czerwiec 2011 | Forum o ciąży

fuck, mój Marcin wrócił wcześniej z pracy i złapał mnie jak oglądam Paris Hilton - kumpela na zabój, ale obciach... hehehe

hahahaha o ja.... Malgorzatta ale Ty masz fazę widzę 😁 będzie się z Ciebie nabijał teraz?

a jak 🙂 masakra hehehe

Dianatal niestety jest drogi ale ja nie chce żadnego znieczulenia dlatego wolę zainwestować w ten żel 🙂

wojcieslawa ja też rodzę bez znieczulenia.... będę hardcorem.... bo na żel mnie nie stać 😁 będzie co ma być... i tak podczas porodu wytwarza się "tam" dużo śluzu i różnych wydzielin, które dają poślizg 😎 więc soooko luzzzik 😁

o jaaaa wocieslawa ty jesteś z mego ukochanego, rodzinnego miasta widzę !!!... jak ja bym chciała być w Legnicy... ech....

hahahahha coś na poprawę humoru

http://bebzol.com/pl/Tez-bym-chcial-takie-menu.1058.html

A tutaj coś odnośnie pamiątek z okresu ciąży i po porodzie...

http://www.wbrzuszkowie.pl/

wlasnie najadlam sie kapusniaku takiego mialam smaka 😁 a teraz boli mnie brzuszek 😞

No teściową mam niezbyt normalną... dwa dni mi dupę truła, a dziś jak z listą potraw i składników przyszłam do męża- ona przy okazji była- to stwierdziła, że powinnam olać to, bo się będę męczyć, a już tyle imprez u nas było, a my się nigdzie nie gościmy- tak konkretnie to nawet jak pojedziemy, to szkoda gadać taka gościna... dobrze, że herbatę dają, chociaż mnie i męża zawsze ugoszczą 🙂 tylko taka plotkara straszna nic... tylko innych widzi... ale jak sobie daruję, to potem rozgada, że leń.. NIC NIE POMOGŁA NAWET...!! itp... normalnie jak z tandetnego serialu te wredne/ fałszywe teściowe...
~~zawsze mnie mamy poprzednich chłopaków/przyjaciół/czy choćby znajomych bardzo lubiły i nachwalić się nie mogły, a co mniej wygadane, to rozpieszczały... 🙂 a tu na stałe mi się trafiła taka potwora...
Doris, oklask za info o położnej 🙂
a teraz zmykam bo fajek nie mają teściowie i cały dzień stara dupę truje, ale auto zabrał szwagier, więc jego nie jechałam jak sam nie wziął... 😉 a co tam... niech zna pańską łaskę... 😉

mikaanka wspólczuje ci tesciówki naprawde..

mikaanka jejku... też współczuję... sama z "teściową" mieszkam... 😞

Mikaanka Ty jedziesz im fajki kupić? nie no,masakra.... ja na Twoim miejscu bym usiadła i siedziała nadęta i się niech się drą że księżniczka przyjechała....

Dzięki dziewczyny za współczucie.. 😘 nie pojechałam w końcu, bo znowu auto zabrał szwagier... ja bym z chęcią się wypięła i powiedziała, że już by sobie darowali i skakać powinni, ale niestety tak jak Nequita.. ja mieszkam z nimi... u nich... 🤢 chyba Wam nie powiedziałam jeszcze, że nie miała zamiaru mnie zameldować wcale... 🤪 i myśli, że ja nieskończoność mam na to wszystko... 5 czerwca mija ważność mojego dowodu- trzeci miesiąc po ślubie, musiałam pojechać najpierw 170km do mojego domu i się wymeldować, żeby teraz przez miesiąc prawie być formalnie bezdomną....
Na razie wypisuje wszystkie dokumenty jakby po staremu, ale się wpienię, i pocisnę przed porodem z powrotem się zameldować i wniosek o dowód złożyć....... chociaż póki co się starej odmieniło i miała być pod koniec kwietnia po papiery o tym, że dom na nią stoi...... tylko się wybrać nie może......

coś mi się porobiło z cerą znowu.... że na początku ciąży to spoko bo hormony, ale teraz to już chyba te hormony aż tak nie szaleją z tego co wiem.... więc ja się pytam dlaczego? 😞 i to jeszcze na środku policzka.... wyskoczył, jeden wielki, okropny 😞 bo tak w ogóle to cała jestem w jakieś kropki....dekolt... nawet pod piersiami mam parę krostek na brzuchu... paranoja... a po porodzie ponoć jeszcze gorzej podczas połogu.... od nowa szał hormonów....

mikaanka ona jakaś niepoważna? no ku**a mać! normalnie się oburzyłam na jej postępowanie.... co jak co, moja całkowicie normalna to też nie jest ale zameldowana chociażby tymczasowo jestem już dawno, a ślubu z moim Rafałem nie mamy, więc nie mam o co plumkać...Szczególnie, że nie chciałam się całkiem wymeldowywać od rodziców... bo na uczelni kasę mi dają, że niby 400km od domu jestem 😉
Ale w Twoim przypadku... no wiesz, co.... i niby dorosła kobieta z niej... masakra jakaś.... Kiedy Ty później niby czas znajdziesz żeby latać i załatwiać? no kurde.... już teraz nie powinnaś biegać po urzędach z takim brzuchem... bo tak szczerze bo ludzie wcale nie są mili i uprzejmi nawet jak się jest w ciąży... a nawet potrafią jeszcze bardziej dopiec...

Mikaanka a Twój mąż w domu głosu nie ma? Przecież jesteś jego żoną, co on matce odpyskować nie potrafi jak trzeba albo powiedzieć jedziemy zameldować Ankę i już! może też kopa na rozpęd potrzebuje? trochę mnie poniosło, sory, ale coś z tym musisz zrobić i już....

Dobra laski, idę na wizytę do ortodontki, potem odbiorę sobie wyniki, bo wczoraj byłam na krwi i moczu.

dziewczyny ale mam glupie pytanie, az mi wstyd je zadac ☺️ ale kogo mam zapytac jak nie Was hehe powiedzcie mi, dajmy na to, jest taka sytuacja ze wpadacie do szpitala w ostatniej chwili i juz sie zaczal porod i nie zdaza zrobic lewatywy ani nic to przeciez przy takim wysilku mozna normalnie zrobic ... kupke 🤪 upss to jest normalne czy niebardzo moze ja jakas inna jestem ze takie pytania mi do glowy przychodza. ☺️

znowu coś na poprawę humoru 😁 Kurde ja nic nie robię tylko przed kompem siedzę i narzekam ;p haha no w sumie to muszę poczekać aż pranie wyschnie dlatego siedzę przed kompem 😉 dla usprawiedliwienia powiem, że nawet sprawdzałam czy wyschło i niestety nadal jest mokre 😁

http://bebzol.com/pl/U-nas-w-Afryce.854.html

Mikanka, ty im po fajki jeździsz ? To chyba oni powinni koło Ciebie latać, po lody, śledzie i te sprawy. W dupach się ludziom przewraca, żeby ciężarną po fajki wysyłać . Szacun dla Ciebie za cierpliwość ! 😮

aniaruda83 moim zdaniem to jest bardzo normalne pytanie... bo sama je mamie zadałam 😁 a więc to się zdarza przy porodzie... i jest całkiem normalne, że kobieta może się niekontrolowanie wypróżnić... jak to mówią położne ode mnie ze szkoły... to czysta fizjologia i nie ma co się wstydzić... 🙂 babeczki podczas porodu pierdzą, sikają i robią kupę... i nie ma reguły czy są po lewatywie czy nie... ale sala porodowa jest przystosowana do takich spraw więc w razie czego nic na podłogę nie poleci... jeśli ktoś jest wrażliwy i go czymś w tej odpowiedzi uraziłam to przepraszam, ale ja jestem prosty człowiek ☺️

Aniaruda, nam położna powiedziała, że teraz to mało gdzie lewatywe robią i, że organizm jest tak zaprogramowany, że przed porodem najczęściej sam się chce "opróżnić" więc z reguły cię "goni" wcześniej do kibelka. ☺️

Nequitia dzieki bo juz myslalam ze jakies glupoty pisze hehe

Nequitia z tymi hormonami to norma, teraz znów pełna gotowość bo i produkcja mleka się zaczyna, i popatrz jak to ładnie ujęli na medycznym portalu "Estrogeny z kolei dodatkowo budzą w tobie instynkt wicia gniazda." a jak wiadomo ten instynkt dość mocno się uaktywnia właśnie w końcówce 🙂 za to "progesteron wzmaga pracę gruczołów łojowych i potowych, więc możesz potrzebować szamponu do włosów przetłuszczających się, i... sposobu na wypryski." także jak widać wszystko z Tobą w jak najlepszym porządku 🙂 a dla może nie za dobrego pocieszenia, dodam ,że mnie też zsypało na czole na szczęście jakaś mało widoczna jakby uczuleniowa wysypka, t ana dekolcie gorsza zdecydowanie i kilka pojedynczych na brzuchu, na szczęście z wątrobą wszystko gra a jedynie zwiększona praca właśnie gruczołów mi dokucza ☺️

oooo Kiniek dzięki 😁 ja zawsze jak mi jakiś wyskoczy pryszcz to wyolbrzymiam ten problem... ale teraz nie muszę bo serio, serio jest źle 😁 ale mam humor dobry 🙂 to najważniejsze...
się zmobilizowałam i skończyłam pisać rozdział II mojej pracy magisterskiej hahah i wysłałam go od razu do promotora niech ma co czytać 🤪
ale Kruszynka moja daje czadu.... nie ładnie tak mamusię po żebrach kopać... 🤢 haha

Kiniek, dzieki za info o hormonach, właśnie się zastanawiałam skąd mi się te dziady znowu biorą.
Dzisiaj mi jakos to prasowanie wolno idzie ale juz prawie koncze. W miedzyczasie ucielam sobie drzemke, cos ostatnio tak mi sie zdarza i teraz wracam do roboty tylko nadgonilam troche postow na forum.

Oj dziewczyny... wreszcie mam pewność, że normalna ona nie jest... 😉 wcześniej tylko przypuszczenia, ale skoro nikt z tym nic nie robi tylko jej przyklaskują, to już zaczynałam myśleć, że ze mną coś nie tak się robi... 😜 Mąż działa, ale musi być dyplomatyczny, bo jak powie ostro do starej, to jeszcze jest parę jej dzieciaków (25-50lat), co nawet jak ich nie ma i pojęcia nie mają o co chodzi, to przyjeżdżają i robią takie awantury... że głowa mała.... 🤢 bo ona nawciska kitu i poprzekręca i się użala... Więc na początku to był płacz całymi nocami i rozdarcie totalne między mężem, a tą familią pojebaną... -od kiedy jestem u nich i te awantury zaczynali, to już byłam w ciąży....
ale dość o nich, nie mam co nerwów szarpać sobie teraz, tylko mąż i synek się liczy, a ich znoszę bo muszę i się zachowuję kulturalnie jak mnie nauczono- bo jakiś kontrast musi być 😁
Nie pisałam, bo męża bratanek przyjechał i się okazało, że nie ma się kto nim zająć, ani co do roboty dać, więc ani się zdrzemnąć, ani nawet poleżeć, bo nie ładnie......... 🤢
Kupkę można zrobić w trakcie porodu- wszystko co laski powypisywały to prawda 🙂