czerwiec 2011 | Forum o ciąży

biezarnabebe powiem Ci tak.... może byłaś niefotogeniczna... bo każda kobietka w ciąży jest fotogeniczna i wygląda pięknie 😉 A Ty wyglądałaś szczególnie pięknie bo był to bardzo wyjątkowy dzień 🙂 och, och ale Ci posłodziłam 😜 ale uważam, że wszystkie kobiety w dniu ślubu są śliczne 😁

Ja obejrzałam ..3 latek co miał 32 kg...mówię Wam szczena opada, moja córka ma 8 a waży 25kg dla sprostowania 🙃 ale troszkę mnie zmartwili w obecnej sytuacji jak mi grozi "mały" kolos a mówili o powikłaniach przy porodzie dużych dzieci,gdzie dla nich duże, nawet bardzo duże było 4,5kg a w moim słowniku duże zaczyna się od ponad 4,5kg...także nie wiem sama co o tym myśleć, no i oczywiście inna mentalność, cc od razu gdy jest ryzyko dużego dzieciątka by nie narażać oboje, u nas do ostatniej chwili będą się starali nakłaniać do sn hmm

Ja przeboje wózkowe zakończyłam na Jedo Fyn i tak pozostało,ale u mnie priorytet to waga,tuż za nią ogólny wygląd i funkcjonalność ,po prostu mam już dość szukania dalej,ten zresztą odpowiada mi całkowicie :]
Nequitia no popatrz masz w podwójnym pakiecie bycie mamą i zaraz ciocią 🙂 Gratulacje 😁 i siostra ma już z głowy część wyprawki, nie? 😉

hihi Kiniek no z tą wyprawką to fakt 🙂 Ciocia będzie wszystko ładnie odkładać dla kolejnego Maluszka 🙂 no i zaczyna się rozkręcać tradycja, którą wprowadziła kuzynka po urodzeniu (rodziła w czerwcu tamtego roku)... mianowicie kupiła kołyskę i przekazując ją mi powiedziała, żeby przechodziła z rąk do rąk w rodzinie więc długo nie będzie czekała na kolejnego dzidziusia 🤪

Nequitia napisał(a):

biezarnabebe powiem Ci tak.... może byłaś niefotogeniczna... bo każda kobietka w ciąży jest fotogeniczna i wygląda pięknie 😉 A Ty wyglądałaś szczególnie pięknie bo był to bardzo wyjątkowy dzień 🙂 och, och ale Ci posłodziłam 😜 ale uważam, że wszystkie kobiety w dniu ślubu są śliczne 😁

OJ KOCHANA TU SIE NIE ZGODZE OBADAJCIE FOTO-LALAM ZE SMIECHU
http://www.google.com/imgres?imgurl=http://forum.we-dwoje.pl/files/thumbs/t_465151335_0adb89c622_685.jpg&imgrefurl=http://forum.we-dwoje.pl/topics10/najbrzydsze-suknie-slubne-vt10581,30.htm&usg=__-7FFoxaYk6FBIw6X-ufBbdU8xsI=&h=400&w=183&sz=22&hl=pl&start=20&zoom=1&tbnid=0GEQSqKhu7nYMM:&tbnh=146&tbnw=70&ei=j9VsTeeWN4fpOcGX4YAD&prev=/images%3Fq%3Dciazowe%2Bsuknie%2Bslubne%26um%3D1%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26rls%3Dcom.microsoft:pl:IE-SearchBox%26rlz%3D1I7ADSA_pl%26biw%3D1166%26bih%3D730%26tbs%3Disch:1&um=1&itbs=1&iact=rc&dur=188&oei=i9VsTev_ENXi4AbC0b2wBA&page=2&ndsp=32&ved=1t:429,r:19,s:20&tx=35&ty=74

ciezarnabebe sądzę, że jakby ta pani się normalnie ubrała to by ładnie wyglądała :P zresztą muszą być wyjątki potwierdzające regułę 😁

Cieżarnabebe bardzo śliczne zdjęcie 🙂
oczywiście potwierdziło regułę, że wszystkie mamy skłonności do przesady, bo ja na tym zdjęciu nie widzę ciężarnej Buki 🙂

co do ciąż w rodzinach i w ogóle, wyobraźcie sobie że moja jest np. zaraźliwa, u mnie w pracy 2 laski i kolega polecieli zaraz po mnie, na czym sądownictwo mocno straciło w krk, heheh, no i u mnie w rodzinie też sie znalazły zazdrośnice małe 🙂

Malgorzatta napisał(a):

Cieżarnabebe bardzo śliczne zdjęcie 🙂
oczywiście potwierdziło regułę, że wszystkie mamy skłonności do przesady, bo ja na tym zdjęciu nie widzę ciężarnej Buki 🙂

co do ciąż w rodzinach i w ogóle, wyobraźcie sobie że moja jest np. zaraźliwa, u mnie w pracy 2 laski i kolega polecieli zaraz po mnie, na czym sądownictwo mocno straciło w krk, heheh, no i u mnie w rodzinie też sie znalazły zazdrośnice małe 🙂

A RADZO DZIEKUJE 🙂 no ciesze sie ze macie odmienne zdanie choc mi sie wydaje ze faktycznie jak na dziewczynke z kazdym dniem brzydne... a ze ciaza zarazliwa to prawda 🙂u mnie w rodzinie kuzyna zona tez 🙂 hehe tylko ona miesiac po nas

Kurde coś mi się wydaje że znowu cały dzień przeleżę w domu... a dopiero wieczorkiem wyjdę na powietrze... bo samej to tak smutno...

Padam na twarz... Wpadł teść i zrobili z mężem przemeblowanie, a tym samym syf jak się patrzy na całe mieszkanie, potem musiałam iść na pocztę, więc po drodze wstąpiłam do paru sklepów, w biegu umyłam stos naczyń i już się chyba nie podniosę. Nogi mi do d..y wchodzą. A tu jeszcze burdel jak po trąbie powietrznej- wszystko powywalane z szaf i komód. Chyba zaraz jajo zniosę! 😞

Wiecie co kończę prasowanie 3pralek z jasnymi ciuszkami i juz nogi mi wchodzą nie powiem gdzie, a przedemną jeszcze 3 jak nie 4 pralki z kolorami, trochę tego się nazbierało 🙂 coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że do porodu coraz bliżej choć dopiero leci mi 31tydzień, jutro wymieniają nam okna więc wreszcie ogarnę jakoś mieszkanie bo wszędzie jest syf, jak to po remoncie, dziś albo jutro podjade z mężem po komodę dla małej i tak wszystko się tam nie zmieści, ale takie kaftaniki, śpiochy i body najepiej jest miec pod ręką, a jak u was przygotowania do powitania maluchów?

Cięzarnabebe, dziewczyny prawdę mówią- bardzo ładnie wyszłaś i może przytyłaś w ciąży, ale w takim razie przed musiałaś jak anorektyczka wyglądać 😜 Z chęcią bym uwieczniła te harce synka, ale wystarczy, że się zaśmieję, albo tatuś rękę położy i już sztywnieje... wstydziuszek mały 😉
Dogodziłam dzisiaj mężusiowi jak nigdy... zrobiłam placki ziemniaczane i była wersja z cukrem (blee), z sosikiem słodkim (śmietanka z dżemikiem- pychotka... 🙂 i po zbójecku.... bo został sosik i małe kawałeczki rozpływającej się w ustach wołowinki.... mniami!! 🙂 -podkradał co chwilę... i bitki, naleśniczki, lasagne, i wszystkie inne bajery mogą nie istnieć...

Agnieszka28, ja mam wyprane i wyprasowane ubranka na pierwsze 3 m-ce. Wyszło tego 4 prania chyba i jeszcze ze dwa mi zostało, ale na spokojnie to zrobię, żeby się nie przemęczać. Mebli jeszcze nie kupiliśmy dla Małego, bo póki co mieszczą się z naszymi. Większych kilka sprzętów musimy kupić, ale pomieścimy się... 🙂

mikaanka ale mi smaka narobiłaś na placki ziemniaczane jejku... teraz chcę je bardzo 😞 a mam przerąbane bo mieszkam u teściów przyszłych i sobie placków nie zrobię bo od razu bym musiała dla 5 osób robić a tyle mi się nie chce... poza tym pewno "teściowa" by gadała że obiad z wczoraj został a ja już coś innego zrobiłam.... dzisiaj mam jakiś anty dzień, jest mi źle, smutno i niewygodnie 😞
a rzeczy dla Kruszynki nie wiem gdzie poukładam... póki co ma zapełnioną jedną szufladę ale jak reszta ciuszków dojedzie to chyba na środku pokoju będą leżały... wrrrrr.... czemu my nie mieszkamy sami!! 😞 wszystko normalnie źle 😞 🤢


i zgubiłam kulkę z kolczyka na dodatek 😞 😞 😞 😞

Hej dziewczyny. Ciężarnabebe - ładne wyszłaś, a co do tego zdjęcia z Panią murzynką to masakra ...
Kiniek - ja jutro jadę zobaczyć tego fyna na "żywo" ale pewnie tak zostanie (tylko kolor nie wiem jaki).
Mikanka - narobiłaś mi smaka na te placuszki, mniami.
Małgorzatta - niezła różnica w cenie tego twojego wózka (pomiędzy allegro a sklepem). To jest kolejny przykład na to, że nie można się za szybko na coś "napalać" i kupować w "emocjach".Lepiej "poobczajać" wszędzie.

Ja mam wszystko poprane i poprasowane (ufff), ale ciągle coś dokupuję.

Dowiedziałam się o ten termometr od koleżanki co go chwaliła - to jest firma abc kids (ja jej osobiście nie znam).

Nequita, ja też z teściami... wiesz, samo zrobienie to pikuś- gdybym miała (jak u siebie) robota, ale niestety tu trzeba ręcznie, więc najpierw zagadałam do męża, czy zetrze... ja obiorę ziemniaczki, potem rozrobię i usmażę, on tylko zetrzeć musi... i wiesz co? ze 2,5kg obrałam największych jakie wynalazłam; starł i chciał cebulkę od razu, ale ja miałam akurat coś innego w głowie i on poszedł sobie, więc musiałam sama i doszło do tragedii- strasznie sobie starłam kciuka i momentalnie krew, szybko powywalałam to wszystko zaciapane i ze skruszoną, obolałą minką, ale dziarskim krokiem udałam się na skargę do męża... 😁 i biedny starł cebulkę, wymieszał, dodał jeszcze wszystko co potrzebne i przez ten czas mój palec się uspokoił, więc smażyłam... sama ze dwa machnęłam na słodko, a potem to już na potęgę (jak teraz obliczyłam, to cała masa ponad 4kg ważyła:woohoo 🙂 i wpada mąż, łapie cały półmisek i zsypuje cukrem.... no normalnie jak dziecko... do tej pory uśmiech mi z twarzy nie znika... no ale narobił się przy nich. I już zamówił na 'po-weekendzie' 😉

Mój by się nie poświęcił tak... poza tym ja siedzę sama w domu, mój wraca koło 18 dopiero... depresję załapałam jakąś 😞 i w sumie to nawet nie wiem czemu mi tak źle i smutno 😞

Ja się z termometrem wkopałam, bo poleciałam na okazję w markecie i kupiłam cyfrowy zwykły Canpola i odkryłam w domu, że mam 34.5'C... mąż też... przy drugim pomiarze 37........ 🤢

Nequita... no co Ty.. nie smutaj! wpadaj do mnie! zaraz Ci nasmażę 🙂 i w jakiej tylko wersji zapragniesz Ci podam 🙂

Co do termometru to ja dostanę takie bezdotykowy... z podczerwienią, taki sobie zażyczyłam... jak byłam w szpitalu to nam mierzyła położna takim temperaturę, trwało to ze 3 sekundy... a wyglądało dosyć śmiesznie, jakby laserem w środek czoła nam celowała... a jeszcze jedna fajna opcja, że można nim mierzyć ciecz, więc gdyby mój łokieć zawiódł to mogę zmierzyć temperaturę wody do kąpania 🙂
mikaanka dziękuję za zaproszenie 😉 uwierz, że jakbyś była w pobliżu to bym się nie krępowała Cię najść 🙂

Jeny... zanim do Płocka wyślę, to ostygną 😞 o właśnie- wypatrzyłam, że któraś z forumowiczek z Radomia jest...może w Grójcu będzie rodzić....? taką nadzieję mam cichą...
Mi też strzelała takim w czoło... 🙃
mykam jeszcze coś podziałać....

Nequitia mój tez by nie zrobił.tzn sam z siebie...jakbym mu powiedziała to moze.prosba czasami nie działa musze stanowczo wtedy.ale niestety jego placki sa niejadalne 🙂 i wygladaja tez strasznie.az sie odechciewa jesc.hihi.z tesciami mieszkac dziewczyny współczuje braku takiej stuprocentowej swobody.wiadomo niektórzy fajni sa inni mniej ale nie dałabym rady długo.jak w domkach sie mieszka jeszcze to mozna miec góre osobna i wejscie osobne to jeszcze mozna tak zyc.ale jak na jednej płaszczyznie jestescie to was podziwiam.
czekoladke sobie zjedz najlepszy sposób na smutki ciazowe.a wypatrzyłas juz wózek czy tez dostałas zamieszania z poplataniem bo tyle tego ze ło?
ja juz kielce radom tylko chwilka.rodze na kosciuszki,ale chyba nikt z ck tutaj 😞 musze zmienic w opisie