Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no to Ci współczuje z tym szpitalem ale bądz dobrej myśli może trafisz na jakąś fajną położną 😉
Ty masz na ząb te naleśniki a ja na obiadek bo ostatnio mam słaby apetyt nie wiem czemu ale mało jem i tak mi pomysł podsunełaś dzięki!!! z tymi naleśnikami 🙂 🤪
acha kogo mogłam to po oklaskiwałam 😜
BarbaraK ślicznie tam będziesz miała u mnie jest podobnie bo odnowili położnictwo w zeszłym roku i personel wymienili na młodszy i lepszy 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

ciezarnabebe napisał(a):
monia29 napisał(a):
ale mi apetytu narobiłaś a ja sie zastanawiam co na obiad 🙂


kochana! na obiad? ja to nosem wciagam jak przekaske! 5 mint przed obiadem 😉

jedna na forum pisala ze ja polozna opieprzyla ze zle dziecko do piersi przyklada i sobie poszla nawet nie pokazala jak... zalezy chyba na kogo sie trafi a ja mam peszka...

niby sa zadowolone ale mowia ze czasem sie jakas suczka trafi i humor zepsuje


Nie czytaj tego!!!!!! Ja też na samym początku rozglądałam sie po internecie i szukałam godnego szpitala i powiem że opinie na forach są podzielone!!!! To zalezy jaki masz poród jak trwa ponad 12 godzin to nie bedzie ci sie ten szpital dobrze kojażył, mimo wszystko!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BarbaraK napisał(a):
Chyba w każdym szpitalu tak jest że trzeba trafić na położną z powołaniem 🙂

Już mi lepiej - to ja Wam zaprezentuję szpital w którym planuje rodzić - mam tylko nadzieję że dojadę bo jak mówiłam mam 100 km 🙂

http://www.pro-familia.pl/o-szpitalu/warunki-pobytu/


WOW robi wrażenie 🤪 ale 100km to bardzo długa droga.... ja bym się bała że nie zdążę na czas... choć wiadomo że fazy porodu troche trwają.... mimo wszystko panikara ze mnie i nie zdecydowałabym się pomimo tych luksusów!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
obiad jeszcze nie gotowy... 😉

Ja po prostu nie zdecydowałabym się na poród w miejscowości w której mieszkam - jest banda niekompetentnych lekarzy "ręka rękę myje" jak to się mówi. U nas to są nawet takie żarty - że jak lekarz na studiach się nie uczy to trafi do szpitala w Lubaczowie - czyli u mnie w miejscowości.

A lekarza ze szpitala w Rzeszowie mam z polecenia - jak zaczełam do niego chodzić to ten szpital jeszcze nie był otwarty - miałam rodzić w innym, ale skoro ten ma lepszy standard -no cóż 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ale się rozpisujecie.... przeczytałam wszystko i szczerze to nie pamiętam która z Was co pisała 😮 zonk taki 😁 zrobiłam z teściową miejsce w spiżarni 🙂 przy okazji zaopatrzyłam się w gruszki w słodkim sosie i jagody 😁 idę to teraz zjeść i napić się ciepłej herbaty bo brzydko za oknem i biorę się za pakowanie talerzyków i duperelków z kuchni 😁 normalnie czuję się jakbym miało się coś zaraz stać.... takie głupie przeczucie.... ale coś dobrego 🙃 wiecie o co mi chodzi? z tym uczuciem? 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BarbaraK napisał(a):
obiad jeszcze nie gotowy... 😉

Ja po prostu nie zdecydowałabym się na poród w miejscowości w której mieszkam - jest banda niekompetentnych lekarzy "ręka rękę myje" jak to się mówi. U nas to są nawet takie żarty - że jak lekarz na studiach się nie uczy to trafi do szpitala w Lubaczowie - czyli u mnie w miejscowości.

A lekarza ze szpitala w Rzeszowie mam z polecenia - jak zaczełam do niego chodzić to ten szpital jeszcze nie był otwarty - miałam rodzić w innym, ale skoro ten ma lepszy standard -no cóż 😁


Odważna z Ciebie babka 🙂!! Jak jeszcze lekarza tam masz to pewnie że tam Ci najlepiej będzie!
a bliżej szpitala nie ma?? tak z ciekawości pytam?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BarbaraK napisał(a):
Są inne - ale to coś 'ala nasz Lubaczów.
Wolę dojeżdżać do Rzeszowa. Jak nie dam rady to "urodzę w którymkolwiek po drodze" 🙃


No w sumie "kto nie ryzykuję ten nie pije szampana" 😁 oby Ci się udało dojechać na czas 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
monia29 napisał(a):
http://www.kociewski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1017&Itemid=2
a tak u mnie wygląda teraz 🙂 w szpitalu po remoncie 🙂


Tez fajne warunki - tylko tak teraz myślę - żeby nie było że ja szpital wybrałam tylko ze względu na to, że wyglądem bardziej przypomina hotel niż szpital. U mnie to jest tak, że przy moim porodzie były jakies komplikacje. I teraz ja nie boje się tyle o siebie - bo ja dam radę - przeciez na co dzień też w hotelu pięciogwiazdkowym nie mieszkam - tylko chodzi mi o małego - że w razie komplikacji on będzie miał lepszą pomoc "pod ręką". Bo od nas z Lubaczowa w razie czego odsyłają dzieci dalej, a mama zostaje. Dużo tez słyszałam o tym, że próbuja sami dziecku pomóc (zwykle się nie udaje) i dopiero po jakimś czasie odsyłają dalej. A wiadomo są przypadki, że każda minuta się liczy....
Ale oby nie w moim przypadku 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ciezarnabebe napisał(a): pisza ze sa 2 3 osobowe sale i ciagle ktos w odwiedziny przychodzi i ciagle sa ''uczniowie'' i kazdy ci sie w c....pke gapi


mozesz odmowic uczestnictwa studentów.chyba ze jest to szpital kliniczny-akademicki.ale takto to masz do tego prawo.ja np. nie bede chciała studentów medycyny i to powiem.studentki położnictwa ok moga mi pobrac krew, podłaczyc ktg ale przy porodzie jednak tez podziekuje gdyz to pierwszy porod i bede sie krepowac wiec nie chce widowni.przy drugim to bym na uczestnictwo kobiet-studentek sie zgodziła.
a co do wydarcia położnej, jeżeli takie zachowanie miało miejsce to trzeba o tym mówic głośno-od czego jest dyrektor szpitala? choc wiem ze pacjenci tez teksty chamskie do personelu stosują (np.jestes tu od tego zeby mi d... umyc) ale nie sadze by na położnictwie sie zdarzały.Trzeba taką położną przywołać na ziemię!!! ja na pewno jak ktos sie na mnie wydrze to pożałuje.krzyku nie znosze i takiego traktowania. młodszy personel nie zawsze lepszy.bo młode idą na studia i myslą że bedą same zastrzyki robic i nic więcej wiec takie paniusie wychodzą.poza tym...brak im doświadczenia.ja wolę położne 30-40 lat. doświadczenie już mają i nie są jeszcze wypalone.
większe obawy mam jednak co do lekarzy i ich niekompetencji.bo to od nich zależy czy już czy jeszcze i jaką drogą. a mojej kolezance przy ciśnieniu 180 kazał wywoływac naturalny porod.... cud że dziecko uparło sie i jednak cesarką sie skonczyło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
monia29 no, no ale ładnie tam 😉
U mnie w szpitalu, w którym będę rodziła nie ma wersalu ale za to opieka jest najlepsza no i sprzęt.... a to najważniejsze.... zresztą ja jestem nastawiona, że pójdę urodzę, minie 24h i wyjdę z moją Kruszynką do domciu 🤪 w tym szpitalu znam położne (szkoła rodzenia), jest tutaj moja ginka... sale porodowe są pojedyncze... w mojej rodzinnej miejscowości rodziło po maksymalnie 5 kobiet odgrodzonych parawanem takim z prześcieradła 😮 więc tutaj nie jest najgorzej.... aha dziewczyny tak a propo porodu.... Wy wiecie, że teraz jest tak, że nie robią od razu lewatywy... a jak chce się ja mieć przed porodem to trzeba poprosić... taka mała ciekawostka mi się przypomniała.... ponoć tak jest w całej Polsce bo bodajże 6 kwietnia weszła ustawa o porodzie.... uwzględniająca nie tylko takie kwestie, ale tez sprawę kontaktu skóra przy skórze.... położne o to walczyły... ale nie wszędzie to i tak praktykują .... a szkoda....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do rozmiarów brzucha to ja mam chyba "kompleks małego brzucha". Mąż mówi, że jest duży ale jak kogoś spotykam to mówią mi albo, że mały, albo, że zgrabny a mnie to denerwuje.

Monia29- moja ginka mówiła mi tylko o wymazie, o gbs nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Doris co do wielkosci brzucha to dzis usłyszałam u lekarza od innych pacjentek ze mam mały a wczoraj od kolezanek ze bardzo duzy.no i faktycznie wczoraj był olbrzym a dzis jak 10 tygodni wstecz 🙂
to pewnie jej chodziło o wymaz na GBS. bo w ciąży sie robi na gbs czasem tez na chlamydie osobno. ja bede chciała obydwa.myslalam ze dzis sie uda ale po pierwsze oczywiscie nikt nie przepuscił a laboratorium do 12ej wiec nie zdazyłam by mi lekarz pobrał i zaniesc do szpitala.a po drugie to lekarz nie miał wymazówek i musze ze szpitala z tego laboratorium wziąźc 🙂wiec chociaz sie nie wkurzyłam o ta kolejkę i nie zdazenie przed 12 🙂 wiec za tydzien bede miała ten wymaz robiony. z tego wszystkiego zapomniałam sie spytac o ułozenie dzidzi ale ... znow mnie kopie po bokach wiec pewnie miednicowe nadal.moze był chwilkę głowkowo ale mu sie nie spodobało 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
U mnie w szpitalu też luksusów nie ma ale wychodzę z założenia, że nie jadę do spa na wakacje a urodzić i szybko wrócić do domku z Julcią. Lepiej nie czytać tych opinii o szpitalach bo one są naprawdę skrajne - jak o wszystkim. w zeszłym roku czytaliśmy przed wakacjami opinie o naszym hotelu - do którego się wybieraliśmy i byliśmy zastawieni po opiniach na najgorsze - że syf, obsługa do d..., jedzienie nie dobre a wróciliśmy BARDZO ZADOWOLENI i ZASKOCZENI, że ludzie takie rzeczy piszą.SZOK. Ja byłam w 2 och szpitalach- nawet nie tyle co oglądać tylko porozmawiać o cesarce czy nie będą robić problemów. W jednym robili więc wybrałam ten drugi, który mam zresztą bliżej. Uważam, że co ma być to będzie.

Monia 29- ja też mam naleśniki na obiad, mniam 🙃:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
milej szkoly beti 🙂

a maly brzuszek jest super! mniejsze obciazenie dla skory I KREGOSLUPA!!! ja jak sobi epomysle ze za 2 i pol tygodnia znowu musze sobie pitke wyłysolić to az mnie wzdryga-myslicie ze ''ona'' musi byc calkiem lysa? czy 3mm moga byc? sorry za glupie pytania ale ta ciaza dla mnie mega stresujaca 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
joł laski 🙂 ale szalejecie, masakra..... ale przeczytałam, oklaskałam Was, a co!

Byłam dziś na wielkich zakupach, rajd po sklepach ostrrry, ale chyba dobrze mi to robi, bo wszystkie dolegliwości mi ustapiły, albo z tego wszystkiego zapomniałam o nich.... of coz, zrobiłam sobie listę zakupów i zostawiłam ją w krakowie niestety, no i tak trochę na pałę pokupiłam to co mi się podobało, jakieś pościele, kocyki, prześcieradełka, maskara.... wszystko takie milutkie, fajniutkie no i słodkie 🙂

Wiecie co, ja do najgorszych z wszystkich miesięcy ciąży zaliczam 8, ja nie miałam żadnych dolegliwości ciażowych aż do właśnie 8.... no chyba że 9 mnie jeszcze zadziwi....

zmykam robić jakiś obiad!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...