Luty 2010 | Forum o ciąży

nie wiadomo czy ma taka możliwość wyjścia w każdej chwili bo to wypis jest potrzebny i znowu procedura czekania , a i nie wiem czy jest tam jeszcze jakiś inny szpital, a jak chcesz aaana to dam Ci nr do Darusi

Juz po ktg.teraz lepiej ale skurcze byly i troche bolesne a teraz cisza.jutro rano ma pasc decyzja czy wywoluja.juz bym chciala miec to za soba i tulic moja sarunie na rekach cala i zdrowa!

O matko chore podejscie lekarzy!!!!!! Nawet nie ma co komentowac bo to po prostu nienormalne!!!!!!!! Biedna dzi ewczynA!!!! 🥴

w d.... z procedurą czekania!! tu chodzi o życie jej dziecka 🤪 ja bym po prostu wyszła

no niestety taka jest nasza chora rzeczywistość 😞
moze na jakąś łapówę czekają bo juz nie wiem co o tym mysleć

no już w miarę ok - Darusia napisała więc pewnie i przeczytała noale się wkurw..... ale jak tętno wraca...

Iwiokej może faktycznie na $$ czekają jeeeeesssssuuuu to jest chore!!!!!

Darusia jakby co to nie daj się i awanturuj o poród!!!! 😠

Całe szczęście, że już jest lepiej i napewno tak już bedzie 😉
Trzymaj się kochana, jakoś zleci do rana 😘 😘 😘

anitek, ale lekarz mógł to Darusi wytłumaczyć, że to nie ma znaczenia, gdzie jest dziecko owinięte pepowiną, skąd my to mamy wiedzieć. Brak słów dla takiej bezduszności lekarza, skoro widział jak dziewczyna się denerwuje 😞
Dobrze, że Ty sie tutaj pojawiłaś 😉

Chciałam Wam zrobić zdjęcie mojego brzuchola, ale jakoś mam za krótkie ręce żeby objąć cały brzuch, a nie wiem jak ten aparat nastawia się na czas 😞
Próbuję teraz naładować akumulatorki w starym aparacie i może tym mi sie uda zrobić foto 😉

Ehhh ta pępowina, to całą ciążę zaprząta mi głowę, ale masz rację Anitek, nasze maluszki są całe i zdrowe i bedą napewno i nie ma co się martwić 🙂

dziewczyny tak sobie śledzę wątek Darusi, bo ona termin ma po mnie i rodzi w koszalinie tak jak ja. Co do szpitala i lekarzy - to jest jeden szpital w okolicy 40km, maja bardzo dobry oddział noworodkowy, na pielęgniarki i położne no i lekarzy nie mogłam narzekać choć faktycznie za szybkich ruchów nie wykonują. Co do ktg miejmy nadzieję, że z córcią Darusi nic poważnego..a sprzęt nie jest zbyt nowoczesny więc może mała na chwilę uciekła spod czujnika....
ja już też dziś do nich dzwoniłam bo jestem po terminie, a doszły mnie słuchy, że nie ma wolnych łóżek i zastanawiam się co dalej 🤔 jak przyjeżdża się zbyt wcześnie to odwoża karetka 40km dalej...
dodatkowo wymyślili te cholerne ograniczenia co do porodów rodzinnych i odwiedzin!!!już drugi raz nie będę rodzić z mężem 😞 a córcie zobaczy przy wypisie...chory kraj, chore przepisy! 😠
miejmy nadzieję, że jutro rano będzie o wiele lepsza zmiana na oddziale i będą z Darusią postępować tak żeby jej i małej nic się nie stało!
pozdrawiam i życzę spokojnej nocki - choć już zaczęłyście się rozpakowywać więc tak jak pisała jedna z naszych styczniówek GOLCIE SIĘ I MYJCIE DZIEWCZYNY BO NIE ZNACIE DNIA ANI GODZINY 😉 😁 🤪

no Darusia oby do jutra idź już spać , żeby minęła Ci szybko noc, a jutro sie wszystko wyjaśni 🙂

oki mamusie ja zmykam bo jutro wcześnie trzeba wstać mam nadzieję ze jutro przeczytam same dobre wiadomości 🙂
słodkich snów i spokojnej nocy 🙂

nie miałam dostępu do kompa przez 2 godz. bo mój mąż film oglądał, ale widzę że sytuacja troszkę się klaruje, mam nadzieję że jutro tylko dobre wieści, idę spać bo jutro rano na wyniki DOBREJ NOCKI 🙂

dzięki komuś? za oklaska 🙂

Bób, to oklask odemnie ten obiecany, jednak dało jeszcze radę dzisiaj 😉
Ja też już uciekam do jutra, oby tylko dobre wiadomosci były od poniedziałku 😉

Hej Dziewczyny,
wiecie co u Darusi? Mam nadzieję że już jest po porodzie i ma Małą przy sobie!

Witam rankiem...wczoraj mnie nie było a dziś...co ja czytam??pierwsza lutówka mamusią 🤪 🤪 🤪
Sibi wieeeeelkie gratulacje:laugh:

za Darusię trzymam ciepło kciuki 🙂

No to ruszyło i u nas ,aż nie mogę uwierzyć 🙂
Ja dziś odpoczywam,wczoraj polatałam trochę po mieście i źle się poczułam,brzuszek bolał a ogólnie to już wymiękam fizycznie z tym ciężarem.
Od tego tygodnia zaprowadzam małą do przedszkola ale odbiera mąż.Jest do tego taki mróz a ja niestety nie za bardzo się dopinam w płaszczu.Mialam podjechać autem ale auto zupełnie zamarzło,nawet kluczyka nie mogłam przekręcić 😞

No cóż,będę zaglądać co z Darusią,piszcie brzuszki 🙂