Skocz do zawartości

GRUDNIÓWECZKI 2010 | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 31,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • aisak_89

    4621

  • naylaaa

    4039

  • gonia88811

    3165

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):


A co ja wam znowu zrobiłam?? 🤪 dobra to lepiej wam nie powiem że dziś piłam już sok wieloowocowy 😁 a jutro pomyśle o mandarynce 😁

M I N I !!!!!!!!!! ale Ty jesteś wredna, nie dośc że już masz Maje poza brzuszkiem, masz ekstra figurę, grzeczne dziecko to jeszcze nie musisz sobie odmawiać przyjemności, no nie moge niech któraś ją kopnie !!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
aga_ta napisał(a):
Mini23 napisał(a):


Najlepsza jest obecność kogoś przy porodzie...mi to pomogło...

o tu się w pełni zgodze z Mini, bo ktoś bliski dający poczucie bezpieczeństwa naprawde pomaga nam znieśc dzielniej ból
a mój mąz powiedział mi że jutro jedzie załatwić mi "dobre" warunki w szpitalu na czas porodu, coś mi tu śmierdzi, pytam się ile to kosztuje a on że nic, za darmo, jak za darmo to każda by mogła mieć, coś mi się tu nie klei w kupe


ciekawe czy mu się to uda... 😮 i czy to w czymś pomoże 😁

po świetach dam znać czy pomogło, bo jakoś cholerka nie spodziewam się porodu samoistnego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każy ma swój czas i każy poród jest inny i chodz by ktos miliony podpłacił bólu to nie ulży... tak już jest że kobieta musi urodzić i to musi boleć... 🤔 wiec nie rozumiem słowa dobre warunki w szpitalu każda pacjentka jest traktowana dobrze i podczas porodu i podczas rkonwalescencji ja nienarzekam choc nic im nie płaciłam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola88 napisał(a):
Każy ma swój czas i każy poród jest inny i chodz by ktos miliony podpłacił bólu to nie ulży... tak już jest że kobieta musi urodzić i to musi boleć... 🤔 wiec nie rozumiem słowa dobre warunki w szpitalu każda pacjentka jest traktowana dobrze i podczas porodu i podczas rkonwalescencji ja nienarzekam choc nic im nie płaciłam...

non więc masz dobre warunki ogólne, tu trzeba sobie dobre warunki zapewnić żeby Ci pościel zmienili, albo pomogli się ogarnać po porodzie, i żeby nikt nie wchodził do mnie podczas porodu i nie mówił "co ku** tak hape drzesz" bo to też się zdarza w naszym standardzie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mini23 napisał(a):
Ola88 napisał(a):
Każy ma swój czas i każy poród jest inny i chodz by ktos miliony podpłacił bólu to nie ulży... tak już jest że kobieta musi urodzić i to musi boleć... 🤔 wiec nie rozumiem słowa dobre warunki w szpitalu każda pacjentka jest traktowana dobrze i podczas porodu i podczas rkonwalescencji ja nienarzekam choc nic im nie płaciłam...


Ja jak wychodziłam to zaniosłam ciasto na blok porodowy i na poporodowy 🙂 no ale zasłużyli 😉


ja dałam czekoladki i kawe na blok poporodowy a na porodówke szampana... ale to jak wychodziłam dopiero...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga_ta napisał(a):
Ola88 napisał(a):
Każy ma swój czas i każy poród jest inny i chodz by ktos miliony podpłacił bólu to nie ulży... tak już jest że kobieta musi urodzić i to musi boleć... 🤔 wiec nie rozumiem słowa dobre warunki w szpitalu każda pacjentka jest traktowana dobrze i podczas porodu i podczas rkonwalescencji ja nienarzekam choc nic im nie płaciłam...

non więc masz dobre warunki ogólne, tu trzeba sobie dobre warunki zapewnić żeby Ci pościel zmienili, albo pomogli się ogarnać po porodzie, i żeby nikt nie wchodził do mnie podczas porodu i nie mówił "co ku** tak hape drzesz" bo to też się zdarza w naszym standardzie...


już Agata nie przesadzaj bo jak by ktos sie tak odzywał do pacjentki to by na skarge mogła iść... i wtedy by dopiero można rabanu narobić za zniesławienie obraze publiczna... wiec nie przesadzajmy ... a posciel w szpitalu jak ładnie poprosisz to zmienią... pozatym poród to nie choroba i uwierz ze po 4 godzinach mozna normalnie chodzic myc sie sikac i wszystko...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola88 napisał(a):
Mini23 napisał(a):
Ola88 napisał(a):
Każy ma swój czas i każy poród jest inny i chodz by ktos miliony podpłacił bólu to nie ulży... tak już jest że kobieta musi urodzić i to musi boleć... 🤔 wiec nie rozumiem słowa dobre warunki w szpitalu każda pacjentka jest traktowana dobrze i podczas porodu i podczas rkonwalescencji ja nienarzekam choc nic im nie płaciłam...


Ja jak wychodziłam to zaniosłam ciasto na blok porodowy i na poporodowy 🙂 no ale zasłużyli 😉


ja dałam czekoladki i kawe na blok poporodowy a na porodówke szampana... ale to jak wychodziłam dopiero...

a widzisz też bez skazy nie jesteś, bo powiedz mi dlaczego dałaś coś im?? jak idziesz do biedronki i pani Cie miło obsłuży to też jej czekoladki dasz?? bo one obie wykonują swoją pracę..położna będzie ją dobrze wykonywać bo wie że jak dobrze wykona to dostanie bonus, a jak nie dostanie kilka razy z rządu to następna klientka nie będzie mieć miłej położnej, a ogólne warunki się zmienią, w naszym kraju wszystko trzeba niestety załatwiać żeby było dobrze i to jest paranoiczne ale nie uciekniesz od systemu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka
Uuuu jak gwarni się zrobiło ha ha ha .
Ola oby to nie były kolki, bo Ty i Ala będziecie płakały 😞 A dajesz małą na ręce jak przychodzą goście ją poznać???? Bo mówiłaś że nikomu jej nie dasz hihihi.
Aga Kropka dasz radę na pewno . A poród z bliską osobą jest lżejszy,każda która rodzi z mężem mówi że o niebo lepiej - ogromne wsparcie .
Jestem strasznie zmęczona i śpiąca ale zasnąć nie mogę 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola88 napisał(a):
aga_ta napisał(a):
Ola88 napisał(a):
Każy ma swój czas i każy poród jest inny i chodz by ktos miliony podpłacił bólu to nie ulży... tak już jest że kobieta musi urodzić i to musi boleć... 🤔 wiec nie rozumiem słowa dobre warunki w szpitalu każda pacjentka jest traktowana dobrze i podczas porodu i podczas rkonwalescencji ja nienarzekam choc nic im nie płaciłam...

non więc masz dobre warunki ogólne, tu trzeba sobie dobre warunki zapewnić żeby Ci pościel zmienili, albo pomogli się ogarnać po porodzie, i żeby nikt nie wchodził do mnie podczas porodu i nie mówił "co ku** tak hape drzesz" bo to też się zdarza w naszym standardzie...


już Agata nie przesadzaj bo jak by ktos sie tak odzywał do pacjentki to by na skarge mogła iść... i wtedy by dopiero można rabanu narobić za zniesławienie obraze publiczna... wiec nie przesadzajmy ... a posciel w szpitalu jak ładnie poprosisz to zmienią... pozatym poród to nie choroba i uwierz ze po 4 godzinach mozna normalnie chodzic myc sie sikac i wszystko...

oj Ola lekarz tak powiedział mojej znajomej, Ty nawet pojęcia nie masz co tu się dzieje w szpitalu i skargi są nawet do prokuratury i co z tego?? wszystko ciągnie się latami i nic nie można zrobić, ostatnio np głośno było że babie dziecko sie udusiło bo trzeba było cesarkę a u nas nawet anestezjologa nie ma, pozyczają z chirurgi i akurat jakaś operacja była więc czekali, i co?? prokurator sprawe bada od nie wiem kiedy, a co do pościeli, przeleżąłam na ginekologi 3 tyg i przez te 3 tyg nie zmienili nam pościeli, jak poprosiłyśmy o to salowa powiedziała ze nie ma mają braki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
kafinka napisał(a):
Ja myśle, że zemdleje przy porodzie z bólu 🥴


Też tak myślałam 😁 ale wiesz co jedynie co robiłam to przy skurczach co 3 minuty to przysypiałam między kolejnym bólem...

Mini na pewno każda rada jest dobra, ale czy się sprawdzi w moim przypadku zobaczymy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga_ta napisał(a):
Ola88 napisał(a):
Mini23 napisał(a):
Ola88 napisał(a):
Każy ma swój czas i każy poród jest inny i chodz by ktos miliony podpłacił bólu to nie ulży... tak już jest że kobieta musi urodzić i to musi boleć... 🤔 wiec nie rozumiem słowa dobre warunki w szpitalu każda pacjentka jest traktowana dobrze i podczas porodu i podczas rkonwalescencji ja nienarzekam choc nic im nie płaciłam...


Ja jak wychodziłam to zaniosłam ciasto na blok porodowy i na poporodowy 🙂 no ale zasłużyli 😉


ja dałam czekoladki i kawe na blok poporodowy a na porodówke szampana... ale to jak wychodziłam dopiero...

a widzisz też bez skazy nie jesteś, bo powiedz mi dlaczego dałaś coś im?? jak idziesz do biedronki i pani Cie miło obsłuży to też jej czekoladki dasz?? bo one obie wykonują swoją pracę..położna będzie ją dobrze wykonywać bo wie że jak dobrze wykona to dostanie bonus, a jak nie dostanie kilka razy z rządu to następna klientka nie będzie mieć miłej położnej, a ogólne warunki się zmienią, w naszym kraju wszystko trzeba niestety załatwiać żeby było dobrze i to jest paranoiczne ale nie uciekniesz od systemu...


łapówką nazywamydanie czegoś przed wykonaniem usługi prezentem podziekowaniem nazywamy daniem czegoś po z własnej nie przymuszonej woli...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kafinka napisał(a):
Mini23 napisał(a):
kafinka napisał(a):
Ja myśle, że zemdleje przy porodzie z bólu 🥴


Też tak myślałam 😁 ale wiesz co jedynie co robiłam to przy skurczach co 3 minuty to przysypiałam między kolejnym bólem...

Mini na pewno każda rada jest dobra, ale czy się sprawdzi w moim przypadku zobaczymy...


a mnie mąz głaskał między bólami i mówił jak dzielna jestem i jak kocha mnie to pomaga bardzo bardzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aga_ta napisał(a):
Ola88 napisał(a):
aga_ta napisał(a):
Ola88 napisał(a):
Każy ma swój czas i każy poród jest inny i chodz by ktos miliony podpłacił bólu to nie ulży... tak już jest że kobieta musi urodzić i to musi boleć... 🤔 wiec nie rozumiem słowa dobre warunki w szpitalu każda pacjentka jest traktowana dobrze i podczas porodu i podczas rkonwalescencji ja nienarzekam choc nic im nie płaciłam...

non więc masz dobre warunki ogólne, tu trzeba sobie dobre warunki zapewnić żeby Ci pościel zmienili, albo pomogli się ogarnać po porodzie, i żeby nikt nie wchodził do mnie podczas porodu i nie mówił "co ku** tak hape drzesz" bo to też się zdarza w naszym standardzie...


już Agata nie przesadzaj bo jak by ktos sie tak odzywał do pacjentki to by na skarge mogła iść... i wtedy by dopiero można rabanu narobić za zniesławienie obraze publiczna... wiec nie przesadzajmy ... a posciel w szpitalu jak ładnie poprosisz to zmienią... pozatym poród to nie choroba i uwierz ze po 4 godzinach mozna normalnie chodzic myc sie sikac i wszystko...

oj Ola lekarz tak powiedział mojej znajomej, Ty nawet pojęcia nie masz co tu się dzieje w szpitalu i skargi są nawet do prokuratury i co z tego?? wszystko ciągnie się latami i nic nie można zrobić, ostatnio np głośno było że babie dziecko sie udusiło bo trzeba było cesarkę a u nas nawet anestezjologa nie ma, pozyczają z chirurgi i akurat jakaś operacja była więc czekali, i co?? prokurator sprawe bada od nie wiem kiedy, a co do pościeli, przeleżąłam na ginekologi 3 tyg i przez te 3 tyg nie zmienili nam pościeli, jak poprosiłyśmy o to salowa powiedziała ze nie ma mają braki


jak maja braki to z czego mają ja wymienić... a jak by sie dziecko udusilo to o spowodowanie smierci napewnio sprawa by wygrana była...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hmmmm u mnie w szpitalu zmieniaja pościel jak jest zabrudzona, i myślę ze bez pieniedzy też jest nie zła opieka , dużo zależy od rodzącej. Jeśli się nie drze jak stare prześcieradło to położna jest ok. Ale jak rodząca piłuje mordę to położna się wkurza , nie dziwne każda z nas by sie wkurzyła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ola88 napisał(a):


jak maja braki to z czego mają ja wymienić... a jak by sie dziecko udusilo to o spowodowanie smierci napewnio sprawa by wygrana była...

więc tak braków nie mają, bo wiem to z pewnego źródła, po drugie sprawa cały czas jest w toku i jakoś ruszyć nie może z miejsca, a wierz mi szpital ma multum takich spraw wniesionych i nic, nie wiem czy ktoś ma takie mocne plecy czy o co biega, za chwile sprawę umorzą bo nie będzie istniał podmiot odpowiedzialny bo szpital do konca roku ma być zlikwidowany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny nie będę wam tu ściemniać boje się cholernie porodu i tego, że nie zdążę dojechać do szpitala mówiłam wam, że mieszkamy u teściów, a żeby dostać się do szpitala to musze przejechać przez ten cholerny most dzisiaj mi to zajęło 30 minut takie są korki gdzie normalnie zajmuje mi to dosłownie parę minut ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mój mąż jutro jeszcze raz wyrusza do Holandii... Znowu będę miała stres przez to koło ostatnio, samochód niby naprawiony... 🤨 🤨

Zapisałam się na 13 grudnia do lekarza, żeby zwolnienie przedłużyć, bo dzwonię do gina, że nic się nie rusza 😞 😞

Ale się rozgadałyście 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
U mnie w szpitalu akurat braków nie mieli niczego,rożki sami mieli swoje dla maluchów,pościele czyste,i łóżka automatyczne... ( w domu by mi się takie przydało) 🤪
Też słyszałąm jak znajome opowiadały że dostały opieprz od położnej,ale też dużo z nich przyznało że też zawiniły bo się darły bo myślałay że wtedy szybciej pójdzie...wiadomo każdą boli bardziej lub mniej i każda inaczej to znosi,ja się nastawiłam że nie będe darła paszczy,bo to i tak mi w niczym nie pomoże,wiadomo troche postękałąm,ale bardziej to wszystko rozładowałam na ściskaniu męża za ręke,i boków łóżka porodowego...

no widzisz a nam w szkole rodzenia wałkują ze kobiety podczas porodów nie krzyczą a powinny bo wtedy się mieśnie rozluźniają i jest lepiej i one każą krzyczeć bo ich to nie rusza, i bądź tu człowieku mądry
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mini23 napisał(a):
aga_ta napisał(a):
Mini23 napisał(a):
U mnie w szpitalu akurat braków nie mieli niczego,rożki sami mieli swoje dla maluchów,pościele czyste,i łóżka automatyczne... ( w domu by mi się takie przydało) 🤪
Też słyszałąm jak znajome opowiadały że dostały opieprz od położnej,ale też dużo z nich przyznało że też zawiniły bo się darły bo myślałay że wtedy szybciej pójdzie...wiadomo każdą boli bardziej lub mniej i każda inaczej to znosi,ja się nastawiłam że nie będe darła paszczy,bo to i tak mi w niczym nie pomoże,wiadomo troche postękałąm,ale bardziej to wszystko rozładowałam na ściskaniu męża za ręke,i boków łóżka porodowego...

no widzisz a nam w szkole rodzenia wałkują ze kobiety podczas porodów nie krzyczą a powinny bo wtedy się mieśnie rozluźniają i jest lepiej i one każą krzyczeć bo ich to nie rusza, i bądź tu człowieku mądry


Powiem ci że w szkole rodzenia jest więcej bajek wg mnie niż prawdy...

no widzisz a prowadzi ją ta cała główna polożna , oddziałowa się nazywa czy jakoś tak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jak ja byłam na rozmowie u położnej to na od razu uprzedziła że nie lubi rodzić ze znieczuleniem dolędzwiowym i nie znosi rodzić z babami które się drą!!!! Powiedziała mi że nie nic przeciw jak sie postęka lub pojęczy. Ale jak rodząca zaczyna się wydzierać to ona wychodzi i zagląda tylko czy wszystko w porzadku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...