Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
dodam że cieszę się że jutro mnie zbada lekarz - nie pomyślałabym że sprawi mi to kiedyś przyjemność 🙂 ... bo kuło mnie dzisiaj tak mocno w lewym boku 😞 .... i ostatnio ten twardniejący brzuch. chociaż z jedną sprawą się uspokoje ...

chociaż mam jedną pozytywną rzecz na dziś - kupiłam wcześniej spodnie 2 pary ciążówek na allegro stwerdziłam że totalna katastrofa bo w oggóle na mnie nie pasuje itd, itp, a tu dzisiaj przymierzam po 3 miesiącach bodajże i pasują!!! chociaż mam co na dupe włożyć 🙂 ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Dziewczynki trzymajmy sie razem BEDZIE DOBRZE
U mnie tez nie jest kolorowo,nie moge pozwolic sobie na rozne zachcinki,zakupy,wypad do kina itp bo kazdy grosz sie teraz dla nas liczy 😞 😞
Ale pocieszam sie mysla ze niedlugo bedziemy w pelni rodzinka z naszym Szymonkiem i tylko to sie liczy!!!
Sciskam was mocno i caluje 😘 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ech, dziewczyny, rozumiem was, u mnie też nie jest lekko i pewnie. 😞 Takie to wszystko popieprzone z tą pracą i pieniędzmi. 😞 Ale nie martwmy się tym - w końcu nie dla nas czas na to. Owszem, to trudne, tak starać się nie myśleć o tych kwestiach, zwłaszcza kiedy dzidzia w drodze... ale może właśnie dla niej się nie stresujmy? Tego też pewnie chcą wasi M, kiedy mówią wam, że będzie dobrze. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja najbardziej zamartwialam sie w 5 miesiacu na razie mi przeszlo bo mnie wszyscy opieprzali ze sie za bardzo przejmuje i ze WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE (chyba wszyscy maja taka taktyke). Co prawda ja i moj M mamy prace na stale wiec i nie musimy na razie nic szukac (choc w pracy mowia o zwolnieniach z powodu kryzysu:/) to wzielismy rok temu kredyt na mieszkanie bo nie mielismy gdzie sie podziac (Kasiu podobna sytuaca jak z Twoja tesciowa) i kredyt we Frankach tylko ze wtedy frank kosztowal ok 2,10 a teraz to jest roznie i cala wartosc kredytu wzrosla. Chcialabym posiedziec z moim malestwem dluzej ale nie mam takiej mozliwosci rodzina tez mi nie pomoze (tzn nie ma kto posiedziec z dzieciaczkiem) i trzeba bedzie zalatwic jakis zlobek czy cos ale jak zobaczylam ile to kosztuje to sie zalamalam 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kobitki nerwy i stresy nikomu nie pomoga a moga tylko zaszkodzic. Ja staram sie zwykle myslec pozytywnie i nie denerwowac sie takimi sprawami, bo co ma byc to bedzie... po co gdybac!! Przeciez nie jestesmy niedorajdy a w partnerach mamy niesamowite podpory. We dwojke damy sobie rade! Poza tym nikt(rodzina/przyjciele) nam zginac nie pozwola! W zyciu bywaja lata chuda, lata grube ale jedne i drugie trzeba przezyc! Pomyslcie o tym z pozytywna nutka nadzieji i wierzcie, ze sie ulozy i bedzie lepiej! Stres nie tlyko szkodzi nam ale przede wszytkim malenstwom o ktore powinnismy sie teraz jak najbardziej troszczyc!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć Mamuśki 🙂 z pracą dziś krucho, mój mąż do wrezśnia ubiegłego roku pracował w prywatnej firmie ale jak to w takiej pracy to wypłata najmniejsza krajowa ;/ nie utrzymałby za to rodziny bo ja nie pracuje-więc zmienił poprzednią pracę choć bardzo ją lubił na pracę państwowa i pracuje na kopalni-wypłata jest teraz o niebo lepsza, do tego dodatki-praca niebezpieczna ale każda praca jest niebezpieczna w większym czy mniejszym stopniu, powiem wam ze nawet byłam ostatnio pozytywnie zszokowana bo mąż studiuje zaocznie-i praca mu zwraca koszty szkoły to jest sumka około 1350zł za semestr więc dla nas to jest ogromne odciążenie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu a Twojemu mężowi napewno uda się w końcu znaleść dobrą pracę-jak szukałam w ubiegłym rokju pracy dla siebie to wszędzie chcieli mężczyzn do pracy, więc głowa do góry napewno to tylko chwilowe problemy i za niedługo się wszytsko ułoży 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
oczywiście że się ułoży 🙂 .. mój tez miał stałą pracę, ja też mam stałą, ale jak widać nie są one takie stałe i mimo wszystko, wszystko może się zdarzyć. też mam kredyt niestety na który mogłam sobie bez problemu pozwolić a teraz każdy zastój miesiąca jest dla mnie stresem ile to jeszcze potrwa i by nie mieć problemu ze spłatą, ubezpieczenie kredytu też nie wchodzi w grę bo firma nie upadła a po prostu zwalniali grupowo ogromną grupę ludzi. najpierw poszli ci z umowami na czas określony ale ostatnia grupa była tylko z osób z umową na czas nieokreślony. jak widać nigdy nie można być niczemu pewnym. mam nadzieję że teraz ta praca co idzie od poniedziałku będzie na dłużej. ale z tego co wiem wiąże się również z delegacjami. ale to już trudno.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
heniu w zeszłym roku było trochę inaczej, w tym bardzo dużo osób pozwalniali. ale staram się myśleć pozytywnie. mimo wszystko. teraz idę obiad zjeść bo byłam u lekarza - wszystko jest w porządku, byłam jeszcze z siostrą na zakupach - idzie jutro na wesele 🙂 .. więc padam z nóg !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Coś nas temat pracy przygnębił i wyciszył na forum... 🤨

Ja dzisiaj już po pracy (to taka jakby pomoc dorywcza, do niedzieli włącznie). O dziwo mój mały wreszcie miał spokojny dzień! 🤪 Myślalał, że on nie uznaje bezruchu a dzień bez serii kopniaków to dzień stracony 😉 , ale dzisiaj był wyjątkowo grzeczny, spokojny i tylko nieznacznie, mocniej się we mnie poruszał. 🙂 Mój M stwierdził, że szykuje energię na dzisiejszy mecz o 20. :laugh:

A teraz chyba by się zdało nam wszystkim jakieś papu przygotować. :P Tylko ciągle sama nie wiem na co mam ochotę. :P

A i jeszcze ciągle słyszę od niektórych osób, że niewiele po mnie widać. 🤨 A pan strażnik zapytał się mnie dzisiaj czemu kładę sobie poduszkę na brzuch, pod pasy w aucie - to mu odpowiedziałam, bo jestem w ciąży i mnie cisną! Cóż, taka prawda, a jak jeszcze mały je tylko wyczuje to zaczyna w nie kopać ze wszystkich sił! Jednak bez pasów nie chcę jeździć - osobiście mi się wydaje, że mimo wszytsko lepiej je mieć zapięte. Co o tym myślicie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zgadzam sie co do pasow bezpieczenstwa - lepiej miec zapiete, przeciez jeden lezy pod a drugi nad brzuszkiem wiec brzuszka nie uciska i dzidzi nie przeszkadza. A w razie ewentualnego wypadku/zderzenia zawsze cialo przytrzymaja i nie udezymy cala sila brzuchem w kierownice, badz przednia szybe 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Więc widzę, że co do pasów uważacie tak jak ja - i dobrze, bo wiecie spotkałam się z opiniami, zdaniami znajomych, że przecież nie muszę/ nie powinnam (!) zapinać pasów. Ale zawsze cierpliwie tłumaczyłam, że w razie wypadków to jednak gorzej się wychodzi, gdy się jeździ bez... 🤨

Kaisaa chciałabym małego w przyszłości też tak nauczyć, hi, hi. 😆 Jednak obawiam się, że może być tzw. "nocnym Markiem" - jak ja i większość mojej rodziny (zwłaszcza z braćmi, razem w trójkę, zawsze po nocach jakoś tak nie śpimy, mamy co do roboty 😉).

Maiha licznik chyba nie liczy źle. W każdym razie ja spostrzegłam taką prawidłowość: do połowy tygodnia pokazuje jako tydzień ten obecny, a powyżej połowy pokazuje jako już tydzień przyszły. Dlatego też, np. jak ja jestem w 25tc+2 dni, to będzie to pokazywał jako właśnie 25tc; natomiast jeśli u Ciebie jest to 25tc+4 dni to pokazuje to już jako 26tc, czyli tak jakby "na przód".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej U mnie upał, nic mi się nie chce; mąż powoli dochodzi do siebie...co do pasów, to trzeba je zapinać 🙂Ja właśnie skończyłam przygotowywać składniki na pizzę...nie chce mi się dziś sprzątać, może któraś zrobi to za mnie? 🙂 Miłego dzionka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam
Rzeczywiscie pustki dzis na forum 😞
Ostatnio dowiedzialam sie ze moja znajoma lat 27 pierwszy raz do lekarza ginekologa poszla w 7 miesiacu ciazy-SZOK
Wszystkim mowila ze nie jest w ciazy,nie wiem czy wstydzila sie czy naprawde niewiedziala ,ale chyba ruchy dziecka i brak okresu dal jej do myslenia....
Nie wiem co mam myslec o takiej babie ,jak mozna przez 7 miesiecy nie buyc na kontroli u lekarza,nie robic badan ,nie brac witamin-SZOK,MAM NADZIEJE ZE PRZYNAJMNIEJ DZIECKO BEDZIE ZDROWE
A u mnie znow bylo sprzatanko,M pojechal w trase bedzie wieczorkiem a ja sie nudze...
Mam kiepski humor bo polkocilam sie z mama a wiecie o co,ze wstawilam zdjecie usg na nasza klase-nie wiem o co jej chodzi ,wiem ze starsi ludzie mysla inaczej jak my,to ja tu chce calemu swiatu wykrzyczec ze jestem w ciazy a ona robi z tego awanture 😞 😞 co ja mam teraz na to poradzic...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja po pracy... nogi mi spuchły dziś jak balony, pod koniec już kompletnie nie wiedziałam co z nimi zrobić. Teraz zrobiłam im zimny prysznic. Lekka ulga, uff... 😉

Właśnie mój M przygotowuje mi spaghetti w sosie śmietanowo- czosnkowym. Drugi raz je robi, ale pierwsze było pycha! :laugh: W sumie to on ma super umiejętności kulinarne, a ja... hm, wręcz odwrotnie. 😉

Agnieszko może Twój chłopczyk należy do spokojniejszych maluszków. No i też jak zauważyła Justyna pewne znaczenie ma budowa mamusi: te okrąglejsze mogą mniej czuć, później, niż te chudsze. Także ma wpływ umiejscowienie łożyska. Jednak aby uspokoić własne sumienie idź po prostu do lekarza i powiedz co Cię martwi - inteligentnego lekarza nie zdziwi taki problem, zwłaszcza, że to Twoje pierwsze dziecko.

Marzi no nie wiem. Widać zdarza się. Może dziewczyna miała swoje powody aby hm, ukrywać ciążę, czy też o niej nie mówić. Ja z partnerem może późno poinformowaliśmy swoje rodziny o tym fakcie, ale do lekarz i badania są odkąd tylko o tym wiemy. Może nigdy wcześniej nie była u ginekologa i wstydziła się? Myślała do pewnego momentu, że sama sobie poradzi z ciążą? Różne mogą być jej powody... Ale rzeczywiście, oby teraz z dzidzią było tylko wszystko w porządku - inaczej szkoda by było dziecka. Zwłaszcza, że żyjemy w takim świecie, gdzie dostęp do wszelkich informacji jest naprawdę ułatwiony (mnóstwo książek + internet i sporo lekarzy, którzy nawet prywatnie przyjmują).

Co do mamy... no cóż, pewnie chodzi o ten przesąd, co? Ten, który mówi, aby nie zapeszać, czyli np. nie kupować przed urodzeniem ubranek, rzeczy (tylko co jak się dziecko już urodzi? nagle robić wszystkie zakupy naraz?!). To samo pewnie ze zdjęciem z usg na NK: nie pokazywać go, aby nie zapeszyć, etc (to może najlepiej w ogóle nie robić usg?!). Ech, spokojnie, mojemu partnerowi też mama zwróciła uwagę aby usunął zdjęcie z usg, które wstawił na NK. A przecież on też się chciał po prostu wszystkim pochwalić, że będzie ojcem - czy to coś złego? No nie. Jednak pewnych rzeczy widać nie da się z ludzi "wyplewić". Nie martw się tym. Wytłumacz mamie, że przecież to tylko przesąd i szkoda nim psuć radości z nadchodzącego macierzyństwa. 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MArzena nie przejmuj się mamą-ona penwie nie ma naszej kalsy i nie wie że fajnie ejst się podzielić ze znajomymi taką nowinka, ale założe się ż eTwoja mama wszytskim się chwali ż ejuż niedługo będzie babcią i pewnie gdyby miała takie zdjęcie z USG w portfelu to by je tez pokazywała znajomym koleżnakom

A ja dzis sobie troszkę popuszczę 🙂 od początku ciąży nie zjadąłm ani jednego chipsa, a dziś kupiłam sobie mega pakę i ją własnie wcinam i popijam colą ale nie mogłam się wręcz opanować ☺️ wiem ż eto nie zdrowe ale ten jeden raz sobie pofolguje-bede miec wyrzuty sumienia napewno ale raz na jakiś czas mogę sobie chyba pozwolić na coś niezdrowego, dla usprawiedliwienia poweim ż ecodziennie wypijam 0,5 litra świeżego soku, ze świeżutkich owoców z ogródak :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sathi zgadzam się z tobą w 100% zaówno apropo tej dziewczyny, która mogła mieć różne powody i na pewno nie zaszkodziło to dziecku jeśli tylko nie piła itp może miała wzbogadzoną dietę i wystarczająco witamin potrzebnych dostarczyła maluchowi.

agnieszko chyba po prostu wystarczy że czuje się ruchy, może nie ważne jest to jakie ne są czy dziecko się przekręca czy kopie .... zależy jak jest ułożone.

co do tych śmiesznych przesądów to ja sobie nie dam psuć nastroju takimi bredniami .. bo że co kupie wózek jak teraz wiem że np mogę sobie pozwolić to stanie się coś dziecku ?? a jak nie kupie to wszystko będzie dobrze ?? jak mnie drażnią takie głupie gadania!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie co mnie tez denerwują przesądy 😠 moja mama tez jest dosyć przesądna ale raczej nie aż do przesady, wyznaje jeden przsąd ż ejak się przestrasze żebym sie nie łapała za nic bo dziecko bęzie miało tam znamię-i może faktycznie coś w tym jest:P choc jest to głupie 🤨 ale w resztę przesądów nie wierze, a z tym przestraszeniem to znam kilka osób które faktycznie się przestraszyły i złapały np. za noge i w tym miejscu na ciele dziecka jest jakieś znamię, może to przypadek ale to jedyny przesąd w który troszke wierzę:P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...