Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
hej Mamuśki 🙂 ja tylko na chwilkę 🙂 Chcę się podzielić moją refleksją 🙂 Dziś sobie uświadomiłam, że w lutym 2009 "powstawały" nasze pociechy; a my już niedługo będziemy miały roczek na naszym forum 🙂 Z niecierpliwością czekam na listopadóweczki 2010 Jak ja bym chciała przeżyć to jeszcze raz 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam 🙂 tak tu czytam mamusie i widze ze tylko ja nie dokarmiam kubusia 😮 jednak nie bede tego nadal robic. przy wszystkich dzieciaczkach zaczynałam wprowadzac now pokarmy dopiero od 6 miesiaca zycia z kubusiem zrobie tez tak samo 🙂. zreszta dziewcynki to kluseczki byly i kubus tez juz troszke nadrobil.

u nas nadak chorubska sie trzymaja i powiem wam ze ja teraz pije nawet mleko z czosnkiem i miodem. slyszalam ze miod nie bardzo ale wszystkim juz z domownikow daje bo ciagle chorujemy w tym roku. straszne to jest. kubus nawet zaczal czesciej kupy zaczal robic po tym czosnku wydaje mi sie ze brzuszek go nie boli. robi sie za to synus mamusi 🙂 na noc tylko mama musi klasc spac, a wlasciwie ponosic, czy dluzej pokarmic bo nie da sie nikomu innemu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maiha ja propozycji innych wózków nie mam... Bo temat spacerówki wydaje mi się wciąż odległy... :P ☺️

Marta1.cz mi osobiście nie przeszkadza to, że zbierasz głosiki na swoją pociechę (wręcz podziw za wytrwałość! 🙂). Zwłaszcza, że fotka, jak i dzidzia - śliczne. 🙂 A i głosik oddany. 😉

Otlesia też ostatnio myślałam o tegorocznych listopadóweczkach... Heh, taka kolej rzeczy. 🙂 No fakt, już niedługo (jeśli u niektórych nie już 😉) czas rocznicy poczęcia, hi, hi, hi. 😉

Kasiu no ale podobno właśnie z chłopcy to tacy synusie mamusi. 😉:laugh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj Karola ja też o tym myślałam 🙂 u Nas to był 15 luty 🙂 a dowiedziałam się dokładnie 6 marca 🙂

15 lutego została zbrojona :P i urodziła się też 15 równe 9 miesięcy później 🙂

Kasiu ja też nie dokarmiam jeszcze niczym,zastanawiałam się kiedy cokolwiek wprowadzić 🤨 dostała tylko jabłuszko possać 🙂

A mnie od wczoraj ząb boli 😞 a gdzie tutaj poniedziałek żeby iść do dentysty 😞 i jeszcze nie wiadomo czy mnie przyjmą od razu 😞

Nie wiecie czy mogę sobie zęba zakroplić olejkiem z goździków jeżeli karmię piersią??

No i zapomniałam dodać że walczę z hemoroidami ☺️ ciężka sprawa 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja się głeboko zastanawiam nad spacerówką coneco traper, tez mam w moim obecnym wózku sportową wkładkę ale jest ciężka i do auta problem zmieścić bo trzeba siedzenia rozkładac z tyłu itd:PP więc spacerówka musi być 🙂 ja jutro dam Nadii marchewke też nie chciałam jej dokarmiać ale tak jak u iwonki jak pije smae moje mleko to jest marudna rozzłoszczona wręcz i ciągle chce jeść ;/ a jak dam jej sucharka na herbatce a potem jescze troszke zupki czy ajkis deserek to jest spokojna i szczęśliwa więc po co ammy sobie obie życie utrudniać 🙂

a co do wózka jescze to aj już nie woże małej w gondoli bo juz miała za mało miejsca jak je ubrałąm kombinezon i koc jescze to nie miałą wgóle miejsca na jakikolwiek ruch choćby rączką
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gosiu niunie karmione butla powinno sie juz od 5 miesiaca dokarmiac, karmione pieria od 6 miesiaca lub nawet jak skoncza 6 miesiac. tak karmilam dziewczynki i tak zrobie z kuba. nie widze potrzeby do tego by dawac cos wczesniej. nie jestem zywieniowcem i wole trzymac sie zasad ktore sa ustalone tym bardziej ze wazne jest to jak dzieciaczki jedza i by nauczyly sie zdrowo jesc czy tez by jedzenie sluzylo jedzeniu a nie np polepszaniu sobie nastroju. slodycze, czekoladki wybaczcie ale ja dzieciom bardzo dlugo nie dawalam. bo po co ?? znam sporo dzieci z nadwaga ktorym rodzice czy babcie serwowali smakolyki - bo czemuz by nie dac takich pysznosci tylko dziecko tak sie nauczy, tak przyzwyczai a potem ma problemy. po pierwsze z waga, po drugie z samoakceptacja. nie mam zywieniowego fiola, ale nie robie sobie samowolki w tym temacie. w koncu jestesmy tym co jemy ...

a jakos mnie na wywody wzielo. oczywiscie nie osadzam nie krytykuje tylko wypowiedzialam swoje zdanie 🙂 pozdrawiam cieplutko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Gosiu współczuję bólu zęba... i to przy niedzieli, ech. 😞 Ale czy można tym olejkiem to nie wiem.

Maiha u mnie podobnie jest z jednym wózkiem - dość maława się okazała gondola i kiedy mały jest właśnie w kombinezonie to już jest ciasno, a co dopiero jakiś kocyk czy coś. Jeszcze niby się jakoś mieści... ale lada dzień, albo się ociepli, albo nie wiem. 🤨

Kasiu też bym tak chciała - tzn. z tymi słodyczami, żeby małemu raczej nie dawać. Ale już widziałam minę mojej mamy jak jej to powiedziałam... ech u nas zawsze się przewalały w domu różne słodkości, a ja nie chcę, żeby mój syn, tak jak moi bracia narzekał na wagę. Zresztą sama jestem lekko uzależniona od czekolady, a nie chciałabym takiego uzależnienia fundować własnemu dziecku. Tylko chyba wtedy nie pozostanie mi nic innego jak nie spuszczać z małego oka, kiedy będzie u moich rodziców... Zresztą też jak będzie u pradziadków od mojego M, to chyba też. 🤨 Bo co tam, że sobie mama powie "nie dawać", skoro jedna czekoladka nie zaszkodzi... 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Z tym dokarmianiem to wszystko zależy od mleka matki. Moja Ada była długo na piersi i była niezłym klockiem 🙂.Marysia teraz waży 5.9 a Ada bo sprawdziłam w książeczce 8.4kg 🤔 .Moje mleko jest jakieś słabe.Kiedyś miałam strasznie tłuste.:P
Moim zdanie nie powinno się kierować tym co piszą i co mówią inni. Każda matka wie co dla dziecka jest dobre. 😉
ja jestm gruba i polepszam sobie nastrój czekoladą bo tak lubie!:P Słodycze są dla ludzi ale z niczym nie wolno przesadzać. 😉Nie wiem co w tych czasach jest zdrowe. Bo zanieczyszczone mamy nawet powietrze.Więc wyluzjcie.Nie będe dalej przelewać moich myśli.Każda z nas wie co ma robić 😉Miłęj niedzielki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Iwonko widzę że mamy podobne zdanie w kwestii jedzenia 🙂 ja uważam że dzieci powinny mieć z życia trochę przyjemności nie mówię że moja Nadia ma się opychać słodyczami ale ja jak byłam małą miałam ich pod dostatkiem więc dlaczego mam mojej córci odebrać przyjemności:P mam nawet przykład siostra dzieciom daje słodycze odkąd pamiętam nie są grubi są tacy fajni :P 😉 a jej szwagierka dzieciom nawet nie daje soku bo jest w nim cukier więc piją wodę a czekolady to im nie wolno tknąć czy cukierków wiec mam porównanie dzieci "słodyczowych" i tych co mają zakaz na słodycze różnica jest ogromna nasi tacy fajni a tamci takie "patyki" co wyglądają jakby głodzone były;/

Moja Nadia już kosztowała czekoladki i bardzo jej smakuje więc daje jej czasem possać kosteczkę mlecznej czekolady 🙂 moi rodzice tez pewnie będą jej słodkości kupować ale ja nie ma nic przeciwko-wszystko w granicach zdrowego rozsądku-no gdyby była faktycznie grubą kuleczką to bym nie pozwoliła ale je to chyba nie grozi:P a po za tym aj tak jak Iwonka nie jestem najszczuplejsza a słodycze jem :P bo nie umiem sobie odmówić a może i nie chce ich sobie odmawiać 🙂 więc nie będę dziecku zabraniać-ale każda mama ma wybór w tej kwestii i nie można żadnej krytykować 🙂 a co do zębów to mleczaki prędzej czy później wypadną więc o zęby się nie martwię że się Nadii popsują 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
słodycze tak - czasem, nie zawsze, nie na codzień i nie takim maluszkom. wybacz haniu ale nie widze sensu w dawaniu czekolady kilku miesiecznym dzieciom. tym bardziej ze nie zabierasz jej nic, jak nawet nie wie o stnieniu takiego smaku. zreszta również chodzi o ząbki. nie wiem ja nie widze sensu dawania szkrabom slodyczy. starsze dzieciaczki niech sobie skosztuja co nieco, sama pieke cista, kupie czekolade (cukierki i lizaki nie !!) ale dawanie 3 miesiecznemu dziecku wg mnie jest pzresada. ale oczywiscie to jest twoje zdanie i nie narzucam ci swojego zdania. mnie to tylko troszke szokuje.

buźka dla was 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiesz kasiu u mnie tak było zawsze że dzieciom daje się czekoladę possać ale to nie dużo tak ciut tylko żeby i nie codziennie-bo chyba mnie zrozumiałaś tak że codziennie jej daje :P nie 🙂 jak mam czekoladę w domu i ja sobie zjem to smaruje tak leciutko jej usta a ona się potem pół godzinki oblizuje 🙂 moja siostra dawała i kuzynki tak mamy w rodzinie :P ale żadne z naszych dzieci nie było grube-nie wyróżniało się wśród innych dzieci 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja zaklepałam już 2 tygodnie w hotelu w Chłapowie więc w tym roku to będzie polskie morze ale ja bym sama do samolotu nie wsiadła ja tam muszę mieć ziemię pod nogami :P ale takie kraje jak turcja grecja tunecja a i chorwacja to mam narazie w dalekich planach 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
widze, ze w sprawie slodkosci zdania sa podzielone :P
no ja postawie te strone co kaisaa bo wydaje mi sie ze 3 miesiaczne dziecko nic nie traci nie posmakujac czekolady...
i juz pomijajac fakty, ze:
-po pierwsze coraz wiecej slyszy sie o otylosci niemowlakow
-po drugie prochnica zabkow mlecznych przechodzi na zeby stale bo jak wiadomo mleczne wypadaja pokolei a w miedzy czasie wychodza juz stale...

wydaje mi sie, ze poprostu na slodkosci przyjdzie moment kiedy dziecko bedzie juz swiadome tego co je i bedzie chcialo probowac-eksperymentowac kulinarnie i smakowo - wtedy nie zabronie oczywiscie ale wszystko w miare rozsadku...
a tymczasem najlepszy cukier jaki mozemy im oferowac to ten w owockach 😁

...a nasza Mia skonczyla roczek 14 lutego -w Walentynki 🙂 wlasciwie jej jakas pierwsza mala komorka 😉
tak wiec co roku bedziemy miec tego dnia podwojne swieto 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Spokojnie :P !Próchnica niema co tak dmuchać na zimne! Moja Ada jak była mała nie jadła słodyczy i miała piękne ząbki. Któregoś dnia miala 3 latka i śliczne ząbki. Skakała i stuknęła sie buźka w stół. I jej piękne ząbki zostały na stole.I tyle było po jej pięknych mleczakach. Teraz często je słodycze bo lubi. Ma piękne zęby ,zero próchnicy. Aż jej zazdroszcze bo jak idzie na przegląd to zawsze bez ubytków.
Haniu nie przejmuj się ja też czasem daje coś liznoć małej czekoladki. Ale jej nie smakuje.Jeśli chodzi o próchnice to ja juz Marysi myje dziąsełka i nie boje sie próchnicy 🙂
Z resztą dzis jestem wredna bo mi hormony szleją. Zrobiłam sobie przerwe w braniu tabletek i może za ostro raguje. Ale polizanie czekolady to nic złego przecierz nikt nie kupuje czekolady dla 3 miesięcznych dzieci:laugh:.Koniec już sie nie wypowiadam na ten temat bo też jestem szoku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
o tak Iwonko 🙂 przynajmniej Ty mnie rozumiesz 🙂 😉 ja też przemywam buzie Nadii apthinem -chyba dobrze napisałam-to taki preparat na pleśniawki-mała ich na szczęście nie ma(i tu odpukać w niemalowane) ale ma taki biały nalot na języku z mleka i raz dzienni jej buzie i dziąsła przemywam tym preparatem tak zapobiegawczo a czasem tylko przegotowaną letnią wodą,a i tak jak Iwonka mówi próchnica nie robi się od sporadycznej ilości czekolady jaką ja serwuje teraz Nadii, dzieci muszą dużo i często jeść słodycze żeby takowej próchnicy się nabawić... takie jest moje zdanie, ale Wy możecie mieć inne
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No My ustawiamy się też po stronie Sandry i Kasi,nie uważam że zabieram teraz cokolwiek Malutkiej,na wszystko przyjdzie czas,nie krytykując nikogo bo każda z Nas wie co dla dzidzi jest najlepsze 🙂 ja rozpoczynając temat dokarmiania,dostałam opieprz od mamy heh,stwierdziła że nie mam Vanessie podawać za wcześnie czegokolwiek bo wszystko ma swój czas,i u dzieciaczka też musi się wszystko rozwinąć-dojrzeć,i że nie mam Jej psuć żołądka 🙃 no i po dłuższym namyśle stwierdziłam że coś w tym musi być,jeżeli lekarze nie każą wprowadzać nic do diety Maluszka do tam 4-5 miesiąca to i ja nie będę się wychylać 🙂 jak piszą na wszystko przyjdzie czas.

A niestety ząbki tak jak Sandra napisała psują się,cukierki,lizaki porażka,po czekoladzie problemy ze stolcem,fakt że w większej ilości musi być zjedzona czekolada no ale problemy są.

Mojego M siostrzenica w wieku 11 lat jest na diecie,chora wątroba,dziecko lubiło jeść a babcia sama się przyznaje że dawała co chciała b tak fajnie że miała apetyt,no i mojej przyjaciółki synek 3 latka,chowany w małej miejscowości przez babcię,i od małego jadł wszystko a teraz na diecie,wątroba nie wytrzymała no i otyłość,echh.Zawsze są za i przeciw.

Też lubię pojeść,a słodkie to uwielbiam i w taki sposób walczę z zębami ☺️ no niestety,jakieś skutki zawsze są.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja i tak będę małej dawać czasem liznąć czekoladki 🙂 niech się jej żołądek powoli przyzwyczaja do wszystkiego powoli a nie potem wprowadzę wszystko na raz i dopiero by miała misz masz w brzuszku 🙂 jestem uparta :P ale ja po troszku daje wszystkiego Nadii spróbować-oczywiście to co będę uważała że jej nie zaszkodzi, szpinak już próbowała, zupkę jarzynowa jabłuszko, marchewka-to ze słoiczków gerbera, sporna "czekolada" :P w najbliższym czasie mam brokuły 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...