Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
ledwo żyję ...co za dzień...jestem sama w szoku że tak łagodnie to wszytko mnie obeszło...płacz nic nie da...samochodu po prostu nie ma ale całe szczęście że w porę wezwałam straż pożarną bo tak stracilibyśmy nie tylko auto ale i resztę zabudowań łącznie z domem...a tego bym juz chyba nie przeżyła... 😉boże nigdy bym nie pomyślała że mnie to może kiedykolwiek spotkać...auto trudno to tylko auto...pójdzie na złom ...ale ten stres i w ogóle mam nadzieje że malutkiej nic nie będzie...całe szczęście drugie auto stało w drugiej części garażu i oddzielała je od pożaru gruba ściana więc przynajmniej jedno ocalało...na ubezpieczenie nie mam co liczyć bo samochód nie był ubezpieczony AC bo był starszy niż 10lat...więc jakby nie było poszło z dymem i tyle...żal mi bo to było moje auto...od lat wysłużone i bardzo mi potrzebne...teraz ostro muszę pomyśleć o zarobieniu na drugie...ale chyba zacznę dopiero po porodzie bo sił już całkowicie na nic teraz nie mam...dziwie sie sama sobie ale po prostu machnęłam ręka ...nich się dzieje już co chce...oby malutka była zdrowa!!!!!!!!!!to najważniejsze!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 295
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
I oby tak dalej nasz dzielny Capslocku 🙂 Kto jak nie my musimy być teraz najdzielniejsze a wszytsko dla dobra naszych maleńkich istotek ale jakze nam drogich.Współczuję straty autka bo sama wiem ile tkie czasem dla nas znaczy i nie jestesmy od nikogo zależne ale masz racje jk juz będzie po wsyztskim na pewno uda Ci się zakupic jakies inne, teraz są ważniejsze sprawy 🙂
Apropo mojej cukrzycy ja się z nią niestety borykam na codzień bo to nie cukrzyca ciążowa 😞 ale na codzien nie sprawiała mi aż takiego problemu jak teraz. Ale od samego początku mne lekarze straszyli,nikt mnie nie wspierał, traktowali jak dinozaura a póki co jest wszystko w porządku i mam nadzieję ze tak będzie do samego końca 🙂
Musimy byc dzielne i wspierać się nadal mamy tu z kim porozmawiać i ma nas kto wesprzeć w trudnych chwilach 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
capslocc pisałaś że cała zimę masz warzywa w doniczce, rozumiem że trzymasz je w domu, a jakbym teraz zasadziła w doniczce to by wyrosły, czy muszę z sianiem czekać do marca? Jakie warzywa masz w doniczce i gdzie je trzymasz? W ciepłym czy chłodnym miejscu, jak często podlewasz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
JA PIETRUSZKĘ(KORZEŃ LEKKO JUŻ PUSZCZAJĄCY NAĆ MOŻNA ZNALEŹĆ W MARKETACH NA 100%) WSADZIŁAM DO ZIEMI W DONICZCE GŁĘBOKIEJ I TRZYMAM NA PARAPECIE W OKNIE NO I ROŚNIE ...ABY MIEĆ SZCZYPIOREK ZROBIŁAM TAK SAMO - CEBULĘ U KTÓREJ JUZ LEKKO WIDAĆ SZCZYPIOREK POWSADZAŁAM W ZIEMIĘ - WCZEŚNIEJ JĄ KILKA DNI LEKKO DOTYKAJĄCĄ WODY ZOSTAWIŁAM ABY PUŚCIŁA KORZENIE A POTEM TO DONICZKI...ROŚNIE NON STOP ...A KANAPECZKA Z JAJKIEM I SZCZYPIORKIEM...NO MIODZIO TERAZ...PIETRUSZKA ŚWIEŻA W KAŻDEJ ZUPIE A JUZ CZŁOWIEKOWI LEPIEJ SMAKUJE ..NIE TO CO SUSZONA CZY MROŻONA ...NIE WSPOMINAJĄC JUŻ O TAKIEJ SKROJONEJ NA KANAPKĘ PALCE LIZAĆ...POLECAM RZEŻUCHĘ Z NASION...BARDZO ZDROWA SZCZEGÓLNIE DLA NAS PRZYSZŁYCH MAM...KIEŁKI TEZ MOŻNA SAMEMU WYHODOWAĆ ..JA UWIELBIAM TAKIE RZECZY WIĘC STALE TO ROBIĘ ...POLECAM JAK NIC!!!!A CO MOŻE BYĆ BARDZO WAŻNE PIETRUSZKA POPRAWIA PRACĘ NEREK I WĄTROBY A DZIĘKI TEMU NASZE OPUCHNIĘCIA MOGĄ SIE ZDECYDOWANIE ZMNIEJSZYĆ...MOŻNA JĄ JEŚĆ JAK I PIĆ NAPAR...DO SMAKU I DO WYBORU!!!JEŻELI CHODZI O PODLEWANIE TO NIE ZA DUŻO BO KORZENIE MOGĄ ZACZĄĆ GNIĆ...ALE TEŻ NIE DOPUŚCIĆ DO CAŁKOWITEJ SUSZY...TRZYMAĆ W OKNIE (KONIECZNIE)W CIEPŁYM ALE NIE GORĄCYM MIEJSCU(OBY KALORYFER NIE GRZAŁ TAM NA MAXA) ...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
DEBILE!! nie dość że zmienic musialam ginekologa to poszłam do tego fagasa a on do mnie ze mi nie da L4 i ze mam isc do pracy .. o 3 miesiaca ciazy nie chodzilam na praktyki a w 8 miesiacu nagle tam wroce:/ ale w koncu mi je dal do 22 lutego a potem powiedzial ze zalezy jak sie bede czuc.. i na pewno wystoje 9 godzin dziennie w salonie ://...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
capslocc dzieki - zatrudnie mame zeby mi zorganizowala jakas doniczke i ziemie 🙂

MoonCiaa nie poddawaj sie - zmien gina again, może warto wybrać się do prywatnego na jedna dwie wizyty, mój mi napisał juz do konca w sumie ostatnie zwolnienie na 2 miesiące jest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Salamndra dziekuje za pamiec 🙂Juz jestem z wami.Wczoraj wieczorem sie nie odzywalam,bo bylam w szkole.A dzis od rana znowu kontrola w szpitalu no i potem szkola..W szpitalu uslyszalam dzis 2 wiadomosci:dobra i zla.Dobra jest taka,ze moje wyniki bardzo sie porawily 🙂 🙂Nawet polozna nie mogla wyjsc z podziwu,jak ja to zrobilam.Oni chcieli mi tylko utrzymac poziom alt na takim jak mi go wykryl czyli 130.Jak im mowilam,ze zjade nizej to sie ze mie smiali,bo to podobno malo prawdopodobne.A dzis mialam juz 58 😁 😁 Normy sa od 0-33.Wszyscy byli bardzo w szoku,jak ja to zrobilam 😁 😁 No coz,pozytywne myslenie i odpowiednia dieta zrobily swoje 🙂Pani sie zdziwila,ze jakas diete stosuje,bo przeciez nikt mi nie kazal.Tlumaczylam jej ze nie jem tlustych,smazonych rzeczy,zero slodkiego i napojow gazowanych,duzo naturalnej witaminy c itd.No to sie zdziwili,bo tu nikt o dietach watrobowych nie slyszal 😉A zla,to ze mam jeszcze silniejsze skurcze niz w piatek.A przeciez caly czas lezalam.Do tego malutka juz jest w kanale rodnym,co sprawia mi niestety ogromny bol kosci lonowej i ogonowej.I panie twierdza,ze w kazdej chwili moge urodzic 😁Nastepne ktg mam w czwartek
Caplocc tak strasznie mi przykro,ze cie cos takiego spotkalo.Domyslam sie kochana,ze kosztowalo cie to wiele stresow.Ale pamietaj,ze musisz teraz bardzo o siebie dbac i nie mozesz sie denerwowac.Wiem,ze szkoda ci auta,ale to jest tylko rzecz nabyta.Wy jestescie wazniejsze i bogu dzieki nic wam sie nie stalo
MoonCiaa wiekszosc lekarzy to idioci 😉Najwazniejsze,ze dal ci chociaz na troche zwolnienie.Moze nastepnym razem nie bedzie dla ciebie milszy i nie bedzie robil problemow.A jesli tak to idz na 1 wizyte prywatnie,zeby dostac to zwolnienie do konca
Kurde kochane,ale sie rozpisalam.Lece pod prysznic i do wyrka,bo padnieta jestem na maksa.Jutro bede juz z wami caly dzien 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Capslocc współczuję bardzo, to musiało być straszne, ale najważniejsze że Ty i Twoje dzieci nie ucierpieliście...
Poza tym chyba jeszcze Ci nie mówiłam ale masz cudnego synka. Teraz jeszcze taka sama córeczka i będziesz miała super parkę 🙂
Monisia kurcze ale fajnie niedługo będziesz mamą.... 🙂 A brzuchol Ci się już opuścił?? Pamiętaj żeby dać nam znać jakby nastał ten szczęśliwy dzień, bo jak znikniesz nagle z forum to będziemy się martwiły i od zmysłów odchodziły 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
kasjalena napewno dam znac.Ja tez tak mam,ze jak ktoras z was sie dlugo nie odzywa,to zaczynam sie martwic.Teraz jakos Edi strasznie przycichla.Mam nadzieje,ze wszystko jest ok
Jesli chodzi o brzuszek,to ja jakos az tak mocno roznicy nie zauwazylam,ale wczoraj 2 osoby mnie zaczepily(jedna z nich jest nasza wszystkowiedzaca sasiadka z dolu)ze mi sie brzuch strasznie obnizyl i ze chyba mala sie szykuje do wyjscia.No i polozna tez stwierdzila,ze Julka juz w drogi rodne wchodzi i moge urodzic w kazdej chwili.No ja chce lobuziare jeszcze z 2 tyg przetrzymac 🙂tak do 37 tygodnia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monisia fajowo że jesteś. Nie martw się, ostatecznie matka natura wie co robi - a Tobie najwyraźniej służy, więc będzie dobrze 🙂

Kasjalena a jak twoja szyjka i skurcze?

Ja mam dziś gorszy dzień, zaczęło się od jakiejś niestrawności, coś mi leży na brzuszku, mam wzdęcie od nocy, kuje mnie w dolnej części szyjki a cały brzuch jak beton jak jeden wielkaśny skurcz - oj niefajowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Salamandra to samo mi wczoraj polozna powiedziala.Czy wy sie zgadalyscie czy co 😉Powiedziala mi,ze jesli teraz urodze,to znaczy ze bog tak chcial,a jesli on tak chcial to mala napewno bedzie zdrowa 🙂Ja dzis mialam 3 bezsenna noc.Tak mnie krocze brzuch i plecy bola,ze normalnie chodzic nie moge 😞Salamandra juz naprawde nam niewiele zostalo.Musimy dac rade
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A z moją szyjką po ostatniej wizycie bez zmian... szyjka nadal taka sama... wizytę miałam tydzień temu, następna za 2 tygodnie...
Dziewczyny a czy takie kłucia po bokach, albo na wysokości lini majtek przy przękręcaniu się w łóżku albo przy zmianie pozycji to są skurcze??? Bo ja się nad tym zastanawiam, chyba nie umiem odróżnić skurczy od innych boleści....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Skurcze bedziesz czula jak takie mocne napiecie brzuszka.Zrobi ci sie taki twardy i w moim przypadku wtedy mnie boli i nie moge kroku dac.i po chwili jak skurcz puszcza to sie brzuszek miekki spowrotem robi.A to co ty opisujesz,to mi w szpitalu ostatnio powiedzieli,ze miesnie macicy sie rozciagaja.Cokolwiek to znaczy....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
MonisiaD napisał(a):
Skurcze bedziesz czula jak takie mocne napiecie brzuszka.Zrobi ci sie taki twardy i w moim przypadku wtedy mnie boli i nie moge kroku dac.i po chwili jak skurcz puszcza to sie brzuszek miekki spowrotem robi.A to co ty opisujesz,to mi w szpitalu ostatnio powiedzieli,ze miesnie macicy sie rozciagaja.Cokolwiek to znaczy....

dokładnie mi też tak mówili kłucia to się mięśnie macicy rozciągają 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze czemu tyle dziewczyn w ciązy ma problemy z jej utrzymaniem. Człowiek powinien cieszyc sie tym stanem a nie ciagle zamartwiac, ze dzidzia urodzi sie za wczesnie 😞, boje sie ze jak juz chucham i dmucham na corcie teraz chociaz jeszcze jest w brzuszku to pozniej jej zyc nie dam 🙂 no ale co nas nie zabije to wzmocni! trzymajmy sie wszystkie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
AniaKolt ja tez sie ciagle nad tym zastanawiam.Dlaczego te,ktore pragna tego dzidziusia ciagle maja jakies problemy.Nie mowiac juz o tyh,ktorzy w ogole w ciaze nie moga zajsc,albo raca swoje malenstwa.Nawet nie chce sobie czegos takiego wyobrazac.Wczoraj w szpitalu czytalam artykul o mlodych matkach.I pisali o 17letniej dziewczynie,ktora bala sie rodzicom przyznac,ze jest w ciazy.I jak byla w 6 miesiacu to poprosila swojego chlopaka,zeby ten mocno ja w brzuch uderzyl.Ten zrobil to 3 razy i malesntwo urodzilo sie martwe.No i ona zawinela je w recznik i wyrzucila na smietnik.Normalnie prawie sie wtedy poplakalam.I gdzie tu jest sprawiedliwosc?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No własnie, sama mam 2 bliskie kolezanki, ktore juz od wielu lat staraja sie o dziecko (jedna juz 10 lat druga 5) , sa juz po in vitro i dalej nic 😞. Bardzo im wspołczuje a z drugiej strony ciesze sie ze swojego szczescia ze dane mi bedzie byc mama, chociaz z ciaza mam broblemy. Ale lepiej przelezec cala ciaze jak ma to pomoc niz przezywac to co one 😞. Takze cieszmy sie mimo naszych problemow! 🙂 i glowy do gory 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
u mnie w okolicy mieszka taka dziewczyna...co rok to prorok jak to sie mówi ma juz 4dzieci a w tamtym roku jedno niestety zmarło bo urodziło sie za wcześnie z zespołem poalkoholowym...każda ciąże pija bez umiaru i dzieciaczki rodzily sie zawsze wcześniej ,słabsze ale jakoś dawały radę przeżyć...z wyjątkiem jednego chłopczyka...urodziła go w 32tygodniu a wody odeszły jej w melinie w której balował...świadkowie opowiadali że zaczęła sie śmiać bo myślała że się z siusiała a to już poród sie zaczynał...dopiero jak dostała bóli to sie zczaiła że zaczęła rodzić bo tak dalej wróciła do picia...jak ją dowieźli do szpitala o kazało sie że już główka wychodziła...urodziła w dosłownie 5minut od przyjęcia na porodówkę...dzieciaczek był w sztok pijany tak jak i ona z resztą...a co jest najgorsze dziecko walczyło o życie 3mc...w końcu zmarło na sepsę...a jej nawet praw nie ograniczyli i nadal chodzi i pije a jej pozostałe maluchy matka pilnuje w tym czasie...i gdzie tu sprawiedliwość ...sama mam siostrę która od lat stara sie o zajście w ciąże ...jest po trzech zapłodnieniach in-vitro i nadal nic...a tak pijaczka...dziewucha totalnie bez serca i rozumu...rodzi dziecko za dzieckiem...po tym jej przypadku co napisałam sama zgłosiłam sprawę do opieki społecznej aby zainteresowali sie ta dziewuchą...bo to normalnie szlag człowieka trafia jak słyszy lub widzi takie rzeczy!!!!a my chuchamy i dmuchamy a i tak nigdy nic nie wiadomo!!!!ale ten świat jest zakręcony... 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Monisia ja też muszę zakupić taki pamiętnik, to super sprawa. A ostatnio zamówiłam mojej Myszce przytulankę i dziś właśnie przyszła, jest niesamowita
http://allegro.pl/przytulanka-rozowy-slonik-z-uk-promocja-zyrafafa-i1426437720.html
Swoją drogą coś długo już edi nie ma...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...