Skocz do zawartości

\"Jestem jak male ziarenko..\"-Bejbiki styczniowe 2011 | Forum o ciąży


molala

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
joanna2236 napisał(a):
nie dosc ze w sobote wrócil pijany to wczoraj jak byl na podworku to otwieral sobie po kolei piwa i sobie pil i tez byl pijany.A blue ja sie z nim juz chyba ze dwa tydodnie nie bzykalam i wcale mnie do bzykania nie ciagnie wrecz mnie odrzuca na sama mysl.


To widzę, że mamy podobnie z seksem 😉

a ja byłam w ciąży nimfomanką i nadal jestem 😜 całe życie jestem buahaha 😜 zboczuch ze mnie i tyle... tylko teraz bardziej w dzień się seksimy bo wieczorem albo w nocy nie mam już siły 😜


Kurcze, ale to dziwne, bo przed było tak normalnie kilka razy w tyg. a teraz to normalnie nie mogę.. mam jakiś odrzut. 0 podniecenia, nic nie czuje, nawet jak próbuje się skupić to i tak mnie nic nie podnieca.


mam tak samo jakbyś pisała o mnie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • wesa

    2463

  • kasiulek85

    1984

  • nusia27

    1988

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
wesa napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
joanna2236 napisał(a):
nie dosc ze w sobote wrócil pijany to wczoraj jak byl na podworku to otwieral sobie po kolei piwa i sobie pil i tez byl pijany.A blue ja sie z nim juz chyba ze dwa tydodnie nie bzykalam i wcale mnie do bzykania nie ciagnie wrecz mnie odrzuca na sama mysl.


To widzę, że mamy podobnie z seksem 😉

a ja byłam w ciąży nimfomanką i nadal jestem 😜 całe życie jestem buahaha 😜 zboczuch ze mnie i tyle... tylko teraz bardziej w dzień się seksimy bo wieczorem albo w nocy nie mam już siły 😜


Kurcze, ale to dziwne, bo przed było tak normalnie kilka razy w tyg. a teraz to normalnie nie mogę.. mam jakiś odrzut. 0 podniecenia, nic nie czuje, nawet jak próbuje się skupić to i tak mnie nic nie podnieca.


mam tak samo jakbyś pisała o mnie 🙂

i ja też 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
joanna2236 napisał(a):
honorata moj jest taki sam z alkoholem do kogo nie pojdziemy to wszyscy stawiaja i jak ktos przychodzi to tez zawsze cos postawi.Ja nie wiem jak tak mozna ale co bede non stop sie klocic z nim

dokładnie
ile można tłumaczyć, gadać, krzyczeć'
ja już się obojętna robię coraz bardziej ale ten przypadek zabolał mnie szczególnie
jak mu kiedys kazałam zrobić test z AA to mi powiedział że on jest tak napisany że wszyscy by na alkoholików wyszli 🥴 i się tym wcale nie przejął
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
joanna2236 napisał(a):
honorata moj jest taki sam z alkoholem do kogo nie pojdziemy to wszyscy stawiaja i jak ktos przychodzi to tez zawsze cos postawi.Ja nie wiem jak tak mozna ale co bede non stop sie klocic z nim

ja za kazdym razem jak chciałam od Niego odejść to tez przez alkohol... ale tak na prawde nie wyobrazam sobie zycia bez Niego....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
joanna2236 napisał(a):
19 lipca 2008 wzielismy slub a rok przed slubem sie poznalismy czyli 26 czerwca 2007czyli znamy sie 4 lata.Ale dzieci nasze nie byly z wpadki oboje bardzo tego chcielismy 🙂 Moze to tak wyglada bo ja w 5 miesiacu ciaży bralam slub i dla wszystkich to wpadka a my chcielismy miec dziecko jak najszybciej zaplanowalismy w sylwestra 2007 date ślubu i zarezerwowalismy sale na lipca a w lutym zaszlam w ciaze.i tak sie pol roku staralismy o jedno i drugie


Asiu a czy to istotne czy wpadka czy nie? Nie wydaje mi się.. u mnie była wpadka, a mój jest we mnie zakochany na maksa i w małej, jak się pokłócimy wyjdę z pokoju to on za jakiś czas przychodzi i mówi, że nie mógłby beze mnie żyć 🙂 bo jest sam.. siostra za granicą,. brat w innym mieście, rodzice nie żyją to kogo by miał?

jak byłam w ciąży i spakowałam się i stanęłam w drzwiach że odchodzę to mnie błagał żebym została, żebyśmy porozmawiali a jak Mu chciałam oddać klucze to wrócił do pokoju i zaczął płakać 🤢


Ja też tak robiłam haha! 😁 😁 😁 😁 😁

a po którymś takim moim cyrku że odchodzę pomyślałam sobie że nie mam pojęcia co bym zrobiła jakby za mną nie poszedł i nie prosił bym została tylko pozwoliłby odejść...


E tam w ciąży szaleją hormony to każdy wie. Najwięcej kłótni mieliśmy jak się mała urodziła, a on się jej bał i nic przy niej nie robił, a ja normalnie szału dostawałam. Teraz ją całuje w poliki, brzuszek itd. a wcześniej się bał, że ją zarazi to nawet jej nie całował ani nic 😉 a branie na ręce to była masakra i męczarnia, teraz na szczęście już jest lepiej.

Adam wziął Judytę na ręce zaraz po porodzie 😉 ale był w takim szoku że mało nie zemdlał i oddał Ją pielęgniarce i poszedł do pokoju dla ojców się położyć 😜 ale nie minęła minuta a On już był z powrotem 😜 wiedział że jest mi potrzebny 😉 jak przyjeżdżał do szpitala to cały czas się Nią zajmował a ja mogłam wtedy iść się wykąpać albo się przespać 😉 w domu to samo 😉 pokazałam Mu jak ma przewijać i to robił 😉 znajomi, rodzina przychodziła a ja sobie siedziałam a On wszystko robił i przy gościach i przy Małej 😉


Haha dobre 🙂 u mnie w szpitalu nikt nie mógł wejść na salę poporodową jedyne co to dzieci można było przyprowadzić na korytarz a samej wyjść do specjalnej sali odwiedzin gdzie można było oglądać dziecko przez szybę 😮 nikt mi nie pomagał 😞 byłam wykończona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
jeśli chodzi o podejście do dzieci to rzecywiście na trzeżwo tata idealny
ale jak już jedno piwo wypije to mówi że nie wykąpie nie przewinie nic nie zrobi bo sie boi że małej krzywdę zrobi ...
wiec prawie co wieczór robię to ja
cały dzień z małą niedługo garba dostanę
a on ją 2 minuty na rękach ponosi i mówi że go bolą i odłożył ją płaczącą mówiąc ze przecież jak go ręce bolą to nie będzie sobie bólu sprawiał
to się na niego wydarłam że jak rodziłam to też mnie bolało ale jakoś ja potrafię myśleć o innych a nie osobie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolo177 napisał(a):
joanna2236 napisał(a):
honorata moj jest taki sam z alkoholem do kogo nie pojdziemy to wszyscy stawiaja i jak ktos przychodzi to tez zawsze cos postawi.Ja nie wiem jak tak mozna ale co bede non stop sie klocic z nim

ja za kazdym razem jak chciałam od Niego odejść to tez przez alkohol... ale tak na prawde nie wyobrazam sobie zycia bez Niego....


Mój kiedyś pił zanim mnie poznał i potem wszystko się zmieniło. Teraz się mnie pyta czy może kupić sobie piwo 😁 albo kupi 1 piwo raz na ruski rok i jeszcze się peszy jak je ma i głośno mówi "to ja sobie wypiję piwo" i czeka na reakcję 😁 cieszę się, że tak się zachowuje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
kolo177 napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
joanna2236 napisał(a):
19 lipca 2008 wzielismy slub a rok przed slubem sie poznalismy czyli 26 czerwca 2007czyli znamy sie 4 lata.Ale dzieci nasze nie byly z wpadki oboje bardzo tego chcielismy 🙂 Moze to tak wyglada bo ja w 5 miesiacu ciaży bralam slub i dla wszystkich to wpadka a my chcielismy miec dziecko jak najszybciej zaplanowalismy w sylwestra 2007 date ślubu i zarezerwowalismy sale na lipca a w lutym zaszlam w ciaze.i tak sie pol roku staralismy o jedno i drugie


Asiu a czy to istotne czy wpadka czy nie? Nie wydaje mi się.. u mnie była wpadka, a mój jest we mnie zakochany na maksa i w małej, jak się pokłócimy wyjdę z pokoju to on za jakiś czas przychodzi i mówi, że nie mógłby beze mnie żyć 🙂 bo jest sam.. siostra za granicą,. brat w innym mieście, rodzice nie żyją to kogo by miał?

jak byłam w ciąży i spakowałam się i stanęłam w drzwiach że odchodzę to mnie błagał żebym została, żebyśmy porozmawiali a jak Mu chciałam oddać klucze to wrócił do pokoju i zaczął płakać 🤢


Ja też tak robiłam haha! 😁 😁 😁 😁 😁

a po którymś takim moim cyrku że odchodzę pomyślałam sobie że nie mam pojęcia co bym zrobiła jakby za mną nie poszedł i nie prosił bym została tylko pozwoliłby odejść...


E tam w ciąży szaleją hormony to każdy wie. Najwięcej kłótni mieliśmy jak się mała urodziła, a on się jej bał i nic przy niej nie robił, a ja normalnie szału dostawałam. Teraz ją całuje w poliki, brzuszek itd. a wcześniej się bał, że ją zarazi to nawet jej nie całował ani nic 😉 a branie na ręce to była masakra i męczarnia, teraz na szczęście już jest lepiej.

Adam wziął Judytę na ręce zaraz po porodzie 😉 ale był w takim szoku że mało nie zemdlał i oddał Ją pielęgniarce i poszedł do pokoju dla ojców się położyć 😜 ale nie minęła minuta a On już był z powrotem 😜 wiedział że jest mi potrzebny 😉 jak przyjeżdżał do szpitala to cały czas się Nią zajmował a ja mogłam wtedy iść się wykąpać albo się przespać 😉 w domu to samo 😉 pokazałam Mu jak ma przewijać i to robił 😉 znajomi, rodzina przychodziła a ja sobie siedziałam a On wszystko robił i przy gościach i przy Małej 😉


Haha dobre 🙂 u mnie w szpitalu nikt nie mógł wejść na salę poporodową jedyne co to dzieci można było przyprowadzić na korytarz a samej wyjść do specjalnej sali odwiedzin gdzie można było oglądać dziecko przez szybę 😮 nikt mi nie pomagał 😞 byłam wykończona.

uuu to współczuję... 😞 u nas normalnie byli goście 😉 tylko dzieci nie można było do 10 lat wprowadzac... chociaz wprowadzali 😉 ja sobie nie wyobrazam zebym lezała na noworodkowym z drugim dzieckiem i zeby Adam nie mógł z Judyta przyjść 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
BlueLagoon napisał(a):
Dziewczyny a zawsze tak było czy tylko ostatnimi czasy tak się dzieje, że piją?

zawsze lubiał alkohol ale pił o wiele rzadziej
teraz jak jeden dzień piwa nie wypije to mówi do mnie zobacz jak nie chcę to nie piję wczoraj nie piłem ...
jakby to był jakiś wyczyn 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie toleruję alkoholu i papierosów, mój na szczęście nie pali. Ja nie palę, nie piję i nie potrzebuję alkoholu do życia, także zawsze takiej osoby szukałam i mam nadzieję, że on mnie nigdy z tym nie zawiedzie, bo będzie miał armagedon.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Akurat z alkoholem to ja problemu nie mam u nas nikt nie pije , Piotr sporadycznie piwo.
Ale wczoraj tez taka zła na niego byłam, wróciłam ze szkoły oczywiśćie sprzatam latam a on na kompie, mowie mu ze ja biore sie za prasowanie a on ma wykąpać dzieci, a on do mnie ze nieumie małego wykapać( a raz juz kąpal) i mu mówie ze ma wykąpać jak ostatnio. było ok. on to tak nie chce mi pokazac ze cos potrafi zrobic przy dzieciach zebym go pózniej do tego nie ganiała, i udaje ze nie umie. co tu do umienia to jest naturalna sprawa. a jak miał po mnie jechac do szkoły z dziecmi to on mowi ze on nie wie gdzie ubrania i nie ubierze ich. rozwalił mnie tym, ma dwójke dzieci a nie wie gdzie ich ciuchy i jak je ubrac. dobił mnie tym. On twierdzi chyba ze ja jego służąca jestem, ale ja sobie nie pozwalam, dre sie na niego i mowie ze ja sobie bez niego z dziecmi w zyciu poradze.
I jak ja mam miec ochote na sex, codziennie sie do mnie dobiera ale jak ja mam chciec jak mnie czasami tak wnerwi. ja oczekuje ze jak wróci z pracy to mnie troche odciąży ze usiąde odpoczne, a on na kompie albo przy samochodzie a ja dom dzieci wszystko. ;/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HONORATKA napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Dziewczyny a zawsze tak było czy tylko ostatnimi czasy tak się dzieje, że piją?

zawsze lubiał alkohol ale pił o wiele rzadziej
teraz jak jeden dzień piwa nie wypije to mówi do mnie zobacz jak nie chcę to nie piję wczoraj nie piłem ...
jakby to był jakiś wyczyn 😮


Honoratka nie chcę krakać, ale ja miałam zajęcia na tego typu tematy i wśród znajomych alkoholików i to niewiele brakuje żeby przejść pewną granicę picia i potem może być już za późno. 😞 Anastazja ma ciągle widzieć ojca z piwem w ręku? nawet mojego siostry mąż jest alkoholkiem się do tego przyznaje, ma zniszczoną wątrobę czy coś tam innego, ciągle pije, ale na szczęście ich nie bije (chyba!!) i mały ma 2l i jest znerwicowany bije inne dzieci itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Blue to nie byl pierwszy raz i duzo razy tak bylo i przed slubem tak bylo i po slubie 😞
Honorata ja tez jestem juz obojetne na jego picie i na niego samego.Ile razy ja lez przez to wylalam i co widzial ze placze powiedziala ze sie zmieni i co nie widac zmian do tej pory.Kto wymyslil ten glupi alkohol 😞 Ja mu nawet nie ufam juz nie wierze w zadne jego slowo.Jak wraca do domu to nie wiem czego mam sie spodziewac czy przyjedzie pijany czy trzezwy 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
HONORATKA napisał(a):
BlueLagoon napisał(a):
Dziewczyny a zawsze tak było czy tylko ostatnimi czasy tak się dzieje, że piją?

zawsze lubiał alkohol ale pił o wiele rzadziej
teraz jak jeden dzień piwa nie wypije to mówi do mnie zobacz jak nie chcę to nie piję wczoraj nie piłem ...
jakby to był jakiś wyczyn 😮

to jakjasie ostatnio z Adamem pokłóciłam o picie i powiedziałam mu ze juz nie pamiętam dnia bez piwa to on mi powiedział "a ja pamiętam' środa" a to był chyba poniedziałek czy wtorek nastepnego tygodnia... to mu powiedziałm ze jak tak dobrze to pamieta to zeby zaznaczył w kalendarzu bo to jakies swięto... 😮 bez zastanowienia wiedział ze to byłasroda 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wesa napisał(a):
Akurat z alkoholem to ja problemu nie mam u nas nikt nie pije , Piotr sporadycznie piwo.
Ale wczoraj tez taka zła na niego byłam, wróciłam ze szkoły oczywiśćie sprzatam latam a on na kompie, mowie mu ze ja biore sie za prasowanie a on ma wykąpać dzieci, a on do mnie ze nieumie małego wykapać( a raz juz kąpal) i mu mówie ze ma wykąpać jak ostatnio. było ok. on to tak nie chce mi pokazac ze cos potrafi zrobic przy dzieciach zebym go pózniej do tego nie ganiała, i udaje ze nie umie. co tu do umienia to jest naturalna sprawa. a jak miał po mnie jechac do szkoły z dziecmi to on mowi ze on nie wie gdzie ubrania i nie ubierze ich. rozwalił mnie tym, ma dwójke dzieci a nie wie gdzie ich ciuchy i jak je ubrac. dobił mnie tym. On twierdzi chyba ze ja jego służąca jestem, ale ja sobie nie pozwalam, dre sie na niego i mowie ze ja sobie bez niego z dziecmi w zyciu poradze.
I jak ja mam miec ochote na sex, codziennie sie do mnie dobiera ale jak ja mam chciec jak mnie czasami tak wnerwi. ja oczekuje ze jak wróci z pracy to mnie troche odciąży ze usiąde odpoczne, a on na kompie albo przy samochodzie a ja dom dzieci wszystko. ;/


Dokładnie.. ja mojemu mówiłam jestem 24/24 z małą a on w pracy 9-12h i ma spokój odpoczywa a ja działam non stop.. a ten mi "oh ja też bym tak chciał pracować" a jak ma mleko robić i ją karmić a widzi, że przed kompem siedzę to mu gul skacze no już widzę jakby chciał tak z nią siedzieć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
to ja znów mam męża antyalkoholowego...tu dopiero inni faceci się dziwią 🤪 czasem w domu wypije redsa haha albo te drinki w butelkach, a przy większych imprezach raz na ruski rok 😎
a jak wyszłyśmy ze szpitala to wszystko załatwiał...od becikowego po kupno dla mnie podpasek. Ale nie powiem święty nie jest...bałaganiarz z niego hehe
u nas w szpitalu też był zakaz odwiedzin ze względu na grypę, więc sama byłam jedynie na korytarz mogłam wyjść. Ale na porodówce cały czas ze mną 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamila1 napisał(a):
to ja znów mam męża antyalkoholowego...tu dopiero inni faceci się dziwią 🤪 czasem w domu wypije redsa haha albo te drinki w butelkach, a przy większych imprezach raz na ruski rok 😎
a jak wyszłyśmy ze szpitala to wszystko załatwiał...od becikowego po kupno dla mnie podpasek. Ale nie powiem święty nie jest...bałaganiarz z niego hehe
u nas w szpitalu też był zakaz odwiedzin ze względu na grypę, więc sama byłam jedynie na korytarz mogłam wyjść. Ale na porodówce cały czas ze mną 🙂


No mój też wszystko umie załatwić i załatwiał. Podpaski, podkłady też mi kupował 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Masakra z tymi chłopami, moj mnie czasmi tak wnerwia, najbardziej tym ze po sobie nie sprzata a jamusze po wszystkich. No ale kocham go nad zycie i nie oddałabym za zadne skarby. ale jak by był alkoholikiem( co chyba jest niemozliwe,bo nie zwracałam nigdy uwagi na takich co piją i palą) to bym go pogoniła i sama dzieci wychowywała 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...