Skocz do zawartości

Mamy listopadowe jak sie czujecie | Forum o ciąży


Marzi

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
haniu grunt by się zdrowo odżywiać, ale chyba nie ma niczego złego w tym że masz niezdrowe zachcianki 🙂 przecież nie zaszkodzić dziecku ... jakbyś jadła same niezdrowe rzeczy to byś miała zbyt mało witamin itp i to było by złe. ja sobie też pozwalam i nie przesadzam w tą drugą - zdrową stronę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • gosia82

    1431

  • leniuch

    1490

  • Sathi

    1519

  • akigo

    1373

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
haniu nie mów mi o takich rzeczach, potem sobie ludzią tak tłumaczą - a z drugiej strony jakim cudem ktoś jak się wystraszy lapie się za nogę????? raczej masz odruch bewarunkowy i raczej się nie zginasz by się gdzieś złapać. moja zuza ma myszkę po środku pośladków - raczej się tam nigdy nie złapałam - chyba że mnie mąż złapał hehehe ale nie ze strachu :PP ... każde znamię to błąd przy "tworzeniu" się skóry, naskórka .. to jakby mała wada i tyle. strasznie nie lubie i nie wierze w przesądy. ludzie sobie powymyślali pewne rzeczy dla wytłumaczenia nie wyjaśnionych dla nich spraw. jak się kto wystraszył i dzieck urodziło się ze znamieniem - ciekawe xczy ktokolwiek na zdrowy rozum i pamięta gdzie się wtedy złapał i czy w ogóle ...- to zaczeli sobie tłumaczyć - to przez to!!! jestem nie wiarkiem w tej sprawie, może czasem zdarza się jakiś przypadek że coś się na siebie w tej samej sytuacji zdarzy ale to kwestia przypadku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasiu rozumiem że nie wierzysz bo aj też nei do końca tylko części, a wiesz ja też się ostanio przestraszyłam kota bo mi z nienacka na noge wskoczył i sie złapałam za nogę:Pto przykład że można się ze strachu złapać za nogę:P ale kasiu, mnie tez przasady dziwia bo mnie wiem jak mogą one wpłynąc na nasze dzieciaczki, ale jak to mówią "w każdej legendzie jest po ziarnku prawdy":P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maiha myślę, że taka mała "słabość" nie zaszkodzi. :P W końcu patrząc z drugiej strony organizm wysyła nam w sposób właśnie "zachciankowy" czego mu brakuje... więc może też coś jest w tych mniej zdrowych rzeczach? 😉

Ech, właśnie przesądy. Wystarczy poczytać, chociażby:

http://www.babyboom.pl/ciaza/czas_wolny/nasze_historie/przesady_w_ciazy.html

Ale w sumie nie radzę, lepiej unikać, aby sobie ich nie wkręcać, no chyba, że chcecie na przyszłość uodpornić się na tego typu "rady" - aby wiedzieć, czego się spodziewać. 😉

(Np. ten z nieprzechodzeniem pod kablami: jakbyśmy miały cały dzień planować każde wyjście i drogę by tylko mijać wszelkie "sznury" co nam wiszą na głowę... to lepiej z domu się nie ruszać.:dry 🙂

Poparzyłam się dwa razy w palce - chyba na obu rękach (złapałam za gorące) + parę razy rozgrzanym, "strzelającym" olejem, to teraz mam się spodziewać, że wszędzie tam dziecko będzie miało znamiona? 🤔 He, he, dam wam znać, jeśli się sprawdzi. 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jak ja to mowie poganski kraj poganskie obyczaje 😉
Tez mi gadali zeby korali nie nosic i takie tam i zeby sie za nic nie lapac jak sie czegos wystrasze. Masakra... a tak na marginesie to zlapalam sie i to juz dwa razy za klatke piersiowa (cos mnie wystraszylo) tak wiec sadze ze obale ten przesad jak sie dziecko urodzi:P
Kasiu no to faktycznie za dziwne miejsce musialabys sie zlapac 🙃
Agnieszko jakos niedawno musialas miec robione USG albo bedziesz miala i co wyszlo ze jest ok? Moze jeszcze nie rozrozniach ruchow dziecka bo sa np jeszcze bardzo delikatne?
Probowalas zjesc cos slodkiego albo napic sie na wieczor mleka i polezec przez godzinke? Sprobuj moze wtedy cos wyczujesz a i najwazniejsze nie zamartwiaj sie poniewaz to nic nie polepszy a tylko bedziesz sie nakrecac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A czy tam gdzie to czytalas nie bylo napisane:
"Uwaga ! Każda ciąża jest inna, dlatego podawane przez nas fakty pełnią jedynie funkcję orientacyjną. W razie jakichkolwiek wątpliwości, skontaktuj się ze swoim lekarzem." 🙂
Ja jeszcze nie czulam zeby mi dziecko pod zebra cos wlkadalo 😉 owczem daje czasem czadu ale takich figur to jeszcze nie odstawia. Sa czasem takie chwile ze wogule sie nie rusza i wtedy sie stresuje ale to mija i wtedy jestem zadowolona nawet z najmniejszego ruchu! Tak wiec NAJWAZNIEJSZE ZE CZUJESZ SWOJE MALENSTWO 😁 !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Właśnie Agnieszko - tak jak mówi Leniuszek: każda ciąża jest inna! Nie porównuj się do innych, które mogą nie wiadomo jak wcześnie, mocno i gdzie czuć swoje maleństwa, bo to bez sensu. Zresztą tak jak piszesz, to Ty tak czujesz swoje maleństwo, tyle, że w takim razie inaczej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a co do tych rzeber to wam powiem że mnie dziewczyny fakt kopały ale pod koniec ciąży !!! ja się powtórzę powinnaś czuć ruchy i je czujesz, co za różnica jakie ??

haniu, ja uważam że przesądy wywądzą się z tłumaczenia sobie pewnym niewyjaśnionych rzeczy w czasach gdy medycyna była jeszcze bardzo do tyłu, trzeba było w coś wierzyć by nie zwariować i by to co się dzieje było jakoś wyjaśnione. a dodam jeszcze że to samo spełniające się proroctwo: jeśli mocno wierzysz w coś nieświadomie do tego dążysz i jest to oparte na badaniach specjalistów. stąd tak samo różne cuda i dziwy się dzieją. nawet nie wiemy jak dużą "moc" ma nasza wiara. rbiono kiedyś eksperymment na dzidku który był chory na parkinsona czy aicchaimera (nie wiem jak się to pisze :P ) w każdym razie choroba polegała na tym że coś się tamw mózgu nie wytwarzało co powodowało pogorszenie się stanu - wiadomo obydwie choroby raczej nie są uleczalne one się tylko pchają na przód, ewentualnie łagodzi się objawy czy coś (nie jestem z branży medycznej :P ) i temu pacjentowi powiedzieli że będą mu dawać bardzo dobry innowacyjny lek !! który miał to niby wytwarzać. a podawano mu zwykłe wapno - coś co nie miało w ogóle wpływu na rozwój czy zatrzymanie choroby. ciągle robili mu rezonas sprawdzając ten płyn. po badaniach po podawaniu niby tego super leku (wapna) ponownie robili rezonans i okazało się że ta substancja odpowiedzialna za jego chorobę (jej brak) wytwarza się sama !! w pewnej ilości. to się nazywa dopiero wiara 🙂 .... i tak jest z przesądami - wierzysz w coś tak się zakręcisz że serio zaczniesz sama prowadzić do pewnych rzeczy - nie zdając sobie z tego sprawy!!

strasznie nie cierpie przesądów !! na serio 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a co wam jeszcze powiem - jak się tak już rozgadałam. przesądy są ok jeśli nikomu nie szkodzą, jeśli to jakaś tradycja itp (np ślub i coś np porzyczonego itp, to jeszcze może tak podkręca całą atmosferę 🙂 ) i jeśli się ich nie wmawia usilnie innym jak np mama marzenki która czepia się tego że dziewczyna cieszy sę swoją ciążą i chce o niej mówić każdemu (usg na n-k). powiem wam że mój szwagier który ma 31 lat !!! jego mama jest strasznie przesądna, a może i z tym szczęśliwa - niech sobie zatem będzie. i on też jest strasznie przesądny. zdarzyła się u nas w rodzinie przykra sytuacja. mam wujka który się chciał powiesić na paku w piwnicy w swojej klatce. ciocia jest bardzo zakręcona - powiem mało obraliwie jeden kuzyn jest chory od urodzenia i jest jeszcze starszy kuzyn a młodszy ode mnie o kilka lat który nie mógł sobie poradzić z tą sytuacją bo cały dom jakby na niego spadł i odpowiedzialność. zadzwonił do nas by ktoś do niego przyjechał, pogadał, pobył itp pojechała siostra bo ja miałam małe dzieci, młodsza nie miała jeszcze auta a starsza miała wię pojechała z mężem. wiecie co ten mój szwagier zrobił ??????? !!!!!! spytał mojego kuzyna który szukał jakiejś otuchy, wsparcia czy tym podobne, czy może sobie uciąć kawałek paska od spodni na którym się chciał powiesić jego ojciec - bo to na szczęście !!!!! dał mu ale potem dzwonił do mnie i powiedział mi o tej całej sytuacji. było mi strasznie głupio za nich !! bo moja siostra by załagodzić sytuację - wrrr poszła "za ciosem męża" i spytała że czy ona tez może no bo to na szczęście po wisielcu. wrrrrrrrr nie zapomne słów kuzyna do suchawki jak powiedział że przecież kurwa się w końcu jego ojciec nie powiesił. aż użyje łaciny - przepraszam. przez takie sytuacje mam awersje do przesądów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam wszystkie mamusie 🙂

nie było mnie tydzień i juz wszystkie trzydziesci pare stron nadrobiłam 🙂

co do przesądów- to strasznie mnie denerwują 😠

pępek od końca 4 miesiaca mam wystający, co jakis czas coraz bardziej sie wysuwa

Marzi- jak mogłabym być zła, że wybrałaś imie Szymon 🙂 beda dwa Szymonki, super 🙂

Ostatnio jestem bardzo smutna i zarazem wesoła- zmarł moj bardzo bliski znajomy 😞 😞 😞 ciągle o nim mysle...
ciezko mi sie z tym pogodzić 😞
a szczesliwa jestem z tego powodu, ze Szymon kopie coraz czesciej i coraz mocniej- uwielbiam to uczucie!

Leniuchu- byłam u endokrynologa i mam jednego hormonu niedoczynność a drugiego nadczynność- przepisał mi Eltroxin( musze brac do konca ciazy) i jeszcze witaminy dla ciezarnych z duza dawką jodu.
Ostatnio męczy mnie zgaga i złe samopoczucie( znowu wymiotowałam 😞)

Cieżej mi sie oddycha i czasami naprawde czuje sie jak słoń, mimo wszytsko lubie być w ciazy i nie wyobrazam sobie nie miec brzucha i nie czuć ruchów dziecka, tak bardzo sie do tego przywiązałam 🙂

Pozdrawiam i dobrej nocki mamy 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry listopadówki. 😉

Odsłoniłam dzisiaj okno... i ale piękna pogoda! Szkoda, że ją znów przegapię w czterech ścianach. Ech. 🤨

Kaissaa to co opowiadasz to brzmi jak jakiś bardzo przykry żart... 😞 albo (nie uraź się) Ci ludzie są pozbawieni jakiejkolwiek empatii. 😞 Tragedia. 😞 Rzeczywiście można nabrać mocnego awersu do przesądów. 😞 I do ludzi, którzy w nie aż tak wierzą! 😠

Beatasz witaj z powrotem. 😉

Heh, mnie też zaczęła wracać zgaga - ale podobno właśnie może mieć swój nawrót teraz. 🤨

U mnie dziś nad ranem taka urocza sytuacja: oboje nas z partnerem "przycisnęło" rano do toalety. Więc siłą rzeczy się obudziliśmy. 😉 Dopiero gdzieś daleko, za oknem wstawało słońce. Leżymy sobie na łóżeczku, mój M położył mi rękę na brzuszku i po chwili mówi - ale kopie!
- Buszuje - poprawiłam go, bo w sumie kopanie jest czymś mocniejszym, gwałtowniejszym.
- I on tak całą noc? - dopytuje się mój M.
- Noo... a jak czasem właśnie kopie to spać nie mogę.
Pomyślałam też sobie, że w końcu przyszły tato przyłapał małego na "gorącym uczynku" i teraz może lepiej będzie mógł sobie wyobrazić co też to znaczy, gdy mówię, że mały mi spać w nocy nie dał. 😉

Także, też czasem myślę, że osoby które mniej, czy słabiej czują swoje dzieci nie mają czego żałować - przynajmniej chodzą bardziej wyspane niż ja. :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc Mamuski 🤪
Kasiu ale sie rozpisalas ale naprawde jeszcze o takim beznadziejnym przesadzie to nigdy nie slyszalam... 🤔
Jak czytalam o tym dziadku co robili mu ten eksperyment to zamiast dziadek przeczytalam dzik i sie strasznie zaczelam smiac ze dzik ma te choroby:laugh:
Moj maluch zmienil sobie pore jak to Sathi mowi buszowania juz nie jest to wieczor i noc tylko noc i poranek tak wiec nie daje mi rano dluzej pospac bo normalnie mam wrazenie ze on tanczy 🙃
co do dolegliwosci to coz... budze sie w nocy nie tylko do wc ale bardziej z tego powodu ze jest mo strasznie duszno i goraco pomimo i z noc jest chlodna i sie przykrywam przed zasneciem. Nie wiem z zczego to wynika ale nie moge pozniej zasnac. Odczuwam tez czeste kolatanie serca.
Ale tak jak napisala Beata strasznie lubie byc w ciazy i czuc swojego synka i jak juz pisalam zaluje tylko ze nie moge pocalowac swojego brzucha 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
sathi to nie był żart .. mój szwagier może nie jest zły, moją siostrę bardzo dobrze traktuje przeszliśmy kilka duży utarczek z nim w roli głównej ale zastopowałam bo to nie moje życie, siostrze z nim dobrze, ale mimo tego że uważa się za pępek świata i że pozjadał wszystkie rozumy bo magister itd itp to jednak taktu to mu raczej brak !!!! nie jest raczej lubiany ale ja go nie muszę lubić. siostre traktuje jak księżniczkę, moje dziec też dobrze traktuje i lubią się z nim bawić ja się w to nie wtrącam.

mój synuś aż tak mocno nie kopie bym nie mogła przez niego spać - na szczęście ale nie mogę zasnąć w nocy :/ ... tzn mogę być bardzo senna o 19:00 ale potem zaczyna się seans z moim mężem jakieś filmy i seriale i już mi się nie chce spać potem rafał już dawno chrapie a ja dalej leże i kręcę się na boki.

beatko właśnie widziałam znicz na opisie w n-k ale nie chciałam pytać co się stało. teraz już wiem że dotyczyła śmierci bliskiego 😞 ... współczuje.

a fakt rozpisałam się .. :PP wy jeszcze nie wiecie jaka ja gaduła jestem :PPPPP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej Mamuśki. Agnieszko spokojnie, tak jak dziewczyny piszą każda ciąża jest inna 🙂 JA jestem w 28tc. i nie czuje Małego pod żeberkami 🙂 tylko dosyć nisko...
Ważne, że czujesz ruchy 🙂
Kasiu jak przypomniało mi się coś jak pisałaś o tym "cudownym leku" Jak jeszcze studiowałam p. dr z intensywnej opieki opowiadała nam, że miała kiedyś pacjenta, którego coś bolało, chcieli mu dać zastrzyk domięśniowo, ale on mówi, że jak go dostanie to umrze. Lek. nie posłuchali zlec. zastrzyk, a facet - umarł; tak panicznie bał się zastrzyków. Smutna historia, ale widzicie ile wiara może zdziałać...
Ja osobiście często swoim pacjentom, którzy wmawiają sobie ból podaje zwykłą aqve, czyli zwykłą wodę do iniekcji 🙂 Bardzo boli przy podawaniu, ale pacjenci sami mówią, że chcę ten bolesny zastrzyk p/bólowy 🙂 a tak naprawdę to zwykła woda...
JA zaraz wyruszam na obiadek do teściów.
Nie wiem czy Wam się już chwaliłam, ale skończyłam kamizelkę dla Jasia na drutach 🙂 i mam już połowę następnej 🙂Miłego dzionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry mamusie 🙂 Beatasz gdzie Ty sie podziewałas-brakowało nam tu Ciebie 🙂 bardzo mi przykro z powodu śierci znajomego 🤨

A ja na dizs zaplanowałam malutkie zakupy w Obi, póxniej mąż obiecał nam lody z polewą czekoladową 🙂 i na konie cpojade pokibicowac mojemu mężusiowi-bo gra dla zabawy w piłkę nożną-choć czasem mnei wkurza bo bardzo poważnie to traktuje, ale niech korzysta póki jeszce może, bo jak będzie kiedyś 2 dziekco to będzie już bardziej potzrebny mi i dzieicom niz swoejj drużynie 🙂

mnie moje maleństwo tez kopie bardzo niziutko-moge się domyślać gdzie ma nówzki a gdzie rączki i główkę 🙂 jedynie to co mnie martwi że mam dziecko w prawej maciy i ciągle się modlę żeby ona sie dobrze rozciągała żeby maluszke miał sporo miejsca tyle ile potrzebuje, praktycznie dziecko cuzje tylko po prawej stronie brzucha, jak rano wstaje to mam tką kluche na brzuchu po prawej stronie i wiem ze to moje maleństwo bo nie spoób tego nie zauważyć:p zrobie kiedyś zdjęcie -bo to troszkę zabawny widok 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
haniu mój mąż też jest zapalonym piłkarzem. może nie gra w drużynie bo na to już nie ma czasu ale zbierają się grupką osób i prawie zawsze w poniedziałki i wtorki grają sobie przez dwie godziny. ale to dobrze trzeba mieć jakieś swoje pasje i zainteresowania a nie tylko rodzina, żona. najlepsze są złote środki. mój w dodatku jeszcze łowi ryby !! tak że ma dwie. ale pójdzie połowi i jest spokojniejszy. tak samo z tą grą w piłkę. wybiega się i w domu jest jak aniołek 🙂.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam
My cala rodzinka tzn.ja moj M i Szymonek wstalismy o 11 🙂 🙂
Zjedlismy sniadanko teraz lezymy i odpoczywamy ...
Co do ruchow moj synus lubi poskakac sobie wieczorkiem,czasami czuje naprawde silne kopniaki,pozatym od dwoch dni wieczorkiem lapie go czkawka tak mi sie wydaje 🙂 🙂
My dzis planujemy wpasc do mojej siostry ,bo moj chrzesniak wraca po 2 tyg.z kolonii i jedziemy zobaczyc co tam u niego ,pozniej do tesciowej i do domciu
W tgodniu moj M obiecal zabrac mnie na zakupki dla Szymonka,planuje kupic jakies ubranka i kosmatyki dla siebie 2 biustonosze i pizamke
Ostatnio kupilam kapcie do szpitala 2 reczniki i kocyk,moze niewiele ale zakupy dla malenstwa sprawiaja mi taka frajde,jestem taka podekscytowana i latam z jednego kata sklepu w drugi:laugh: :laugh:

Mam do was pytanko czy pierzecie juz ciuszki dla malenstwa,czy dopiero przed samym koncem ?
Ja jeszcze niepralam i tak rozmyslam czy to juz czas czy jeszcze poczekac?

Co do mamy to juz jest dobrze,ale wczoraj nie bylo tak kolorowo,ach te mamusie nasze 😉 😉 😉

Buziaki dla synusiow , 😘 😘 😘 coreczek i ich mam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tez sie zastanawialam nad tym praniem ze wzgledu na ladna pogode szybko wyschna na dworzu. Bo w domu jak beda schnac to pewnie cale w klakach psa beda bo on teraz lnieje. Ale czy do tego czasu sie nie zakurza? 🤔
Co do mojego M to on tez bardzo lubi sport... ogladac w telewizji 😉 koledzy go namawiaja na meczyk zeby z nimi zagral ale on jakas zawsze wymowke znajdzie:P
dopiero niedawno go przegonilam w obwodzie brzucha wiec jest dumny ze nie jest az tak duzy 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
He, he, Leniuchu ostatnio też doszłam do takiego wniosku, że chciałabym mu tam posłać buziaka w brzuszek... no cóż, szkoda. Za to mamy inne "przywileje". :P

Kaisaa słusznie robisz w podejściu do szwagra. Choć to co opisałaś było naprawdę przykre. 😞

Acha: i pisz bez limitów! 😉

Otlesia to musi być super zrobić tak coś całkiem samemu! Zazdroszczę tej kamizelki. 🙂

Mój M też lubi piłkę (ale czy to w naszym kraju dziwi? :P). Najbardziej lubi grać na pozycji bramkarza. Tylko żałuję, że nie ma za bardzo tylu ludzi, z którymi mógłby się zorganizować i pójść pograć. 😞 Ale piłka to jego pasja bez dwóch zdań. 😉

Marzi rozumiem Cię co do tych zakupów. Mi już same oglądanie tych wszystkich drobiazgów sprawia przyjemność. 😉 A jak się uda, to może wybiorę się na to:
http://www.motherandbaby.pl/2009_wroclaw/index.html

Co do prania... część rzeczy mam wypraną (bo zazwyczaj wszelkie ciuchy po kupieniu wrzucam do pralki), ale myślę, że i tak przepierze się je jeszcze przed samym przygotowaniem do szpitala (bo np. mogą się zakurzyć). W końcu to jeszcze tyle czasu... No i nie wszystko mam wciąż, hm, w jednym miejscu (ale tak to jest z brakiem własnego kąta 😞).

Maiha to zrób fotkę - chętnie kuknę! :laugh:

U mnie uciekłam na małą przerwę w pracy, hi, hi. 😉 Coś mi mowi, że znów mi nogi spuchną. 🤨 Ale e tam! Grunt, że na razie mi humorek dopisuje. 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...