Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

a moja wredota od 5.00 nie śpi
nie płacze ale wkurza mnie to bo nie mam co robić a miałam iść na podwórko skończyć malowanie a tej się gadać chce a ja nie umiem 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
Tyska_1 napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
Tyska_1 napisał(a):
dobry dzien, ja dopiero wstalam i wlasne slysze ze moje dziecko tez.. ide po wredote

😮
co...?

wredotę? 🥴
no a co?? jak nie jedzie w wozku to drze pape wiec jak n arazie najbardziej uprzykrzajaca zycie osoba w moim domu 🙂 no ale za to jaka slodka, czasem 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyska_1 napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
Tyska_1 napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
Tyska_1 napisał(a):
dobry dzien, ja dopiero wstalam i wlasne slysze ze moje dziecko tez.. ide po wredote

😮
co...?

wredotę? 🥴
no a co?? jak nie jedzie w wozku to drze pape wiec jak n arazie najbardziej uprzykrzajaca zycie osoba w moim domu 🙂 no ale za to jaka slodka, czasem 😜

właśnie "czasem"
moja chyba coś sadzi albo pierdzi bo czerwona jak burak a te miny prawie jak moje gdy ją rodziłam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Może ja jestem jakaś inna ale mi to się serce kroi jak moja Lenka płacze 🥴 Nie umiałabym nazwać jej wredotą, nieraz S. podnosi głos z bezsilności i mówi do niej podobne rzeczy i wtedy sprowadzam go na ziemię że przecież to jest maleństwo które coś boli, niewinne, bezbronne i całkowicie od nas zależne 🥴 nie robi tego bo jej się nudzi 🤨
Jak tak na nią patrzę kiedy śpi, na te maleńkie rączki, nóżki, zaciśnięte piąstki i szybki oddech to czasem mi się łęzka zakręci 🥴 ☺️
Może ja głupia.. nie wiem 🥴
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

alexia_79 napisał(a):
Może ja jestem jakaś inna ale mi to się serce kroi jak moja Lenka płacze 🥴 Nie umiałabym nazwać jej wredotą, nieraz S. podnosi głos z bezsilności i mówi do niej podobne rzeczy i wtedy sprowadzam go na ziemię że przecież to jest maleństwo które coś boli, niewinne, bezbronne i całkowicie od nas zależne 🥴 nie robi tego bo jej się nudzi 🤨
Jak tak na nią patrzę kiedy śpi, na te maleńkie rączki, nóżki, zaciśnięte piąstki i szybki oddech to czasem mi się łęzka zakręci 🥴 ☺️
Może ja głupia.. nie wiem 🥴

Ola ale to jak do nich mówimy nie zawsze odzwierciedla to co czujemy - ja kocham ją bezwarunkowo chociaż może trochę inaczej niż inne matki
ale taka już jestem
ja np nie potrafię nazwać jej słoneczkiem , córeczką itp nawet Lenka nigdy do niej nie powiedziałam z resztą nie tylko do niej dla mnie to LENA albo Luśka ☺️i tyle
ostatnio jak rozszerzyła nozdrza to nazwałam ją wieprzkiem a P. mnie zjebał ale złagodził to na "prosiaczka"
i powiem Wam że jak mój prosiaczek łączy jedzenie z pierdzeniem to i tak zawsze skończy się rzyganiem 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
Może ja jestem jakaś inna ale mi to się serce kroi jak moja Lenka płacze 🥴 Nie umiałabym nazwać jej wredotą, nieraz S. podnosi głos z bezsilności i mówi do niej podobne rzeczy i wtedy sprowadzam go na ziemię że przecież to jest maleństwo które coś boli, niewinne, bezbronne i całkowicie od nas zależne 🥴 nie robi tego bo jej się nudzi 🤨
Jak tak na nią patrzę kiedy śpi, na te maleńkie rączki, nóżki, zaciśnięte piąstki i szybki oddech to czasem mi się łęzka zakręci 🥴 ☺️
Może ja głupia.. nie wiem 🥴
ojejku jejku.. poprostu zupelnie inaczej patrzysz na te mala istote. Nie umiem tego opisac bym nie wyszla na wyrodna matke ale ja mam nerwice i brak mi cierpliwosci dlatego moje dziecko bnardzo czesto mnie wyprowadza z rownowagi, i ja chyba kocham go tak "na zimno" czyli bez zbednego pieszczenia sie nad nim itp.. uwielbiam calowac jego stopki, raczki to wszystko co wlasnie mowisz ze jest takie malutkie, cudowne, jak za dlugo spi to zaczynam za nim tesknic ale jak tylko dzxieje sie cos czego nie ogarniam to wpadam w szal, i musizz Ola zrozumiec ze TEZ mamy do tego PRAWO i wcale to nie oznacza ze jestesmy jakimis okropnymi istotami. Kazdy ma prawo sie zdenerwowac i zaczac mowic wlasnie takie rzeczy z bezradnosci, wiec tez musisz zrozumiec swojego meza. U mnie jest na odwrot, to moj Darek przywraca mnie do porzadku i mowi dokladnjie to co Ty napisalas ze mowisz do swojego meza. Dziekuje Bogu ze jest taki bo w innym przypadku bym oszalala... oboje bysmy oszaleli gdyby nie bylo w tym domu kogos kto te znerwicowane by do pionu postawil i wytlumaczyl ze przeciez to jest sposob na komunikacje z nami tego malucha. Tak to jest.. jednych to nie przerasta innych wrecz odwrotnie i jak juz pisalam takie osoby tez trzeba zrozumiec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aaaaaaa Ola a to ja chyba jestem "inna" bo mnie się nigdy serce nie kroi jak ona płacze wręcz przeciwnie podnosi mi się ciśnienie
może ekspertem nie jestem ale te pięć tygodni nauczyło mnie już rozróżniać ten płacz i wiem że oprócz tego chwilowego po 19.00 to zwykłe marudzenie i wtedy nie robię nic tylko krzyczę do niej z drugiego pokoju żeby wiedziała że jestem
ale całe szczęście nie często płacze bo inaczej to ja wylądowałabym na Tworkach( chyba tam jest to miejsce o którym myślę chociaż nie wiem czy dobrze odmieniłam)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry 🙂
Noc wyspana 🙂 jesli w przyszły week gdzies pojedziemy a mala znów uczyni taka noc jak wczoraj to bedzie znak ze wyjazdy jej nie służą musze to zaobserwowac bo dzis była noc wyspana...
Moja jeszcze nie miała kolki (choć nie wiem czy ubiegłej nocy to własnie nie bylo to) ale tak mysle jak Ola ze placze bo ja cos boli, jest jej zle...nie na złosć. Takie maleństwo chce do mamusi i prosi o pomoc bo mówic nie umie 😞 😞
Moja Nesia nie ma zadnych zabawek a po woli widze ze zaczyna dostrzegać rybki które sie bujaja nad głową itp. wiec powinniśmy jej cos kupic ale nie wiem co...co wy dziewczyny macie za zabawki? poradzcie co kupic?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelinaaleks napisał(a):
ola a ja myślę ze tyska to tak z miłości powiedziała wredota ja ja rozumiem 😎

pewnie że z miłości
możemy je nazywać jak chcemy i będzie to bezpieczne dopóki tak o nich nie pomyślimy na poważnie a wierzę że tak nie będzie 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
matyldusia napisał(a):
aaaaaaa Ola a to ja chyba jestem "inna" bo mnie się nigdy serce nie kroi jak ona płacze wręcz przeciwnie podnosi mi się ciśnienie
może ekspertem nie jestem ale te pięć tygodni nauczyło mnie już rozróżniać ten płacz i wiem że oprócz tego chwilowego po 19.00 to zwykłe marudzenie i wtedy nie robię nic tylko krzyczę do niej z drugiego pokoju żeby wiedziała że jestem
ale całe szczęście nie często płacze bo inaczej to ja wylądowałabym na Tworkach( chyba tam jest to miejsce o którym myślę chociaż nie wiem czy dobrze odmieniłam)

albo Drewnicy 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja tam swoje dziecko chyba ze trzy razy nazwalam po imieniu, ale mowie do niego caly czas SYNU albo SYNUS, przeciez jak tylko mi dziecko po porodzie wyciagneli na brzuch to pierwsze co powiedzialam to "TY CHOLERO MALA" .. no wlasnie, co niektorzy tak maja 🙂 a zy to zle czy dobrze to nie wiem ale uwazam jednak ze kady sposob jest dobry dopoki sie nie przesadza w ktorakolwiek strone. Przeciez nie nazywam swojego dziecka kretynem, idiota czy Bog wie jeden jeszcze jak.. ale tak jak Matylda nie umiem go nazwac sloneczkiem, kruszynka, malenstwem, dlatego uzywam czegos innego takiego jak moja wredota, pedrak, gamoniek i takie tam pochodne 😁 i uwazam ze tez jest dobrze 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyminka napisał(a):
Dzien dobry 🙂
Noc wyspana 🙂 jesli w przyszły week gdzies pojedziemy a mala znów uczyni taka noc jak wczoraj to bedzie znak ze wyjazdy jej nie służą musze to zaobserwowac bo dzis była noc wyspana...
Moja jeszcze nie miała kolki (choć nie wiem czy ubiegłej nocy to własnie nie bylo to) ale tak mysle jak Ola ze placze bo ja cos boli, jest jej zle...nie na złosć. Takie maleństwo chce do mamusi i prosi o pomoc bo mówic nie umie 😞 😞
Moja Nesia nie ma zadnych zabawek a po woli widze ze zaczyna dostrzegać rybki które sie bujaja nad głową itp. wiec powinniśmy jej cos kupic ale nie wiem co...co wy dziewczyny macie za zabawki? poradzcie co kupic?

moja ma taką myszę dyndającą z budy wózka w niedzielę ją zaczepiłam na próbę i ona ją WIDZI - na początku gapi się na nią przez 20 minut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinaaleks napisał(a):
matyldusia napisał(a):
aaaaaaa Ola a to ja chyba jestem "inna" bo mnie się nigdy serce nie kroi jak ona płacze wręcz przeciwnie podnosi mi się ciśnienie
może ekspertem nie jestem ale te pięć tygodni nauczyło mnie już rozróżniać ten płacz i wiem że oprócz tego chwilowego po 19.00 to zwykłe marudzenie i wtedy nie robię nic tylko krzyczę do niej z drugiego pokoju żeby wiedziała że jestem
ale całe szczęście nie często płacze bo inaczej to ja wylądowałabym na Tworkach( chyba tam jest to miejsce o którym myślę chociaż nie wiem czy dobrze odmieniłam)

albo Drewnicy 😉
w moiuch rejonach to jest CIBÓRZ 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelinaaleks napisał(a):
matyldusia napisał(a):
aaaaaaa Ola a to ja chyba jestem "inna" bo mnie się nigdy serce nie kroi jak ona płacze wręcz przeciwnie podnosi mi się ciśnienie
może ekspertem nie jestem ale te pięć tygodni nauczyło mnie już rozróżniać ten płacz i wiem że oprócz tego chwilowego po 19.00 to zwykłe marudzenie i wtedy nie robię nic tylko krzyczę do niej z drugiego pokoju żeby wiedziała że jestem
ale całe szczęście nie często płacze bo inaczej to ja wylądowałabym na Tworkach( chyba tam jest to miejsce o którym myślę chociaż nie wiem czy dobrze odmieniłam)

albo Drewnicy 😉

aha dobrze wiedzieć
ale jakby co to odwiedzicie mnie tam?????????????????????
😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja nie mam zadnych zabawek 😮 i nie wiem czy juz bym mogla cos mu kupic, chociaz widze ze juz dostrzega rzeczy i patrzy sie ludziom gleboko w oczy a nie tak jak do tej pory, gdziekolwiek bez zadnej reakcji gdy sie do niego zbvliza czy mowi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyska_1 napisał(a):
Ja tam swoje dziecko chyba ze trzy razy nazwalam po imieniu, ale mowie do niego caly czas SYNU albo SYNUS, przeciez jak tylko mi dziecko po porodzie wyciagneli na brzuch to pierwsze co powiedzialam to "TY CHOLERO MALA" .. no wlasnie, co niektorzy tak maja 🙂 a zy to zle czy dobrze to nie wiem ale uwazam jednak ze kady sposob jest dobry dopoki sie nie przesadza w ktorakolwiek strone. Przeciez nie nazywam swojego dziecka kretynem, idiota czy Bog wie jeden jeszcze jak.. ale tak jak Matylda nie umiem go nazwac sloneczkiem, kruszynka, malenstwem, dlatego uzywam czegos innego takiego jak moja wredota, pedrak, gamoniek i takie tam pochodne 😁 i uwazam ze tez jest dobrze 🙂


a matko a myślałam że jestem sama w tym stanie ale widzę ze nie ☺️
Ja też mam wiele takich akcji i wiem ze nie jestem taką mamusią która leci na każdy płacz dziecka i ma tzw instynkt macierzyński ja go NIE MAM . I NAJWAŻNIEJSZE: dopiero uczę się kochać swoje dziecko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matko moja słucha jak opętana i odwraca głowę w stronę dźwięku który słyszy
potrafi skupić wzrok na danym przedmiocie, intensywnym kolorze i widocznie zarysowanym kształcie czyli np patrzy się niby na głowę tj twarz osoby która do nie mówi ale czy patrzy prosto w oczy tego nie wiem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Tyska_1 napisał(a):
Ewelinaaleks napisał(a):
matyldusia napisał(a):
aaaaaaa Ola a to ja chyba jestem "inna" bo mnie się nigdy serce nie kroi jak ona płacze wręcz przeciwnie podnosi mi się ciśnienie
może ekspertem nie jestem ale te pięć tygodni nauczyło mnie już rozróżniać ten płacz i wiem że oprócz tego chwilowego po 19.00 to zwykłe marudzenie i wtedy nie robię nic tylko krzyczę do niej z drugiego pokoju żeby wiedziała że jestem
ale całe szczęście nie często płacze bo inaczej to ja wylądowałabym na Tworkach( chyba tam jest to miejsce o którym myślę chociaż nie wiem czy dobrze odmieniłam)

albo Drewnicy 😉
w moiuch rejonach to jest CIBÓRZ 😁

A w moich rejonach to Choroszcz 🙂
Ponoć najlepszy taki szpital w Polsce...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ewelinaaleks napisał(a):
Tyska_1 napisał(a):
Ja tam swoje dziecko chyba ze trzy razy nazwalam po imieniu, ale mowie do niego caly czas SYNU albo SYNUS, przeciez jak tylko mi dziecko po porodzie wyciagneli na brzuch to pierwsze co powiedzialam to "TY CHOLERO MALA" .. no wlasnie, co niektorzy tak maja 🙂 a zy to zle czy dobrze to nie wiem ale uwazam jednak ze kady sposob jest dobry dopoki sie nie przesadza w ktorakolwiek strone. Przeciez nie nazywam swojego dziecka kretynem, idiota czy Bog wie jeden jeszcze jak.. ale tak jak Matylda nie umiem go nazwac sloneczkiem, kruszynka, malenstwem, dlatego uzywam czegos innego takiego jak moja wredota, pedrak, gamoniek i takie tam pochodne 😁 i uwazam ze tez jest dobrze 🙂


a matko a myślałam że jestem sama w tym stanie ale widzę ze nie ☺️
Ja też mam wiele takich akcji i wiem ze nie jestem taką mamusią która leci na każdy płacz dziecka i ma tzw instynkt macierzyński ja go NIE MAM . I NAJWAŻNIEJSZE: dopiero uczę się kochać swoje dziecko
ja dokladnie tak samo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewelinaaleks napisał(a):
Tyska_1 napisał(a):
Ja tam swoje dziecko chyba ze trzy razy nazwalam po imieniu, ale mowie do niego caly czas SYNU albo SYNUS, przeciez jak tylko mi dziecko po porodzie wyciagneli na brzuch to pierwsze co powiedzialam to "TY CHOLERO MALA" .. no wlasnie, co niektorzy tak maja 🙂 a zy to zle czy dobrze to nie wiem ale uwazam jednak ze kady sposob jest dobry dopoki sie nie przesadza w ktorakolwiek strone. Przeciez nie nazywam swojego dziecka kretynem, idiota czy Bog wie jeden jeszcze jak.. ale tak jak Matylda nie umiem go nazwac sloneczkiem, kruszynka, malenstwem, dlatego uzywam czegos innego takiego jak moja wredota, pedrak, gamoniek i takie tam pochodne 😁 i uwazam ze tez jest dobrze 🙂


a matko a myślałam że jestem sama w tym stanie ale widzę ze nie ☺️
Ja też mam wiele takich akcji i wiem ze nie jestem taką mamusią która leci na każdy płacz dziecka i ma tzw instynkt macierzyński ja go NIE MAM . I NAJWAŻNIEJSZE: dopiero uczę się kochać swoje dziecko

ja też
ja też tak samo
a jak ją rodziłam to darłam mordę żeby "TO" w końcu ze mnie wyciągnęli ale to inna sprawa wtedy w ogóle majaczyłam ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...