Skocz do zawartości

KWIETNIÓWECZKI 2011 | Forum o ciąży


joll

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 114 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Tyska_1

    5074

  • Ewelinaaleks

    4927

  • alexia_79

    18937

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
niksssa napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
Nie lubiem Was tj Matyldy i Nikoli 😠


por ke? 🤨 🤨

za te kolczatki na szyjach psiaków 🤢 Nie interesują mnie argumenty typu "ciągnie" - psa się układa ooo - nie lubiem Was i już 🤢
a ja też kocham psiaki i zawsze chciałam być wolontariuszem w schronisku ale raz poszłam i serce mi pękalo, za miętka jestem 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filmik kiedyś tam prześlę do Oli jak będzie tak życzliwa to wstawi 😉
na razie nie mam jak bo zasnęła muszę ją zanieść i pranie wywiesić i do sklepu wyskoczyć


Nika sarna zajebista i jakie cycuszki 😁
ale ona ma coś ze szlacheckiej krwi bo ma fajne pręgowane umaszczenie 😉
jak szakal 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
[color=purple]zaraz pokażę Wam psa mojego M. 😜

[URL=http://iv.pl/][IMG]http://iv.pl/images/46644376147756368604.jpg[/IMG][/URL]

Astor, amstaf. Odkąd został z rodzicami M. jest strasznie niewychowany,
samo to, że jada przy stole na krześle mówi samo za siebie..

[/color]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola 😮 😮 😮 😮 😮 😮
nie wiem co Marinki mąż ale mi nawet weterynarz kazał to zakładać ☺️
nie będe się tłumaczyć- na mojego nawet to nie działa ma tyle skóry teraz na szyii i to jest własnie układanie psa on kiedyś nawet nie dał tego założyć, poniewierał mnie po podwórzu jak w ciąży byłam teraz jak widzi że z tym ide to już podskakuje z radości bo wie że ja +kolczatka+smycz to się = spacer i przecież go to nie boli jak idzie normalnie swoim tempem on już wie po co to jest - gorzej że jak jest bez tego to mogą się dziać cyrki tj nie zawsze tylko jak zobaczy inne zwierzę czyt. cudzego psa sama widziałam jak przeciągnął Pawła po asfalcie i wolałabym tego uniknąć
ten KON ma tyle siły że wóz mógłby pociągnąć 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gizelda napisał(a):
Ola 😮 😮 😮 😮 😮 😮
nie wiem co Marinki mąż ale mi nawet weterynarz kazał to zakładać ☺️
nie będe się tłumaczyć- na mojego nawet to nie działa ma tyle skóry teraz na szyii i to jest własnie układanie psa on kiedyś nawet nie dał tego założyć, poniewierał mnie po podwórzu jak w ciąży byłam teraz jak widzi że z tym ide to już podskakuje z radości bo wie że ja +kolczatka+smycz to się = spacer i przecież go to nie boli jak idzie normalnie swoim tempem on już wie po co to jest - gorzej że jak jest bez tego to mogą się dziać cyrki tj nie zawsze tylko jak zobaczy inne zwierzę czyt. cudzego psa sama widziałam jak przeciągnął Pawła po asfalcie i wolałabym tego uniknąć
ten KON ma tyle siły że wóz mógłby pociągnąć 🙃

Już napisałam - psa się układa od małego właśnie po to żeby czul respekt i reagował na komendy, kolczatkom mówię nie.. Ja nie widziałam jeszcze żeby ktoś za pomocą kolczatki układał psa tj mówię o profesjonalnym układaniu 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
alexia_79 napisał(a):
szyszka napisał(a):
zaraz pokażę Wam psa mojego M. 😜



Astor, amstaf. Odkąd został z rodzicami M. jest strasznie niewychowany,
samo to, że jada przy stole na krześle mówi samo za siebie..


Jak to niewychowany? Skoro je przy stole to jak ludź 😁


hehe, prosze Cie 😉
żeby poszedł do łazienki, umyć łapy po spacerze zimą, to musi dostać pęk kiełbasy, bo inaczej nie pójdzie, chcesz przejść to stoi i sie patrzy na Ciebie nie ruszy się za nic. Generalnie on tam panuje w domu. 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
szyszka napisał(a):
alexia_79 napisał(a):
szyszka napisał(a):
zaraz pokażę Wam psa mojego M. 😜



Astor, amstaf. Odkąd został z rodzicami M. jest strasznie niewychowany,
samo to, że jada przy stole na krześle mówi samo za siebie..


Jak to niewychowany? Skoro je przy stole to jak ludź 😁


hehe, prosze Cie 😉
żeby poszedł do łazienki, umyć łapy po spacerze zimą, to musi dostać pęk kiełbasy, bo inaczej nie pójdzie, chcesz przejść to stoi i sie patrzy na Ciebie nie ruszy się za nic. Generalnie on tam panuje w domu. 🤔

Porządek musi być 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i kurwa nie pójdę 😠 😠 😠
jak mata jakieś psy to pokazujta !!!!!!!!!!!!!!!!! 😁 😁
Szyszka malutki zajebisty - mój gdyby był przy stole to pewnie stół by zjadł
teraz jest na etapie zjadania koca który miał w budzie 🤨
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
gizelda napisał(a):
No i kurwa nie pójdę 😠 😠 😠
jak mata jakieś psy to pokazujta !!!!!!!!!!!!!!!!! 😁 😁
Szyszka malutki zajebisty - mój gdyby był przy stole to pewnie stół by zjadł
teraz jest na etapie zjadania koca który miał w budzie 🤨


gdzie on tam malutki 😜
wielkie umięśnione bydle. jak idziemy z nim na spacer, to nie można normalnie,
tak ciągnie, że trzeba za nim biec. dobrze, że zdarza nam się to okazyjnie 🤔
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a ja wcześniej miałam Mastiffa, a teraz mam Yorka :d lekki rozrzut.
Ola ja też chciałam być wolontariuszką w schronisku, ale mam dokładnie to samo co i Ty. Nie mogę zdjęć oglądać nawet, a co dopiero na żywo. Jak coś daje dla schroniska- karmę czy pościele itp, to ktoś inny musi to zawieźć bo ja nie dam rady.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Ola tylko kiedy ja "układałam" psa to przyjeżdżał tatuś i wszystko na marne
ze mną pies spała na podłodze na swoim miejscu ale gdzie tam "przecież może poleżeć na kanapie chociaż chwilkę , nic się nie stanie " - to słowa Pawła - a ja nie miałam z nim siły walczyć i zdzierać go z kanapy jak byłam w ciąży 🤢
druga sprawa spacer - ja go prowadziłam na smyczy jak zobaczył psa to mówiła spokojnie "zostaw" "nie rusz", "nie wolno" i pies mnie słuchał szedł koło nogi
ale jak poszedł z psem Paweł i spotkali psa na drodze to jeszcze z nim do niego podbiegał żeby LEONEK się pobawił i nowych pcheł nałapał - pies sam zwiariował bo nie było w tym wszystkim konsekwencji
ehh szkoda gadać
tak samo jest teraz z LENĄ mówie nie nos jej przecież się bawi a on że to tylko na chwilkę w prawda jest taka że jak z nią jest to całymi popołudniami nosi ją na rękach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
szyszka napisał(a):
gizelda napisał(a):
No i kurwa nie pójdę 😠 😠 😠
jak mata jakieś psy to pokazujta !!!!!!!!!!!!!!!!! 😁 😁
Szyszka malutki zajebisty - mój gdyby był przy stole to pewnie stół by zjadł
teraz jest na etapie zjadania koca który miał w budzie 🤨


gdzie on tam malutki 😜
wielkie umięśnione bydle. jak idziemy z nim na spacer, to nie można normalnie,
tak ciągnie, że trzeba za nim biec. dobrze, że zdarza nam się to okazyjnie 🤔

Mój brat miał amstafa ale jak skończył 3 lata to go musiał oddać facetowi zajmującemu się tresurą (ale już na zawsze) bo mu odwalało 🤢 Obgryzł całą jabłonkę z kory pod domem i wszystkie gałęzie na wysokości do której umiał doskoczyć (a skakał skubany ponad moją głowę 🤪 ) miara się przebrała jak był z nim na spacerze i doberman pilnujący jakiegoś domu wystawił głowę przez ogrodzenie żeby go obwąchać, więc Joker znaczy ten amstaff mojego brata złapał go za gardło i przegryzł, tamten padł na miejscu... miał przez niego trochę nieprzyjemności.. w domu kochany pies ale jak zobaczył innego psa to koniec 🤢 No i nie było wyboru bo pojawiło się małe dziecko w domu i go oddali w dobre ręce...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Moja sarna ma korzenie Pitbulla, znaczy sie mame ładna rasowa i ona tez rasowa ładna miała byc ale mama sie musiała puścic na boku chyba 😁 😁
co do układania psa no to niestety my daliśmy ciała z tym, ale ona pojawila sie w domu jak Jula miala roczek, wiec dziecko ze szczeniakiem tutu siutu przytulania glaskania wspolne podjadanie chrupek te sprawy. no ale jeden tego plus - nie reaguje w ogóle na żadne ciągania za ogon, uszy, czy w ogóle cokolwiek by jej sie nie zrobiło (zaznaczam ze nikt jej nie ciagnie 😉 ale tak przyszłoścowo jak szymek bedzie dorastał to pewnie mu sie zdarzy).
A co do kolczatki to ja tego za jaks krzywde nie uwazam straszna, wieksza ja mialam krzwde jak mnie po lodzie kiedys przeciagnęła. Zreszta to jest twarda bestia, łape sobie rozwali, brzuch kiedys rozcieła w lesie nic jej nie rusza. Ostatnio nawet po polach latała i w domu wyrzygała... kawałek szkła - też jej nic nie było 😮 😮
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...