję sie tak podświadomie...i co mi da bać się cały czas skoro i tak muszę tą krew oddać? i to nie dla siebie tylko,żeby w razie czego nie zaszkodzić małej... no i teraz sobie dreptam normalnie na pobranie,zawsze mówię pielęgniarce,żeby była delikatna bo się bałam igły i nie wiem jak zareaguję,ale już nikt mnie nie trzyma,a pobranie trwa chwilkę a nie jak wcześniej-dopóki mnie nie złapali i nie pobrali na siłę...
i wydaje mi się,że z porodem będzie podobnie-jestem w ciąży,dobrze,wiem,że muszę urodzić,inaczej się nie da,za późno...to po co się nakręcać? lepiej sobie wmówić,że przecież i tak muszę,a to dla dzidzi...i wiem,że jedne rodzą z wielkim trudem i bólem,jedne lżej,inne mówią,że poród to nic...jak będzie ze mną?? nikt tego nie wie teraz,okaże się dopiero jak wszystko się zacznie...a póki co to patrzę na poród z takim wyobrażeniem- ból pewno będzie,ale co tam,przeżyję,w końcu kobiety normalnie rodzą,więc ja też dam radę,jakby co-będą lekarze...ale bardziej myślę już o tej chwili,kiedy położą mi pierwszy raz dzidziusia na brzuchu... i tak myślę o porodzie-że w końcu ją zobaczę i wezmę na ręce 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kornelia, też chciałam to łóżeczko, ale jak poszłam do sklepu i zobaczyłam na żywo wśród innych, to jak dla mnie szału nie robi to Safari. Powiem szczerze, że jak postałam przy bujanym i je pobujałam kilka minut to stwierdziłam, że to wypas i wygoda dla Nas mamuś. I zastanawiam się nad takim http://www.allegro.pl/item1042129602.html.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie poród również nie straszny- przynajmniej na razie, chociaż jeszcze niedawno planowałam adopcję, żeby przez te męki nie przechodzić 🙂 Teraz najważniejsze, żeby maluszek urodził się zdrowy. Resztę przeżyję 🙂

No, śniadanie o 6 to teraz pora na obiadek 😉 Zmykam po rosołek mamusi 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja póki co to stawiam na to,że maksymalnie długo zostaje w domu-tzn. jak poczuje skurcze to nie pojadę od razu. a jeśli już nie będę dała rady albo niespodziewanie mi wody odejdą to wtedy pojadę... takie mam zamiary teraz,ale fajnie się mówi w ciemno,bo to pierwszy poród,a jak będzie WTEDY to zobaczymy czy tak wysiedzę z tymi skurczami w domu 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sabcia stronka mi sie nie chce otworzyc 😞 wkleisz mi ja jeszcze raz?
malutka zgadzam sie z Toba trzeba miec odpowiednie podejscie 🙂 ale ja biore znieczujenie aczkolwiej jestem odporna na bol...bo mnie te skurcze wykoncza zanim dojdzie do meritum sprawy 🙂a jak se za pozno zazyczymy to juz nam podac nie beda mogli 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem,że znieczulenie mogą podać do pewnego czasu,a potem już za późno,przed porodem pewnie lekarze wszystko nam dokładnie wytłumaczą,więc wiele się jeszcze może w naszych zamiarach pozmieniać 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...