wrzesien 2010 | Forum o ciąży

I znowu to samo 🤢

a mi w nocy się przydarzyło coś dziwnego, obudził mnie taki straszny ból brzucha, chciałam się przekręcić ni nie mogłam, obudziłam męża i on mnie musiał podnieść z łóżka bo nie dałam rady, bolało okropnie, nie wiem co to skurcz jakiś czy co.. może po jedzeniu, albo coś dzidzia zrobiła, nie mam pojecia, trwało chyba z 10 minut, brzuch był okopnie twardy, później poszłam siku i powoli przechodziło.. ale to było straszne, myślałam że jak dalej tak bedzie to będę dzwonić do lekarza no ale już nie ma na szczescie, zreszta nie wiem nawet jak bym mu to wytłumaczyła. za tydzien wizyta, mam nadzieje ze sie nie powtórzy

ani87 ja tez mam czesto czasami 2 razy dziennie taki jak by skorczyk brzucha poprostu czuje jak wszystkie miesnie brzucha zaczynaja mi sie napinac i brzuch nagle staje sie taki twardy ze az dziwne uczucie ale po jakich 5 min to zaraz przechodzi i jak by ten skorcz mijal.

możliwe, ale musiało nieżle mi w ten pęcherz pierdyknąć bo ja i tak co noc musze przynajmniej raz na siku wstać bo też boli brzuch ale lekko, a nie tak jak dziś, jakby nie mąż to bym się nawet nie przekręciła, wziełam nospe w nocy bo nie ruszyłabym się, i dopiero jak zaczeła działąć to mogłam iść.. a wieczorem dzidzi nawygarniałam że ma tydzień jeszcze żebym ją dobrze poczuła bo narazie to tak baardzo niewyraźne te ruchy, jakbym nie wiedziała że w ciaży jestem to bym nie zauważyła nawet, no i tak pogadałam sobie z dzidziulem, aż mi mój mówił że tak się nie rozmawia z dzieckiem bo powiedziałam że jak się nie odezwie do tygodnia to się pogniewamy, no i co, odezwało się porządnie jeśli to faktycznie ono mnie tak kopneło w ten pęcherz 😉

właśnie dzwoniłam i zapisałam się do szkoły rodzenia 🙂 pani mówiła że tak gdzieś od 25tyg się powinno chodzić że tak koło 30tyg to późno, ja zacznę gdzieś w połowie czerwca, bo wtedy kończy się kurs już trwający, ale kurde nie byłąm zdecydowana co do szpitala, no i decyzja zapadła, mam tam z 50km, ale no trudno, mały szpital ,nic specjalnego ale podobno położne miłe, może jakoś to będze z tym porodem...dzidzia coraz większa i coraz częściej myślę o tym że niedługo zechce wyjść na świat

Ania87 ty mi nie mow u mnie brzuch to normalnie z dnia na dzien jest coraz wjekszy a jak patrze na tego mojego ssuwaczka ze ta dzidzia juz dochodzi do 6 miesiaca 😁 i tylko 3 zostana 🤪 to az nie moge w to uwiezyc kiedy to minelo zawsze mi sie wydawalo ze 9 miesiecy to tak duzo 🙃

Agaa to to wiadomo trzeba sie nacieszyc jeszcze chwilami spokoju ale jakos coraz ciezej mi sie robi i bardzo szybko sie mecze 😞 i to mnie coraz bardziej dobija 😞

Loli mi też leci bardzo szybko, i też myślałam że to czasu a czasu, a tu co, już połowa będzie za tydzień u mnie, a u Ciebie to nie wspomnę, faktycznie ta dzidzia u Ciebie na suwaczku przeraża 😉

nie chce mi się gotować obiadu, ani nic mi się nie chce, leżę od rana z laptopem i wcinam słodycze, trzeba się zmobilizować i ruszyć dupsko bo niedługo wszyscy się zjadą z pracy, i teściowie też niestety..rrrr ale ja ich nie lubię, a ciąża to potęguje !!!

moi byliby spoko gdyby mieszkali przynajmniej na drugim końcu polski a nie w tym samym domu, teraz to wkurza mnie nawet ich widok, no ale co poradzić, trzeba żyć. dobra ide gotować bo mi tak do wieczora zleci, piszcie dziewczynki dużo to poczytam później chętnie

Ja też mam takiego lenia dzisiaj i nic mi się nie chce robić. Zresztą na obiad mam gołąbki wczorajsze.I mam ochotę na frytki... Moi teściowie mieszkają jakieś 50km dalej. Tak samo moi rodzice. Więc widuje ich tylko w weekendy. Teściowie na szczęście tu nie przyjeżdżają. Moich rodziców też jeszcze ani razu tu nie było... 😞 Teściowa ciągle plotami się zajmuje i np jak jej się mówi, że zemdlałam to ona zaczyna opowiadać jak to ona mdlała w ciąży 🤔

No była słodziutka 🙂 Teraz już mniej jak to dorosły pies. Gdyby nie ciąża pracowała bym dobroczynnie w naszym schronisku. I od zawsze mam w planach otworzenie Domu Tymczasowego. Może jak maluszek podrośnie to się zastanowie... Na chwilę obecną musiałam zrezygnować z moich planów. Ale do zwierząt ciągnie mnie okropnie. Kocham pieski, kotki, króliczki, chomiczki...Nie lubię tylko węży, jaszczurek i ptaków. Prawdziwy raj mam u rodziców. Oni mają dwa duże psy i dwa małe a także grono kotów, kurek, świnek i krówki kochane 🙂 Ludzie ciągle mnie oceniają, krytykują, obgadują...Tylko moja Luncia i reszta stada poprostu kochają. Bez żadnych zbędnych komentarzy.Bez ocen. A w zamian chcą tylko tego samego... Najbardziej rozbraja mnie ta moja podła suczka jak zaczynam płakać. Nie ważne co by robiła, gdy słyszy, że jej pancia siorbie nochalem odrazu przybiega tuli uszka, ma taką słodką mordke i wpycha swój wielki łeb mi pod rękę jak by chciała powiedzieć NO PRZESTAŃ WEŹ SIĘ W GARŚĆ 🙂 No i mam to szczęście, że mój Krystian również uwielbia psy. Ale on to raczej tylko psy...Bo boi się moich krówek, koni i nie lubi kotów. Ja tam kocham wszystkie 🤪

Cześć Brzucholki 😜
Kurcze jak ja sie wkurzam od kilku dni bo nie moglam dodac zadnego postu na forum, albo wyskakiwalo brak dostepu albo przez pol godziny proba otwarcia okienka. Wkoncu sie udalo, mam nadzieje. Ale czytalam wasze posty wiec jestem na bierzaco.
Jutro mam wizyte u gin i mam nadzieje ze sie dowiem plec dzidzi, juz nie moge sie doczekac. Dam znac, oczywiscie jak brzuch w moim kompie bedzie dzialal.
Dzisiaj w nocy moja szwagierka zaczela rodzic, a przynajmniej tak sie zdawalo, bo rano pojechali do szpitala z co 5 minutowymi skurczami a po chwili ja wypuscili do domu bo skorcze ustaly. A dwa dni temu miala termin. Teraz ma co 9 min skurcze i czeka.
Widzialam zdjecia waszych brzuszkow, fajniutkie. Co do wymiarow, to ja tez naleze do tych wiekszych, az mnie zarazilyscie i tez sobie zmierzylam i w tym najszerszym miejscu pod pepkiem mam rowna 100! Ach... Ale odczuwam juz wielkosc, szybciej sie mecze, a wejscie na 2-gie pietro do domu to katorga. Kondycji zero.

GRATULUJE SLUBU!!!! Az mi sie moj prztpomnial. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE!!!!

Co do wloskow na brzuchu to ja takowych nie mam tylko taki jasny meszek mi sie pojawil. Specjalnie go nie widac. Pepek natomiast robi sie coraz plytszy, ale tej krechy jeszcze nie mam.
Jedyne czym sie zmartwilam to rozstepami na prawej piersi, jakos na lewej nie ma. Co prawda moj M powiedzial ze to pikus bo on ma wiecej-ciekawe gdzie.... Mowi ze on ich nie wiedzi. Kochany, tak mi mow hehe 😉
Asz sie rozpisalam, ale nadrabiam... 🥴

Anula śliczne ciuszki, ja narazie mam jedna siatke od kolezanki, ale juz niedlugo bedzie ich kolekcja, bo moja niunia to bedzie 16 wnuk w rodzinie. Od strony mojego meza jest ich 13 i 14 w drodze od rana, a moja siostra ma jedno. Wiec troche ciuszkow jest. Cala kolekcja.
Widze ze nie tylko ja tak lody wcinam, chociaz jeszcze ze dwa tyg temu nie do pomyslenia bylo wziasc do buzi cos slodkiego. tylko ogorki kiszone, ale na szczescie przeszlo. A lody to potrafie po 3 dziennie. Na szczescie upatrzylam sobie takie wodne, mam nadzieje ze mniej kaloryczne.

Anula brzuszek masz śliczny. Moj jest prawie taki sam wielkosciowo. Moze troche mniej spiczasty hihi 😁

Anula88 a z czego niby mamy się śmiać??? 😜 Jak większość pewnie jest fankami lumpeksów 😜 No ja się bynajmniej podpisuje 🙂 Prawie wszystkie ręczniki mam z lumpa. takie piękne śnieżnobiałe, że u nas w sklepach czasem takich nie ma 😜 Trzeba myśleć ekonomicznie 🤪 A lumpy są baardzo modne w dzisiejszych czasach. I wyszukiwanie w nich perełek to prawdziwa sztuka. Wiecie...Patrze na te wasze brzuszki i po prostu ja nie jestem w ciąży...Płastuga taka ze mnie...Mam tylko nadzieję, że dzieciątko rozwija się zdrowo i rośnie tak jak powinno. Bo w sumie im mniejszy brzuch i im dłużej tym lepiej hehe...Och piwko...Kiedy ja wypiłam prawdziwe piwko 🤔 Teraz tylko raz na ruski rok łykne troszku reddsa. Jestem, byłam i będę uzależniona od tego piwka. Ale na nie muszę mieć naprawdę wielką zachcianke i jakąś okazje...Np grill u rodziców. Moi teściowie dzwonią tylko, żeby spytać czy przyjedziemy do nich. Tak to im szkoda kasy 😜 Ale ja już nauczyłam się z nimi żyć. Poprostu trzeba ich olać i robić swoje.
A pokażę wam jeszcze tylko kilku moich przyjaciół 🙂
Talibka Luncia

Mały lisek -przytulasek - FILIPEK 😜
http://images38.fotosik.pl/282/dfab9cb396ffd968.jpg
I mój wielki- mały misio.Piesek mojego brata Azorek 😉

I zapomniała bym o najważniejszym...Oto mój Puszeczek kochany z którym wiążę się niezła historia 🤪

iwwwa no nareszcie kobietka ,która wie co dobre 😜 Wodniste lody są the best.Lepszych nie ma, nie było i nie będzie 😁 Zaraz pójdę po nie do sklepu 😉

Nosz kurcze zamiast Filipka wkleiłam link 😁 hahaha