Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
beatko. a wypróbuj wersję z nagrzanym łóżeczkiem,olek też najlepiej na rękach bo w wyrku zimno.. no i najpierw nagrzewaliśmy wyrko matą na prąd a teraz wkładam termofor. olek nie czuje różnicy temperatury i w trymiga zasypia.spróbuj położyć go na brzuszku,też u nas się sprawdza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
oki spróbuje nagrzać łóżeczko i zobacze czy to coś da.

chciałam jeszcze napisać, że nawet suszarka nie pomaga ani szum morza, który kiedyś sprawdzał sie rewelacyjnie 😞

a na brzuszku może poleżeć spokojnie tak do minuty, później wpada dosłownie w szał!
ale on tak krzyczy, że aż własną śliną sie zakrzutsza i kaszle 😞 Boże okropny jest tenjego płacz 😞 ja już nei wiem co robić 😞

a jak byłam z nim na szczepieniu i mówiłam, że tak płacze to powiedzieli ze moze kolki i to wszystko 😞

w chwili obecnej leży 10 minut w lezaczku i jest spokojny az nie moge uwierzyć

dobra to poki jest spokojny to ide szybko cos zrobic w domu


buziaczki dziewczynki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Spokojnie Beatko nie tylko Ty masz takie wrażenie,że sie nie nadajesz... długo miałam taki stan poddepresyjny, czasem tez załapie doła. Co prawda moge poprosic teściową o pomoc ale ograniczam się do pomocy w pilnowaniu kiedy ide na zajęcia - bo studiuję dziennie. Powodzenia i badz dzielna - nie jestes sama 😉 calusy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beatko, ja też przy swojej praktycznie nie mam życia, dzisiaj też mi dała nieźle popalić.
Moja Natalia zasypia tylko na brzuchu i tylko w pozycji tzw. kolkowej, czyli z podkulonymi nogami pod brzuch i pupą do góry. To jedyny na nią sposób. Później ją przekładam, albo sama sobie nogi prostuje i dalej śpi na brzuchu. Na boku nie da rady, bo się gnie i pręży, a na plecach to tylko i wyłącznie w wózku na spacerze, jak jej się pupa kołysze na wertepach.

Nagrzewania też próbowałam, ale u mnie nic nie dało, właściwie juz wszystkiego próbowałam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu dzielna ta Twoja mała dziewczyna. 🙂

Otlesia to Twój chłopczyk też dzielny. 🙂 Heh, też już od dłuższego czasu uważam z tym obracaniem. 🤨 Niby nie często się to dzieje - no ale jednak!

Madeline nie głodzisz - przecież starasz się jak możesz! Widać Twoje maleństwo ma takie nawyki żywieniowe a nie inne. Mam nadzieję, że wkrótce będzie u Was dobrze! 😘

Beatko bądź silna! Pamiętaj - mimo wszystko dla swego malucha to Ty się nadajesz jak najbardziej, jak nikt inny na świecie - nawet jeśli płacze i jest nieznośny, przez co Ty myślisz inaczej. Sama masz też prawo do depresji i płaczu (jak mi było ciężko to też przytulałam małego i po prostu płakałam), jesteśmy w nowej i nie łatwej sytuacji, więc to zrozumiałe. Spróbuj może też udać się do jakiegoś innego pediatry popytać co z dzieckiem nie tak -czemu nie śpi? Nie powiem, mój też uwielbia rączki, na nich mu najlepiej i o nie się często upomina, ale problemów ze spaniem, takich notorycznych jak Ty opisujesz to nie mam. Współczuję Ci strasznie. 😞 Myślę, że powinnaś spróbować popytać u innego lekarza, jeśli jest aż tak źle.

U mnie problem - z dotarciem na szczepienia. 😲 Zasypało potwornie naszą dzielnicę, heh, a w dodatku to kraniec miasta. Jeszcze jak na złość nie mam auta... Będę prosić albo mamę, albo czekać na mojego M - tylko czy zdąży przyjechać? 😞 A jakoś nie wyobrażam sobie przebijania się przez zaspy wózkiem, czekania na jedyny autobus kursujący (nierówno) raz na godzinę, itd. 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Echh Beatko współczuje 😞 też mam czasem problem z Małą,leży przy cycu cały dzień,ale sporadycznie,i nie chce spać jak Ją przekładam,może udaj się do innego pediatry tak jak Paula pisze,no nie wiem co jeszcze można zrobić 😞
Też mało kiedy zrobię cokolwiek w domu,bo Vanessa,jak nie śpi to leży cichutko ale muszę być przy Niej bo inaczej wrzeszczy 🤨

A My popołudnie mieliśmy porażka 😞 Mała się przebudziła z płaczem i tak do 22-ej 😞 przy cycu chwilkę i płacz 😞 teraz zasnęła,ale mało jadła to pewnie długo nie pośpi,gorączki nie ma,całe szczęście,ale ten płacz 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu takie jak to nazwałaś "porażki" czasem będą się zdarzać... Nie poradzimy, musimy przetrwać je. Hm... mało jadła, no ale z drugiej strony jeśli tak długo płakała to może być zmęczona i może się okaże, że jednak pośpi. 🤔 A mój jak na złość przespał całe popłudnie i teraz rajda mi na łóżku, nawołuje i chce się bawić. Ja wolałabym spać... 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
rety dziewczny czytam i znów załamuje ręce ponieważ za normalny przyrost wago przyjmuje się od 150-300 gram na tydzień. jeśli jest to 150 więc też jest oki. co wyście się ta upały by kilo w 2 tygodnie przybierały ???? mleczko mleczkiem dziecko dzieckime. nie wierze że masz słaby pokarm madeline, widocznie taki urok twego dziecka że przybiera tą mniejszą wagą po 150. gdzie widze, tam wszedzie znajdzie sie polowa mam ktora wmawia sobie ze ma malo pokarmu. tak jestesmy zbudoane i stworzone ze mamy wykarmic dzieci. i koniec i basta. nie jest w naszej biologi wymyslona butelka !! popatrzcie na inne ssaki - przeciez zwierzeta tez jak ludzie - jestesmy tacy sami pod tym wzdlędem i jakoś każda krowa wykarmi swoje ciele, nie nakrecajcie sie tak. uwierzylabym tylko karoli bo ona to nny przypadek, ale normalnie przeciez nawet jakbysmy sie zle odrzywialy to dziecko z nas zabiera. moj syn tez pryzbieral na tydzien 150, ostatnio juz wiecej ale jest spokojny normalnie spi. czasem placze jak nie moze piernac i wierci sie przy cycku gdy sie nalyka powietrza ale nigdy nie powiedzialam ze za malo mam pokarmu. przybiera 150 to dobrze. bo przybiera i est w granicy. dolnej bo dolnej ale jest to norma.


a u mnie jakos leci ojutrze bal, czesto tesciowa wzywam do pomocy - zaprowadza dziec spaceruje po dworze gdy mam gdzies jechac, jak wczoraj na przeswietlenie pluc. na szczecie wyszly mi czyste.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dziewczyny dziekuje Wam za słowa otuchy 😘
wczoraj chyba sie w koncu zmeczył i miałam 4 godziny nieprzerwanego snu od 2 do 6rano- u nas do i tak dużo! a pozniej jeszcze drzemka do 9 także nie narzekam!
mam namiary an innego pediatre więc tam sie udam, jak radzicie 🙂

co prawda tradycyjnie krzyczy i teraz siedzi przy cycu- innej mozliwości nie ma hehee co za przylepa!! 🙂

rodzice mi opowiadali, że jak ja byłam mała to codziennie zaczynałam płakać po dzienniku i tak do 4 rano ryczałam! i nigdy nie mogli obejrzec zadnego filmu hehehehe. Jak z zegarkiem w ręku zawsze zaczynałam o tej samej porze i tak przez pół roku 🤪 dzień w dzień 🤪 .... no więc wrodził sie chyba do mnie 🤔

Paulinko a jak tam szczepienie? udało sie na nie dotrzeć?? no śniegu wszędzie pełno! od 10 lat nie było takich opadów podobno!

Gosiu
a jak u Was noc minęła?spokojnie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu masz całkowita racje odnośnie pokarmu! aż Ci zaklaszcze 😆 bardzo mądrze napisałaś 🙂
dopoki dziecko ssie cyca to na cały czas wytwarza sie pokarm i wytwarza sie go tyle ile potrzebuje dziecko. JEżeli przykładowo dziecko wyssie łyżeczke mleka to odrazu wytwarza sie 1,5 łyżeczki w cycu. A jeśli dokarmia sie butelką to mniej wiecej o tyle mniej my produkujemy mleka, im czesciej sie przystawia do cyca- tym wiecej pokarmu.
Tak mi mówiły położne i też tak wyczytałam.
Dlatego nie przejmujcie sie dzieczyny, że macie za mało pokarmu bo to raczej niemożliwe i tak jak mówi Kasia jesteśmy ssakami i tak jesteśmy stworzone zeby wykarmic dzieci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu w sumie masz racje.Ale nie u każdego to się sprawdza.Z moim synem było inaczej. On przy cycu siedział 24h i ciągle był głodny. Dopiero jak dostał butelke to zjadł i spał.Nie zawsze tak jest jak piszesz naprawde. Lekarze są bardzo za karmieniem piersia a wręcz potępiają karmienie butelką. A w niektórych przypadkach jednak zalecają.Prawda że jesteśmy ssakami.Ale nie każda krowa wykarmi swoje dziecko. Bo słabsze wyginą.A my jesteśmy istotami myślącymi i do tego nie dopuścimy. Ale z tym przybieraniem to masz rację . Dziecko powinno przybrać 600-800g miesięcznie.Ale dzieci są różne.

Moja mała była naprawde spokojna.A teraz szok.Ciągle płacze nic nie moge zrobić.Ale to trzeba poprostu przeczekać. Moje dzieci nigdy nie leżały sobie spokojnie.Zawsze musialam nosić ,nosć i jeszcze raz nosić. Fakt ze często zasypia sama. Ale jak sie obudzi oczy jak pięć złoty i krzyk.Już się zastanawiam czy jej zęby nie wychodzą. Bo ślini się strasznie ,rąk z buzi nie wyjmuje.Zanim weźmie cyca też trochę mija bo najpierw krzyczy jak by ja ktoś ze skóry obdzierał.Ciężko jest ciężko. Ale mam nadzieję że jej to minie. Albo to ząbki.Troche wcześnie jak na zęby ale sama już nie wiem co z nią.

Beatko współczuje. Pamiętam jak u nas w rodzinie męża brata syn miał takie kolki. Też nic nie skutkowało. Kiedyś jak tam byłam i mialam go chwile potrzymać to nie wiedziałm co zrobic. On krzyczał straszliwie aż sie zanosił. I nic nie skutkowało. Szybko oddałam go w mamy ręce bo bylam bezradna. Jedyne pocieszenie Beatko to to że to minie. Chyba najgorsze są pierwsze 3 miesiace .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Beatko jutro będę próbować. No a jak nie to najwyżej za tydzień... Jednak mam nadzieję, że mi albo mama albo mój chłop pomogą. 😉
Oj to mieli przechlapane z Tobą Twoi rodzice. No ale widzisz - jakoś też to znieśli, dali radę. 🙂 Nade mną to się mama rozpływa jak mnie wspomina, podobno jednak byłam takim grzecznym dzieckiem, że aż... zapomnieli mnie zabrać z domu na ślub mojej cioci. 😁 A miałam wtedy jakieś trzy miesiące. Za to moi bracia strasznie mamie dali popalić...Cóż, dzieci są różne.

Kasiu widać taka nasza kobieca skłonność do szukania problemu w sobie... Mi też się zdawało wcześniej, że coś nie tak mam z pokarmem. Mały jadł i jadł i ciągle mi się zdawało, że głodny. Pomogła dopiero ta zmiana sposobu karmienia. Teraz tylko moja mama się dziwi i czasem mnie podpuszcza czy mały nie jest głodny... A za chwilę się okazuje, że on ulewa z przejedzenia. 😁 Ile waży jeszcze nie wiem, ale tak patrzę na niego i wydaje mi się jak najbardziej w porządku pod względem fizycznym. 🙂
Kurcze zazdroszczę teściowej. Ja mam tylko mojego M (teraz nieobecnego). Mama może mi pomóc czasem, ale to tylko na chwilkę (np. bym zjadła spokojnie obiad) i tylko gdy jestem u niej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Noc minęła spokojnie uffff całę szczęście 🙂 zasnęła bez jedzenia o 22-ej i obudziła się dopiero o 4-ej 🙂 a mądra mamusia zamiast spać i odpoczywać to do 2-ej film oglądała,bo myślałam że nie opłaca mi się kłaść 😁 O 4-ej 10 min cycolek i dalej spać do 8-ej 🙂 w ogóle to moje dzieciątko jest jakieś rozmydlone dzisiaj 🤔 wczoraj krzyczała pół dnia a dzisiaj co chwilę przysypia,po tym szczepieniu?? Nie mam pojęcia.No i od wczoraj wieczora kupki nie robiła,wiem że tak może być,ale przywykłam że kańtowała w pampersa echh z 10 razy na dobę jak nie więcej 🤔

Też momentami myślałam że Mała niedojada ale szybko sobie to wybilam z głowy i wiem już że im więcej je tym więcej jest mleczka 🙂 a zjada tyle ile musi,także nie jest tak źle ze mną :P przybiera 500-600g na 2 tygodnie także jest dobrze 🙂

Współczuje dziewczynki,ale też mam nadzieję że to z czasem minie,a niestety tak jak Paulinka napisała będą dni gorsze i lepsze niestety,musimy sobie z tym radzić.

Chociaż Wam powiem że jak Vanessa płacze to ja zaraz mam płacz na końcu nosa 😞 i ręce mi opadają i taka bezradna się wtedy czuje 😞 i to jest naprawdę sporadycznie,bo raptem przez zabiegem tak mocno płakała i wczoraj po tym szczepieniu,a tak to ja nie wiedziałam co to jest płacz,nie powiem bo dopominała się uwagi itd,ale to był słabiutki płacz,myślę że na 8 tyg to bardzo malutko,no a ja panikara echh szkoda gadać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu oj też się już kilka razy nabrałam na to "nie opłaca się kłaść spać, bo się niedługo obudzi", he, he, teraz wiem, że dzieci bywają tak nie przewidwalne, że zawsze się opłaca. 😁 😉

Mój też dziś ma dzień śpiocha... Zdarzają mu się dni całodobowej aktywności i widać (na moje szczęście!) dni całodobowego spania. 😉

Gosiu i nie jesteś panikarą... Chyba każda matka nie lubi jak jej dziecko płacze, nawet jeśli wiadomo, że będzie (np. ból po ukłuciu). Żadna z nas nie jest przecież sadystką, więc to normalne!

Też zdarzało mi się płakać z dzieckiem (zwłaszcza jak miał te problemy z brzuszkiem), potem jednak podpatrzyłam moją mamę... Ona brała małego na ręce gdy płakał przytulała i ciągle mówiła rzeczy w stylu "no co się dziej? no dalej, wypłacz się, poskarż się babci, babcia słucha, ojej takie smuteczki straszne ma dziecko..." itd. To może nie pomaga dziecku na płacz, ale ja sama czuję się lepiej mówiąc do niego w ten sposób. Nie tracę głowy i równocześnie uświadamiam sobie, że mały musi popłakać, a moje ciepłe ramiona są ku temu najlepszym miejscem. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej hej,my po wizycie w por.laktacyjnej,jest super,młody dobrze przybrał(opłacało się futrowanie jak gąski,na siłę co godzinkę,he he)teraz kontrola za 3 tygi.mam nadzieję że już teraz będzie wszystko ok. powiem wam że odkąd Olek pije moje mleczko przez butelkę jest znacznie spokojniejszy,więcej śpi i mniej płacze 😆
dziś piekę kolejną babkę w której nie ma margaryny i nic krowiego. jest na jajkach i majonezie,na szczęście z mojej diety nie musiałam likwidować jajek 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej!!! Ja wczoraj byłam u gina. Wszystko ok. blizna po wycięciu macicy się dobrze zagoiła. Mam jeszcze zakaz robienia brzuszków przez 1 - 2 mies. Dostałam za to ulotkę klubu fitness, ale pewnie nie będzie mnie na niego stać.

Wczoraj kupiłam też laktator z zamiarem zwiększenia laktacji, ale nie wiem jak to mi wyjdzie. Małego przystawiam prawie co godzinę w ciągu dnia. Przed chwilą przy cycu marudził, więc chciałam ściągnąć pokarm, a tam tylko 3ml z dwóch piersi koszmar, więc musiałam dać znowu nana...Przynajmniej teraz wiem, że mała ilość pokarmu to nie mój wymysł... Ciągnęłam już tą pompką (sorrki za wyrażenie) na chama, a tu z dwóch piersi, aż 3 ml i jak on ma się tym najeść ....

Olga uwielbiam babki na majonezie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no to karolinko niezła zabawa z laktatorem,ja potrafię ściągnąć przy dobrych wiatrach 360.mała mleczarnia.bywa też tak że z ledwością 40 i wtedy bebilon pepti.jakoś trzeba sobie radzić.
no i ciesze się że co dobrze ze sprawami dowcipnymi u ciebie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej kobietki ze skarbelkami!!
u nas zima minela :P niestety zabrala ze soba wode :P bo popekaly rury i pol Irlandii jest bez wody :P Co prawda naprawy trwaja no ale w tym kraju nikomu nie spieszno... tak wiec uschniemy i zarosniemy brudem :P Ksiezniczka Mia od 3 dni kąpie swe wrazliwe,delikatne cialko w wodzie mineralnej podgrzewanej w czajniczku hehe a mama z tata zadawalaja sie tym co pozostanie... ehhh nie jest lekko

co do snu i noszenia na raczkach - to ja wam dziewczynki wspolczuje z calego serca ja jestem takim spiochem z nie dalabym rady egzystowac bez snu.
Mala Mia spi nam po 8 czasem 10 godzin w nocy z jedna pobudka nad rane okolo 6-7 na karmionko i dalej slodko chrapie do 10-11 wiec my sie wysypiamy. Wyczytalam w ksiazce jednej ze zeby dziecko zadziej budzilo sie w nocy musi byc karmione w ciagu dnia z 6-8 razy zeby nie odczuwalo glodu w nocy wiec ja mala wybudzam z drzemek popoludniowych tak co 2,5-3 godzinki pozniej daje jej sie pobawic na macie, lub polezec w foteliku - na raczkach nosze do odbicia i robie z nia male spacerki po domu, czasem posadze na kolankach, przytule po czym odkladam - nie nosze na rekach ciagle. Mala nie placze nam prawie w ogole zakwili tylko jak jest glodna ,zmeczona lub ma mokro albo czegos dosyc np. lezenia na macie. Latwo odczytywac jej komunikaty 😁 Histerycznego placzu to od nas nie slychac raczej marudzenie po ktorym da sie ja latwo ululac. To nie tak ze nie jestesmy blisko z nia - przytulamy ja czesto, caly czas do niej mowimy a kiedy gdzies ja polozymy, posadzimy to sie caly czas zaciesza 🙂 co jest najslodszym widokiem jaki znam. Taka radosna ta nasza Mia 🙂 oczywiscie uwielbia towarzystwo rodzicow czego jej nie brakuje 🙂
Jednak zdaje sobie sprawe, ze dzieci lubia sie zmieniac z dnia na dzien wiec moze nadejda czasy, ze bedzie sie nadzierac w nieboglosy ale oby nie za szybko a najlepiej w ogole :P
Dla dziewczynek ktore maja poblemy z usypianiem maluszkow polecam ksiazke "Jak usypiać" nie pamietam autorki bo ja pozyczylam - jest fajna bo jest podzielona na rozne etapy rozwoju dziecka. Ja z niej troche skorzystalam bo w sumie nie jestem za ksiazkowym wychowywaniem dzieci ,jednak niektorych metod nie da sie samemu wymyslec sa to metody potwierdzone wieloletnimi badaniami i tu moze byc wlasnie pomocna ksiazka wlasnie no chyba, ze dobry lekarz ale takich to chyba deficyt :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
aaa i zapomnialam napisac ze jednak mala ma skaze 😞
nic nie wyszlo po serku zoltym ale jak wypilam jogurt to krosty na buzi sie pokazaly znow 😞 ehhh
wiec nadal dieta eliminacyjna ehhhhhhh

za to dodaje do potraw troche cebuli i nie ma problemow z brzuszkiem wiec sie ciesze bo od razu potrawy nabieraja smaku :P
ostatnio tez zjadlam sosik pomidorowy 🙂 i chyba wszystko gra 😁 wiec sie ciesze, choc musze wyeliminowac mleczne produkty to chociaz na ich miejsce wstawie inne dla urozmaicenia diety 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No i po szczepieniu! Dotarłam - i z mamą i z moim M. 🙂 Mały dostał 6w1, plus na rotawirusy i na pneumokoki. Wicio płakał, ale dość szybko się uspokoił. Nawet uśmiechał się dziś do pani doktor oraz... zesikał jej się w trakcie badania. 😁 Łobuz! 😁 Waży 4700g - policzyłam, że przybiera około 200g na tydzień.

Olga dobrze słyszeć, że u małego Olka wporządku. 🙂
Uch i ale mi smaka narobiłaś... Ja ciągle na diecie eliminacyjnej. 😞 Ale M mi upiekł na pocieszenie ciasto marchewkowe - takie z samych składników, które mogę jeść. 🙂

Ja z laktatorem też nie daję rady cokolwiek ściągnąć. Tyle to mi zabiera i czasu i bólu i nic. 😞

Kukunari oj współczuję, ja bym bez prysznica nie przeżyła tyle czasu. :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kukunari oj współczuję, ja bym bez prysznica nie przeżyła tyle czasu. :P


no coz poradzic wierz mi nie jest mi lekko tym bardziej, ze ja jestem milosnikiem dlugich goracych bąbelkowych kąpieli w wannie 🙃 a tu ani kap-kap 😠
kosz z brudami zaraz exploduje... dobrze ze mam dla Mii duzo ubranek bo sobie nie wyobrazam miec mniej w tej sytuacji- koszmar mowie wam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kukunari to oby Wam ta woda szybko wróciła... 😲 Ech, tak, mhm... długie kąpiele, albo namiętne prysznice... 😉

Olusiu, ech, ja też bym tak chciała, ale niestety nie służy to mojemu berbeciowi. 😞 Gdyby to jeszcze były tylko chrostki jak coś zjem nie tak, ale to całe wysypki i jeszcze kolki... a i bez tego kupa wciąż nie bardzo taka jak trzeba (ciągle wodnista). A bardzo boję się by nie miał nawrotu tej zielonej biegunki. 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...