PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży

Olalenka napisał(a):

Bachap bidoczku ty to się namęczysz. „Ładnie” się wszystko rozregulowało. Ale jak powtarza mój mąż „ to nie może potrwać długo”. A to masz takie skurcze bolące czy te przepowiadające?

No niestety są odczuwalne a czasem nawet dość silnie ale może coś to daje... nie wiem

Akneri życzę Ci zeby Krzyś Adaś w końcu opuścił swój śliczny domek i przywitał się z Ciotkami 🙃

Caprioo gratulacjee czekam na Ciebie 🙂 🙂 🙂 🙂
Irisku nie martw sie wiem zenapewno jest strach ja tez sie okropnie bałam ale napewno wszystko bedzie dobrze mysl tylko o tym zeniedługo zobaczysz swojego kochanego synusia na ktorego tak długo czekałas!!

Witam Mamusie!! Bardzo dziękujemy za gratulacje 😉 My już troszkę ogarnęliśmy się we własnym domku, ale ciągle uczymy się siebie nawzajem, jak na razie Adaś nam nie utrudnia-jest przekochany 🙂 Śmiejemy się z mężem, że termin miałam na dzisiaj więc ma jeszcze czas, od jutra da nam o sobie znać 😁

Co do porodu to chciałam tylko powiedzieć wszystkim mamusiom, które są przed, że pomimo bólu, który jest ( u mnie potworne bóle krzyżowe, nie ustępujące w przerwie między skurczami 😞) nagroda jest bezcenna. Każda z nas jest w stanie zrobić to i 10 razy dla takiego szkrabka, uświadamiam sobie to ciąglę jak patrzę na Adasia. Kurcze kochałam go od samego początku, ale w momencie jak się urodził to kocham go po stokroć więcej 🙂

To co na nas spływa po wszystkim to macierzyństwo-nareszcie wiem jakie to uczucie!!!! Wspaniałe! Trzymajcie się tego dziewczynki, a ja trzymam kciuki!!

och dziewczyny jak tak Was czytam to tak bardzo chciałabym móc pochwalić sie wam moim synusiem nowonarodzonym, ale on sie nie spieszy 😞 muszę być cierpliwa
nie mam żadnych symptomów porodowych, przynajmniej tak mi się wydaje
jak to jest??? zaczyna się nagle ????? czasem mam wrażenie że to sen że jestem w ciąży ....

dzien dobry WSZYSTKIM 🙂
gratulacje dla nowych mamusiek 🙂 jak ja Wam zazdroszcze ze macie juz swoje pociechy, my juz 4 dzien po terminie i tu nadal cisza 🥴
wlasnie skonczylam pracowity poranek hehe zrobilam pranko posprzatalam domek i teraz nadrabiam Was kochane 🙂 moze sprzatanie przyspieszy cokolwiek 🙂
wyszlabym na spacerek ale tak zimno u mnie;/ czuc jakby przymrozek w powietrzu.
Nooo a wczoraj o 17 wypilam lyzke olejku rycynowego 😁 i nic!! nawet mnie nie pogonilo na kibelek no szok 😮 kolo godziny 19-20 czulam ze mi troszke niedobrze i jakby brzuch mnie bolal na okres ale po 30min wszystko minelo 😠

Carpioo gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!! 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪

olciak89 napisał(a):

dzien dobry WSZYSTKIM 🙂
gratulacje dla nowych mamusiek 🙂 jak ja Wam zazdroszcze ze macie juz swoje pociechy, my juz 4 dzien po terminie i tu nadal cisza 🥴
wlasnie skonczylam pracowity poranek hehe zrobilam pranko posprzatalam domek i teraz nadrabiam Was kochane 🙂 moze sprzatanie przyspieszy cokolwiek 🙂
wyszlabym na spacerek ale tak zimno u mnie;/ czuc jakby przymrozek w powietrzu.
Nooo a wczoraj o 17 wypilam lyzke olejku rycynowego 😁 i nic!! nawet mnie nie pogonilo na kibelek no szok 😮 kolo godziny 19-20 czulam ze mi troszke niedobrze i jakby brzuch mnie bolal na okres ale po 30min wszystko minelo 😠

Olciak Kochana, żeby przeczyściło to wyczytałam, żeby wypic od razu cały mały olejek to jest 3-4 łyżki 🙂 Nie martw się, ja jestem już 9 dni po terminie 🙂 i na mnie też nic nie działa 🙂

Atagusia Basienka_0 też się czuła wspaniale i nie miała żadnych skurczy i zobacz, dzisiaj już rodzi 🙂

Fredeczka rozpoczęła nas wysyp, ja zapisze się jako ciąża najdłużej przenoszona a ciekawi mnie kto zamknie tą tabelkę..do piątku to jeszcze wszystkie możemy się rozpakowac..

Akneri masz rację, same dziewuszki się rodziły to teraz czas na chłopaków! Iris w czwartek, to może do niej dołączysz? 🙂

Olciak Kochana, żeby przeczyściło to wyczytałam, żeby wypic od razu cały mały olejek to jest 3-4 łyżki 🙂 Nie martw się, ja jestem już 9 dni po terminie 🙂 i na mnie też nic nie działa 🙂


o kurcze caly 😁jak sobie pomysle o jego konsystencji jak mi bylo dziwnie w buzi po nim to chyba odpuszcze 😁
poczekamy zobaczymy 🙂
jutro mam znowu wizyte u gina wiec zobaczymy czy sie cos zmienilo, wczoraj mi powiedzial ze nasz Kajtek wazy 3500 uhuhuh 😁

olciak89 napisał(a):

Olciak Kochana, żeby przeczyściło to wyczytałam, żeby wypic od razu cały mały olejek to jest 3-4 łyżki 🙂 Nie martw się, ja jestem już 9 dni po terminie 🙂 i na mnie też nic nie działa 🙂


o kurcze caly 😁jak sobie pomysle o jego konsystencji jak mi bylo dziwnie w buzi po nim to chyba odpuszcze 😁
poczekamy zobaczymy 🙂
jutro mam znowu wizyte u gina wiec zobaczymy czy sie cos zmienilo, wczoraj mi powiedzial ze nasz Kajtek wazy 3500 uhuhuh 😁

na 10 dzień powinien Cię skierowac do szpitala, ale trzymam kciuki, by sam chciał wyjsc na świat i nie był tak uparty jak moja córka 🙂

o kurcze felek na 10 dzien to jeszcze mam czasu a czasu 😁 no ja tez mam taka nadzieje zeby wyszedl sam szybiej i 3mam kciuki za Twoja coreczke zeby jej sie wkoncu zachcialo 🙂

Fajnie Anettko, że się odezwałaś. Do tego z taką radością piszesz o macierzyństwie. Ja też bym już chciała, jak z resztą wszystkie które jeszcze oczekują 😉 Kochaniutki ten Twój Adaś 😁

atagusia napisał(a):

och dziewczyny jak tak Was czytam to tak bardzo chciałabym móc pochwalić sie wam moim synusiem nowonarodzonym, ale on sie nie spieszy 😞 muszę być cierpliwa
nie mam żadnych symptomów porodowych, przynajmniej tak mi się wydaje
jak to jest??? zaczyna się nagle ????? czasem mam wrażenie że to sen że jestem w ciąży ....

Aguś ja przez poprzednie 3 tygodnie miałam przeróżne symptomy, przez które kilka razy myślałam, że rodzę … i nic. Chyba lepiej żeby tak nagle złapało. Popatrz się jak biedna Basia się męczy. Ja na szczęście od jakiś 4 dni mam spokój? Dziwne, a może i nie? Mała bardzo malutko się rusza. Brzuch mnie już tak nie pobolewa, nie napina się tak często, z kroczem też lepiej, skurczy mam dużo mniej. Tylko mdłości mam, ale to pikuś w porównaniu co było.
Zobaczysz na pewno się wszystko ruszy w odpowiednim momencie. A jak nie to tak jak u Kokosanki lekarze ci pomogą 😉

A co do zamykania tabelki to ja mam termin na 30 tego !!! A jeśli przenoszę to i listopadoweczka zostanę 😮

nio póki dziewczyny zaczęły sie rozpakowywać to był luzik, ale jak sie czyta , że kolejne dzieciaczki pojawiają sie na świecie, to też już mocno się chce trzymać swoje maleństwo w ramionach.
My z mężem bardzo długo staralismy się o naszego Adasia, bo 2 lata i pewnie dlatego też nie mogę się już doczekać, żeby zobaczyć jak wygląda, dotknąć go, przytulić, pocałować, och sie rozmarzyłam, ale najważniejsze, że to tuż tuż 🙂

atagusia napisał(a):

nio póki dziewczyny zaczęły sie rozpakowywać to był luzik, ale jak sie czyta , że kolejne dzieciaczki pojawiają sie na świecie, to też już mocno się chce trzymać swoje maleństwo w ramionach.
My z mężem bardzo długo staralismy się o naszego Adasia, bo 2 lata i pewnie dlatego też nie mogę się już doczekać, żeby zobaczyć jak wygląda, dotknąć go, przytulić, pocałować, och sie rozmarzyłam, ale najważniejsze, że to tuż tuż 🙂

Kochana, rozumiem dlaczego tak się niecierpliwisz..2 lata oczekiwania na dziecko a teraz Adaś jeszcze nie chce wyjsc..Zobaczysz, później szczęście będzie podwójne, bo i radośc z tego, że po 2 latach się udało i owoc tego w postaci kochanego Adasia!
Owszem, oczekiwanie stresuje, tym bardziej jak jest się już coraz bliżej rozwiązania lub po terminie (jak ja hihi), gdzie człowiek już zachodzi w głowę, co tu zrobic, by przyspieszyc a tu nic sie nie dzieje 🙂
ale dzisiaj jakaś cisza na forum 🙂

atagusia napisał(a):

nio póki dziewczyny zaczęły sie rozpakowywać to był luzik, ale jak sie czyta , że kolejne dzieciaczki pojawiają sie na świecie, to też już mocno się chce trzymać swoje maleństwo w ramionach.
My z mężem bardzo długo staralismy się o naszego Adasia, bo 2 lata i pewnie dlatego też nie mogę się już doczekać, żeby zobaczyć jak wygląda, dotknąć go, przytulić, pocałować, och sie rozmarzyłam, ale najważniejsze, że to tuż tuż 🙂

Kochana wiem co czujesz, sama bym juz chciała tulić Roksankę. W szczególności że na forum pojawiają się piękne, różowiutkie, kochaniutkie bobaski. Ale tak jak pisałaś to już tuż, tuż 😉 na nas też przyjdzie pora.

Jestem, przeszłam małą terapię wstrząsową przez telefon i już mi dużo lepiej 🙂

Iris napisał(a):

Jestem, przeszłam małą terapię wstrząsową przez telefon i już mi dużo lepiej 🙂

ufff 🤪 cieszę się ogromnie Irisku że Ci lepiej
ja mam już tak wszystkiego dosyć że mi się nawet rodzić nie chce

To wpadnij do mnie 🙂 jakieś zajęcie sobie znajdziemy i przestaniemy myśleć o głupotach 🙂 idę włączyć wodę na kawę ... 🙂

Ciekawe co u Zuziaczka, Marzenki... no i Maleny - coś się nie odzywa

Kochane brzuszki, nie pozostaje nam nic innego jak cieszyć się ostatnimi dniami naszego stanu. Głaszczmy się po brzuszkach, objadajmy się pysznościami i odpoczywajmy ile można 😁 🤪

Ja właśnie wciągnęłam pysznego śledzika i mam zamiar leniuchować do wieczora. No może obiadek zrobię 😉

Irys to świetnie, że już lepiej 😁 no a kawka hmmmm z ciasteczkiem hmmmm ... chyba się też skuszę 😉

No to nieźle, druga fala październikowa 🙂

Czy te 10 dziewczynek zostanie na 3-cią falę ?
Czy będą tylko 2 ?

Ja niestety na chwilkę tylko, bo jak mała śpi to ja odciągam pokarm. Dziś mam prawdziwy nawał i jęczę jak kot w marcu...

Jesteśmy już w domku, wczoraj nas wypuścili po południu.
Niestety do Marzenki mnie nie wpuścili, bo nie można opuszczać swojego oddziału 😞

Olalenko ciasteczko jakieś też się znajdzie 🙂 także ploteczki kawka i coś słodkiego mile widziane 🙂

Zuziaczku ale Wam fajnie, że już w domku 🙂 No i jak Maja , opowiadaj 🙂 Wrzuć fotki !!!!

Kokosanko a Ty już spakowana jesteś do szpitala ?