Skocz do zawartości

Marzec 20011, poczatek drogi | Forum o ciąży


katy_86

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 15,5 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • samantka

    2319

  • MonisiaD

    1525

  • Niunia26

    2070

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Już po kąpieli, mały był głodny i płakał trochę, ale wyszło całkiem nieźle. Nosek wyczyścił tatuś i uszka też. Teraz Pawełka tatuś karmi i zaraz będzie spał, w sumie to już prawie śpi ;-) W końcu będziemy mieć chwilkę dla siebie i może coś pooglądamy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karmię tak i tak. Nie mam aż tak dużo swojego, na jedno karmienie udaje mi się ściągnąć max 40 ml. dlatego muszę go dokarmiać jeszcze sztucznym, bo on dużo je. Dziś przez 5 min. udało mu się jakoś cyca chwycić, ale jak tylko wypadł to się zdenerwował zaczął strasznie płakać i musiałam dać butelkę. Codziennie go przystawiam, bo mam nadzieję, że się uda, ale czarno to widzę. A Ty jak karmisz? A tak w ogóle co jesz na obiady i w ciągu dnia, bo Ja nie wiem co jeść?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niunia26 napisał(a):
Karmię tak i tak. Nie mam aż tak dużo swojego, na jedno karmienie udaje mi się ściągnąć max 40 ml. dlatego muszę go dokarmiać jeszcze sztucznym, bo on dużo je. Dziś przez 5 min. udało mu się jakoś cyca chwycić, ale jak tylko wypadł to się zdenerwował zaczął strasznie płakać i musiałam dać butelkę. Codziennie go przystawiam, bo mam nadzieję, że się uda, ale czarno to widzę. A Ty jak karmisz? A tak w ogóle co jesz na obiady i w ciągu dnia, bo Ja nie wiem co jeść?

To ja mam tak samo.Byla dzis u mnie polozna i rozmawialysmy na ten temat.Stwierdzila,ze czasem tak wlasnie bywa i nie mam sie zakatowywac i meczyc siebie i malej na sile z piersia.Ze najwazniejsze jest to,ze daje malej swojego mleka tyle ile mam.Niusia u nas pierwsza kapiel skoczyla sie palpiacja serca u mnie,tak mala plakala.Ale za to teraz juz idzie nam na spokojnie.Zaraz wlasnie bedziemy sie za to zabierac 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Monisia, a powiedz mi czy Ty przygotowujesz sobie sztuczne mleko wcześniej i trzymasz w lodówce, czy na bieżąco robisz. Bo Ja robię około 3 godzin wcześniej i wstawiam do lodówki i potem tylko podgrzewam, ale teraz nie wiem czy tak można
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niunia26 napisał(a):
Monisia, a powiedz mi czy Ty przygotowujesz sobie sztuczne mleko wcześniej i trzymasz w lodówce, czy na bieżąco robisz. Bo Ja robię około 3 godzin wcześniej i wstawiam do lodówki i potem tylko podgrzewam, ale teraz nie wiem czy tak można


sztuczne mleko musi być przygotowane od reki nie można go przechowywać max 30min w lodówce
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anycool u mnie na opakowaniu od mleka jest napisane,ze moge mleko trzymac 2 godziny od zrobienia.Niusia ja mam zawsze przegotowana wode w butelce i trzymam ja w takim spiworku na butelke,zeby byla ciepla.I jak zabieram sie za karmienie to dosypuje tylko mleko i ewentualnie wystudzam do odpowiedziej temperatury.A jesli chodzi o melko sicagane z piersi to polozna mi powiedziala,ze w lodowce moge je trzymac maksymalnie 24h.U nas przy takiej ilosci nie ma na to szans
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurcze musze wam sie pozalic,ze caly czas jestem tak strasznie zmeczona 😞 😞Njachetniej caly czas bym spala 😞Pewnie to przez to,ze w ciazy mialam anemie.Do tego przy cesarce stracilam duzo krwi i rozwazali transfuzje krwi.Ale skonczylo sie na tabletkach..I teraz tylko czekam,az mi sie poprawi.Z rana to jeszcze sie trzymam,ale tak od 15tej to nie mam na nic sily.I tylko jak patrze na moje slonko,to nabieram energii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja karmie tylko piersia. Maja z butelki jakos nie lubi, ale wlasnie z tym jedzeniem mozna zwariowac..Nie wiem czemu, ale caly czas chodze glodna.Normalnie co godzinke chce cos jesc..Najgorsze jest to, ze ciagnie mnie do wszystkiego czego nie mozna..Jak byla u mnie polozna to mowila, ze moge jesc wszystko oprosz smazonego, fast foodow, cebuli, czosnku, no i warzyw wzdymajacych..Ale Maja ma teraz kolki i bylam u pediatry i powiedziala, zeby jednak przejsc na rygorystyczna diete..Wiec mam juz powoli dosyc, najgorsze wlasnie z obiadami. Teraz moja mama robi obiady ( duszone lub pieczone mieso i marchewka, pierogi, kopytka). Wlasnie sama juz nie wiem co jesc a co nie.I zastanawiam sie, ze jak nie dam rady to przejde na sztuczny pokarm, ale troszke mi szkoda, bo to jest takie mega fajne uczucie jak sie karmi piersia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Marta ja sciagam mojego mleka ile sie da.Czasem uda mi sie 60 i wtedy sie ciesze,a czasem tylko 30..A mala na raz wciaga ok 90 😉Maly lasuch 😁 😁 Co do mojej diety to nie pije gazowanego,ograniczylam smazone,soki pomaranczowe,wszelkie cytrusy pije duzo mleka i narazie nie mam problemu z kolkami.Ale podobno to zalezy bardziej od dziecka niz od mamy.Moja siostra jak karmila to jadla wszystko,czasem nawet gazowane pila a mala kolek nigdy nie miala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj dobrze,że się zapytałam o to mleko. To będziemy robić na bieżąco. Marta, a może spróbuj pić herbatkę na laktację i tam jest koper, który powinien pomóc na kolki. Kurczę cały czas tylko myślę o moim synku ;-) Tak strasznie mi się On podoba ;-) Uciekam się doić ;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Niusia ja mam tak samo.Ciagle siedze i patrze na moje slonko.Wczoraj musielismy isc mala do urzedu zglosic,wiec uznalam,ze zostawie ja z babcia,zeby tam nikt na nia nie kichal.Nie widzialam jej 2 godziny a wydawaly mi sie wiecznoscia.I co chwile do babci dzwonilam,czy wszystko w porzadku.Moge z czystym sumieniem stwierdzic,ze uzaleznilam sie od mojej coreczki 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej ja tylko na chw+ile Wykorzystuje okazje ze kolezanka ma laptopa My jesteśmy w szpitalu. Tylko jedna noc bylysmy w domu Moja mala jest bardzo chora. Nie jestem w stanie napisac nic wiecej bo to jeszcze zbyt trudne Zb jakíś czas sie odezwe Jak moge Was poprosic to pomodlcie sie za zdrowie mojej ksiezniczki Gratuluje wszystkim mama choc nie wiem kto juz wypakowany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
EdytaS bardzo mi przykro, że są jakieś problemy z Twoją córeczką 😞 3maj się, nie możesz się teraz poddać, musisz walczyć dla niej 🙂 Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze!

Widzę, że już się zaczynają powoli rozmowy dotyczące maluszków 🙂 Fajnie, fajnie 🙂 tylko ja jeszcze trochę muszę poczekać na mojego 🙂 ale zleci 😁 przynajmniej mam taką nadzieje. Wczoraj miałam straszny dzień... myślałam, że to może być już TEN moment... bo co chwilę latałam do łazienki... mój organizm się oczyszczał..:/ i się przestraszyłam, że to może być trochę za wcześnie, bo nawet torby nie mam przygotowanej. Ale na szczęście mi przeszło i dzisiaj już jest w miare dobrze, tylko cały dzień mam napięty brzuch i czasem boli. Ale teraz to już chyba normalne...


Mamuśki fajne macie te dzieciaczki 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maja_P napisał(a):
Ja karmie tylko piersia. Maja z butelki jakos nie lubi, ale wlasnie z tym jedzeniem mozna zwariowac..Nie wiem czemu, ale caly czas chodze glodna.Normalnie co godzinke chce cos jesc..Najgorsze jest to, ze ciagnie mnie do wszystkiego czego nie mozna..Jak byla u mnie polozna to mowila, ze moge jesc wszystko oprosz smazonego, fast foodow, cebuli, czosnku, no i warzyw wzdymajacych..Ale Maja ma teraz kolki i bylam u pediatry i powiedziala, zeby jednak przejsc na rygorystyczna diete..Wiec mam juz powoli dosyc, najgorsze wlasnie z obiadami. Teraz moja mama robi obiady ( duszone lub pieczone mieso i marchewka, pierogi, kopytka). Wlasnie sama juz nie wiem co jesc a co nie.I zastanawiam sie, ze jak nie dam rady to przejde na sztuczny pokarm, ale troszke mi szkoda, bo to jest takie mega fajne uczucie jak sie karmi piersia.



A córeczka dobrze przysysa się do piersi? Bo mogłoby okazać się, że kolki nie przez dietę tylko przez zbyt dużą ilość polykanego powietrza przez małą przy ssaniu, jeżeli położna przychodzi na wizyty patronażowe to może warto przystawić małą przy niej do piersi i niech sprawdzi, jeżeli będzie ok to chyba będziesz musiała przejść na bardziej rygorystyczną dietę, jeżeli nadal bedziesz chciała karmić naturalnie.
Z tego co piszesz to te jedzenie nie powinno powodować kolek, ale każde dziecko jest inne i różnie reaguje.
Moja Ola nie miała na szczęście kolek, a z diety wyelimnowałam na jakieś podnad pół roku potrawy smażone w panierce, wzdymające cytrusy. Piłam dużo wody mineralnej i piłam sok jabłkowy, słabe herbatki, jadłam dżemy, nabiał (chociaż z tym ostrożnie), mięso ryby pieczone w foli w piekarniku, smażone na patelni grillowej, ziemniaki, ryż, kasza gryczana, makarony i zupy normalnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka polozna sprawdzala czy dobrze przystawiam do piersi, wiec to nie w tym problem. Fakt, ze wczesniej troszeczke duzo roznych rzeczy zjadlam i nie wiem co moglo je spowodowac..Nie chce zapeszac, ale widze lekka poprawe.Tylko teraz nie wiem czy faktycznie przez moja diete, czy przez te niemieckie krople sab simplex.
Edytka bardzo mi przykro, ze Twoja coreczka jest chora.Oczywiscie pomodle sie o jej zdrowie i bede trzymac kciuki, zeby wszystko bylo dobrze.Nie poddawaj sie.Przesylam wirtualnego przytulanca dla was.
Mam jeszcze pytanie odnosnie pologu..Czy myslicie, ze w tych ostatnich dniach kiedy juz malo leci mozna uzywac tamponow? Nie nawidze podpasek i mam wrazenie, ze wszystko mi sie odparzylo od nich.Dodam, ze mialam cesarke takze krocze nie jest naciete.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kochane Mamusie, na razie muszę niestety uczyć się opieki nad dzieckiem na Waszych postach, Waszych doświadczeniach.
U mnie zero skurczy, mimo wczorajszego masazu szyjki. A najśmieszniejsze jest to, że już przed masazem ginekolog powiedziała, ze bez problemu wprowadza dwa palce. No cóż, Dzidziuś się uczepił macicy i nie chce wyjść. A wagę oszacowano Mu wczoraj (oczywiście wiem,że granica błędu jest zawsze spora) na prawie 4kg. Chyba mnie rozsadzi przy porodzie, jesli będzie to poród naturalny...
Gerda, zero postów od Ciebie od paru godzin - czy to znaczy, że się zaczęło? Wpasowałabyś się wtedy w te 5% co rodzą w terminie, prawda? 🙂 Tego Ci życzę. A jak nie urodziłaś jeszcze, to rychłych skurczy 🙂
Edytka, oczywiście pomodlę się za Twoją Córeczkę. Życzę duzo siły Jej, Tobie i Tatusiowi. Mam nadzieję, że następny Twój post będzie z dobrymi wieściami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witajcie dziewczynki!
Składam gratulację wszystkim Mamusiom!!! Mamy jak widać bardzo owocny tydzień, który jeszcze się nie skończył 🙂))
Edytka ja również pomodlę się o Twoją córcię. Nadziei i wiary dla Ciebie.
My od wczoraj już w domku, uczymy się siebie nawzajem. Mój Misio zakochany po uszy w małym. Nawet jakoś tak naturalnie podzieliliśmy się rolami. Ja się śmieję, że jestem restauracją, a Misio salonem piękności. Jakoś lepiej mu wychodzi zmienianie pieluszek i pielęgnacja, a mi karmienie (hehe z wiadomych powodów) i ubieranie. Ale pomału wszystkiego się nauczymy. Pierwsza kąpiel za nami, troszkę nieporadna, ale próbowaliśmy sami i wiem, że następna będzie już lepsza 🙂))) A mój mały to nocny marek, tak jak w brzuszku buszował od północy do 4 nad ranem, tak teraz też. Jednak jest prawda w tym, że dzidzia jaka w brzuszka taka poza nim 😁 no i muszę się nauczyć spania na raty, bo maleństwo na razie mało je, ale dość często.
Powiedzcie mi, czy też macie takie obolałe sutki i boli jak karmicie? I czy po każdym karmieniu ściągacie laktatorem? Bo ja ręką opróżniam na razie.
Życzę Wam kochane miłego dnia.
No a brzuszkom by się szybciutko rozpakowały 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Emka ja przez pierwszy tydzien mialam bardzo obolale sutki i karmilam przez kapturki. Teraz jeszcze troszeczke bola, ale da sie wytrzymac i juz nie uzywam kapturkow.
Super, ze sobie dobrze radzicie 🙂 Kazdy tatus zakochuje sie w malenstwie jak je zobaczy..Ja sie smieje, bo ja juz bylam zakochana jak juz mialam ja w brzuszku, ale faceci tego tak nie przezywaja i musza zobaczyc, zeby uwierzyc 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry 🙂

Edytka bardzo mi smutno z powodu Waszego cierpienia. Ja również będę pamiętała o Was w modlitwie. Wiele nadziei i siły życze Tobie i Mężowi.

Jespere dziękuję za zainteresowanie. Nie, jeszcze nie rodzę i nic a nic na to nie wskazuje. Nie mam skurczy, nawet nie wiem, czy ów czop jeszcze mam, czy tez jakieś rozwarcie już nastąpiło - mój lekarz nie badał mnie manualnie od ho ho, albo jeszcze dłużej. Przykro mi, ze żyję w takiej niewiedzy i w ogóle jakoś głupio nawet tu teraz pisać o samym oczekiwaniu, skurczach itp, bo tematyka przeważająco inna 🙂
Wystarczy, iż zamęczam mojego biednego Męża (jestem troszkę smutna) i samą siebie. A jeszcze jutro muszę załatwić sobie L4 u lek rodzinnego, by nie musiec korzystać z urlopu macierzyńskiego przed czasem.
Jespere wkrótce i my się doczekamy. Z tego, co rozumiem Ty po prostu czekasz...., nie masz już wizyty u ginekologa? Ja mam w czwartek, gdyby nadal była biernosć.

Piękna dziś pogoda i tak uroczo, tylko nastrój nie ten... . Cieszę się jednak, ze wiekszość z nas już taka urzeczona Maluszkami. Oby tylko Edytkowa Mała trafiła już do domku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Czesc dziewczyny.Edytko strasznie mi przykro z powodu Twojej malutkiej.Az sie poplakalam,jak przeczytalam twoj post.Oczywiscie tez sie za was pomodle.Kochana,ja wierze w to,ze wszystko sie dobrze dla was skonczy.Bog napewno nad wami czuwa Emka u nas tez tatus jest w malej zakochany.Faktycznie chyba jest tak jak Marta napisala,ze jak tatus malenstwo zobaczy,to oszaleje na jego punckie.
A i przekazuje jeszcze wiadomosc od Samantki: "Hej Monisia. mam takie pytanie, napisalabym na brzuszku ale,dalej moge tylko czytac to co piszecie. tak wiec dzisiaj mi powiedzieli ze moja mala jest coraz bardziej zolta. czy to znaczy ze na pewno bedzie miala zoltaczke czy nie? moze dziewczyny z brzuszka beda wiedzialy ? mialam taka nadzieje zd jutro wyjde a po tym jakos ja stracilam. 😞 "
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Edytko i Ja się pomodlę za Was obie. Musi by dobrze i obyście szybko wróciły do domu.
Monisia Pawełek miał żółtaczkę i był naświetlany lampami, więc przekaż Samante, że to nic złego i bardzo popularne u noworodków. Będą Ją naświetlać jeśli poziom bilirubiny jest większy niż 15, to jest bezpieczne, a z choroby się wychodzi. Pawełek leżał dzień i noc i mu przeszło.
Marta, czy żeby zapisać małego do przychodni to muszę najpierw załatwić w urzędzie pesel, czy mogę najpierw iść załatwić w przychodni formalności?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...