Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Nie było mnie od wczoraj wieczora i już takie zaległości w postach...

Beatko, wiem że tak łatwo mi napisać, ale głowa do góry. Twój M może poprostu nadzwyczajnie się boi zostać ojcem...

Ja mam o tyle dobrze, że mój mąż się nie mówi mi co mam, a czego nie mam robić. Nie odważy się 🙂 jak co to wyskoczę z tekstem, że jestem pielęgniarką i wiem lepiej od niego 🙂


Co do samopoczucie i wszystkich dolegliwości związanych z ciążą mój Gin. - chociaż nie było takiej potrzeby - wytłumaczył, że mam prawo się źle czuć...

Ja jestem teraz bardzo marudna, ale to dlatego, że jestem pracoholikiem i nie potrawie siedzieć ciągle w domu 🙂Teraz robię sweterek dla Jasia na drutach 🙂 Lepsza taka praca niż żadna 🙂

Pozdr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
karolina ja na szczęście nie mam problemu z nic nie robieniem :PP ... szczególnie że mi się pojawiły problemy z żyłami :/ ... i w sumie tak stać nie można, siedzieć za długo też nie ... mam jakieś lekarstwa maści ale nic nie dają.
ja robiłam sweterek córci kiedyś 😁 😁 😁 nawet świetnie wyszedł, ale niskończony i jest póki co kamizelka i już chyba tak pozostanie :PP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczynki,ja za Usg 4d będę płacić 150zł 🙂

W końcu wczoraj poczułam takie mocniejsze ruchy i wiecie co moje Maleństwo nie dało mi spać pół nocy 🙂

Beatko współczuje ale gatunek męski już taki jest,mi się wydaje Ze Twój mąż może zaczyna się bać całej sytuacji i dlatego tak zareagował a niekoniecznie tak myśli,kiepsko się pociesza ale cóż po to tutaj jesteśmy 🙂 musisz być spokojna dla Maleństwa,myśleć na dzień dzisiejszy tylko o Was,reszta się sama ułoży 😉

Też ostatnio nie miałam wesoło w domku,siedziałam sama,mój N zajęty pracą przy komputerze,echhhhh szkoda gadać,ale chyba wytłumaczyłam mu troszkę czego bym chciała,wystarczy jak ze mną po przebywa troszkę nic więcej,na razie jest dobrze,zobaczymy jak długo,wczoraj mówi do mnie wieczorem "jak Ja Cie mocko kocham " a za chwilę poprawił "Was kocham mocko" milutko po długim czasie usłyszeć coś takiego 🙂

Także dziewczynki główki do góry,jutro będzie lepiej 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc dziewczynki...ja mam takiego dola ze od kilku dni tylko zagladam i czytam wasze posty ale swoich nie pisze bo mysle sobie-a co ja bede pisac o sobie..one maja swoje zycie itp..widze ze kazda ciaza jest inna ale wszystkie przechodzimy ja razem:laugh: ..czasem jak czytam Wasze wypowiedzi to mysle sobie ..o cholera jakie my jestesmy podobne.. 🙂 ja jestem za granica..niemam tu nikogo oprocz mojego faceta...zadnej kolezanki,znajomej...z rodzina kiepski kontakt..wiec ostatnio poklocilam sie z facetem i......myslalam ze pojde sie powiesic..przysiegam..mialam takie zle mysli..."kochany"mial troche promili we krwi i z**balam go za to ..i od slowa do slowa az on powiedzial mi ze mam szczescie ze to dziecko jest we mnie bo by mi je odebral..a ja mu powiedzialam ze zaluje ze mam je z nim(ale to tak w nerwach)..brzuch mnie tak rozbolal ze myslalam ze to koniec ..plakalam zwijlam sie z bolu a on....POSZEDL SPAC...myslalam ze kur*ica mnie strzeli...ale pomodlilam sie o sile dla siebie i zdrowie dla dziecka..przespalam i jakos jeszcze jestem..pomodle sie za nas wszystkie zebysmy daly rade przejsc ciezkie chwile..pozdrawiam 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o kurcze paulisia223 wiesz co ja juz tez myślalam, ze najlepiej by było jakbym znikneła po prostu..
najgorzej mnei zdenerwowało to, że jak tak mnei rozbolał brzuch to poszłam do niego i mwie, ze cos chyba nei tak bo bardzo mnie boli, ze sie przestraszyłam, i nie mowie tego specjalnie zeby sie uzalał nade mną, to on mi powiedział żebym wyszła z pokoju, dała mu spać i ze jego to absolutnie nie interesuje... 😞 a jak płakałam bardzo to kazał mi sie wynosić i powiedział, że dobrze mi tak i zebym nie zblizała sie do niego 😞
no czuje sie źle z tym wszystkim, mimo iz wiem ze to pewnie w nerwach bylo powiedziane... czuje sie jak taki mały odpadek 🤨 widać, że nie interesuje go ani dzidziuś ani ja, nasze zdrowie, pewnie jakbym krwotoku dostała to może by sie mną zajął...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiesz co beatko?..faceci sa tacy sami(bez obrazy dla nikogo)..mysla ze jak nie podnosza reki na kobiete to jest ok..a nie zdaja sobie sprawy ze takie psychiczne(jak to nazwac???)dreczenie to nic..najgorsze jest to ze(niewiem jak Ty)ale ja nie potrafie nad soba panowac jak sie wkurze..potrafie takie glupoty gadac...czasem w zemscie mam ochote wypalic cos w stylu ze to nie jego(Boze wybacz)...ale wtedy to by bylo 😮 ..sama niewiem co na to poradzic...moj tak samo jak Twoj chowany bez ojca..czlowiek z zasadami..wtedy powiedzial tez..gdybys nie byla w ciazy to bym to inaczej rozegral..w razie czego wnioskuje ze Ty moglabys wrocic do rodzicow..a ja niestety nieeee...skazana sama na siebie..ale wiem ze teraz musimy myslec co dobre dla naszych pociech a swoje ja musimy postawic na drugim miejscu..po tamtej klotni zemscilam sie-nie ugotowalam obiadu a jak wrocil z pracy mnie nie bylo w domu-poszlam do parku..mysle tez o wizycie u psychologa..ale sama niewiem..moze te moje hormony tak wszystko wyolbrzymiaja...???tak czy owak widzisz ze nie jestes sama kochanie 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
mnie takie myśli przerażają, byłam w tak kiepskim momencie życiowym gdzie mi się świat walił ale nie myślałam by zniknąć. mąż też mnie nie wspierał, bo tyczyło się to mojej rodziny ... ale nigdy nie chciałam ze sobą skończyć. nie mogłabym. przeraża mnie jak ktoś tak pisze, bo życie jest takie piękne. i tak na prawdę tak mało brakuje do szczęścia tylko może czasami zbyt wiele oczekujemy od siebie, od innych co powoduje że jest nam źle. choć z drugiej strony nie można nie mieć pewnych ambicji planów itp, ale wszystko w umiarze. dzieci dają dużo szczęścia ale też nie raz dadzą popalić. nie zapomne jak mi starsza córa lat tylko 5 powiedziała tylko dlatego że zabrałam im wodę bo chlupały po całym domu - i nieszczęście gotowe - ta do mnie że teraz pójdzie do przedszkola i powie wszystkim jaką jestem złą mamą. oj jak bolało a nie zrobiłam jej nigdy nic złego, z drugiej strony nie mogę jej na wszystko pozwalać i muszą być jakieś reguły, zasady. będzie nam jeszcze wiele razy ciężko, ciężej, ale i też będą piękne chwile i dla tych pięknych warto żyć, a te ciężkie trzeba po prostu jakoś znieść trzymając głowę do góry. nauczyło mnie wiele życie, ale nigdy przenigdy nie chciałabym zniknąć z tego świata.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wiesz co do rodziców może i mogłabym wrócić ale nie chce. dopero co wyremontowali sobie moj pokoj maja uragniona sypialnie, co prawda mama powiedziała, że moge zawsze wrócic jakby cos bylo nie tak ale naprawde nie chce.
żałuje, że zmieniłam mojeżycie dla niego aż tak bardzo! mogłam myslec o sobie i spelniac sie, a ja rzuciłam wszytsko przyjechałam do tej dziury, (bo tutaj on pracuje, razem pochodzimy z innego miasta), pobralismy sie, dzidzius jest w tym momencie co on chce- no okey ale on juz wszysto osiagnał co chciał a ja dopeiro moglam realizowac swoje plany ale czego sie nei robi w imie milosci? aaa szkoda pisać nawet, egoista to mało ..
jakos zaczelo sie sypac jak zaszlam w ciaze..
mysle, ze mógłby zachowywac sie o wiele gorzej... niz tylko mowic przykre słowa 😞
napisalas paulisia 223 ze nie ugotowalas obiadu na złość, wiesz co ja zrobiłam: ładnie przeprosiłam za swoje zachowanie i powiedzialam ze kocham- usłyszałam ze mnie nienawidzi...
rano zrobiłam snidanie jak codzien, nic nie tknął i zaczał robic sobie nową kawe, mowie mu ze ma na stole juz gotową, a on na to, że moge ją wylać... śmiać mi sie chce 🙂 bede miała dwójke dzieci oile faktycznie nas nie zostawi jak sie zagrażał 😞
bezbadziejne jest to życie, o co w tym wszystkim chodzi?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o rety, niestety muszę ci beatko powiedzieć że robisz największy błąd jaki można. dosyć że on się źle zachował ty go głaskasz robisz na drugi dzień śniadanie itp. nauczysz go że tak już ma być. z facetem tyo jak z tresurą psa - niestety. wchodzą mu w nawyk takie rzeczy. nie możesz jescze sama mu się "podkładać" niech zobaczy że jednak ci dobrze, że jednak jesteś szczęśliwa - sama dla siebie - że nie zwracasz uwagi na jego obelgi, nie chce nie rób mu śniadania itp. sama mu pokazujesz że może cię tak traktować. przede wszystkim nie pokazuj mu słabości, odpuść. chodź na spacerki, pozmaj sąsiadów, cokolwiek. najgorsze jest nie mieć sojego życia i żyć czyimś. on się spełnia, ty też możesz może jako mama 🙂 rozmaiaj dużo z ludźmi uśmiechaj się do siebie, .... niech zobaczy że jesteś szczęśliwa ... nie musi być twoim pępkiem świata. może zacznie mu coś chodzić po głowie, a może ona kogoś ma ?? może zacznie być lekko zazdrosny i zacznie się tobą interesować ?? jeśli się wam nie uda - trudno. znam wiele dziewczyn które po raz drugi układały sobie życie mając małe dzieci i są szczęśliwe. nie bierz co dają, sama decyduj czego ty chcesz ! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
wydaje mi sie ze to jest taki typ faceta na ktorego jest tylko jedna "broń"..zacznij(chociaż sprobuj)zachowywac sie tak jak on...rob swoje ,nie zwracaj uwagi..i przestan choc na chwile zabiegac o niego..on sie czuje pewnie bo wie ze Beatka zawsze bedzie na jego zawolanie..pokaz mu ze tak nie jest..np..nie zrob obiadu..kolacji..jak zapyta dlaczego to powiedz-po co ja mam zrobic skoro Ty i tak zrobisz sobie sam???--szkoda marnowac jedzenia..i zobaczysz ze troszke go to zmiekczy..sprobuj bo moj ma podobny charakter..a jestem z nim 8lat..zamiat gotowac idz wez sobie kapiel albo na male zakupki..niech sie zdziwi.. 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
iwona ja miałam 21 lat ale mój mąż jest ode mnie o 2 lata młodszy !! więc on też był młodziutkim ojcem.jak urodziłam drugą córe - on miał wtedy 21 powiedziałam mu że ja w jego wieku miałam doopiero pierwsze :PPP ale złośnik też z niego jest ... i że młody trzeba było wychować i pwoiem ci że to chyba dobry sposób starać się pokazać że coś jest źle - ale to też zależy jaki charakter - mój na szczęście wiele zmienił. nie wiem czy będziemy zawsze razem, chciałabym, bo nie chce zabierać dzieciom ojca i zawsze walcze o nasz związek jak coś się dzieje ale nie pozwalam i walcze tez o to jak mnie traktuje. po 6 latach małżeństwa jest zupełnie innym człowiekiem, wiele zrozumiał, widzi że to co mamy wystarzcy by dać nam szczęście jest strasznie zadowolony gdzy dziewczynki wtulają sie mu w szyje i pojawia mu się uśmiech na twarzy. dojrzał i zrozumiał że wiele by stracił jakby nie miał nas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzieki Kasia, napewno masz racje, musze sama decydowac co chce.. troche późno no cóż..
wiesz czemu zrobilam sniadanie?
jakis miesiac temu czy wiecej jak mielismy ostatnia kłotnie to nie zrobiłam obiadu, nie było mnie w domu, dostałam od wszystkich zjeby ze tak sie ei robi, bo jestem jego zona i to moj zasrany obowiazek! sorry za slownictwo! teściowa to mi nagadala, nie słuchalam jej za bardzo ale jak ja tak w ogole moge i co ja sobei wyobrazam ble, ble, ble, najbardziej mnei zdziwiło, ze moja mama nawet powiedzial, zebym robiła co domnei nalezy bo on w koncu zarabia ale zeby nie narzucala sie z niczym, jak zje to zje, jak nie to wyrzucic i nie odzywac sie nei kłócić... sama nie wiem , słuchaj ja naprawde zawasze byłam dość zawzieta i w zyciu bym nic nie zrobiła, ale teraz małzenstwo, ciaza, i uwagi innych.. zrobiłam a jak nie zjadl- wyrzuciłam. teraz ide robic obiad szybko bo o 17 panicz sie zjawi w domu, ciekawe czy bedzei chcial mnei zawiezc do Łodzi czy sama z tobołami mam targać sie do pksu.
najbardziej mi przykro z tego powodu, ze mi sie wydaje, ze nie patrzy na mnie juz jak na kobiete, ze nie przejmuje sie moim stanem teraźniejszym 😞
ahh nikt nie mówił, ze małżenstwo to słoik miodu...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
nie słuchaj takich rad !!!!!! to ty decydujesz jaką jesteś żoną a nasze mamy mają troszkę dziwne podejście, bo co znaczy rób swoje ?? nie podpisywałaś w dniu ślubu intercyzy z rzeczami co masz jako żona obowiązek robic a czego nie. mój mąż też zawsze myślał że ja to powinnam to czy to ?? a że co ?? jeszcze razem pracujemy dzieci itp mamy tylko wspólne obowiązki. obiad zrobie no ok, faceci to różnie gotują ale jakby nie zjadł nie ugotowałabym już więcej chyba że by mnie przeprosił. na prawde nie rozumię rad twoich rodziców, teściów. ja nigdy ich nie słucham bo to oje życie tak samo tyczy się dzieci. ja je wychowuje po swojemu. długo o to walczyłam ale wkońcu to ja buduje swój dom takim jakim chce by był jeśli odpowiadało by mi wszystko u mamusi mieszkałabym z nią i nie zakładała własnej rodziny. nigdy nie słucham takich rad !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dziewczynki wiecie co, boje sie troche że nas zostawi.. tak powiedział, że juz nie chce miec ze mna nic wspólnego.. no najgorsze jest to, że ja jestem jego drugą żoną. Pierwsze małzenstwo było krótkie bardzo, nie mieli dzieci bo on nie chcial, i to on wniosłsprawe do sadu, bo jak twierdził przestał kochać tamtą... może mnie tez przestał w takim razie? dla niego malzenstwo, rozwod to tylko papierki i formalnosci, jak mu przypomnialam wczoraj przysiege malżeńską- zaśmiał mi sie w twarz 😞
i jak tu miec dobre mysli, nie umiem sie nie denerwować! pewnie zostawi nas, tak jak jego ojciec zostawił jego i w ogole sie nim nie interesuje, mieszka an drugim koncu swiata..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Najgorsze jest jak kobieta daje z siebie wszystko. Gotuje podaje,pierze. rezygnuje z przyjaciół. Tylko dom i maż. To nie zdaje egzaminu.Zawsze gorzej ma ten komu bardziej zależy.Trzeba żyć swoim zyciem . Wtedy jest ok. I bardzo ważne żeby facet zrozumiał co może stracić. Tak jak powiedziała Kasia.Ja bym na kilka dni wyjechała do rodziców możeby zatęsknił i zrozumiał.Eh z tymi facetami!Jak ciężko się dotrzeć.Ale mam nadzieję ze sie Wam ułoży!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
beatko, jeśli cię zostawi to lepiej wcześniej gdy jesteś młoda bo masz szanse ułożyć sobie jeszcze życie. jeśli będzie tak zawsze i odejdzie po długich latach zostaniesz sama, będąc kłębkiem nerwów. bolą rozstania ale to nie koniec świata. nie uzależniaj się od niego. podejć z dysnansem, może się zmieni, ... może będą lepsze dni. to już tylko przyszłość okarze. nie możesz mu ulegać i się samej nie szanować tylko dlatego że się boisz że cię zostawi. zasługujesz na wszystko co najlepsze !!! zasługujesz by ktoś cię kochał całym sercem i by ci to okazywał i doceniał twoje starania.

a!!! zawsze mi powtarzano - dobrocią ich !!! ale z szacunkiem dla samego siebie!!! 🙂 a teraz zmykam do koleżanek moich dzieci. ja na plotki i kawkę ... kurde nie wiem jak wy ale mi się zdarza wypić - a moje bąble do zabawy 😁 .. trzymaj się beatko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzieki dziewczynki!! jak fajnie, ze moge z kims pogadac!ale mimo wszytsko i tak mi sie trzesie wszystko w środku 🤨 nie wiem czy ja nie mam przypadkiem nerwicy, ale juz od dawna, moja mama ma 🤨
ja ide coś zjeśc, bo od wczoraj 1,5 kg mi zleciało.. i ide sie pakowac do łodzi, w koncu zobacze siostrzeń, rodziców i kochanego pieska, którego mam na zdjeciu 🙂
dobra koniec zamartwiania siebie i Was heheh marudze tu od rana 🤔 chyba nie macie mi za złe?
biedne dzieck sie nadenerwuje razem ze mna, ide po jeszcze jedna melise. a kawe tez czasmi wypije ale taka baaaardzo słaba.buziaczki dla Was dziewczyny, dziekuje 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...