Skocz do zawartości

czerwiec 2011 | Forum o ciąży


nika1306

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 11,2 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
No pewnie że warto 🙂) Ja 15 kilo do przodu. Ale to się spokojnie zrzuci po porodzie. Po Małej też za dużo nie przytyłam.
My uciekamy spać, bo mały się uspokoił i trzeba korzystać, bo 5 godzin snu mi zostało 🙂 O 7 już pobudka 😁
Miłej nocy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kurde gdybym wiedziała, że ktoś tutaj jest w nocy to bym wlazła.... ogólnie to dziwnie... niby się wyspałam ale nie pamiętam kiedy.... od 2 skurcze dziwne mam, niby bolą ale nie aż tak bardzo żeby panikować, najgorsze, że wszystko lezie na plecy 😞 Dzisiejszy dzień pokaże czy mam złośliwe Dziecko haha bo zostałam sama i nie ma siły żeby jakby coś się działo ktoś poszedł ze mną do szpitala, bo mój Rafał w Wawie dzisiaj z teściem, a teściowa standardowo w Wawie pracuje.... więc może być zabawnie.... w sumie to bym się nie pogniewała gdyby te skurcze się nasiliły, poszłabym nawet sama na tą porodówkę 🤪 Zaczynamy 9 dzień po terminie.... Jeszcze 4 i na oddział 😁 wolałabym już 🙂

!!! AGATA GRATULACJE !!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
cześć dziewczyny, jak minęła wam noc? mi ok, wczoraj miałam nadzieję że coś sie ruszy bo brzuch mnie mocniej pobolewał i przeszło, ciekawa jestem czy słowa gin że do końca tyg urodzę się sprawdzą, co z tego że w pon miałam 1,5cm rozwarcia jak może dalej jest w tym samym miejscu i nic do przodu to moge jeszcze troche pochodzic, aż miałam doła z tego powodu wczoraj, miłego dnia Wam, życze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Agata super. Gratuluję! I Ty się doczekałaś.
Dziewczyny i Wam zaraz przyjdzie wstawać po nocach do maluszków.
My wczoraj mieliśmy pierwszą wizytę kontrolną. Mała przybrała w dwa dni 100gr.
W nocy śpi bardzo twardo. Już drugą noc sama wstawała tylko raz. Pozostałe dwa razy budzę ją sama żeby zmienić pieluszkę i dać jednak trochę cyca.
Laktatora nie używam, mała dobrze ciągnie ale przyda się jak będę szła np. na wesele.
Nie ma kolek, uczuleń, nie przechodziła żółtaczki, nic.
Tylko mój Maciek świruje, co ona zapłacze to ten na mnie z ryjem: co Ty jej robisz, no weź ją, zrób coś itp. Kilka razy na dzień kłócimy się o te jego akcje. Wrrr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzien Dobry 🙂,
Nequitia, ja standardowo conajmniej do 0.30 tu siedze. hehe
kasienkaks, facet tez przezywa te pierwsze chwile z dzieckiem, tyle ze inaczej. Dziecko musi przeciez plakac, bo to jedyny sposob komunikacji. A jemu sie moze wydaje ze cos ja boli albo inna krzywda sie dzieje. Przyzwyczai sie 🙂. Dobrze ze mala przybiera ladnie na wadze, bo malusia sie urodzila.
U nas nocka standard, 2x siusiu i dopiero ok. 3 rano zasnelam. W nocy zawsze mi brzuch twardnieje, maly sie rusza i u dolu brzucha czuje normalnie jakby on sie pchal do dolu i ze zaraz mnie rozsadzi.
Dzis wczesnie wstalismy, az jestem w szoku 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kasienkaks a skad ta zmiana?Zarowno Maja jak i Oliwia to teraz dosc popularne imiona, ja juz sie przyzwyczailam ze to bedzie Oliwka hehe.
Moj Wojtek caly czas marudzil ze jak bedzie dziewczynka to Maja, ale kolezanka ma juz coreczke Maje wiec szukalabym raczej czegos innego. No a ze wyszlo ze pitolek bedzie to imie wybralismy doslownie w kilka sekund.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No powiem Ci, że jak mnie najpierw odeszły wody to położna powiedziała, że będzie ciezko bo zaczeło się od "dupy strony". W sensie, że najpierw powinny być skurcze, trochę wód, rozwarcie i reszta wód razem z dzieciakiem. A u mnie wody odeszły ale skurczy i rozwarcia było zero.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Co do imienia. No cóż, większością głosów. Mój mąż wolał Maja, teściowie również, moi rodzice podobnie, konkretnie nie byli za Oliwią. Miałam do wyboru Oliwię, Lenę, Amelkę, Maję, Laurę.
No i staneło na Maji. ja mam uraz do tego imienia. Dziewczyna z rodziny szwagra mojego męża, urodziła w 7 miesiącu martwe dziecko i nazwali ją Maja. Jakoś mnie to strasznie trząchnęło wtedy i tak zostało. Na razie próbuję się przestawić, bo do brzuszka mówiłam Oliwka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No niby tak, ale z drugiej strony jak juz wody odejda to bynajmniej wiesz ze sie zaczelo i ze w ciagu doby musisz urodzic. Skurcze sa rozne i ciezko okreslic w jakiej fazie sie znajdujesz. U mnie troche to dziwnie wyglada bo polozna strasznie dlugo przetrzymuje w domu, docdanego rozwarcia, wczesniej nie pozwoli pojechac do szpitala. No a jak akcja sie rozwinie szybko, to pozniej porod w domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A faktycznie bo w miejscu gdzie jesteś sporo tych porodów kończy w się w domku.
A wracając do tego imienia. Kurde, płakać mi się chce tak naprawdę. Nie umiem się tak do niej zwracać. Cały czas mówię bezosobowo córciu itp. Nie pasuje mi to imię do niej kompletnie. Zła jestem bo to na całe życie, w sensie już została zapisana w Urzędzie 😞 😠
A jak na nią patrze to jest dla mnie Oliwcia, nie Maja. Strasznie to było dla mnie ważne, a wyszło kompletnie do dupy i sama nie wiem dlaczego. 😠 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Maja tez ladnie, ale skoro masz uraz moglas jednak postawic na swoim, albo jeszcze inne wybrac.
Nas powiem szczerze w Holandii wysmiali z imieniem, bo tutaj jest taki znany clown o imieniu Adriaan i kazdy mowi ze sie bedzie kojarzyl i ze w szkole dzieci beda sie smialy. W Polsce wszyscy byli nastawieni na Sebastiana bo tak na poczatku mialo byc. A my sie zawzielismy i postanowilismy ze jednak bedzie Adrian, na zlosc wszystkim 😁. Serio, tutaj nikt nie jest zadowolony z tego imienia, wrecz do mnie mowia " jak moglas wybrac takie imie" . Heheh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam ponownie.... się zdrzemnęłam, ale tak jakoś czujnie.... i miałam sen haha i go pamiętam.... byłam w rodzinnym mieście swoim, szłam gdzieś z siostrą i nagle rodzić zaczęłam, chociaż nie miałam brzuszka 😮 urodziłam w samochodzie- dużym fiacie 🙃 🤪 ale takie to dziwne bo wróciłam do domu rodziców sama już a tam było moje dziecko, nie wiem jak się tam znalazło... i się okazało, że to chłopczyk 😮 i dzwoniłam do mojego Rafała i jego mamy i mówiłam wszystkim, że już urodziłam i że jednak Tymek będzie a nie Marysia bo ma siurka 😮 trochę powalone, ale cóż hahaha no i brzuch dalej pobolewa coraz mocniej 😉 mógłby jeszcze mocniej 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Nequitia no to niezle, porod w aucie 😁.
Mnie tez cos brzuch rozbolal, kluje u gory. Lece pod prysznic, bo jak jeszcze poleze to czuje ze przysne, a pozniej po poldniu sie zwloke i znow dupa z calego dnia. Pojde kupic kilka drobiazgow jeszcze w rozmiarze 58 i 62 bo mnie wczoraj ta polozna nastraszyla. Moze nie powinnam sie tak przejmowac, w koncu gin powiedzial ze jak sie urodzi w terminie to bedzie mial 3500g.
Juz sama nie wiem w co i komu wierzyc.
Polozna to starsza kobieta, na pewno doswiadczona.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja się na swoje Maleństwo w brzuchu obraziłam i się do niego nie odzywam, nawet tak jakoś bezpłciowo zaczęłam mówić.... i taka mnie obojętność łapie do brzucha, że aż się martwię.... bo kutwa ile można.... ja nigdy nie byłam cierpliwa... teraz też mi się cierpliwość kończy, ale najgorsze jest to że nic nie mogę zrobić żeby coś przyśpieszyć bo to co robiłam nie działa 😞 a tego olejku pić nie będę bo się boję za bardzo.... 🤨 Tak się temu dziecku śpieszyło, w kwietniu chciało wyłazić.... a teraz jak może to ni uja nie chce 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No widzisz, mojemu tez sie spieszylo w 35 tygodniu a teraz zadowolony sie przeciaga, wypina i nie chce wyjsc.
Nie przejmuj sie, przeciez jeszcze troszke ci tylko zostalo. Mi w najgorszym przypadku 3 tygodnie, ale w zyciu na to nie pozwole, przedzej w wariatkowie wyladuje, bo mnie to najbardziej psychycznie meczy.
Kazda sie doczekala, przyjdzie i pora na nas 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja jestem już 9 dni po terminie.... lekarze mnie wku***ją tylko swoim gadaniem... powinni już dawno mi wywołać poród a nie czekać aż tyle czasu bez kontroli żadnych.... 😞 a ja siedzę i się martwię tylko czy te głąby takim zwlekaniem nie robią dziecku krzywdy....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...