Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2010 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 31,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aisak_89

    4621

  • naylaaa

    4039

  • gonia88811

    3165

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
kwasiek_ napisał(a):
Mini, a Maja zrobiła się już żółta? Ja mam traumę po żółtaczce, bo Aga przez ponad tydzień była w szpitalu naświetlana 🤢 🤢

Mrówka, wybacz, że się wtrącam, w sumie jestem na tym wątku obca, więc może i powinnam się nie odzywać, ale... tu nie chodzi o to, że nie dasz rady dojechać. Nawet w razie, jakbyś zaczęła rodzic po drodze, to przecież nic się nie stanie - szpitale są wszędzie. Ale... warunki pogodowe są, jakie są. I kierowcy są, jacy są... Mam nadzieję, że masz świadomość tego, że najmniejsza nawet stłuczka może się dla Was zakończyć tragicznie. Dziecka już nie chronią wody płodowe tak jak kiedyś. Jest bardzo wrażliwe na wszelkie bodźce ze świata zewnętrznego. A w razie poważniejszego wypadku dziecko jest praktycznie bez szans...
Teściowie mogą poczekać. Na pewno się nie obrażą. Zdjęciiom i płytom też na pewno się nic przeciez nie stanie. Wg mnie nie warto podejmować aż takiego ryzyka... zbyt wiele można stracić. Ale zrobisz, co zechcesz... tylko błagam, przemyślcie porządnie z mężem tą decyzję...

(dziwne, chyba mi hormony po ciązy jeszcze szaleją, bo się tak zestresowałam tym tematem, że mi się łapy trzęsa i ryczec mi się chce...)


Nie denerwuj się tak, na pewno to z męże m jeszcze przemyślimy, zobaczymy co on powie, u nas od rana już nie pada i nawet słoneczko ale z tymi innymi kierowcami to masz rację. Zwłaszcza, ze w 12 tyg jak wracaliśmy od rodziców już mieliśmy poważny wypadek i skasowany samochód 😞 Na pewno przedyskutujemy to jeszcze z mężem. Dzięki za wsparcie i za rady, dzięki forum mam z kim pogadać 😉 😉 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kwasiek_ napisał(a):
Ale macie fajne zdjęcia Waszych maluszków! 🤪 dlaczego my na to nie wpadłyśmy? 🤔 ☺️


Zawsze możecie to narobić 😁 hhihi.

W sumie do kogo ma być Ala podobna, jak nie do matki, która zaszła sikając pod wiatr?? 😉 Ojca tak jakby nie było 😮 🙃
Maja dużo płacze?? 😮 Aga weź nam wklej zdjęcie Oliwki jak była mała i obok Mai, żebyśmy miały porównanie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
naylaaa napisał(a):
Mrowka1990 napisał(a):
naylaaa napisał(a):
Iwona, aż mam dreszcze... Są korki, jest zimno, ślisko, niebezpiecznie... Wyobraź sobie, że rodzisz nagle w korku, w zimnie i co?? Tylko helikopter by Cię odebrał. My Ci naprawdę radzimy - Ty nigdzie nie jedź!!!!


Kurcze, to już historie jak z jakiegoś filmu sensacyjnego...... brrrrrrrrrrrrr


W takich warunkach to może nie być film sensacyjny!! Ja w takich momentach sobie wyobrażam najgorsze możliwości, ale co tu myśleć oglądając telewizję. .? Iwona, weź pod uwagę najgorsze możliwości... wiadomo, że wszystko się może dobrze skończyć, ale sądzę że naprawdę NIE WARTO. Oczywiście zrobicie co chcecie, ale możesz sobie do końca życia nie darować, że wyjechaliście i coś się stało, także szczerze się zastanówcie 😘 😘 W końcu powiedziałam coś mądrego i poważnego hahahah 🤪 🤪 🙃 🙃 Szampana proszę 😉


Już pisałam, że jeszcze się zastanowimy, a szampana chętnie bym ci przywiozła ale trochę mam za daleko 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
aga2010 napisał(a):
Mrowka1990 napisał(a):
naylaaa napisał(a):
Iwona, aż mam dreszcze... Są korki, jest zimno, ślisko, niebezpiecznie... Wyobraź sobie, że rodzisz nagle w korku, w zimnie i co?? Tylko helikopter by Cię odebrał. My Ci naprawdę radzimy - Ty nigdzie nie jedź!!!!


Kurcze, to już historie jak z jakiegoś filmu sensacyjnego...... brrrrrrrrrrrrr


Che się bawić z siostrzyczką 🙂 🙂 🙂

Iwonka, nie jedz, oczywiscie zrobisz jak chcesz, ale sa okropne warunki na drogach, bedziecie jechac nie wiadomo ile godzin, a to niewygodnie i w ogole. Nic sie nie stanie jak przyjedziecie kiedy indziej, a tak to jeszcze bedziesz sobie pluła w brodę...

Aga Mini - Ty mi przywracasz wiarę, że na coś ma się czas po porodzie, chyba, że Ty tak masz 😁 albo tez przy 2 dziecku jest troche spokojniej?


Spokojniej 🤪 o nie przy Oliwi to szok w trampkach 😁 co chwila coś zbroji a to Majki pieluche chce wsadzić do królika,a to otworzy szuflade od łóżeczka i nie zamknie bo "nie umie",a to odkręca kremy i oliwke które są w przyborniku albo buja łóżeczkiem żeby Maja nie spała 😮 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mrówka, ja tak przeżywam, bo sama będąc w bodajże 34 tygodniu ciąży cudem uniknęłam wypadku... jakiś kretyn w ostatniej chwili zmienił decyzję i zajechał nam drogę, więc mąż wyhamował na krawężniku, z jednej strony o centymetry mijając ten samochód, z drugiej strony - latarnię...
gdyby nie wyhamował, gdybyśmy w coś uderzyli... 🤢 strach myśleć... od tamtego czasu samochodem jeździłam z duszą na ramieniu... a nasze podróże samochodem trwały maksymalnie 20 minut, więc... wszędzie coś się może zdarzyć. Przy 1000 km to ryzyko jest jednak zdecydowanie wyższe... 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mrowka1990 napisał(a):
Mini23 napisał(a):
aga2010 napisał(a):
Mrowka1990 napisał(a):
naylaaa napisał(a):
Iwona, aż mam dreszcze... Są korki, jest zimno, ślisko, niebezpiecznie... Wyobraź sobie, że rodzisz nagle w korku, w zimnie i co?? Tylko helikopter by Cię odebrał. My Ci naprawdę radzimy - Ty nigdzie nie jedź!!!!


Kurcze, to już historie jak z jakiegoś filmu sensacyjnego...... brrrrrrrrrrrrr


Che się bawić z siostrzyczką 🙂 🙂 🙂

Iwonka, nie jedz, oczywiscie zrobisz jak chcesz, ale sa okropne warunki na drogach, bedziecie jechac nie wiadomo ile godzin, a to niewygodnie i w ogole. Nic sie nie stanie jak przyjedziecie kiedy indziej, a tak to jeszcze bedziesz sobie pluła w brodę...

Aga Mini - Ty mi przywracasz wiarę, że na coś ma się czas po porodzie, chyba, że Ty tak masz 😁 albo tez przy 2 dziecku jest troche spokojniej?


Spokojniej 🤪 o nie przy Oliwi to szok w trampkach 😁 co chwila coś zbroji a to Majki pieluche chce wsadzić do królika,a to otworzy szuflade od łóżeczka i nie zamknie bo "nie umie",a to odkręca kremy i oliwke które są w przyborniku albo buja łóżeczkiem żeby Maja nie spała 😮 🤪


Che się bawić z siostrzyczką 🙂 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kwasiek_ napisał(a):
Mrówka, ja tak przeżywam, bo sama będąc w bodajże 34 tygodniu ciąży cudem uniknęłam wypadku... jakiś kretyn w ostatniej chwili zmienił decyzję i zajechał nam drogę, więc mąż wyhamował na krawężniku, z jednej strony o centymetry mijając ten samochód, z drugiej strony - latarnię...
gdyby nie wyhamował, gdybyśmy w coś uderzyli... 🤢 strach myśleć... od tamtego czasu samochodem jeździłam z duszą na ramieniu... a nasze podróże samochodem trwały maksymalnie 20 minut, więc... wszędzie coś się może zdarzyć. Przy 1000 km to ryzyko jest jednak zdecydowanie wyższe... 😞


Wiem, dam wam znać czy jadę czy nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mrowka1990 napisał(a):
naylaaa napisał(a):
Iwona, nie wykręcisz się 😁 Akurat do mnie to możesz do Odry wrzucić i na pewno dopłynie 🤪 🤪 🙃 🙃


Dobra, mogę wrzucić, ale może jak się cieplej zrobi, bo może zamarznąć 😁 😁 😁 😁


A zresztą ty masz teraz rodzić a nie w Odrze łowić 😁 😁 😁 jak urodzisz to ci Odrą wyślę to opijemy narodziny 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
To Piccolo morelowe zamawiam 🙂 A jak Ty urodzisz, to co zamawiasz?? 😁

Moja rodzina jest śmieszna... Jak im mówię, że źle się czuję, to oni mówią: wstrzymaj się jeszcze z porodem, bo coś tam... 😜 hahahha 🤪 🤪 🙃 🙃 Muszę się ruszyć do hurtowni dokupić ostatnie rzeczy... Nie uśmiecha mi się jechać na letnich oponach, ale co zrobić, jakoś dam radę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
naylaaa napisał(a):
Nie uśmiecha mi się jechać na letnich oponach, ale co zrobić, jakoś dam radę.


ja juz nie jezdze swoim samochodem. opony w sumie mam do wymiany, wiec wybieram spacerki. pogoda nie bardzo na jazde teraz. a moja uliczka jest oblodzona. glowne drogi sa ok - mozna swobodnie jezdzic, ale wszystki boczne, to masakra.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
I znów muszę nadrobić wariatki wasze bazgroły 😜
Łożeczko rzeczywiście standardowo ma od 85-95 cm przy szczycie więc tyle trzeba liczyć. Marterac chyba 9-10 cm ma ten gryka kokos pianka i to chyba standard 😉 Kołderkę i poduszkę mam z Feratti choć rzeczywiście na początku ponoć nie powinno się kłaść poduszki- moja siostra miała od razu i wszystko było ok tym bardziej że ta poduszka jest taka cienka, że nie robi to dużej różnicy czy jest czy jej nie ma 😁
Nina- ja też chce 8 grudnia rodzić i koniec ha ha 😁 Bo później chcę dopiero 18 rodzić bo chcę mieć ósemkę w dacie 😜
My co trzy dni rodzimy więc jutro musi ktoś urodzić i kropka żeby tradycję podtrzymać 🤪 😁 😁
Kasia, Ty tak ciągle mówisz, że urodzisz ostatnia a okaże sie, że w drugiej turze polecisz ha 😉
Iwonka, decyzja należy do Ciebie choć ja też bałabym się ryzykować tym bardziej z uwagi na pogodę 🤔 jeśli podejmiesz jednak decyzję o wyjeżdzie pamiętaj o torbie do szpitala żeby wziąć ze sobą i uważaj na siebie 😉
Mini- super, że już jesteś z nami ! Ty to jednak potrafisz wszystko przewidzieć 😁 To kto idzie następny ? 😁 🤪 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nina jak bedziesz jechała samochodem to uważaj , Tomek ma zimówki i wczoraj jak jechaliśmy to w niektórych miejscach samochód zachowywał się jak na lodowisku.
Aga bardzo podobne są do siebie dziewczyny, śliczne obie 😉 I Ty kobieto masz tyle siły po porodzie ???????? Sprzątanie , gotowanie przy nieprzespanej nocy. Podziwiwam Cię 🙂 A pisia Cie nie boli ??????
Ala Oli 🙂też jest boska !!!!!!!!!!! A kiedy foka wychodzi ze szpitala???????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini, siostry bliźniaczki 🙂
Ja dzisiaj połaziłam pozałatwiałam troche a skończyło się tak że mąż mnie musiał do rodziców przywieść bo taki potworny ból kręgosłupa nie mogłam iść tak ciąśgnęło że musiałam siąść i siadłam u niego w pracy i musiał mnie odwieść 🙂 ale wróciłam do domu i wszystko ok, wszystkie bóle mineły.
Mini znalazłam sok prosto z butelki 100% ale z czerwonych grejfrutów, już go ofutrowałam godzine temu, zero odezwu, mama mówi że 15 urodze, no zoabczymy, narazie jak zwykle niedobrze, mała mi bardzo żołądek uciska 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
gonia88811 napisał(a):
Nina jak bedziesz jechała samochodem to uważaj , Tomek ma zimówki i wczoraj jak jechaliśmy to w niektórych miejscach samochód zachowywał się jak na lodowisku.
Aga bardzo podobne są do siebie dziewczyny, śliczne obie 😉 I Ty kobieto masz tyle siły po porodzie ???????? Sprzątanie , gotowanie przy nieprzespanej nocy. Podziwiwam Cię 🙂 A pisia Cie nie boli ??????
Ala Oli 🙂też jest boska !!!!!!!!!!! A kiedy foka wychodzi ze szpitala???????
🤪 🤪 o to ci sie udało i jeden szef - rewelacja 🤪 Tylko pozazdrościć. Lada dzień i będziesz zdrowiutka , a na święta już dojdziesz do formy 😉
A Ola biedna jeszcze posiedzi w szpitalu trochę , Ada powinna zaraz wyjść , czy dziś ją puszczają???

Oli na razie zostaje w szpitalu bo mała ma żółtaczke i pod lampami jest 😞 a mnie pisia czasami boli przy siusiu,a tak to nic szew mam tylko jeden i mnie nie nacinali
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
A wiecie czemu na was seks nie działą 🤪 bo musicie się bardziej zaangażować we wkład z ołówka 😁 🤪
Ja jak wypiłam soczek,i się wykochałam to już krótko po zaczęłam się źle czuć i skurcze miałam co 5-7 minut 😁 jeszcze z Pigi pisałam na gg a ona nie możliwe początkowe skurcze co tyle,ale one później się rozkręcały ten sam czas ale coraz bardziej bolesne... 😁 🤪[/quote
No nie działa na mnie sexik a jak mam sie bardziej zaangażować we wkład?????? Wypić ????? HA HA HA HA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
A wiecie czemu na was seks nie działą 🤪 bo musicie się bardziej zaangażować we wkład z ołówka 😁 🤪
Ja jak wypiłam soczek,i się wykochałam to już krótko po zaczęłam się źle czuć i skurcze miałam co 5-7 minut 😁 jeszcze z Pigi pisałam na gg a ona nie możliwe początkowe skurcze co tyle,ale one później się rozkręcały ten sam czas ale coraz bardziej bolesne... 😁 🤪


tylko, ze" pierwiastki" rodza jednak nie tak szybko, jak kobiety, ktore juz rodzily. 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gonia88811 napisał(a):
Mini23 napisał(a):
A wiecie czemu na was seks nie działą 🤪 bo musicie się bardziej zaangażować we wkład z ołówka 😁 🤪
Ja jak wypiłam soczek,i się wykochałam to już krótko po zaczęłam się źle czuć i skurcze miałam co 5-7 minut 😁 jeszcze z Pigi pisałam na gg a ona nie możliwe początkowe skurcze co tyle,ale one później się rozkręcały ten sam czas ale coraz bardziej bolesne... 😁 🤪[/quote
No nie działa na mnie sexik a jak mam sie bardziej zaangażować we wkład?????? Wypić ????? HA HA HA HA


To nie jest takie łatwe jak u Ciebie 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kaasiaak napisał(a):
Mini23 napisał(a):
A wiecie czemu na was seks nie działą 🤪 bo musicie się bardziej zaangażować we wkład z ołówka 😁 🤪
Ja jak wypiłam soczek,i się wykochałam to już krótko po zaczęłam się źle czuć i skurcze miałam co 5-7 minut 😁 jeszcze z Pigi pisałam na gg a ona nie możliwe początkowe skurcze co tyle,ale one później się rozkręcały ten sam czas ale coraz bardziej bolesne... 😁 🤪


tylko, ze" pierwiastki" rodza jednak nie tak szybko, jak kobiety, ktore juz rodzily. 😮


Tu się nie zgodzę . Nie ma reguły.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gonia88811 napisał(a):
kaasiaak napisał(a):
Mini23 napisał(a):
A wiecie czemu na was seks nie działą 🤪 bo musicie się bardziej zaangażować we wkład z ołówka 😁 🤪
Ja jak wypiłam soczek,i się wykochałam to już krótko po zaczęłam się źle czuć i skurcze miałam co 5-7 minut 😁 jeszcze z Pigi pisałam na gg a ona nie możliwe początkowe skurcze co tyle,ale one później się rozkręcały ten sam czas ale coraz bardziej bolesne... 😁 🤪


tylko, ze" pierwiastki" rodza jednak nie tak szybko, jak kobiety, ktore juz rodzily. 😮


Tu się nie zgodzę . Nie ma reguły.


reguly niby nie ma, ale jest wiekszy rachunek prawdopodobienstwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...