KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży

rzygnęłam i jestem na chwilę

jam jest jeszcze na chwilkę ale tylko dlatego że bronię się na siłę prze d snem ale nie wiem ile jeszcze wytrwam

jestem 🙂
zgadza się Ola, sumiennie nadrobiłam co żeście nasmarowały: 48 stron 🤪

I wróciłam w paskudnym humorze, i płakać mi się chce i w ogóle ryczałam jak głupia na przystanku na Muranowskiej 😁
Bo uciekł mi autobus, cham zamknął mi drzwi przed nosem a ja nie miałam siły dobiec. I zostałam sama na tym przystanku pod stadionem, rycząca, że ja taka biedna jestem, że tylko na siebie mogę liczyć, że wszyscy mnie w dupie mają i nikt ale to nikt się o mnie nie troszczy i nie dba.. no i w ogóle pojechałam sobie w myślach o wszystkim, co tylko łzy jeszcze powodowało 😁 I w ogóle byłam gotowa jechać na Centralny i w pociąg do rodziców wsiąść.
aż tu cud telepatia: mój dzwoni, że za 10 minut mnie autkiem odbierze, bo też skończył co miał do zrobienia 🙃 choć myślał, że ja już dawno w domu..

Asz (!) te humory i hormony....
ale zrobiłam pyszną sałatkę z pomidorów i fety z cieplutką bułką włoską do tego i masłem czosnkowym, szczęśliwa idę spać.
Pewnie w nocy i tak tu zawitam, choć może nie: za bardzo zmęczona jestem dzisiaj 🙂

jestem i ja
poklaskałam Wam troszku
siedzę od 6.00 ale wyspana jestem, ostatnio mi to wystarcza
muszę brwi okiełznać bo jak dziś popatrzyłam to stwierdziłam że niebawem mi na powieki wrosną 🤪
Lena znowu wróciła z nogami na swoją ulubioną lewą stronę i troszku mnie bombarduje 😞

Kasia widzisz, CUDA się zdarzają 😉
będę tu troszku zaglądać jeszcze przez chwilę ale gdybym nie miała okazji to życzę dziś udanych i bezproblemowych wizyt "ginekologicznych" bo wiem że takowe będą - tylko niech żadna po wizycie nie rodzi (Tyska)- bo jeszcze wyprawke trzeba dokończyć 😉

a i wstawać bo jeszcze chwilkę bym z kimś popisała

no ja też poszłam wczoraj spać z mokrymi i nie wiem gdzie jest moja grzywka 😮

djendobry 🙂

asiaa2028 napisał(a):

Dzien dobry 🙂 ja juz tez wstalam, bo moj pies o 6 domagal sie jedzenia, a pozniej mnie regularnie budzil 😮

weź mi nawet nie mów bo mój Leon od niedzieli w domu nie był
i nie chce spać w budzie tylko na zewnątrz śpi na kocyku , jest taki smutny a jak od niego odchodzę to robi się agresywny a dziś się cały telepie bo się ochłodziło i chyba będę musiała go na noc do domu wziąć a codziennie wieczorem ryczę bo za nim tęsknię 😞

śpiochy poszły spać to ja spadam
miłego dnia 😉