Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
kasienkaks moja Kruszyna główkowo już na usg w 17 tygodniu była ułożona... teraz miałam w szpitalu dwa usg i nadal siedzi głową w dół... mam nadzieje, że już się nie obróci.... chociaż do 32 tygodnia dzieciaczki się układają tak jak zostaną aż do porodu... tak mi wszystkie położne mówią i lekarze, chociaż ja uważam, że jak dziecku się nie spodoba to i później może się jeszcze wiercić i jakoś obrócić... bo kto mu zabroni ? :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
laski, dzwoniłam do mojego gina, powiedział mi coś w tym stylu że macica się powiększa i uciska na naczynia i nerwy, korzonki rdzeniowe? kazał mi zwiększyć dawkę magnezu i zobaczymy co i jak... w razie co mam dzwonić.tyle.

w sumie to co on mi powiedział to już sama wyczytałam w necie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ciezarnabebe z tymi skurczami to śmieszna sprawa bo ja z nimi dwa dni przechodziłam 🥴 bo nie wiedziałam, że to one.... nie bolały jakoś szczególnie, tylko takie ćmienie jak przed okresem nasilające się trwało chwilkę i ustępowało i za jakiś czas koło 3-5 minut znowu... ja na to uwagi nie zwróciłam dużej, bo bardziej w tym czasie mnie bolało kłucie w pochwie... i o tym kłuciu powiedziałam gince a ona czy skurczy nie czuje, ja że nie... ale dół brzucha mnie pobolewa i po bokach brzuch... i się okazało, że to te skurcze mnie tak pobolewały.... Ale prawda jest taka, że każda z nas jest inna i inaczej będzie to odczuwała... ja się szczerze przyznam, że nie wiem czy bym je teraz znowu odróżnić potrafiła od np. bolesnego wzdęcia, bo to też takie kłucie od czasu do czasu... a i jeszcze jedno, wydaje mi się, że jak już naprawdę zacznę rodzić to będę o tym wiedziała na bank... bo teraz niby była zatrzymana akcja porodowa, ale ani wody nie odeszły ani czop się nie odklejał, więc tylko te skurcze i lekkie rozwarcie sugerowały poród... a to za mało, żeby naturalnie urodzić...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Małgorzatta, cudów by na telefon nie wymyślił, bo przecież i to i to konsultacja bez badania właściwie 😉 ale dobrze, że przedzwoniłaś, przynajmniej my będziemy spokojniejsze 😁
więc przed porodem dowiesz się jak to jest mieć bóle menstruacyjne!! 🙃
już mam banana na twarzy... aż mam zapał na bitki wołowe... 😜
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzatta to Ci zazdroszczę, ja jak miałam dostać okres to już 2-3 dni wcześniej nie miałam siły wstać z łóżka przez to że tak napieprzał mnie brzuch i kręgosłup 🥴 a jak już dostałam okres to było jeszcze gorzej.... 🤢 tragedia po prostu.... może dlatego nastawiłam się, że te skurcze to powinny być bolesne jak nie wiem co, że powinnam płakać z bólu i krzyczeć.... a tu takie leciutkie ćmienie, tępe, trochę promieniujące na boki i w górę... jak one tak będą wyglądały przy porodzie w terminie to będę rodziła z uśmiechem na twarzy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Malgorzatta napisał(a):
w sumie co miał nawymyślać, jak to konsultacja bez płacenia, heheh 🙂


no no no! ty juz lepiej nic nie wymyslaj! jest dobrze i tego sie trzymajmy! dobrze ze to nic powaznego (a magnez biore i jakos nie bardzo jest cudotworczy ale nie zaszkodzi to moze sproboj a noz pomoze w sumie koszt 3 zl)

a okresy tez mialam bolesne tylko 7 dniowe raz na 1,5 roku...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja to się śmiałam ostatnio jak mnie w szpitalu o okresy wypytywali.... szczerze to ja już nie pamiętam jak to jest mieć okres (pamiętam tylko jak bolało) :P ostatni miałam w maju, ale to było nazwijmy to fachowo "krwawienie z odstawienia" tabletek antykoncepcyjnych.... ogólnie pierwszy okres dostałam jak miałam 11-12 lat jakoś... a od 14 roku życia brałam tabletki (anty) na uregulowanie hormonów... i na te bolesności nieszczęsne... a że lekarz był dupa i się okazało że brałam je za długo to się porobiło... później okres musieli mi wywoływać... później zmienili mi tabletki (też antykoncepcyjne), później stwierdziłam, że coś nie tak po tych tabletkach ze mną, więc znowu mi zmienili.... a jak je przestałam brać to znowu okresu nie mogłam dostać.... no ku**a takie historie że szok.... dlatego lekarze, z którymi mam styczność mają zagadkę jak ja mogłam zajść w ciążę z takimi dolegliwościami 🙃 jestem trudnym przypadkiem medycznym 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ciężarnabebe ja tez jem ten magnez na potęgę od samego początku ciąży, do tej pory 2 razy po 2.... teraz kazał 3 razy po 2, no i w razie co nospę forte....

a co do mojego okresu to naprawdę light, potem jak brałam tabletki to juz w ogóle wypas, robiłam sobie 4 razy w roku przerwę an okres, tak że wcale nie poczułam czasem... teraz po urodzeniu zastanawiam się nad tymi zastrzykami, jeden zastrzyk raz na 3 miechy, strasznie tanio to wychodzi...

te zastrzyki to Depo-Provera, może któraś już stosowała?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...