KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży

a ja pije piwo nie mogłam się powstrzymać przy tym grillowaniu
LENA dziś na modyfikowanym pojedzie
tylko nie wiem kiedy te alkohol ze mnie wyparuje 😮

Ewelinaaleks napisał(a):

matyldusia napisał(a):

KUŹWA moje dziecko ma ewidentnie za duży nos
tj za szeroki i to na pewno nie po mnie bo ja to mam wielki ale spiczasty
chyba będzie miała jak jej ciocie od strony męża czyli takiego szerokiego kinolka z rozszerzonymi nozdrzami
ale co tam przynajmniej będzie miała dziewczyna czym oddychać 😉

matylda ty się nie przejmuj narazie taki nosek to norma żeby dziecko miało łatwiej oddychać w czasie karmienia ale to się zmienienia wiec może będzie miała jeszcze po tobie 🤪

he he nie ja się śmieję z tego bo faktycznie ma taki dziwny
po mnie też nie dobrze no ale cóż po kimś musiała go odziedziczyć na geny nie ma się wpływu 😉

😎

alexia_79 napisał(a):

.

no też tak myślę 😉

Matylda a ty sie nie boisz jak ona tam lezy ze sie zacznie krztusic albo sie jej uleje a ty jej nie widzisz? 🙂
ja to jak głupia jak kweknie lece zobaczyc czy sie nie ulało i sie nie dusi. Tez bym tak chciała postawic niech spi 😞

tyminka napisał(a):

Matylda a ty sie nie boisz jak ona tam lezy ze sie zacznie krztusic albo sie jej uleje a ty jej nie widzisz? 🙂
ja to jak głupia jak kweknie lece zobaczyc czy sie nie ulało i sie nie dusi. Tez bym tak chciała postawic niech spi 😞

ale ja tam jestem ciągle
biegam między podwórkiem a laptopem
na dworze grilluję i Paweł tworzy swoje nowe dzieło tj nowe ławki i stół ogrodowe wczoraj przyszło drewno
ona tam sama maks 5 minut
ale się wkurwiłam bo sąsiad petardami zaczął strzelać pojeb jeden
biedna jak się rozdarła dwa razy ale za chwilę znowu zasnęła

Halo 🙂
na chwilkę: moje dziecię śpi już prawie 3 godziny i muszę je wybudzić na karmienie 🙂

Książkę mam w wersji papierowej i wygląda tak:
http://www.dobreksiazki.pl/b10287-zaklinaczka-dzieci.htm
I powiem Wam, że warto ją przeczytać: no może Matylda nie musi bo ma dziecko idealne 😁 😁
Ale stpsując się od dwóch dni do niektórych porad zawartych w książce Wit wreszcie śpi jak trzeba, je jak trzeba a ja zaczynam mieć czas dla siebie 🙃 🙃

Co do pomidorów..
wiecie, że w szpitalu dawali je normalnie do śniadania? 😁
wpierdzielam je w dużych ilościach od samego porodu, nic nam nie jest 😁
więcej: na drugi dzień po porodzie zjadłam surowe jabłko, popchałam gruszką bo nikt mi nie powiedział, że nie wskazane i dopiero położna jak zobaczyła to opierdzieliła, ale dziecku nic nie było.
I teraz chrzanię: i tak zaczynam tracić pokarm, Witek woli butlę niż cyca i zaczęłam u mamy jeść wzystko: również zupy na smietanie czego do tej pory unikałam. I nic nam nie jest 😁 na razie i oby tak zostało.
Szkoda mi porzucać karmienie piersią, ale nie będę męczyć dziecka i siebie. Na razie karmię co drugie karmienie.
I powiem Wam, że dopiero teraz zaczynam cieszyć się macierzyństwem !!! ☺️ ☺️ ☺️
I w ogóle jakoś mi tak fajnie i dobrze 😁 😁
nie, seksu nie było, ale śni mi się już po nocach 😁 😁
No i zaczęłam jeździć rowerem 🙃 🙃

Wiola, dasz znac o efektach diety? ☺️ ☺️ ☺️ mam dość, że nadal pytają czy nie mam drugiego dziecka w zanadrzu 😁

matyldusia napisał(a):

tyminka napisał(a):

Matylda a ty sie nie boisz jak ona tam lezy ze sie zacznie krztusic albo sie jej uleje a ty jej nie widzisz? 🙂
ja to jak głupia jak kweknie lece zobaczyc czy sie nie ulało i sie nie dusi. Tez bym tak chciała postawic niech spi 😞

ale ja tam jestem ciągle
biegam między podwórkiem a laptopem
na dworze grilluję i Paweł tworzy swoje nowe dzieło tj nowe ławki i stół ogrodowe wczoraj przyszło drewno
ona tam sama maks 5 minut
ale się wkurwiłam bo sąsiad petardami zaczął strzelać pojeb jeden
biedna jak się rozdarła dwa razy ale za chwilę znowu zasnęła

aaaa 🙂 a ja sobie wyobraziłam ze wkładasz ja w wuzek wystawiasz za dzrwi i ona tam tak lezy sama 🙂 🙂haha

klaudiagda napisał(a):

też zrobiłam jarzynową 😁 ale na piersi z kurczęcia 🙂
i dzisiaj udało mi się mojego małego brzdąca oszukać smoczkiem! i zasnął 😁 ale to było przed chwilą, więc zaraz może się okazać, że się obudzi 😁 koślawo mu idzie ssanie smoka

oo to samo u mnie 🙂

te co sa okolo miesiaca po porodzie piszecie ze wam pokarm zanika on nie zanika okolo miesiaca po porodzie przychodzi kryzys laktacyjny kazda go przechodzi i włąsnie jak sie wtedy zawalczy o pokarm to bedzie dalej a jesli odpusci to sie włąsnie straci... nie poddawajcie sie tak szybko

a mi łeb pęka
byłam z Leonem w lesie ale nawet to mnie dziś nie uszczęśliwiło
a ja kurde jem wszytko(prawie nic), wody nie piję w ogóle, żadnej herbatki nie piję a cieknie ze mnie jak z mleczarni, a z lewego cyca jak mała zacznie ssać to tryska na odległość kilku metrów jak z sikawki P. się śmieje że mała w ogóle nie musi ssać wystarczy że buzię otworzy - i mnie strasznie męczy to karmienie i chciałam żeby ten pokarm "naturalnie" zaniknął a tu dupa coraz wiecej a ja i tak zamiast cuyca po kryjomu daję jej butlę a wszystko dlatego że jestem pod ogromną presją najbliższego "otoczenia" nawet sąsiadki mi wmawiają jaki ten CYC ważny a mnie już to wkurwia i głupia nie potrafię podjąć tej decyzji 😮
ale bym się zdrzemnęła ale kurde mała na dworze teraz sama i muszę do niej isć

aisak
Kmatus
Beata
Natka
raczek
linka
brechti
przywołuję WAS do porządku dajcie chociaż znak życia

Wiolka przepraszam moze tak to zabrzmiało jak bym mówiła ze rezygnujecie ot tak, ja doskonale wiem jak ty walczyłaś o pokarm i wiem ze niektóre nie maja i tyle ja narazie mam duzo a jutro moge nie miec wcale i to nie z mojej winy...niestety tak to juz jest 😞
asiaa to mnie pocieszyłaś znaczy ze moze nie bede miec tego kryuzysu laktacyjnego 🙂