Skocz do zawartości

TORBIELOWATOŚĆ PŁUCA | Forum o ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Siemka!
Aleandra nie myśl tak nawet bo twój syn potrzebował szybko operacji a powiem Ci,że to wszystko zależy od torbieli nie zawsze uda się laparoskopowo i tak też było u tej 4 miesięcznej Zosi z którą dzieliłyśmy salkę. W skrucie tyle ile pamiętam to napiszę .... Gosia urodziła córkę też w ciąży wyglądało to bardzo źle była nakłuwana pobierali amniopunkcję zakładali szanty czy jak to tam się pisze 🙂)) urodziła córę i czekała po 4 miesiącach przyjechała na badanie TK kontrolne i się okazało że muszą ją operować bo torbiele ta maź po prostu rosły i w tym czasie już przestawiło się śródpiersie na stronę prawą. Piotrowska operowała Zosię laparoskopowo właśnie z tym guru ale że płucko zaczeło krawić po prostu przez te zmiany było inne od płucka napewno twojego dziecka ,mojej julki czy dobrusi itp. musieli zrezygnować i przeprowadzić operację standardowo. Winika więc z tego że nie każdy się nadaje na ten zabieg i może w twoim przypadku też by tak było ahh dlatego nie zadręczaj się tym i nie myśl pod tym kątem 🙂) ważne ża mały rośnie i ma się dobrze pozdrawiam 🙂 Mam nadzieję że chaotycznie tego nie napisałam ....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 964
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
MAGDA ma rację. nie zadręczaj się!
nam tez prof. powiedział, że mimo, że zaczną operację torakoskopowo ostatecznie może zakończyć się otwarciem klatki... także w każdym przypadku istnieje ryzyko, że jednak będzie trzeba operować tradycyjnie;/.
I najważniejsze, o czym też Magda wspomniała- to to , że mały rozwija się, rośnie 🙂 operacja jest już za Wami. pewnie za jakiś czas wprowadzą jeszcze lepsze metody i co wtedy? mamy sobie wyrzucać, że nie urodziłyśmy 10 lat później?
a propo bliz, to nie wiedziałam, że trzeba je masować;/, dobrusia jest tak ruchliwa, że nie zauważyłam, żeby te blizny jakieś dysfunkcje wprowadziły, nie wiem czy u nas na to masowanie nie jest już za późno;/, a może skoro namnic nie powiedzieli tzn że nie było takie potrzeby? już sama nie wiem 😞.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzięki dziewczyny za miłe słowa, ale niestety ja chyba zawsze będę gdybać...bo wszyscy, łącznie z Piotrowską patrzyli na klatkę Nikuśka i zawsze była ta sama reakcja: ojej, jak mu się klatka zapada, jaki ma oddech wysiłkowy-do zabiegu!...po operacji to samo: ale zapada mu się klatka, wyrośnie z tego...a dziś? taka sama klatka, dobrze, ze w 3 miesiącu prof. Liberska w Łodzi powiedziała nam, że to jest szewska klatka piersiowa...także zabieg nie był tak konieczny, bo saturację miał w porządku...ale co zrobić? a z 2 strony jestem wdzięczna, ze mamy już to za sobą i że wszystko jest dobrze, ale wiem, ze żaden lekarz nie powie mi dziś , ze mogło być inaczej, bo mogli nas wysłać do domu i może wtedy byłby Gdańsk...no i brak opisu 3 płata,przez to te wszystkie myśli,a do dziś mi nic nie dosłali. Wiem, ze nie mogę o tym myśleć, bo już po wszystkim, ale mam żal do ludzi którzy mogli więcej nam doradzić...Projusta, jeśli o Twoja córcia dobrze się rozwija to ok-mój Nikuś ma sporo dużych blizn i nie używa tej części ciała, gdzie ma blizny, bo go ciągną i muszę je masować, zeby miał więcej ruchu, no i mamy rehabilitacje na tą klatkę szewska i ewentualną skoliozę, więc Wy nie musicie się obawiać, ale blizny zawsze trzeba masować, ugniatać, rozciagać, bo dziecko rośnie i nie można dopuścić do wewnętrznych zrostów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Mamusia
hej dziewczyny,
co dobrego u Was? zimowo też? u nas spokojnie. niestety Dobrusi znów wyskoczyło coś na buźce nieładnego, na obu polikach 😞 znów próbujemy maści..;/. Poza tym od tygodnia oduczamy się od pamperów 😉. różnie wychodzi, ale generalnie jestem z niej dumna 🙂. Na nockę zakładamy jeszcze, czy na spacer , ale w domku już nie 🙂 Poza tym pięknie mówi już MA MU SIA. Miód dla mych uszu 🙂 🙂 🙂 i rekompensata za wszystko 🙂 🙂 ech...

pozdrawiam Was serdecznie 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej no zimno ale na szczęście nic nas jeszcze nie dopadło 🙂 🙂 🙂 Także jesteśmy zdrowi... Do Łodzi będę dzwonić w poniedziałek ah nie chce mi się ale muss to muss .... Poza tym to moja Juleczka już ładnie siedzi,śpiewa także chowa się dobrze nie mam co narzekać na dzień dzisiejszy nie zapeszam ale oby tak dalej 🙂 🙂 🙂
Pozdrawiam odezwę się jak już będę wiedziała kiedy wyruszamy na Łódź buziaki dla dzieciaczków :*:*:*
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Mamusia
hej 🙂
faktycznie cisza..
u nas ... Dobrusia zaskakuje nas z dnia na dzień..
wczoraj przybiegła do mnie, uwiesiła mi się na szyi i powiedziała: "bardzio kocham" pierwszy raz 🙂 🙂 🙂 🙂 po czym spsociła kilka razy i powtórzyła: "kocham" 😉 cwaniaczek mały 😉
Ostatnio miała 3 dniową gorączkę, pojawiła się nie wiadomo dlaczego, na szczęście to już za nami.
aaa no i oduczamy ją od pampersów.
Dwa dni temu pojechaliśmy do odległego o 50km miasta na zakupy... w połowie drogi usłyszeliśmy: "siusiu" i płacz... do momentu aż nie nabyliśmy w sklepie nocniczka;/ (z domu oczywiście nie wzięliśmy bo na drogę założyliśmy pampersa)...
a tak poza tym,próbowaliśmy dodzwonić się do gdańska żeby umówić się na kontrolę, ale nie bez sukcesu. musimy próbować dalej. trochę się stresuje, ale wierzę, że nic na badaniu nie wyjdzie.
magda- Julcia piękna 🙂
pozdrawiamy 🙂 🙂: 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Wam!
A u nas po rehabilitacjach, oczywiście musimy chodzić na rehabilitacje cały czas, ale te były prywatne, w Poznaniu. Okazuje się, ze Nikuś ma straszne napięcie mięśniowe spowodowane pobytem w szpitalu, strachem przed wkłuciami, samotnością i brakiem ruchu... 😞 nie zwracałam wcześniej na to uwagi, ale rzeczywiście rączki trzyma zawsze wypięte do tyłu, jak skrzydełka i nie obraca mi się na 1 bok, raczej nie jest to wina blizn, bo są ruchome już, ale może właśnie tym napięciem i niedotlenieniem w czasie operacji- tak mi powiedzieli. Jest bardzo wrazliwym dzieckiem dlatego tak to przeżył, dużo płacze, dopiero masowanie go masażerami drewnianymi i gumowymi po twarzy -uspokaja go...cholerna trauma po szpitalu. Klatka szewska może zostać "naprawiona" 50:50 szans poprzez rehabilitację...raczej operacja.. tak samo skolioza, która juz się uwidacznia 😞...jestem tym wszystkim załamana,ale też wierzę, ze będzie dobrze. Pozdrawiam Was mocno! Magda-ale masz słodziaczka ślicznego!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
No to nie masz kolorowo 😞 😞 😞 Moja Julka jak byłam mniejsza ja wiem do 4-5 miesiąca jak ją nosiłam np. też rączki dawała do tyłu pamiętam bo moja mama się śmiała że wygląda jak motylek 🙂 Więc może Nikusiowi to też minie. Pamiętam też że na jeden bok się nie obracała nie unosiła się na rączkach dlatego też jak pisałam kiedyś lekarzowi się ona nie spodobała,ale wyrosła mi z tego idzie swoim tempem i bardzo się cieszę że nie spanikowałam bo jak widać każde dziecko ma inaczej. Mam nadzieje że u ciebie tez tak będzie.... Ucałuj go od nas :***
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Aleandra, myślę, że magda ma rację- pewnie z czasem synek wyrośnie z trzymania rączek do tyłu.
nie wiem co mam napisać, bo mogę się tylko domyślać, że jest Ci ciężko 😞 ale wierzę bardzo, że w końcu efekty waszej pracy będą widocznie i odczujesz wielką satysfakcję, że ten wasz stres i zmęczenie nie poszły na marne.
co do traumy- taki maluszek, a zobaczcie jaki strach w nim pozostał 😞. DObrusia też do tej pory boi się ludzi. obcy nie mogą sie do niej pierwsi odezwać, bo inaczej płacze (aż sie zanosi). Sama musi zagadywać- wtedy jest ok. boi się wchodzić do nowych miejsc.... ech 😞
dziś dzwoniliśmy do gdańska, zeby umówić się na kontrolę ale odesłali nas do łodzi, a ewentualne konultacjję będziemy mogli mieć w gdańsku. nie jestem pocieszona, bo wolałabym żeby jednak badanie odbyło się tam gdzie była operowana, ale pewnie chodzi o kasę bo wiadomo jak jest...wszytsko kosztuje..
tak więc czekamy teraz na ustalenie terminu przez prof. Piotrowską.
pozdrawiam Was dziewczyny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja też mam nadzieję, że wyrośnie z tego, że tak tylko ma tymczasowo takie napięcia, itp...ale nie chcę też się zbytnio łudzić, bo klatka szewska nie zniknie ot tak i raczej będzie potrzebował tej operacji...tj. włożenie w klatkę metalowego paska, który wypycha ją i po 2 latach się to wyciaga...ale jest dużo ponoć powikłań,jak póżniejsze choroby dróg oddechowych, ból w klatce,itd...Strasznie mi Go szkoda i czuję się bezsilna, tym bardziej, ze mam czas podzielony na 2 synków i to jest najgorsze, bo Nikuś nie dostaje tyle czasu, uwagi i miłosci ile by potrzebował...niestety, tak mała róznica wieku między dziećmi wymaga poświęceń, a żadne z dzieci nie może być tak dopieszczone jak powinno...Nie polecam 😉 No ale jak patrzy się na nich dwóch jak się tulą do siebie-to nie ma nic cenniejszego 🙂)) Pozdrawiam Was mocno!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no właśnie ja nawet ostatnio sie zastanawiałam czy sprezentować dobrusi rodzeństo 😉 wcześniej, przed ciążą byłam zdania, że trzeba zwiększyć przyrost naturalny 😉, w trakcie i po porodzie moje zdanie było odmienne.., strach, stres....
tylko z drugiej strony- chyba nie można być samolubem. myśleć tylko o sobie, o swoich zmartwieniach
Aleandra napisaś coś bardzo ważnego- że nie ma nic cenniejszego jak obrazek który masz okazję oglądać 🙂.
myślę, że za jakiś czas,dobrusia też będzie mogła pełnić rolę opiekuńczej starszej siostry 🙂, za rok, może dwa... 😉
Aleandra jesteś dla mnie wielka!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oj, wielka nie jestem 😉 jak coś się dzieje, to się brnie dalej...chce się sobie ze wszystkim jak najlepiej poradzić,zeby dzieci były szczęśliwe,a ie zawsze wychodzi...mój starszy Dorianek niestety został zmuszony do częstszego oglądania bajek, bycie cicho...bo akurat karmię Nikusia, albo usypiam...a on zawsze chce być z mamą,z braciszkiem, krzyczy, wrzeszczy, płacze, jak nie może...więc,zeby można było sobie poradzić -to niestety, pyk i tv się włacza 😞(( Gdyby był jakieś 2 lata starszy, to wystarczyłoby mu powiedzieć, zeby nie hałasował, bo mama idzie usypiać brata, a tak cała szopka, dziecko cierpi, bo cofa się w rozwoju, a nie rozwija...i to jest moje zdanie na temat malych różnic wieku rodzeństwa, z czym chyba większość moich koleżanek w podobnej sytuacji się zgadza, że nie można dobrze wychować malutkich dzieci ich kosztem...:/Teraz tylko czekam aż podrosną i będzie nam wszystkim lżej 🙂 Mocno pozdrawiam i przyjemności życzę 🙂))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ech dziewczyny, mój mąż wszedł ostatnio na forum poczytać sobie, przeczytał mojego ostatniego posta...i mnie teraz napastuje 😉

a dzieciaczki cudne 🙂 Magda Twoją Julkę to nawet koleżankom pokazywałam 🙂 bo oczka ma nieziemskie 🙂

muszę się pochwalić, że moja Dobrusia potrafi się już przedstawiać 🙂
- Dobrusiu jak masz na imię?
- Doblllusia (przy llll język wychodzi poza usta 😉)
- a jak się nazywasz?
- Siejjjka (przy jjjj ppodobnie 😉)

Owocnego Walentego życzę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ech dziewczyny, mój mąż wszedł ostatnio na forum poczytać sobie, przeczytał mojego ostatniego posta...i mnie teraz napastuje 😉

a dzieciaczki cudne 🙂 Magda Twoją Julkę to nawet koleżankom pokazywałam 🙂 bo oczka ma nieziemskie 🙂

muszę się pochwalić, że moja Dobrusia potrafi się już przedstawiać 🙂
- Dobrusiu jak masz na imię?
- Doblllusia (przy llll język wychodzi poza usta 😉)
- a jak się nazywasz?
- Siejjjka (przy jjjj ppodobnie 😉)

Owocnego Walentego życzę 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
dlaczego nie MAMA? też sobie zadawałam to pytanie 😉
długo słyszeliśmy tata, tata, tata 🙂
chyba jednak dzieciom łatwiej T wymawiać i tego się trzymajmy 😉

to fakt- Doblllusia z dnia na dzień mówi coraz więcej i coraz wyraźniej, ostatnio powiedziała sobie pod noskiem, w spowolnionym tempie: mam dwa latka, dwa i pół, sięgam głową ponad stół 🙂 🙂 🙂 a że jej jeszcze rok został do osiągnięcia wymarzonego wieku... coż 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A mój 2 latek i 3 m-cy niestety jeszcze za bardzo nie mówi...:/ powtarza swoje ulubione słowa: tort, chodź, bawić sie, am am, na dwór, ale ciężko mu mówić, dopiero zaczyna...u chłopców później, a i jego 1 słowo to była...BABA! Co do Nikusia, to ja chyba zwariuję...poszłam z nim do lekarza po skierowanie do neurologa i rehabiliację taką zwykła, rozwojową. A on zbadał go i stwierdził, ze wszystko super, że to nieprawda, ze ma napięcie miesniowe, a na lewy bok się nie przekręca, bo jest mądry i wie,że jak swoje jedyne płucko ściśnie to będzie miał gorszy oddech,zmniejszoną pojemność płucka...Ucieszyłam się bardzo, po czym spotkałam się ze zwykłym rehabilitantem, który stwierdził, że raczej wierzyłyłby tamtemu fizjoterapeucie metodą Bobath...MASAKRA! niedługo jedziemy do prof. liberskiej i mam nadzieję, ze coś nam też powie, ale cieszę się, bo klatka robi się coraz ładniejsza. Chociażmały cały czas płacze i ma dziwne odruchy...:/ zobaczymy...3majcie się!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej Laski!
Dzwonili do mnie z łodzi zabieg mamy na 5 marca a wstawić się musimy 4 marca 😞 😞 😞
Jak dostałam tel... Aż słabo mi się zrobiło 😞 tak się boję myślałam że nigdy nie dostanę tel. a to wszystko samo zniknie eh...
POZDRAWIAM! TRZYMAJCIE KCIUKI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej Magda. Dzwoniła do Ciebie Piotrowska? mówiła coś więcej? metodą torakoskopii? a robiłaś konsultacje kardiologiczną już? czy nie kazała Wam robić?

my chcieliśmy jechać na tą kontrolę, ale nie oddzwoniła póki co do nas z terminem:/
dobrze byłoby jechać jak ty będziesz. wesprzeć cię troszkę, choć i bez tego wiem, że będzie dobrze 🙂
Magda zobaczysz, zaraz bedziecie mieli wszytsko za sobą, a Julka po 3 dniach będzie już skora do zabawy.
buziaki dla Was
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Justyś nie rozmawiałam z nią osobiście ale jak byłam na ostatnim tk to pytałam się jej czy też metodą torakoskopii i mówiła że tak więc mam nadzieję że planów nie zmieni jak tylko tam pojadę to będę z nią rozmawiać bo nie zgodzę się na zabieg standardowy skoro mogę wybierać i pozwolić na zabieg mało inwazyjny !!!! eh... Ta babka co do mnie z chirurgii dzwoniła w sumie nic nie wiedziała przekazała tyle co Piotrowska jej powiedziała .... Konsultację kardiologiczna mamy mieć jak Julka skończy roczek więc jak na razie nic mi na ten temat nie wiadomo może przeprowadzą ją przed zabiegiem lub po ??? Nie wiem tego też się jej dopytam .... No ona nie odzwaniała bo była na urolopie więc pewnie mają szał pał No i dobrze było by jakbyście byli w tedy co ja bo ja znów sama będę 😞( Dlaczego to tak daleko mam nadzieję że będzie tak jak napisałaś eh...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...