Skocz do zawartości

wrzesien 2010 | Forum o ciąży


ania87

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 73,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Loli

    10128

  • buuterfly

    7443

  • Ania8888

    7982

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

buutefly przypuszczałam że chodzi o Krystiana 😞 pocieszenie faktycznie nic nie da...więc napisze tylko że mi przykro strasznie!
laurana1986 całkiem możliwe że to już dzidziuś 🙂 ja nadal się jeszcze czasem zastanawiam czy to co czuje to moje bobo 🙂 hihihi
a zgagę masz? bo ja dzisiaj taką megaśną...brrr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie, zgagi na szczęście nie mam, za to zaczynam odczuwać problemy z oddychaniem, szczególnie w wieczorem jak się położę. Ale wiem, że to norma więc się nie martwię. za tydzien jak Maleńsfwo da to już będziemy znali już płeć 😁 już się nie mogę doczekać, powoli chciałabym zacząć cos kupowac 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey dziewczyny ! 🙂
no wkonću tu się coś rozkręciło 😁
bo przez ten weekend to tu puściutko było
Aguś też czasem miewam zgagi wieczorami po cało dniowym objadaniu :P
Laurana1986: też na początku jak zaczełam czuć ruchy zastanawiałam się czy to dzidzia 😁
ale przy pierwszej ciąży każda tak chyba ma, bo pierwsze ruchy są bardzo delikatne 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej co tam u was? U mnie wszystko wpozadku dzis akurat dzidzia moka jest spokojna nie kopie az tak bardzo chyba spi praktycznie przez caly dzien 🙂 a brzuszek hmm tak szczerze to rosnie soboe i to bardzo 🙂 juz widac bardzo , a jesli chodzi o zgagi to ja nic takiego jeszcze nie mialam naszczescie 🙂 ehh elu wspolczuje ci strasznie i wiem co czujesz bylam w takiej sytuacji bardzo czesto i wiem ze pocirszanie nic tutaj nie da a na dlugo wyjechal? Buzka dla was i waszych brzuszkow milej nocki : *
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny!jak tam wam minął weekend...widzę,że Anula i buuterfly niezbyt mają dobre humory...współczuję i trzymajcie się.
ja miałam wyjątkowy weekend... 🤢 1 maja super a drugiego postanowiliśmy jechać z mężem i teściową na przejażdżkę do lasu i nad jeziorko tak dla relaksu i wyobraźcie sobie ,że po przejechaniu może 3 min drogi od domu stojąc na rondzie i ustępując pierwszeństwa zostaliśmy uderzeni w tył samochodu przez Passata kombi i mało tego ON ZACZĄŁ UCIEKAĆ Z MIEJSCA WYPADKU I NIE MIAŁ Z PRZODU TABLIC REJESTRACYJNYCH więc nie miałam jak zapamiętać numerów...pierwszy moment szok nawet nie zauważyłam kiedy mój mąż pobiegł za tym samochodem i potem po drodze z jakimiś ludźmi go ścigał ich samochodem w końcu zapamiętał numery samochodu ich ,bo z tyłu mieli i zapamiętał twarz jednego z pasażerów,ale niestety uciekli.......my z teściową przestraszone czekałyśmy na policję czysta paranoja ręce mi latały i jeszcze oprócz całej sytuacji o dziecko się bałam niby się nie uderzyłam ,ale ten stres i w ogóle...potem wyobraźcie sobie jak Łukasz mój wrócił i zbierał resztki samochodu tamci chłopacy szli obok nas jakby nigdy nic pieszo.....Łukasz ich rozpoznał i wtedy to już policja się nimi zajęła.Okazało się ,że samochód porzucili w okolicznych nieużytkach w krzakach wszyscy łącznie z kierowcą byli pijani samochód nie miał żadnych papierów kierowca miał zakaz sądowy używania pojazdów bo miał wyrok w zawieszeniu za jazdę po pijanemu czyli teraz sobie za to posiedzi 4lata ,bo tyle miał w zawiasach na szczęście samochód był ich ubezpieczony,policjant był na tyle w porządku ,że w ramach uszkodzeń dopisał nam bok który miał starą mała ryskę a w wypadku nie ucierpiał..he he naprawa wyjdzie nas po znajomości jakieś góra 500zł ,a z ubezpieczalni jakieś 3-4 razy tyle powinniśmy dostać ,więc szczęście w pechu NAJWAŻNIEJSZE ,ŻE NIC NAM SIĘ NIE STAŁO.......tylko szyja trochę boli 🤢 🤢 🤢
teraz trochę pobiegamy na policję i po ubezpieczalniach ,ale to się da gorzej,że samochód na razie naprawiany nie może być i wszędzie z buta będziemy chodzić mam nadzieję,ze szybko go odzyskamy w stanie lepszym niż z przed wypadku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sioperka mój brat miał też zakaz prowadzenia pojazdów 🙂 Tyle , że on miał wtedy jakieś 16-17lat 😜 Dobrze, że wam się nic nie stało...No i kasa też napewno się przyda 😉
Loli ja cały początek znajomości z Krystianem przeżyłam osobno...Poznaliśmy się po czym on wyjechał do Norwegii...Po prawie roku znów się zgadaliśmy i zaczęliśmy od listopada być ze sobą. W kwietniu zaraz po świętach znów wyjechał. I to było dla mnie straszne...Nie dość, że miałam na głowie mature to jeszcze jego wyjazd. Wrócił po prawie czterech miesiącach...Później znów wyjechał....A później to już mu powiedziałam KONIEC! Albo jedziemy razem, albo zostajesz w Pl ,albo z nami koniec. I pojechałam z nim. Później wróciliśmy do Pl na stałe. Ale teraz mamy tyle długów i ten kredyt i tyle wydatków, że musi jechać. I ja to wiem i rozumiem. Ustaliliśmy, że jak już tak bardzo będziemy za sobą tęsknić to on przyleci na kilka dni samolotem. Bo tak to naszym autem jedzie. Ja do niego nie pojadę...Bo teraz lekarz chce mnie widzieć minimum raz na trzy tygodnie. Dlatego, że druga połowa już...No i ktoś musi tu pilnować rachunków, poczty i całej reszty... A wrócić ma dopiero w sierpniu...A na 15 września mam termin porodu. Więc smutno mi bardzo, ale wiem , że tak trzeba...Pocieszanie nic nie da. Wiem z autopsji. Chciałam tylko wam to napisać. Bo komu jak nie wam? Po kilku tygodniach dojdę do siebie...Będę jak bez tlenu, i będę musiała sobie jakieś cele wyznaczać. Miałam jechać na ten czas do rodziców, ale chyba będę trochę tu trochę tam...Bo z nimi na dłużej ja nie wytrzymam. To już nie na moje nerwy...A Krystian jedzie w niedziele. Więc na początek chce zostać sama w domu. Chce się wyryczeć i przywyknąć , a wtedy może pojadę do rodziców. A na pocieszenie idę piec ciasto czekoladowe bo to ostatnio pyszne wyszło 🙂 A i brzuch w ciągu tych kilku dni też mocno mi urósł i synek jest coraz silniejszy bo już tak mocno go czuję.
Krystian jest pod ochronką....Dogadzam mu jak mogę i nawet pilota od tv się zrzekłam.Wkońcu jemu też jest ciężko. Zostawia ukochany domek, piesa i oczywiście mnie i bobaska. A zaraz wkleje wam link z meblami jakie chcę wstawić do dziecka do pokoju. Nie są dziecinne i są używane, ale to chodzi tylko o to, żeby mieć gdzie pochować to wszystko. Bo od mamy dostałam karton ubranek dla małego na pierwsze miesiące.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien Dobrrrryy 🙂
Elu wspolczuje , ale 3maj sie ile sil 😉
Jesli chodzi o komode sliczna 🙂
Tez wlasnie dostalam troche ubranek i nie mam nawet gdzie tego trzymac i tez wlasnie pasuje mi jakas komode kupic dla maluszka zeby mozna byo trzymac w niej ubranka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry dziewczyny 😉
Znów ta pogoda od rana deszcz ;/
Oj ta majowa pogogda w ogole jakas kijowa.
Ale wkoncu zaczełyście pisać tutaj cos dziewczyny 🙂
Bo juz nudno tutaj było :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze no nie odpisują mi od tych mebli...Po co wystawiają coś skoro nie ma do nich ani telefonu ani nie odpisują na maile?
Krystian pojechał do pracy powiedzieć, że się zwalnia...Najpierw chce prosić o bezpłatny urlop. Zobaczymy co będzie...Ale się boję 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczynki powiedzcie mi ma ktoras moze liste zeczy ktore trzeba kupic noworodkowi? szukalam tego na necie ale kazda jest jakas beznadziejna :/
Jesli ktoras ma taka liste zapisana gdzies to bym byla wdzieczna o wpisanie.

U mnie akurat dzis pogoda nie jest zla nie nazekam 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uhhh ja znowunie mam pdf-a! uduszę mojego męża! 🙂
dzięki Dosik! 🙂
sioperka Ty zobaczysz czego Ci brakuje, a my dopiero zaczniemy kolekcjonować 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja mam taką książeczkę. Jak chcecie to wypisze co trzeba. Tylko co konkretnie chcecie? Tam jest nawet w sztukach wypisane ile trzeba czapeczek, pajacyków itp kupić najlepiej.

Mamy problem z centralnym. Nie ma jak wleźć u nas na dach. Panowie walczą bo prawie im się popłakałam, pokazałam w jakim jest stanie chata i ile jeszcze tu roboty i kasy trzeba i że chłop mi w niedziele wyjeżdża a wraca w sierpniu a tu tyle roboty i ciągle problemy. Poszli więc na strych kombinować 😞 Oby coś wymyślili bo jak nie to klapa i zero ogrzewania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...