Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Ja też rozważałam tą opcję z panią, która by przyszła i posprzątała, ale bardziej po porodzie... Jeśli nie będę sobie dawała rady to chcemy zatrudnić panią na 4 godz tygodniowo... Normalnie bym mamę poprosiła, ale ona sama pracuje całymi dniami... więc odpada... też mnie czeka stos prasowania i nie wiem od czego zacząć...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Dziewczynki!
Samatka Życzę Ci dużo zdrówka, jak najlżejszego porodu, pociechy z Malutkiej, żeby była zdrowa, spełnienia marzeń i wszystkiego naj naj naj.
Edytka super pomysł, zaraz wysyłam swoje dane.
Byłam dziś u lekarza i trochę jestem smutna. Niby okay wszystko, ale jednak. Przybyło mi przez miesiąc 2 kilo... w sumie już 14... zastanawiam się jedynie gdzie, bo jak się mierzyłam, to ani w udach, ani w biodrach mi nie przybyło... więc coś nie tak ze mną albo z wagą. Na dzidzię nie zwalę, bo jest maleńka... Mimo mojego większego apetyty, leżenia i odpoczywania, brania witaminek, to Synek chudziutki. Urósł od ostatniej wizyty (która była 2 tyg temu) 200 gr... i teraz orientacyjnie waży 1830 gr. Maleńko. Wszystko urosło, łącznie z brzuszkiem, ale on dalej jest dwa tygodnie ponad wstecz w stosunku do reszty. Ponadto mam mało płynu owodniowego. 10... niby w normie, ale mało i się zmniejszyło... Lekarz powiedział, że nic niestety nie poradzę na to, żeby Malutki szybciej rósł i stwierdził, że jeśli urodzi się w terminie to orientacyjnie będzie ważył 2800 gr... a jak wcześniej to mniej. Smutno mi okropnie, mam wyrzuty sumienia, że to przeze mnie. Już wiem czemu mój brzuch taki mały... dzidzia mała, płynu mało... ehhh... tylko gdzie te kilogramy się chowają? Czy ja coś robię źle??? Przepraszam za moje żale, ale okropnie się czuję z tym wszystkim... 😞(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
eMKa dziękuję i nie martw się, skoro lekarz mówi, że jest ok to jest ok... To nie Twoja wina, że synuś malutki. Moja mama tez mnie urodziła maleńką 2600. i braci też i jak to ona stwierdziła "taka jej uroda" 🙂
Co do kilogramów to ja 1kg do półtora miesięcznie... Więc tyjesz jak najbardziej normalnie, a te kg to może być dodatkowa woda zatrzymana w organizmie, krwi kochana też Ci przybyło, może piersi urosły... nie tylko sadełko rośnie 😁
Głowa do góry!!!!!! Ważne, że synuś zdrowy, a że malutki to nic, na pewno jak mamusia mleczkiem poczęstuje to zacznie przybierać w oczach 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eMKa nie martw się na pewno jest ok, jak lekarz tak mówi! 🙂 no a tak jak samantkA napisała kilogramy przybywają przez to że piersi rosną, itp. No i nie masz co przepraszać za to, że tu wszystko piszesz, bo przecież po to jesteśmy.. każda z nas tutaj pisze co jej na sercu leży! 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emka ja sie podpisuje pod tym co Ci dziewcyny napisały. Teraz zamartwianie sie w niczym Ci nie pomoże, a gdyby było żle to by Cię lekarz na dodatkowe badania wysłał albo do szpitala. kochana głowa do góry bedzie dobrze! Widocznie nie dane Ci urodzić kolosa!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No choc raz nie mialam duzo do czytania 😉Wlasnie prasowanie zakonczylam.
Salamndra ja mam takie wygodne krzeslo dopasowane do deski do prasowania,wiec wcale nie musze stac 🙂
Emka nie masz sie co martwic ta waga.Kazde malestwo jest inne.A poza tym zawsze jest jakas granica bledu.Zalezy to od sprzetu,czasem jest to 300g czasem 600.Mojej kolzence w 36 tyg powiedzieli,ze mala wazy 2500 a urodzila Anie 3 dni pozniej i mala wazyla 3100.Wiec jak widzisz,nie idzie dokladnie malenstwa w brzusiu wywazyc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Samantka 1,5 godziny na zelazku to dla mnie i tak za duzo.Zazwyczaj staram sie prasowac na biezaco,ale nie dalam rady ostatnio.4 porcje prania mi sie zebraly,a tu nastepne 2 na suszarce 😉Nie cierpie takich zaleglosci.To jak juz zabierzesz sie za prasowanie,to daj znac.Podrzuce ci to,co mam na suszarce.Ciekawe co tam u niusi w szpitalu.Mam nadzieje,ze to nic powaznego
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emka spokojnie, mój synuś też malutki - 2 tyg temu miał 1602 g, ja niestety chodzę na NFZ i nie będę juz miała USG, wiec pozostaje mi mocno wierzyć, ze mój Aniołek rożnie. Poza tym przecież ta waga jest na podstawie tych standardowych długości (brzuszek, kość udowa, główka) - a niektóre dzieci maja cięższe kości, czy tez więcej tłuszczyku 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monisia dziękuję bardzo, mam aż za dużo swojego prasowania 3 prania, 4 zaraz wywieszę i jeszcze mam w planach wstawić pościel.... bo kupiłam nową i trzeba ją uprać... tak więc widzisz, co mnie czeka... dzisiaj to już raczej się za to nie zabiorę.. może jutro...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No u mnie na suszarce tez wisza 2 komplety poscieli dla malutkiej 😁 W sobote trzeba bedzie lozeczko w koncu rozstawic i poscielic malutkiej,zeby wszystko juz bylo gotowe.Bo teraz to czas na mnie moze przyjsc w kazdej chwili.Na was z reszta tez 😉A wole,zeby wszystko bylo juz przygotowane dla mojej lobuziary 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no Monisia łóżeczko i tak powinno się wcześnej rozłożyć, żeby zapach drewna nie był tak intensywny jak maluszek już będzie spał w łóżeczku..żeby zapach sie zneutralizował
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
My nie mamy drewnianego.Spodobalo mi sie takie materialowe.Tym bardziej,ze duzo z mezem podruzujemy,wiec przenosne lozeczko zawsze nam sie przyda.W sobote trzeba tylko grubszy materac dokupic,rozlozyc lozczeczko i gotowe 😁 Etap przygotowan do przybycia malutkiej bedzie zakonczony 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nam kuzyn męża pożycza takie łóżeczko turystyczne..więc jak będziemy gdzieś jechać, a najczęściej do moich rodziców, bo mieszkają daleko to nie będzie problemu ze spaniem 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jestem ;-) Dzięki za pamięć, aż miło, po tym co przeszłam. Pojechaliśmy do szpitala, oprócz bólu w kroczu dostałam znów takiego bólu co z tą kolką nerkową, poszliśmy na izbę przyjęć, tam wypełnili papierki i wysłali do pok. nr 7. A tam oczywiście kolejka. Wyczekałam swoje, wchodzę powiedziałam co mi dolega, a pielęgniara do mnie czy nie mogłam z tym iść do lekarza. To powiedziałam, że jest na urlopie to ona do mnie, że do innego mogłam iść i że to oddział ratunkowy. Odpowiedziałam, że wiem co to za oddział że po to przyjechałam aby mi pomogli, a ona do mnie, że szpital dla każdego ta lek na wszystko, a Ja mówię, że właśnie po to jest szpital. Była obrażona za to że przyjechałam. Zrobiła mi KTG i przyszedł lekarz, następny obrażony za to, że pracuje. Zbadał mnie i powiedział, że to dziecko się rozpycha i tyle i, że żadnej kolki nie mam i wtedy się musieli pomylić. Ciekawe, że moja lekarka później potwierdziła, że to była kolka nerkowa. Znów trafiłam na konowała. Nic mi nie dał na ból, to sobie sama nospę wzięłam to trochę przeszło. Dalej nie wiem czy te bóle w kroczu to nic złego, ale wiem, że boli i nic na to nie mam ;-( Jedyne co mi dał to znów tą szczypiącą tabletkę, przeciwgrzybiczą, jak zobaczył wyniki moczu, a i dziś dostałam też wynik posiewu moczu i jest ujemny nic nie mam. Wróciłam i leżę dalej. Poczekam do wtorku na moją lekarkę i do niej pojadę, bo do szpitala to strach, że się na Ciebie obrażą. Masakra.
Emcia nie przejmuj się wagą, będzie Ci łatwiej urodzić. Mój miś się urodził z wagą 2500, a teraz jest dorodnym chłopem ;-) Będzie dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...