Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Niunia26 napisał(a):
Jeśli sama się podczas skurczy nie załatwię to poproszę w szpitalu o lewatywę.

Własnie, bo niby organizm sam moze oczyścić się przed porodem - moja siostra mówiła, ze właśnie tak miała. Ale chyba mimo wszystko lepiej lewatywę zrobić szpitalu bo słyszałam, ze po jej wykonaniu skurcze stają się częstsze - nie wiem czy to reguła... Muszę jeszcze trochę poczytać na ten temat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja zastanawiam się dom czy szpital bo wolę jednak zacisze własnej łazienki 😉 To trochę krępjące - do zniesienia gdy toaleta przynależy do sali porodowej - a z tego co wiem to w moim szpitalu jest jedna toaleta na dwie sale, trochę kiepsko 🤨 Ale lepsze chyba to niz miałabym sobie to sama zaaplikować - własnie czytałam artykuł, gdzie było napisane, ze przed i po mierzy się tętno płodu wiec zostaje szpital.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aniulek Ja myślę, że podczas porodu ti Ci będzie wszystko jedno czy załatwiasz się w domu czy w szpitalu. Ja mnie złapały bóle od kolki nerkowej to z gołym tyłkiem chodziłam po całej sali na ostrym dyżurze i było mi wszystko jedno czy ktoś patrzy czy nie. Wtedy się tylko myśli o tym żeby już się wszystko skończyło ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas naIzbie Przyjęc robią, pierw idziesz i badają cię na krześle, później KTG i po KTG lewatywa, a mąż trzyma łazienkę, żeby nikt nie zajął ;-) nie no idzie do portriera po klucz i otwiera łazienkę, żeby kobieta miała już otwartą i co najważniejsze wolną łazienkę 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie jest jakiś prawdziwy babyboom i często zdarza się, ze odsyłają. Dobrze, ze odbywa się to w ten sposób, ze dzwonią po szpitalach i sprawdzają czy jest wolne miejsce i jedzie się karetką jak poród jest już bardzo zaawansowany albo swoim samochodem. W pobliżu szpitala wybrenego przeze mnie jest jeszcze jeden z całkiem niezłą porodówką wiec ew. tam, ale chodzi o sam fakt - jedziesz zeby rodzić i jeszcze nie wiadomo czy będzie miejsce - porażka 😠
Przepraszam, ze smęcę na noc, ale mój mąż już nie chce mnie słuchać jak zaczynam ten temat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Zmykam dziewczynki spac, moze mi sie uda zasnac. Jutro o 21.30 moja mama bedzie, takze czeka mnie wielkie sprzatanie.Ciekawe co powie na moj brzuszek..Ostatnio jak mnie widziala to bylo w 5 miesiacu i brzuszka jeszcze nie bylo.Nie moge sie doczekac 🙂
Dobranoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam brzusie!
Ja tylko na chwilke, chciałam Wam tylko powiedziećże wczoraj wieczorem wyleciała mi cześć czopu, wogóle od wczoraj chodzi za mna cały czas przeczucie ze w ta niedziele urodze. No ale pozyjemy zobaczymy!
Zmykam może wieczorkiem zajrze. Miłego dnia kobitki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziwczyny, nie było mnie kilka dni i 82 strony nadrukowałyście - chyba juz tego nie nadrobie...Jeśli wydarzyło się cos ważnego prosze napiszcie, jestescie jeszcze wszystkie 2 w 1? Mam nadzieje ze weekend i walentynki miło Wam minęły.
Jeseli chodzi o mnie to w piatek byłam ostatni dzien w pracy a w niedziele przyleciałam do PL! Nie obyło się bez przepychanki z Pania z Ryanair która przy bramce nie chciała sie zgodzic zebym przeszła jako pierwsza mimo ze zostałam wpuszczona przez dziewczyne pierwsza w kolejce. Stwiedziła ze usze sie zapytac wszystkich (160) pasazerów w kolejce czy mnie wpuszcza!!! Strasznie ponizajace to było wiec po krotkiej kłótni ustąpiłam no i wpuscił mnie ktos w srodku kolejki...Poza tym na koniec pracy oprócz prezentów dostałam bakterie i dzisiaj zamiast do ginia to siedze w łożku i umieram...
Samantka a z tego co pamietam to do Ciebie mama przylatuje jakos teraz?
Uciekam spowrotem do łóżka ale bede zaglądać.
trzymajcie sie zdrowo!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kaczuszka to bardzo niemiło Cie potraktowali. Jak można w ten sposób? Zapytać się 160 pasażerów czy przepuszczą? No jakaś paranoja, chyba bym tam wyszła z siebie, no ale dobrze, że już jesteś na miejscu, no i kuruj się, dużo zdrówka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kaczuszka, kuruj się biedaku, ale tak jak pisała Fenka jesteś już na miejscu, więc to chyba poprawia Ci humorek 🙂
A co do ustępowania miejsc to nie ma reguły - jakiś czas temu Edytka pisała, ze pani z kasy w supermarkecie podeszła do niej i obsłużyła jako pierwszą pomimo kolejki, a z drugiej strony Twoja historia. Wydaje mi się, ze to zależy czy ta osoba albo ktoś z jej bliskich był w ciąży i jak się z nią obchodzono. Ta paniusia z Ryanair na pewno w ciąży jeszcze nie była i nie wie co to znaczy stać w gigantyczej kolejce z puchnącymi nogami. A ludzie w kolejkach - też zdarzają się różni - jednen przepuści, a reszta udaje że nie widzi... Ale nie dziwię ci się, ze odpuściłaś, ja też dałabym sobie spokój - Ci ludzie powinni jakoś zareagować. My na pewno będziemy wpuszczać i głośno komentować prawa ciężarnych. Choć i tak zmienia się na lepsze - mnie jakiś czas temu przepuścili w kolejce do punktu pobrań - ale tylko dzięki babce, która głośno powiedziała, ze ja nie powinnam czekać bo z tego co pamięta kobiety w ciąży mają pierwszeństwo - i wtedy o dziwo jakoś reszta mnie dostrzegła, chociażm już dobre 5 min. wpatrywali się w mój brzuch 😁
A co do odwiedzin mamy to Maja pisała, ze dziś przylatuje do niej mama. Maja - nie szalej z tym sprzątaniem, zeby nie przyspieszyć - chcesz się chyba niacieszyć towarzystem mamy przed porodem?
A Edytka - czujesz ze u Ciebie zacznie się w niedzielę? Mi też coś takiego chodziło po głowie, chociaż poza opuszczonym brzuszkiem i skurczami przepowiadającymi nic na to nie wskazuje. A, jeszcze to kłucie w środku - moze szyjka się jeszcze skraca / rozwiera - dowiem się więcej w piątek u mojego lekarza 🙂
Miłego dnia dziewczynki, ide lekko ogarnąć mieszkanko i biorę się za pierogi z truskawkami 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej 🙂
Jak się dziś macie?
Edytka no to czekamy na dalszy przebieg, może rzeczywiście będziesz prekursorem marcówek 2011 (no poza mcorazon oczywiscie 😉)
Kaczuszkadobrze, ze już jesteś - choć głupio, że Ci w pracy "sprzedali" jeszcze chorobę - odpoczywaj!

Ja dziś za dobrze nie spałam, mój synuś się przebudził dwa razy w ciągu nocy i skutecznie uniemożliwiał nawet wygodne ułożenie się w łóżku - pozostaje tylko radować się tymi ostatnimi chwilami jego obecności w brzuszku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej!
Kaczuszka przykro mi że tak Cię potraktowała ta małpa 🤢Są różni ludzie...jedni przepuszczą a inni odwracają wzrok...Mi się jeszcze nie zdarzyło żeby ktoś mnie przepuścił...co najważej ktoś przytrzyma drzwi...-i zazwyczaj są to kobiety...
Ostatnio jak byłam w sklepie to stałam w kolejce i nie dość że nikt mnie nie przepuścił to jeszcze wlazł facet i chciał bez kolejki chlebek 😠
Nie sprzedała mu tego chleba i powiedziała że nie ma wstydu bo kobieta w ciąży stoi i cierpliwie czeka na swoją kolejkę...wszyscy się trochę zmieszali ale nikt mnie nie przepuścił...
Nawet odpuściłam sobie chodzenie do jakiś marketów itp.bo tam zazwyczaj są największe kolejki a ja mam taki charakter że się nie upomnę żeby ktoś mnie puścił...jakoś tak mi głupio 🤢
A wracając do Ciebie zapracowana Kaczuszko to kuruj się i sobie poodpoczywaj trochę bo już nie wiele tego zostało 😘
Edytko jej ciekawa jestem jak to z Tobą będzie skoro już ten czop... 🤔Pisz nam na bierząco co i jak...jakbyś miała chwilkę to wysłałabyś mi tą listę i ja też już podałam Ci wreszcie mój numer telefonu...
Chociaż z tymi porodami o objawami to różnie bywa bo podobno ten czop może odchodzić ze dwa tygodnie...więc jeszcze któraś z nas Cię może wyprzedzić...
Ja w niedzielę się strasznie przestraszyłam bo nagle opuścił mi się brzuszek...a jak w nocy się 'załatwiałam"to przy okazji tak coś pociekło...przestraszyłam się że to wody ale to było siusiu...Mnie ten opuszczony brzuszek chyba tak przeraził bo ja przecież do tej pory żadnych objawów zbliżającego się porodu nie miałam.Wczoraj nawet się zmobilizowałam i spakowałam torbę...Mąż się wystraszył że może już mam jakieś przeczucie bo tyle odwlekałam pakowanie a nagle tak się uwinęłam z tym 😉
A wczoraj na walentynki miałam robić te makarony o których Wam pisałam ale w końcu przyjechali rodzice-a że nie lubią wymyślnych dań i że to żaden romantyzm z rodzicami to odpuściłam sobie to danie i na walentynki była zupa klopsikowa 😁
Niunia oklask jak mi się uda na poprawę humoru 😘Pooglądaj sobie ubranka dla Pawełka i pomyśl że już tak blisko spotkania...Uśmiechnij się! 🙂Mąż Ci świetną sesję zrobił!Super pamiątka...ja też muszę swojego zmobilizować bo samemu to się ciężko robi zdjęcia...
Maja pewnie dzisiaj nie wejdzie...nie dziwię się na pewno z mamą muszą się sobą nacieszyć...mam nadzieję że dobrze się czuje bo coś ją i jej męża podobno łapało jakby przeziębienie...
Aniulek piękny brzuszek 😘A ja nie mogę się napatrzeć na twoją bluzeczkę... ☺️Super i ta kokardka tak fajnie podkreśla 🙂Ja w ubiegłym tygodniu znalazłam fajną w sklepie bluzunię ale sobie odpuściłam bo wolałam kupić coś dla dzidziusia...ale to dlatego że teraz już na koniec mi się nie opłaca ubranek kupować i jakoś nie mam chęci...podobno mamy często tak sobie odmawiają na rzecz dzieci ale ja nie będę tak robić...Przecież jak mama też sobie coś kupi i czuje się lepiej to jest to z korzyścią dla dzidziusia...Myślę że nie można przesadzać żeby się nie zaniedbać 🙂
Może sobie dziś pstryknę jakieś zdjęcia to Wam pokażę bo jakoś wydaje mi się że bardzo nisko mam ten brzuszek...ale się rozpisałam...Miłego dnia 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dzien dobry ..
U mnie dzis troszke lepiej z humorkiem,ale jeszcze nie do konca. Widze ze zaraziłam Niunie złym samopoczuciem 😞 Przepraszam .... Dziekuje dziewczyny za wczorajsze pocieszenie, czytałam ale nie miałam juz sił na odpisywanie. Kaczuszka zdrowiej szybciutko... Fajnie ze juz jestes sobie w domku, mozesz teraz spokojnie wyczekiwac na swoja Kruszynke 🙂
Maja, nie przesadzaj z tym sprzataniem zebys mamie dzis niespodzianki nie zrobiła na powitanie 😉 Troszke najpierw naciesz sie Mamusia...
Edytko to czekamy teraz na codzienne zameldowanie sie, albo na smsa z wiadomoscia...
Ja wyczekuje jakis objawow ale nic niestety sie nie zapowiada na to zebym rodziła, chyba bede tym przypadkiem ze urodze pozniej i z zaskoczenia 🙂
No nic ide troszke sie ruszyc, bo złapałam drzemke po nieprzespanej nocy i jeszcze nic koło siebie nie zrobiłam...
Trzymajcie sie kochane :*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam dziewczyny ja również się melduję .. no to dobrze Kaczuszka, że jesteś już na miejscu, ale ta baba brrr.. ;/ no ale co zrobimy, różni ludzie są.. my na pewno będziemy przepuszczać w kolejkach, bo wiemy jak to jest.
To do Marty przyjeżdża mama ;-)
no Edyta ja mam przeczucie, że do tygodnia po wizycie u gina mały już będzie z nami, a wizytę mam jutro na 19.00 .. no ale moje przeczucia czasem się nie sprawdzają ;-)
ja mam kłucie w kroczu, bóle miesiączkowe, skurcze przepowiadające.. no i czuje, że mały jest bardzo niziutko .. bo ja się rusza to czuję jego główkę tak jakby miał zaraz wychodzić ;-)
bardzo jestem ciekawa, która zacznie rozpakowywanie ;-D
Niunia a co się dzieje? :-(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...