Skocz do zawartości

sierpnióweczki 2011 ;) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Kornelka pytałaś o moje skurcze. No ja to mam te przepowiadające i to na dodatek rychły poród bo bolą jak cholera i jak już mnie złapie taki skurcz to od razu na kibelek mnie goni, tzn organizm się od razu oczyszcza i zastanawiam się czy przypadkiem szyjka mi się nie skraca. Wizytę u gina mam dopiero 15 lipca i wolałabym jeszcze jej doczekać. A potem to mogę już rodzić 🤪 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Diviana

    2077

  • Paninka

    2060

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
Diviana napisał(a):
A mi wczoraj śniła się karolciakam że mnie odwiedziła a maluszek jej miał już tak z pół roku, ale mego w tym śnie nie było 😮 a dziś mi sie śniło że byłam na festynie i jak sie obudziłam to pamietałam jaką zespół grał piosenke z tym że takiej wcale nie ma 🙂
monia to normalne że martwimy sie o maluchy, ale jakby coś było nie tak to po połówkowych pomiarach byś wiedziała.


Też Divianka masz koszmary 😉 Twojego dziecka nie było bo moja Zosia się nim zajmowała więc TY miałaś "wolne" ot całe wytłumaczenie snu 😉

jak widziecie pomalutku Was nadrabiam 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

madalena20 napisał(a):
Kornelka pytałaś o moje skurcze. No ja to mam te przepowiadające i to na dodatek rychły poród bo bolą jak cholera i jak już mnie złapie taki skurcz to od razu na kibelek mnie goni, tzn organizm się od razu oczyszcza i zastanawiam się czy przypadkiem szyjka mi się nie skraca. Wizytę u gina mam dopiero 15 lipca i wolałabym jeszcze jej doczekać. A potem to mogę już rodzić 🤪 🤪


Madalena, a co świadczy o rychłym porodzie? To, że są bolesne? Bo moje też bolą jak są częste 😞 A jak są tak mnie więcej 2-3 na godzinę to nie bolą.
Ja w sumie na temat skurczy to niewiele wiem, bo jak rodziłam 1-szą córkę to co prawda miałam regularne co 10 minut, ale bez dużego rozwarcia i w ogóle nie bolały 😮
No a potem to już mi zrobili cc, więc nawet nie wiem co to ból porodowy.
Póki co, to skurcze to jedyne nietypowe objawy u mnie. Jak myślisz, jakie mam szanse na poród w przyszły piątek? 😁 😁 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jo-aneczka napisał(a):
madalena20 napisał(a):
Kornelka pytałaś o moje skurcze. No ja to mam te przepowiadające i to na dodatek rychły poród bo bolą jak cholera i jak już mnie złapie taki skurcz to od razu na kibelek mnie goni, tzn organizm się od razu oczyszcza i zastanawiam się czy przypadkiem szyjka mi się nie skraca. Wizytę u gina mam dopiero 15 lipca i wolałabym jeszcze jej doczekać. A potem to mogę już rodzić 🤪 🤪


Madalena, a co świadczy o rychłym porodzie? To, że są bolesne? Bo moje też bolą jak są częste 😞 A jak są tak mnie więcej 2-3 na godzinę to nie bolą.
Ja w sumie na temat skurczy to niewiele wiem, bo jak rodziłam 1-szą córkę to co prawda miałam regularne co 10 minut, ale bez dużego rozwarcia i w ogóle nie bolały 😮
No a potem to już mi zrobili cc, więc nawet nie wiem co to ból porodowy.
Póki co, to skurcze to jedyne nietypowe objawy u mnie. Jak myślisz, jakie mam szanse na poród w przyszły piątek? 😁 😁 😁


Hmmmm cieżko stwierdzić, bo to może się w każdej chwili zacząć. I może być nic zero objawów a nagle rodzisz i już. Mnie to boli tak jak na okres tylko dużo mocniej i pamiętam, że jak zaczęłam rodzić to też tak się zaczynało na początku. Potem to ból był już nie do opisania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madalena20 napisał(a):
Kornelka pytałaś o moje skurcze. No ja to mam te przepowiadające i to na dodatek rychły poród bo bolą jak cholera i jak już mnie złapie taki skurcz to od razu na kibelek mnie goni, tzn organizm się od razu oczyszcza i zastanawiam się czy przypadkiem szyjka mi się nie skraca. Wizytę u gina mam dopiero 15 lipca i wolałabym jeszcze jej doczekać. A potem to mogę już rodzić 🤪 🤪


O kurczaczek, to się trochę masz. A jak często masz te skurcze? Mi ostatnio po głowie chodzi jak to jest, po czym poznam, że się zacznie. Czy dzień wcześniej będę się inaczej czuła czy może jeszcze coś innego. Pierwszy poród był na prawdę dawno i wywoływany i nie wspominam tego miło. Kazali plackiem od 6 rano leżec i nie wstawac, już mi się wspominac tego nie chce. Teraz jak tak się zle czuję czasem, to sama nie wiem co mi jest, czy może się zaczyna, czy jeszcze nie. Skurczy nie mam, chociaż raz tak miałam a nocy, że brzuch mi stwardniał okropnie i napięty jakiś był, ale tylko na górze i wystraszyłam się. Po chwili przeszło, ale nie wiem czy to był skurcz czy bąbel tak się wypiął.
Mam jeszcze coś takiego, że oprócz upłwów coś mokrego leci i wkładki ciągle mokre. Brałam natamycynę 10 dni i jest lepiej, ale dziś widzę, że zupełnie nie przeszło. Mówił gin, że te upławy to w ciąży są i nie ma i znów są i to by się zgadzało, ale skąd to mokre ? Zastanawiam się czy to wody się sączą czy może pęcherz nie wytrzymuje, chociaż nie czuję żeby mi mały go uciskał. Do lazienki tez szczególnie często nie chodzę. Ot i taką mam zagadkę. Wizytę mam 18 lipca a na ostatniej lekarz nic nie mówił.
Magda to Ty już na wylocie jesteś prawie, tylko 9 dni do wizyty, albo aż 9 dni. Trzymam za C
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
madalena20 napisał(a):
Kornelka pytałaś o moje skurcze. No ja to mam te przepowiadające i to na dodatek rychły poród bo bolą jak cholera i jak już mnie złapie taki skurcz to od razu na kibelek mnie goni, tzn organizm się od razu oczyszcza i zastanawiam się czy przypadkiem szyjka mi się nie skraca. Wizytę u gina mam dopiero 15 lipca i wolałabym jeszcze jej doczekać. A potem to mogę już rodzić 🤪 🤪


O kurczaczek, to się trochę masz. A jak często masz te skurcze? Mi ostatnio po głowie chodzi jak to jest, po czym poznam, że się zacznie. Czy dzień wcześniej będę się inaczej czuła czy może jeszcze coś innego. Pierwszy poród był na prawdę dawno i wywoływany i nie wspominam tego miło. Kazali plackiem od 6 rano leżec i nie wstawac, już mi się wspominac tego nie chce. Teraz jak tak się zle czuję czasem, to sama nie wiem co mi jest, czy może się zaczyna, czy jeszcze nie. Skurczy nie mam, chociaż raz tak miałam a nocy, że brzuch mi stwardniał okropnie i napięty jakiś był, ale tylko na górze i wystraszyłam się. Po chwili przeszło, ale nie wiem czy to był skurcz czy bąbel tak się wypiął.
Mam jeszcze coś takiego, że oprócz upłwów coś mokrego leci i wkładki ciągle mokre. Brałam natamycynę 10 dni i jest lepiej, ale dziś widzę, że zupełnie nie przeszło. Mówił gin, że te upławy to w ciąży są i nie ma i znów są i to by się zgadzało, ale skąd to mokre ? Zastanawiam się czy to wody się sączą czy może pęcherz nie wytrzymuje, chociaż nie czuję żeby mi mały go uciskał. Do lazienki tez szczególnie często nie chodzę. Ot i taką mam zagadkę. Wizytę mam 18 lipca a na ostatniej lekarz nic nie mówił.
Magda to Ty już na wylocie jesteś prawie, tylko 9 dni do wizyty, albo aż 9 dni. Trzymam za Ciebie i synka kciuki 😘
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jej, a ja zupełnie nie wiem czy mam te skurcze przepowiadające czy nie....... brzuch prawie cały czas mam twardy jak chodzę czy stoję, więc nawet nie potrafię odróżnić, czy to to 😮 😮 😮 A jak dopiero rozpoznać, czy to poród się zaczyna???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedynym symptomem jaki pamiętam i jaki mówił o tym, że poród się rozkręca to regularne skurcze i co raz to bardziej bolące.Czyli narastają, ból robi się co raz mocniejszy, większy i dłuższy tzn tak się wydaje, bo masz ich już dosyć. Ehhh dobra nie będę dalej pisać bo wystraszę jeszcze brzuszki z forum 🙂 🤪 🤪 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Foga napisał(a):
Jej, a ja zupełnie nie wiem czy mam te skurcze przepowiadające czy nie....... brzuch prawie cały czas mam twardy jak chodzę czy stoję, więc nawet nie potrafię odróżnić, czy to to 😮 😮 😮 A jak dopiero rozpoznać, czy to poród się zaczyna???


też się nad tym zastanawiam, ale wszyscy mówią, że da się to poznać więc liczę na to 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
lydziaa84 napisał(a):
dziewczyny wiem, że ten temat był już poruszany ze 100 razy ale ile szt papmersów macie na początek tych 2-5 i 3-6 ?


Ja mam tylko jedną paczkę do szpitala 🙂 Potem mąż będzie musiał kupowac na bierząco. Zapasów nie robiłam, bo i z kasą różnie a i nie wiem czy uczulenia nie dostanie synek. Są w każdym sklepie do kupienia więc się o to nie martwię, a te które mam to Bella Happy 2-5 z wycięciem na pępuszek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny... pytanie z innej beczki.... czy za niskie ciśnienie może zaszkodzić dziecku??? Coś się słabo czuję i zmierzyłam - wyszło 90/60??? W sumie zawsze mam 120/70... nigdy też wysokiego nie miałam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie mam jeszcze pampersów..........a nie sorki... kupiłam paczkę najmniejszych w Biedronce, jak były promocje na artykuły dziecięce.. ale chyba są pampersy z wycięciem na pępek, więc musze ich poszukać po sklepach........
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foga napisał(a):
dziewczyny... pytanie z innej beczki.... czy za niskie ciśnienie może zaszkodzić dziecku??? Coś się słabo czuję i zmierzyłam - wyszło 90/60??? W sumie zawsze mam 120/70... nigdy też wysokiego nie miałam...


Foga to wypij sobie kawusię z mleczkiem 🙂 Podniesie ci ciśnienie i lepiej się poczujesz. Ale myślę, że u Ciebie to chwilowe i nie wypłynie to negatywnie na dziecko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foga napisał(a):
Jej, a ja zupełnie nie wiem czy mam te skurcze przepowiadające czy nie....... brzuch prawie cały czas mam twardy jak chodzę czy stoję, więc nawet nie potrafię odróżnić, czy to to 😮 😮 😮 A jak dopiero rozpoznać, czy to poród się zaczyna???


Foga, według mnie twardy brzuch jak stoisz czy siedzisz to nie to samo co skurcze przepowiadające. Ja też tak mam jak ty, jak jestem w pionie to brzusio jest twardy. Skurcz można poznać po tym, że brzuch się napina i jest twardy jak kamień, a ty to wyraźnie czujesz. To takie dziwne poczucie dyskomfortu i kamienia w brzuchu, niekoniecznie bólu. Tak jakby cię w dół ciągnęło.
Tyle, że po pewnym czasie czujesz jak brzuch zaczyna się rozluźniać i mięknąć.
A, i ja mam np tak, że jak łapie mnie ten skurcz to dzidziuś przestaje się ruszać. A jak chodzę i mam twardy brzuszek, o którym ty piszesz - to czuję ruchy dzieciątka.
Nie wiem czy to jasno wytłumaczyłam ☺️
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jo-aneczka napisał(a):
Foga napisał(a):
Jej, a ja zupełnie nie wiem czy mam te skurcze przepowiadające czy nie....... brzuch prawie cały czas mam twardy jak chodzę czy stoję, więc nawet nie potrafię odróżnić, czy to to 😮 😮 😮 A jak dopiero rozpoznać, czy to poród się zaczyna???


Foga, według mnie twardy brzuch jak stoisz czy siedzisz to nie to samo co skurcze przepowiadające. Ja też tak mam jak ty, jak jestem w pionie to brzusio jest twardy. Skurcz można poznać po tym, że brzuch się napina i jest twardy jak kamień, a ty to wyraźnie czujesz. To takie dziwne poczucie dyskomfortu i kamienia w brzuchu, niekoniecznie bólu. Tak jakby cię w dół ciągnęło.
Tyle, że po pewnym czasie czujesz jak brzuch zaczyna się rozluźniać i mięknąć.
A, i ja mam np tak, że jak łapie mnie ten skurcz to dzidziuś przestaje się ruszać. A jak chodzę i mam twardy brzuszek, o którym ty piszesz - to czuję ruchy dzieciątka.
Nie wiem czy to jasno wytłumaczyłam ☺️


jo-aneczka jaśniej nie dało by rady 🙂 heh
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
z tego co piszecie to ja te nie mam skurczy przepowiadajacych...

a co do pampersow to ja mam paczke tych oryginalnych bialych, do szpitala zamierzam kupic te z wycieciem...a pozniej to mam nadzieje ze te z biedronki mala bedzie tolerowac bo nie da sie ukryc ze roznica w cenie jest ogromna 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paninka napisał(a):
z tego co piszecie to ja te nie mam skurczy przepowiadajacych...

a co do pampersow to ja mam paczke tych oryginalnych bialych, do szpitala zamierzam kupic te z wycieciem...a pozniej to mam nadzieje ze te z biedronki mala bedzie tolerowac bo nie da sie ukryc ze roznica w cenie jest ogromna 🤪


Paninka
ja kupuje teraz dla Kubusia te z biedronki "DADA" i jest tak samo dobrze jak w tych oryginalnych pampers.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kornelka napisał(a):
lydziaa84 napisał(a):
dziewczyny wiem, że ten temat był już poruszany ze 100 razy ale ile szt papmersów macie na początek tych 2-5 i 3-6 ?


Ja mam tylko jedną paczkę do szpitala 🙂 Potem mąż będzie musiał kupowac na bierząco. Zapasów nie robiłam, bo i z kasą różnie a i nie wiem czy uczulenia nie dostanie synek. Są w każdym sklepie do kupienia więc się o to nie martwię, a te które mam to Bella Happy 2-5 z wycięciem na pępuszek.


Lydziaa, ja mam dwie paczki tych 2-5 i 4 paczki 3-6.
Początkowo miałam tylko te 3-6, ale jak w zeszłym tygodniu naszła mnie ta akcja skurczowa to szybciutko kupiłam też te mniejsze.
Myślę, że dwie paczki pampersów 2-5 w zupełności wystarczą (jeśli dzidziuś urodzi się duży to wystarczy nawet 1 paczka), a tych kolejnych tj 3-6 trzeba będzie z czasem dokupić, ale będę to robić na bieżąco.
Ja się zdecydowałam na Pampers NewBorn 2-5 Premium Care - jest lato a pupcia noworodka jest bardzo delikatna, więc postanowiłam, że zaczniemy od tych najcieńszych i najbardziej delikatnych, a jak mała trochę podrośnie to przejdziemy na te zielono - niebieskie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jo - aneczka, dokładnie jak napisała madalena 🙂 jaśniej chyba się nie da - dzięki 🙂

Madalena, właśnie o to chodzi, że coś mi niedobrze i chyba po kawce to puściłabym pawika 😮 ale walnę się na wyrko i trochę poleżę, gdybym usnęła, to pojawię się później 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My juz po szczepieniu, teraz Majkę zmogło i śpi.

Hehe przyznam że trochę sie rozbawiłam 🙂 🙂 🙂
Pytaniem jo-aneczki: "Co świadczy o rychłym porodzie?" 😁 😁 😁 Hmm Nawet ona potrafi mnie jeszcze rozbawić.
He z prognozami porodów to jest tak jak z prognozami pogody w polskiej telewizji, rzadko się sprawdzają 🙂 🙂 🙂
Tak na prawdę nie świadczy nic. Kiedy rodziłam Emilkę, 11 dni przed terminem wypadł mi czop śluzowy i mimo że miałam zero innych objawów pojechałam do szpitala. Zielona bo to pierwsze dziecko. Usłyszałam, ze moge wracać do domu, ale to nie znaczy że za chwilę nie wróce do nich. Bo czop wypada zarówno dwa tygodnie jak i kilka godzin przed porodem. Tydzień po wizycie w szpitalu w nocy obudził mnie ból, myslałam że siku mi się chce. Ale jak wróciłam z toalety po 20 minutach ból sie powtórzył i tak za kolejne 20 minut znowu. Więc porównując moje bóle z artykułem w gazecie uznałam że to to 🤪 🤪 🤪 I pojechałam do szpitala. Akcja postępowała bardzo powoli i dopiero po 11 godzinach od pierwszego bólu w domu Emilka przywitała ten świat.
Z Mają było tak, że we wtorek miałam wizytę i ponieważ mój mąż wyjeżdżał na szkolenie dogłębnie dopytywałam lekarki czy urodze w tym tygodniu. Jej fiagnoza brzmiała że to mało prawdopodobne, bo szyjka twarda, zamknieta, dziecko nie weszło jeszcze w kanał rodny (czyli brzuch sie nie obnizył) itp. Na następny dzień wypadł mi czop, więc wiedziałam że poród sie zbliża, ale równie dobrze moge czekac tydzień. W czwartek rano byłam jeszcze na zakupach, dla dziecka. Wieczorem oglądałam jakieś artykuły w necie i plusk - odeszły mi wody. Wtedy też poczułam pierwszy skurcz i każdy kolejny był po 15 minutach itp. I tu wszystko było szybciej, 4 godziny od owego "plusk" trzymałam Maję w ramionach już 🙂 🙂 🙂

Ech ale się napisałam.
Witaj Paloma (tych numerków przy logienie nigdy nie pamiętam hehe, powymyslały), tu ukłon w stronę Mapy i Fogi, ot dziewczyny nie utrudniają zycia 🙂 🙂 🙂 i prosty login mają hihi 😁 😁 😁

Kornelka fajnie że odezwalaś się 🙂

Co do Malstep i Angel. Hmmm wiemy że dziewczyny nas podczytują, ale widocznie z jakiegos powodu nie chcę sie oezwać. No cóż, nie mamy na to wpływu. Ich decyzja.

A Magda? Hehe jak sie umawia z lekarzem na wizytę 15 lipca to wypada iść hehe, a nie mi tu poród prorokować. Oj nieposłuszna ty jesteś 🙂 No ale ty koziorożec jesteś, hmmm jak moja Emilka. Przekorne to 🙃 🙃 🙃
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lydziaa84 napisał(a):
a mi się zacznie batalia z ZUS-em. Odwoływałam się od decyzji, bo odmówili mi ubezpieczenia no i we wrześniu mam sprawę w sądzie. Masakra


lydziaa84 trzymaj się dasz radę i życzę Ci kochana, żebyś wygrała z tym okropnym ZUS-em i żeby poszło im w pięty a Sąd zasądził dużą sumę odszkodowania 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...