Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Też na dzień dzisiejszy tylko tak myślę,że kupię,a faktycznie może nie będzie Nas stać,ważniejsze będzie coś innego ☺️

Też uciekam,jeszcze krokieta wciągnę i do łóżka,chociaż i tak pewnie będzie lipa z zaśnięciem 😞 niby zmęczona,a spać nie mogę 😞 nic ale spróbować trzeba.

Trzymajcie się mamuśki i brzuszki,do jutra 🙂 milutkich snów i spokojnej nocy 😉 dobranoc 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Hej Dziewuszki!
Co u Was? Ostatnio zapracowana jestem. Maluch przez kilka dni był tak aktywny, dziś ucichł.
Ostatniego dnia zajęć ze szkoły rodzenia byliśmy na porodówce - trochę mi ciarki przeszły po karku... mimo, że szpital super, porodówki przystosowane do porodów rodzinnych, pojedyncze. Ale i tak nie skorzystam, bo to w moim rodzinnym mieście, a rodzić będę w bydgoszczy - a tam nie wiem jakie są warunki w szpitalach, jeszcze się nie orientowałam. Byliśmy też na oddziale, gdzie były mamusie wraz z pociechami po porodzie i widziałam takie śliczne maluchy, szczególnie takiego chłopczyka - jaki malutki :P urodził się 2,900 kg, taka kruszynka hehe 🙂
Ciekawa jestem jak nasze będzie 'olbrzymie' bo mam same rzeczy na 62, chyba aż jedne body na 56. Wózek już kupiłyście?!
Dobrej Nocki Mamusiom i Brzuszkom 😉 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marzi tez się zdarzały coś jak ukłucia "tam", podobnie jak Ciebie. Ale nie wiem co to. 🥴 ☺️

Paulisia powinnaś stanowczo zwrócić uwagę lekarzowi, że sobie nie życzysz aby tak brutalnie Cię badał! 😠 Potem masz biedna uraz i się boisz badań. 😞

Monitory oddechu mają swoją cenę, bo w końcu której matki nie przeraża temat "śmierci łóżeczkowej"? Pewnie dużo już za to chociażby trzeba zapłacić... 😠

Madeline wózek już mam. 🙂
Chłopiec rzeczywiście kruszyna! 😲

Aż mi się przypomniało...
Mi mój maluszek w czasie całej ciąży śnił się chyba tylko z 3-4 razy. Za każdym razem za to był bardzo malutki, drobny i chudziutki... wyglądał wręcz jak wcześniaczek. 😞 Nie wiem, może się nasłuchałam odnośnie "małego brzuszka" i mi podświadomość świruje takie wizje, ale czasem też się zastanawiam... No czemu tak? 😞 W dodatku zawsze "tło" tych snów jest takie nieprzyjemne. 😞
Oby to były tylko sny.

Heh, no to idę spać. Dobrej nocy dziewczyny, spokojnej i z jak najmniejszą liczbą wizyt w toalecie! 😉 Do jutra! :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ponieważ ostatnio dużo myślicie o monitorze oddechu i o zespole nagłej śmierci niemowląt przepisze wam tekst z książki

"ENCYKLOPEDIA ZDROWIA DZIECKA"
nieoczekiwana śmierć niemowlęcia, dla którego nie znajduje się żadnego wytłumaczenia - nawet po sekcji zwłok - nazywany jest zespołem nagłej śmierci niemowląt albo śmiercią łóżeczkową.
przyczyna śmierci łóżeczkowej do dziś nie jest znana; kiedy jednak przed kilku laty poradzono rodzicom układać dziecko do snu na plecach, wskaźnik śmiertelności spadł. pomimo powszechnej nazwy "śmierć łóżeczkowa" zespół ten może wsytąpić wszędzie - w wózku, w samochodzie, lub na czyichś rękach.
można zmniejszyć ryzyko wystąpienia zespołu nagłej śmierci niemowląt, zasiągając porady lekarskiej w przypadku pogorszenia zdrowia maleństwa. po natychmiastową pomoc medyczną należy zwrócić się, gdy ma ono wysoką gorączkę, trudności w oddychaniu, jego skóra przybiera niebieski odcień, maluch reaguje w mniejszym stopniu niż zwykle, ma szkliste oczy lub nie udaje mu się skupić wzroku, a także gdy dziecka nie można dobudzić lub wstrząsają nim dreszcze.
nie istnieją skuteczne metody zapobiegania śmierci łóżeczkowej. pamiętaj, że są to żadkie przypadki, więc nie martw się na zapas i ciesz się swym dzieckiem. stwierdzono, że pewne czynniki zwiększają ryzyko:
-wcześniaki o niskiej wadze urodzeniowej
-dzieci osób palących tytoń
-bliźnięta
-dzieci młodych, ubogich matek
-większe ryzyko występuje u chłopców niż u dziewczynek, jednak przyczyny tego nie są znane
dzieci matek poniżej 25 roku życia, które już rodziły.
przypuszcza się też, że wystąpienie kilku czynników równocześnie może spowodować śmierć dziecka. unikanie czynnika ryzyka to najlepszy sposób zmniejszenia niebezpieczństwa.

zawsze układaj malucha do snu na plechach, chyba że istnieje ku temu jakieś medyczne przeciwskazanie. badania udowodniły, że jest to znacznie bezpieczniejsze niż kładzenie na brzuchu. gdy dziecko podrośnie, samo będzie wybierać najwygodniejszą dla siebie pozycję. nie jest to powodem do zmartwień, ponieważ istnieje mniejsze ryzyko, gdy śpi ono na boku niż na brzuchu, a bniebezpieczeństwo śmierci łóżeczkowej u dzieci powyżej szóstego miesiąca życia jest bardzo małe.

układaj dziecko do snu na plechach ze stopami w nogach łóżeczka. zapobiegnie to zsuwaniu się i ewentualnemu zakrtyciu głowy pościelą. uważaj by główka leżącego w łóżeczku malucha nie byłą zakryta. otul go prześcieradłęm oraz kocem, któcyh zwisające boki koniecznie wsuń pod materac. dzieciom poniżej pierwszego roku życia nie powinno dawać się poduszki.
unikaj przegrzania pomieszczenia i dbaj by maleństwu nie było za gorąco. dotknięcie brzucha to najlepszy sposób sprawdzenia ciepłoty jego ciała. w sypialni dziecka należy utrzymać odpowiednią temperaturę - ok. 16-20*C; termometr umieść tu na stałe. nie urzywaj pierzyn, kołder, becików ("długich poduszek" 😉, dodatkowych oparć wzdłuż brzegów łóżeczka ani baranic - albowiem często powodują przegrzanie niemowląt.

no jeszcze trochę tego jest. ale podam wam jeszcze że
19-21*C - jedno prześcieradło i jeden koc

17-18*C - jedno prześcieradło i dwa koce

14-16*C - jedno prześcieradło i trzy koce

poniżej 14*C - jedno prześcieradło i cztery koce.

no i ciekawej lektóry wam życzę :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć dziewczynki! Jestem pierwsza 🙂.Ale ja jak zwykle musiłam wstać i zrobić góre kanapek.Dziś jakoś mniej się szwendałam w nocy chyba tylko 2 razy 🙂.
Madeline ja tam wózek po porodzie postaram się nabyć jak nie to mam taczke w piwnicy 😉
Paulinko co do snów to ja po przyjściu od lekarza jak prawie całą noc nie spałam to dopiero w śnie miałam maleńkie dzieciątko:laugh: Śniło mi się że taką mała laleczkę urodziłam.
Ale coś mi się wydaje że ta moja laleczka nie taka mała.Własnie jeździ mi po brzuchu albo rączką albo nóżką aż widać.Silna ta moja kruszynka:P.Dostałą już śniadanko to sie bawi łobuz mały 😉.
Jutro wraca mój maż to czeka mnie dziś dużo pracy . Musze odgruzować dom 🤔.
I tak jak mówię że sie nie boję porodu to dzisiaj się troszke przestraszyłam jak pomyślałam ze dwójkę dzieci rodziłam w 39 tygodniu i ze to juz tak nie długo 🤨 .
Czekam na swoje pieniążki i w tym tygodniu kupie sobie wszytsko do szpita.Lecę się ubrać. Miłego dnia dziewczynki! 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hehe iwonka a to ja cię uprzedziłam. miałam jechać do okulisty i oczywiście znów mi dziecka nie zarejestrowali. telefoniczna rejestracja jest od 8, a dzwonisz punkt 8 i już nie ma miejsc. ciągle tłumacze że ja nie jestem w stanie przyjechać na 7 by się zarejestrować z dwójką małych dzieci, tym bardziej że jestem w 8 miesiącu ciąży i nich bym ją chociaż na drugi dzień zarejestrowała. ciągle mi mówią proszę zadzwonić w piątem, w środę, w czwartek .... bo jest teraz jeden okulista (drugi jest na jakim s chorobowym czy coś i jest ciężko) i tak dzwonie jak ta głupia. auta nie mam i też nie podjade sobie raz dwa i jest to dla mnie na serio coś nierealnego bym tam pojechała tylko po to by się zarejestrować. dzisiaj mi powiedziała że dobrze proszę zadzwonić w poniedziałek zarejestruje panią na drugi dzień (choć tak nie robią ale udało się wreszcie) bo dzisiaj to na prawde nie da rady bo na 12 jedzie dokturka na konsultacje do szpitala.

ide tropche ogarbąć teraz domek bo moze kolezanka wpadnie na kawe 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niestety nasza służba zdrowia jest chora, ja ostanio stała 1.5h w kolejce zeby zrobic badania krwi, nikt mi miejsca nie ustąpił, babcie siedziały na krzesłach i młode dziewczyny tylko kazdy patrzyl na moj brzuch wogole zero dobrego wychowania, teraz nie dziwie sie ze mlodziez nie ma szacunku do ludzi starszych, bo kto jak nie oni powinni dawac przyklad, no i koncze moja historie, podchodze do okienka daje skierowanie i pielegniarka ze juz dzis mnie nie przyjmna i mam przyjsc jutro, bo pielegniarka jest do 9.45 a była juz 9 a na test obciązenia glukoza trzeba czekac godziene na powtorne pobranie krwi eh poprostu brak słow
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
olusia to ja ci powiem że jak miałam mieć tą glukozę to właśnie najpierw sobie zadzwoniłam z pytaniem czy robią u nas takie badanie i zaskoczyła mnie kobitka umawiając mnie na konkretny dzień. powiedziała mi też że mam wejść pierwsza nie patrząc na nikogo bo za godzinę mam mieć znów pobranie. i tak zrobiłam poinformowałam kolejkę że muszę wejść bez kolejki że tak mam powiedziane bo będę mieć obciążenie glukozą i potem będę mieć znów pobierany wynik. wpuścili mnie - a jeszce okazało się że mnie pani wołała 🙂 .... oki ide ogarnąć bo jak mnie fakycznie odwiedzi ta koleżanka to nie będzie mieła gdzie usiąść nawet :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry! Widzę, że klawiatury ostro z rana poszły w ruch... 😁

Kasiu dzięki za informację, choć już to, heh, nie raz, czytałam. (Ostatecznie ze strachu wykuję to na pamięć. 😉)
Oj i oby Ci się ta rejestracja udała w poniedziałek, bo rzeczywiście ciężko tam macie... 🤨

Akigo ja może nie tyle paliłam, co popalałam okazyjnie. 😞 Ale boję się jeszcze jednego czynnika, którego encyklopedia Kasi nie wymieniła, a który też wyczytałam gdzie indziej. No teraz już nic nie poradzę, będę albo bardzo uważać na małego, albo też zacznę myśleć realniej o tym monitorze.

Olusia mój wczoraj łobuzował podczas filmu "Gangi Nowego Yorku"... Mam nadzieję, że się nie wczuwał w rolę małego gangstera. 😉 😁
Ale z tym testem i ludźmi w poczekalni niefajnie miałaś. Niestety zdarzają się i takie sytuacje. Pewnie każdy patrzył na drugiego aż ustąpi.
Olusio i co do rodzenia... to chyba ze swoim M. Tzn. wstępnie to tak (on się nastawia chyba bardziej niż ja :P), ale jak mi na miejscu minie ochota to go wyrzucę... 😁 😉
No i zakładam, że nie będzie miał oporów, skoro chce, no i chyba wie SKĄD jest dzidzia... 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
paula jaki czynnik ?? ... tyle było u mnie w książce czynników. ale ja właśnie nie będę kupowała tego monitora oddechu. mnie uspokajają te fakty. wiadomo chce jak najlepiej dla dziecka, ale dla mnie to za duży koszt i może troszkę niepotrzebny strach. tak jak piszą to zdarza się rzadko. może na prawdę trzeba mieć złe warunki nie dbać o dziecko - palenie przy nim itp, .... przegrzewanie, złe kładzenie i inne by stało się coś strasznego. ja nie słyszałam o żadnym takim przypadku który stałby się na prawdę, wiem tylko o tym z książek ect. co do spania to ja wole spać z małym mam bardzo czujny sen i nic nie umknie mi uwadzę. każdy ruch i ja się budzę. jak bym miała położyć go choćby do łóżeczka to boje się że nie zareaguje jak będzie mu się coś działo. spaqłam tak z córami i teraz też tak zrobie. zawsze też kocyków używałam nie kołderek, nie wspominając już o beciku (że go nie posiadałam, a właściwie używałam potem ale jako kołderka). na pewno też wcisne od razu smoka - bo tak jak mówią zmusza to dzieciątko do oddychasnia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tą naszą służbą zdrowi.Tragedia!
A ja słyszłam o jednym przypadku u nas w mieście.Dawno ale zapomnieć ciężko!I ja jednak wolałabym miec monitor Moja Ada za rzadne skarby nie chciała smoka. Nigdy nie ssała smoka. Ale dobra kończe temat.
Mój maż już wyruszył do domu a ja jeszze nic nie zrobiłam 🤨.Spałam! ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nikogo niema 🤨 A ja chyba zaraz zejde pietro niżej i zamorduje ekipe remontową sąsiada. Od godziny walą w rury od kaloryufera. Juz mnie mdli ze złosci i robie się coraz bardziej zła. Doibra ide sie zabrać za sprzątanie a tak mi sie nie chce ☺️.Ale muszę! 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...