Skocz do zawartości

PAŹDZIERNIK 2011 -STARTUJEMY | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

bojalubie napisał(a):
a widzicie może tu jest mój błąd, bo ja do niej nawet w nocy nawijam. światło zapalam delikatne, ale gęba mi się nie zamyka. z wybudzaniem mam problem, bo naprawdę ciężko to zrobić. nawet zmiana pieluchy nic nie daje.


Spróbuj ograniczyć w nocy pogaduchy z Basią - mi też było ciężko się nie odzywać no bo jak... Ale chodzi o to , żeby dzieciaczek jak najmniej się rozbudził 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 14,1 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • carpioo

    1197

  • madziek84

    788

  • Iris

    1191

  • Zuziaczek

    1030

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Bojalubie, tak jak dziewczynki piszą, w nocy jeśli nie potrzebowałam nawet nie włączałam światła i wszystko robiłam w ciszy. To skutkowało. Myślę, że córcia powoli ustali sobie dobry rytm dnia i nocy, tylko potrzebuje troszkę czasu na to.
Ja robiłam też tak, że zwykle kąpałam przed karmieniem i wtedy zaraz po cycu kładłam Emilkę spać i przesypiała 6-7 godzin, czyli bardzo długo, a później już pobudki co 3 godziny były 🙂
Nawet w dzień starałam się robić taki półmrok przy łóżeczku, czasem przysłaniałam buźkę pieluszką tetrową i wtedy Emilka lepiej zasypiała 🙂 Dzienny sen to dodatkowo też były spacery 🙂 Emilka zwykle całe przesypiała 🙂 więc warto korzystać z ładnej pogody, nawet chłodnej jeśli deszczu nie ma 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla nowych Mamuś-Karpika i Basieńki 🙂

Natalko, Kokosanko i Irisku- już za chwilkę zasilicie grono Mamusiek (Irisek nawet po raz 2) 🙂

Ale te dzieciaczki nasze to nocne marki- moja Kaja drugą noc z rzędu buszuje, dziś od 1 do 4 w nocy nie spała. Mimo, że staram się nic nie mówić i tylko lampka nocna jest zapalona ona w najlepsze dokazuje i ma gdzieś, ze mamusia pada na pyszczek 🙂
Wczoraj była u nas położna, zważyła małą i jest już całe 3900 g. szczęścia 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej kochane 🙂 Powróciłam 😁 Dziś wypisali nas do domku. Czuje sie znakomicie, mała jest przecudowna 😁 z dnia na dzien coraz piękniejsza. Poród odbierała moja teściowa i jej przyjaciółka 😁 i było znieczulenie, którego sie nie spodziewałam, normalnie nic nie czułam, nawet nie wiedziałam kiedy mała wyskoczyła, nie rozcinali mnie 😁 ani nie popękalam i po porodzie małą wziełam do karmienia siedząc po turecku 😁 lekarze chodzili i się zastanawiali czy ja wogóle rodzilam 😁 Maleńka dużo spi w ciągu dnia a w nocy daje czasdu bo tylko jeść chce 😁 Ale jestem zadowolona, mam ją wkońcu przy sobie. Jak znajdę wiecej czsasu to was nadrobie bo naprodukowałyście 😁
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hey dziewczyny przede wszystkim gratuluję nowym mamusiom 😉
A tak a propos mam pytanie czy wasze maluchy miały zaparcie i co na to działa my chodzimy po lekarzach dzisiaj byłam u 4 a oni mówią że trzeba to przeczekać mały płacze przy każdym orzeszku że tak powiem którym wyciska i tak czwarta noc z kolei a ja jestem bezradna i pije dużo i nic nie pomaga 😞 😞 😞 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Natalko gratulacjeee super jeszcze tylko troszke i wszystkie beda rozpakowane 🙂
Ja znowu po wynikach CRP mam dosyc wysokie wiec swiadczy to o stanie zapalnym dostałam znowu antybiotyki i znowu musze czekac do poniedzialku czy sie cos poprowi 😞 Ehh jak ja bym chciała zeby to wszystko juz sie skonczyło.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
edytak napisał(a):
hey dziewczyny przede wszystkim gratuluję nowym mamusiom 😉
A tak a propos mam pytanie czy wasze maluchy miały zaparcie i co na to działa my chodzimy po lekarzach dzisiaj byłam u 4 a oni mówią że trzeba to przeczekać mały płacze przy każdym orzeszku że tak powiem którym wyciska i tak czwarta noc z kolei a ja jestem bezradna i pije dużo i nic nie pomaga 😞 😞 😞 😞


Kochana moja też coś płacze ale ja nie wiem czy to zaparcie czy nie...niby kupka rzadka i w sumie dziwna jakaś taka (przed modyfikowanym mlekiem wyglądała jak jajecznica, hehe a teraz jakieś takie mazidło) jak je-pręży się i bordowa, wypluwa jedzenie a głodna, po jedzeniu też się pręży, przed kupą też, stęka mi cały dzień. Chciałam iść do lekarza to nie bo za mała i Health Visitor takim się opiekuje-zadzwoniłam dzisiaj aby przyszła do domu (takie mam prawo) to małpa mi powiedziała abym przyszła do kliniki dla dzieci - tak się wściekłam że chyba to zmęczenie nerwami wyszło powiedziałam że to ich praca i złożyłam oficjalną skargę na te leniwe krowy za przeproszeniem-czekam do jutra rana czy ktoś przyjdzie czy nie. Nie mam zamiaru jeździć z małą pół londynu do kliniki aby ktos doradził mi w sprawie karmienia i mleka jak moim prawem jest aby przyszła do domu.ochhh dziewczyny ale mam nerwa, jutro chyba rozszarpie jak przyjdzie, za każdym razem w tym walniętym kraju problem - w Polsce to bym poszla do pediatry i jakoś inaczej a tu...brak słów. już nie mogę się doczekać powrotu do PL na stałe!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bajka1202 napisał(a):
Natalko gratulacjeee super jeszcze tylko troszke i wszystkie beda rozpakowane 🙂
Ja znowu po wynikach CRP mam dosyc wysokie wiec swiadczy to o stanie zapalnym dostałam znowu antybiotyki i znowu musze czekac do poniedzialku czy sie cos poprowi 😞 Ehh jak ja bym chciała zeby to wszystko juz sie skonczyło.....


Bajko
k
ochana, trzymam bardzo bardzo kciuki, żeby w końcu leki zaczęły działać!
Jesteś naprawdę dzielną kobietką i mamusią! pięknie sobie radzisz!
Wracaj więc prędko do sił i zdrówka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mdoundi napisał(a):
edytak napisał(a):
hey dziewczyny przede wszystkim gratuluję nowym mamusiom 😉
A tak a propos mam pytanie czy wasze maluchy miały zaparcie i co na to działa my chodzimy po lekarzach dzisiaj byłam u 4 a oni mówią że trzeba to przeczekać mały płacze przy każdym orzeszku że tak powiem którym wyciska i tak czwarta noc z kolei a ja jestem bezradna i pije dużo i nic nie pomaga 😞 😞 😞 😞


Kochana moja też coś płacze ale ja nie wiem czy to zaparcie czy nie...niby kupka rzadka i w sumie dziwna jakaś taka (przed modyfikowanym mlekiem wyglądała jak jajecznica, hehe a teraz jakieś takie mazidło) jak je-pręży się i bordowa, wypluwa jedzenie a głodna, po jedzeniu też się pręży, przed kupą też, stęka mi cały dzień. Chciałam iść do lekarza to nie bo za mała i Health Visitor takim się opiekuje-zadzwoniłam dzisiaj aby przyszła do domu (takie mam prawo) to małpa mi powiedziała abym przyszła do kliniki dla dzieci - tak się wściekłam że chyba to zmęczenie nerwami wyszło powiedziałam że to ich praca i złożyłam oficjalną skargę na te leniwe krowy za przeproszeniem-czekam do jutra rana czy ktoś przyjdzie czy nie. Nie mam zamiaru jeździć z małą pół londynu do kliniki aby ktos doradził mi w sprawie karmienia i mleka jak moim prawem jest aby przyszła do domu.ochhh dziewczyny ale mam nerwa, jutro chyba rozszarpie jak przyjdzie, za każdym razem w tym walniętym kraju problem - w Polsce to bym poszla do pediatry i jakoś inaczej a tu...brak słów. już nie mogę się doczekać powrotu do PL na stałe!


Eh Mdoundi, wracaj naprawdę co prędzej do Polski, zwariować w tym Londynie można....
Jednak u nas opieka nad maluszkami jest sto razy lepsza...
Jesteś dzielna i dobrze, że nie 'dajesz sobie w kaszę dmuchać' tak trzymaj!

Edytko, z tymi kupkami to nie zgadniesz, jedne dzieci robią po 10 dziennie inne co kilka dni...
Wiem, jak ciężko się patrzy, jak maluszek się pręży i męczy, ale czasem po prostu jesteśmy bezradni - i to jest jedna z najgorszych rzeczy do przeżycia w macierzyństwie...
Myślę, że w dużej mierze chodzi o oswojenie się z pokarmem-układ pokarmowy się rozwija i uczy wszystko trawić i z nową pozabrzuszkową rzeczywistością.. A ile to potrwa, nikt nie wie niestety...
Jedno jest pewne, każda mamusia da sobie pięknie radę! i wytrwa nawet te trudne chwile 🙂! ja to wiem!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mama76 napisał(a):
GRATULACJE NATALKO 😁
A JA SIEDZE W DOMU SAMOTNIE Z MALUSZKIEM. Z JEDNEJ STRONY FAJNIE, ALE Z DRUGIEJ PRZYKRO, BO STARSZY SYNEK MA KONCERT ZE SWOIM CHOREM A JA NIE MOGE TAM BYC 😞


Mamo76,
tak to już jest, że nasze życie się zmienia o 180stopni, najpierw przy pierwszym dzieciaczku, a przy drugim wcale inaczej nie jest...
Smutki będą nas co chwila dopadały, ale my kobiety wyjdziemy z każdej sytuacji silniejsze 🙂
Starszy synek wie, że nie możesz teraz być wszędzie z nim- tak jak na takim ważnym koncercie...
Młodszy potrzebuje Cię bardzo i to jemu sporo czasu poświęć musisz.
Jedna z moich koleżanek na moje wątpliwości jak sobie poradzę, jak wszystko pogodzę...
Napisała mi, że po porodzie drugiego dzieciaczka miała podobne obawy- miałam dla córki 100% czasu i zastanawiała się, skąd się weźmie drugie 100% dla synka. A tu się okazało, że oni 100% nie potrzebują, za to siebie nawzajem bardzo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejka 🙂 Natalio gratulacje!!

Mdoundi tak 3maj!! nie daj sobie w kasze dmuchać!Ja narzekam tutaj na opiekę ale widzę, że tam u ciebie to jakiś kosmos.... 😞
Bajko!zobaczysz będzie dobrze. Może to słabe słowa otuchy, ale my kobietki jesteśmy mega twarde. Facet już dawno by się zapłakał 😉
Edytko wiem o czym mówisz. nasz Zuza ma już tak od tygodnia. Jutro idziemy do lekarza. Pewnie nic nowego nie powie.Ale to tak jak pisała akneri to wina układu 😞 Raczej na to super sposobu, działającego w 100% nie ma. Nam poradziła położna kłaść najwięcej jak się da małą na brzuszek, w czasie karmienia odbijać i nawet karmić na leżąco(brzuszek do brzuszka-ja na plecach-choc to ciut trudne). Musze powiedzieć zę to wszystko ciut pomaga! 🤪
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka dziewczyny...przepraszam,że sie nie odzywam,ale żyje na karuzeli...od poniedziałku jestem w domku ale co tu na chwile wpadne to dzieci wołaja na przemian...jestem bardzo szczęsliwa i bardzo zmęczona ale nie zamieniłabym tych chwil na nic piekniejszego...bo nic takiego nie istnieję 🙂3mam kciuki za wszystkie mamy oczekujące a tym rozpakowanym serdecznie gratuluję i życzę wytrwałości w trudach wychowywania...moc cierpliwości i miłości 🙂Dzięki Irence(Akneri) jestem na bieżąco...w miare... 🙂a to wiadomość od niej:

"Pragnę przekazać radosne wieści na początek dnia 🙂Nasz Krzyś jest na świecie 🙂urodził się o 4.55 ważył 4110g mierzył 57cm,urodziłam go siłami natury 🙂jesteśmy bardzo szczęśliwi 🙂"

Czekamy na wieści od Agatki 🙂

Natko:gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...