Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Olusiu wywiad, no, szokujący. 🤨 Nie powiem, trochę słyszałam o sprzeciwie wobec szczepień. Znam też jedną babkę, pracującą w aptece, która jest zadeklarowaną przeciwniczką i swoich dzieci na nic nie szczepiła. Z drugiej strony znam sporo dzieci, którym na szczęście nic bardzo złego się po szczepieniach nie stało (hm, przynajmniej tak myślę:huh 🙂. Ciężki temat. Z jednej strony - nie szczepić, a potem w razie czego mieć wyrzuty sumienia, a z drugiej strony, no właśnie, zawsze to ryzyko.

Nie powiem, ja się zdecydowałam małego jednak szczepić. Wolę dmuchać na zimne. Z drugiej strony bez paranoi i szczepienia zaraz na wszystko jak leci, po kolei. Wczoraj w przychodni przejrzałam sobie ulotkę o szczepieniach przeciwko meningokokom. Poczytałam w necie. Jednak doszłam do wniosku, że są mi one zbędne. A przynajmniej póki co.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Olusia poruszyłaś trudny temat...moim zdaniem w wszystkim trzeba zachować umiar. Ja Jasia zaszczepiłam dodatkowo na rotawirusy... a jakby przyglądać się bliżej każdej szczepionce nie tylko dla dzieci to się znajdzie za i przeciw...


Jasio ma dziś znowu podwyższoną temp. i nie wiem czy to po szczepieniu czy na ząbki...czekam do jutra; niby to tylko od 36;8 - 37,4 ale jest strasznie marudny...ja co to jutro do lek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Mnie tez ten artykuł poruszył, ja szczepiłam wczoraj Nadunie, ja wybrałam szczepionki refundowane + pneumokoki razem dostaje 4 kłucia w ciągu jednego dnia, ale znosi to dzielnie bardziej mnie martwią skutki uboczne i dziś mam takiego schiza tak jak u Otlesi Nadia ma podwyższoną temperaturę, nawet w nocy miałą ponad 37 stopni, dziś ma 37,5 dałam jej czopki przeciwgorączkowe ale do tego jest senna i taka słabiutka-martwi mnie to jak do jutra jej to nie przejdzie to też chyba pójdę do lekarki z nią bo mam już starcha- właśnie szczepić czy nie to jest bardzo trudna decyzja dla nas, przeczytałam że w wielu szczepionkach jest jeszcze rtęć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A ja pisze żeby się pożalić! Dwie noce nie śpie chodze po ścianie bo tak mnie cos bolało z prawej strony.Wczoraj byłam u lekarza i dostałam zastrzyk przeciw bólowy.Dziś byłam u lekarza na usg i mam kamień w woreczku żółciowy o wiekości 2cm na 2 cm.Do tego blokuje mi kanał i musze iść na operacje. Myślałam że poczekam aż maż wróci za 3 tygodnie a lekarz powiedził że 3 tygodni to ja moge nie przeżyć 😞.Więc w poniedziłek albo już jutro musze iść .I zostawić Marysie! Normalnie nie moge tak mi źle! 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iwonko bidulko, na pewno musisz to przeżywać ale będzie dobrze, musi być

Ja dałam Nadii czopki przeciwgorączkowe bo lekarka mówiła że jak się pojawi gorączka to mam jej ulżyć wiem że 37 to nie jest aż taka ogromna gorączka ale jednak gorączka po co mam czekać aż temperatura wzrośnie do 38, mała jest rozpalona więc musiałam jej ulżyć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Akigo współczuję Ci strasznie! I bólu i tej operacji, no i zwłaszcza zostawienia Marysi! 😞 Musisz być naprawdę dzielna i malutka też. 😘 No ale jak nie możesz czekać to nie ma innej opcji. 😞

Hm, właśnie wyczytałam w gazecie, ale przy okazji innego tematu, że szczepionki nijako bezpieczniejsze, to te bezkomórkowe, np. preparat przeciwko krztuścowi, który nie zawiera triomersalu (związku rtęci). Także, że szczepionki skojarzeniowe zawierają znacznie mnie substancji dodatkowych. (to z artykułu "Ważne Prawa Małego Pacjenta" w "Mamo to ja", no ale niestety nie o szczepionkach jest cał artykuł 😉).

My natomiast dziś ponownie byliśmy z maluszkiem na badaniach, ale tym razem prywatnie. Z tymi samymi pytaniami, jednak tym razem nasze wątpliwości zostały lepiej rozwiane. 😉 Przepuklinę pępkową stwierdziła pani doktor, że właściwie maluszek prawie już nie ma, natomiast jest jeszcze nie zrośnięte ciemiączko (około 1cm). Możliwe jednak, ze jest niewielki wodniaczek, więc dostaliśmy skierowanie na usg jąderek... i także bioderek. W razie czego. Jeżeli coś będzie nie tak to mamy dalsze namiary gdzie się zgłosić z malutkim.
Pani Doktor dokładnie mu się przyjrzała i stwierdziła, że no niestety skórę ma typowo alergiczną i, że póki nie wiadomo dokładnie co uczula to trzeba uważać. 🤨 Także później, z wprowadzaniem innych pokarmów. Hm, ja np. nie pomyślałabym, że nawet jabłko podane dziecku metodą skrobaną może wywołać reakcję alergiczną. A jednak, podobno tak. Jeżeli ja jestem alergikiem na pyłki i inne rzeczy, gdzie zachodzą reakcje krzyżowe z uczuleniami to mały może mieć to samo... I może nawet go uczulać nawet jabłko (oby jednak nie! 😲 ) Ale to piszę tak w gwoli ciekawostki. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja małemu nic niedaje, bo nawet dorosłym do 37,55 się nic nie podaje, a dziecko wytrzyma więcej...jest marudny to fakt ale próbuje mu organizować jakoś czas , zabawiać, dużo daje pić... Ostatnio szczepionkę zniósł bardzo dobrze; więc może t o zęby... Dziąsła opuchnięte i miejscami białe...(nie wiem jak to opisać; 🙂 ) Nigdy nie przyglądałam się dziecku ząbkującemu; ale tak mi się wydaje że to może być to 🙂

Iwonko 3mam kciuki, teraz robią metodą laparoskopową, prawie wszystkie zabiegi; więc szybko dojdziesz do siebie...mogę sobie tylko wyobrazić jak Ci serce pęka, że musisz zostawić Marysię; ale Iwonko lepiej teraz na kilka dni, lub na całe życie...Wiem, że napisałam to drastycznie, ale nie ma żartów z kamieniami..#mam za Ciebie kciuki i wielka buźka dla Ciebie i Marysi...

Paulinko niestety uczulać może wszystko..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ojoj!! Iwonko wspolczuje 😞 Jednak badz dzielna - poddaj sie zabiegowi jak najszybciej - malutka nawet nie zauwazy a na pewno nie zapamieta, ze nie bylo cie pare dni...- moze odciagnij pokarm na te dni aby malutkiej dostarczyc chociaz cos z mamusi przez ten okres.
Wracaj szybko do zdrowia i sil bo masz dla kogo zyc - nie ma co zwlekac!! 🙂 Masz taka wspaniala rodzinke 🙂

Co do szczepionek - hmmm wiecie jak wszystko maja swoje plusy i minusy dlatego tez maja zwolennikow i przeciwnikow... zycie!!
Mala dostaje szczepionki skojarzone 6w1 tutaj sa obowiazkowe i juz dostala dwie na rotawirusy - doustne - dodatkowo dokupilismy. Mozna doszukiwac sie pozytywow i negatywow a prawda taka ze mimo szczepien badz ich braku moze nam dzidzia zachorowac - oczywiscie odpukac w niemalowane!! Nigdy nie mamy 100% pewnosci czy postapimy dobrze czy zle - i badz tu madry?!Nie ma co roztrzasac tematu!!
My na szczepienie idziemy w przyszlym tyg juz sie boje 😞- beda krzywdzic moja mala... i obawiam sie tych ewentualnych stanow podgoraczkowych i marudzen po... ehh

otlesia - juz zabki?? szybciutko 🙂 ja tam malej zagladam i zagladam, obmacuje te bezzebne dziasla i nic nie widze - a jej sie to chyba podoba bo zaciesza hehe 🙂

My wczoraj bylysmy na mierzonku i wazonku :P
a wiec waga: 6kg i wzrost 61cm :P
poza tym rozmawialysmy o wprowadzeniu pokarmow stalych - i tutaj jest tak, ze dzieciom karmionym piersia te pokarmy wprowadza sie dopiero w 6 miesiacu - szok!!! 😲 poza tym powiedziano mi zeby zaczac od warzyw bo jak dzieci posmakuja najpierw slodkich owockow to nie bardzo maja ochote na warzywka- marcheweczke, ziemniaczki itp.
a my dzis po kolejnym plywaniu - basenowaniu 🙂 ahhh jak bylo fajnie 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sandro ja miałam podobno 3mies. jak pojawił się pierwszy ząbek...zobaczymy kiedy u Jasia się pojawi 🙂...

Co do dzieci karmionych piersią 🙂to u nas w Polsce tez powinno się wprowadzać pokarmy po 6 mies. 🙂 tak mnie uczono 🙂 W pierwszej kolejności marchewkę, potem jabłuszko....

Haniu dlaczego tak myślisz? Jesteś na pewno dobrą; kochającą mamą 🙂 Malutka jest na 00% szczęśliwa to najważniejsze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maiha ale tutaj nie konkurs na najlepszą mamę 😉 - ważne, aby raczej być prawdziwą mamą, taką kochającą, tak by Nadia czuła Twoją miłość. 🙂

Kukunari dokładnie jak mówi Otlesia - u nas też z tym wprowadzaniem pokarmów podają 6 miesiąc (dzieci na piersi) i 5 (butelka). No ale wiadomo, dzieci są różne a i z karmieniem bywa różnie. Jak dzisiaj rozmawiałam z lekarką o diecie (mojej i maluszka) to już mówiła, że można skrobanego jabłuszka spróbować małemu ciupinkę dać (i zobaczyć czy i jak zareaguje), że soczki można by, no ale lepiej nie ze względu na jego alergię. Jednak sama jeszcze nie widzę takiej potrzeby, żeby mu na razie cokolwiek dodatkowo dawać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Mamusie 🙂
Dziękuję za miłe słowa.Dobrze tak czasem sie pożlić:.Walcze o karmienie piersia. Pije ketonal to małej karmić nie moge.Ale odciągam pokarm i mam coraz więcej. Mała nie chce butelki strasznie ale rozmawiam z nia i chyba dzis zrozumiała. Je tak malutko jak myszka. Bo z butelki jak zje 70 to sukces. A tak to je po 50 co 4 godziny.Ale jak wszystko pujdzie dobrze to w poniedziałek bede na stole a we wtorek w domu.Najgorsze jest to że ide do szpitala juz w niedziele i ta niedziele jak znam siebie będe ryczeć 🙂.Narazie mała tule jak tylko moge żeby się nasycić.:P Schudłam juz 3 kilo także ma to swoje plusy 😉Miłego dnia!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iwusku - to jeszcze nie tak zle.. Mania 😉 nie bedzie cie widziec 1,5dnia wiec jakos to obie przezyjecie... najwazniejsze zeby bylo juz po, zebys byla zdrowa, zeby szybko ten zly czas puscic w niepamiec 🙂

Haniu - skad te mysli zle... nie mysl zle to wszystko bedzie wychodzic dobrze 🙂 Uwierz w siebie - jestes najwspanialsza mama dla swojego bobalka - spojrz jak sie do ciebie usmiecha 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Teraz mój czas na żalenie się...
Jasiu się rozchorował... Dziś rano obudził się z chrypką i pleśniawkami, więc ja szybciutko do lekarza...osłuchowo niby wszystko ok, gardło też czyste, ale zaczyna się coś dziać, więc mały pije syropek i wapno...niezbyt mu smakuje syrop no ale cóż... jeszcze buźkę muszę mu wypędzlować ale zasną - w końcu...pewnie nie będzie zadowolony 😞 Jeść też za dużo nie je...i do tego pani dr potwierdziła - Jasio ząbkuje, była zdziwiona że tak szybko; ale ja i moje rodzeństwo też mieliśmy po 3 mies.
Co do jedzenia maluszka dziś się pytałam 🙂 i kazała soczki pod koniec 4 mies; ale tylko na razie te w buteleczkach np. z gerbera nic nie robić samemu...a na początku 5mies. zupki... Co lek. to inny obyczaj 🙂 Ja już mu dałam deserek z marchewki i jabłka; bardzo mało ale jadł..teraz się wstrzymam troszkę, bo on mi i tak ładnie przybiera 🙂

Iwonko 3maj się
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Biedny Jasio! A Karolinko jaki syropek mu dajesz. Bo moja mała pokasłuje bo katar jej spływa i nie wiem jaki syropek jej dawać. Bo widzę że ten kaszelek to się nieciekawy robi 😞 .
Jasio pięknie sie rowija jest duży i ząbka będzie miał 🙂Ja podaje teraz małej herbatke od 4 miesiaca ale jej smakuje i soczek bananowy od 4 miesiaca .Dziwne bo kiedys bananów tak szybko mówili zeby nie dawać. A teraz są soczki Hippa od 4 miesiaca właśnie bananowe.Podaje soczek bo mała nie lubi butli i tak sie cieszę ze wypije troche soczku. Zuki wczoraj zjadła też tyci tyci.Moze to za wcześnie ale moja Mała mało przybywa. Bo przez 6 tygodni 700gram.Więc ja dokarmiam. Ale cienko mi idze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Otlesiu współczuję choróbska dzieciątka. 😞 Oby szybko wyzdrowiał! 😘 No i jakoś zniósł te niesmaczne lekarstewka...

Akigo może jeszcze mała się z wagą rozpędzi. Z tego co czytam dzieci też różnie przybierają, pod tym względem, że np. czasem mniej by później więcej... i na odwrót. Nie zawsze wszystko idzie "podręcznikowo", każde dziecko jest inne.

Mnie dziś Witek zaskoczył. Tak dość długo był cicho, zajął się sam sobą i misiem, bawił się, bawił... A potem mama podchodzi, patrzy, a biedny misio cały obśliniony z pożądanie przemokniętym uchem. :laugh: Normalnie tym zabawkom chyba będę musiała jakąś terapię zafundować, biedne będą miały traumatyczne przeżycia. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Otlesiu - ja rowniez wspolczuje - moja Mia odpukac jeszcze nie byla chora - przeziebiona - nawet sobie nie potrafie wyobrazic jak ciezko musi byc wtedy i maluszkowi i mamusi... jakby tak dalo sie jakos ustrzec nasze maluszki przed takimi infekcjami - chcialabym znac taka metode... bo niby sie dmucha na zimne a i tak sie jakies cholerstwo zawsze przyklei affffeee
mnie paralizuje sama mysl Mii w stanie goraczkowym 🤔

Mam pytanie tak z ciekawosci - czy wasze dzieciaczki przechodzily do tej pory ta slynna 3-dniowke??

Iwonko - przeciez Maryśka to niezly klocuszek wiec nie pekaj - podobno czesto tak jest, ze na poczaku dzidzie nabieraja wagi szybko a pozniej juz coraz wolniej - moze to i dobrze dla nas, bo wyobrazcie sobie tak 1,5kg na miesiac to majac 4 miesiace - 6kg na plusie no i oczywiscie plus waga urodzeniowa - kto by to udzwignal?? mi juz jest mega ciezko :P na szczescie nie nauczylismy malej czestego noszenia na rekach 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...